Jump to content
Dogomania

Hassan ostatnia ofiara Schroniska dla zwierząt w Żyrardowie??


Hanah

Recommended Posts

  • Replies 452
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='scarlet']a ja też mogłabym dostać taki mailik ? :evil_lol:[/quote]
Obawiam się, że nie.
Wklejam otrzymanego mailika od władz miasta, bo nie wiem czy ktoś już na tym wątku to zrobił i zastanawiam się jak zorganizować ten pozew zbiorowy:

[FONT=Times New Roman]"W poniedziałek, 15 września, w godzinach popołudniowych trafił do schroniska pies, który jak można sądzić z odniesionych przez niego obrażeń, został potrącony przez samochód. Ranny pies błąkał się po targowisku miejskim i tam, z inicjatywy dyrekcji targowiska, w porozumieniu z lekarzem weterynarii, został on odłowiony, a następnie przetransportowany do schroniska.[/FONT]
[FONT=Times New Roman]W schronisku pies zbadany został przez lekarza weterynarii. Lekarz stwierdził, że obrażenia zwierzęcia są tak duże i na tyle upośledzają funkcje życiowe (uraz żuchwy utrudniał przyjmowanie pokarmów), że najbardziej humanitarnym rozwiązaniem będzie poddanie psa eutanazji. Jednocześnie zwierzę otrzymało doraźną pomoc w postaci leków przeciwbólowych oraz antybiotyku.[/FONT]
[FONT=Times New Roman]Decyzję lekarza zakwestionowały osoby podające się za obrońców praw zwierząt, które zjawiły się w schronisku. Zarówno w bezpośredniej rozmowie, jak też w licznych telefonach do obsługi schroniska oraz sprawującej nad nim nadzór dyrekcji Targowiska Miejskiego, zaczęły pojawiać się oskarżenia o znęcanie się nad zwierzętami i zarzuty braku właściwej opieki medycznej. Jako dowód przytaczano decyzję o poddaniu eutanazji rannego czworonoga.[/FONT]
[FONT=Times New Roman]Obrońcy praw zwierząt zdawali się być głusi na tłumaczenia lekarza weterynarii, że jedyną alternatywą dla eutanazji jest bardzo skomplikowany, kosztowny i nie gwarantujący przywrócenia psu sprawności, zabieg drutowania szczęki. Może być on przeprowadzony wyłącznie w specjalistycznej lecznicy, nie zaś w warunkach, jakimi dysponuje schronisko. Nawet gdyby udało się zgromadzić środki potrzebne do sfinansowania takiej operacji, to i tak do rozstrzygnięcia pozostałaby kwestia zapewnienia psu całodobowej opieki, niezbędnej po tak skomplikowanym zabiegu medycznym. [B]Żadna z osób występujących „w obronie” rannego zwierzęcia, nie chciała podjąć się takiej opieki. Żadna z interweniujących organizacji nie wykazała także chęci udzielenia schronisku pomocy w zbiórce środków finansowych potrzebnych do przeprowadzenia operacji.[/B] Aktywność osób podających się za obrońców zwierząt ograniczyła się do formułowania kolejnych gróźb skierowaniem sprawy do prokuratury i zainteresowaniem sprawą mediów. [/FONT]
[FONT=Times New Roman]W efekcie protestów obrońców zwierząt eutanazja nie została wykonana. Pies pozostał w schronisku, objęty doraźną pomocą medyczną w postaci kuracji antybiotykowej i środków przeciwbólowych. Pies ten przebywał w ogrzewanym pomieszczeniu, odseparowany od innych zwierząt. Miał podawaną miękką karmę, zapewniony miał również dostęp do wody. Stan taki miał miejsce do soboty, kiedy to w schronisku pojawiły się dwie panie reprezentujące Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Argumentując, że chcą zabrać psa jedynie na badanie rentgenowskie oraz konsultację u innego lekarza weterynarii, poprosiły o wydanie czworonoga. Pracownik schroniska w dobrej wierze wydał zwierzę, dając wiarę deklaracjom, że kilka godzin później wróci ono do schroniska. Niestety, tak się nie stało. Kobiety telefonicznie poinformowały, że badający zwierzę weterynarz potwierdził słuszność decyzji o eutanazji. Zaproponowały jednocześnie, że na własną rękę powierzą uśpienie psa wybranemu przez siebie lekarzowi, który następnie obciąży schronisko kosztami takiego zabiegu. Nie otrzymały jednak zgody. Poproszono je jednocześnie o natychmiastowe odwiezienie psa z powrotem do schroniska. Tak się jednak nie stało. Zwierzę zostało uśpione przez innego weterynarza, poza schroniskiem. [/FONT]
[FONT=Times New Roman]Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia pozwoliły poznać cały kontekst sprawy. Zapewniam, że zwierzęta przebywające w żyrardowskim schronisku mają dobrą i fachową opiekę i o żadnych „aktach okrucieństwa” wobec nich nie może być mowy. To raczej rzekomi „obrońcy praw zwierząt” w tym konkretnym przypadku zachowali się w sposób nieodpowiedzialny i nieludzki, uprowadzając ze schroniska ranne zwierzę, a wcześniej odwlekając na wszelkie sposoby wykonanie eutanazji. [/FONT]

[FONT=Times New Roman]Grzegorz Obłękowski[/FONT]
[FONT=Times New Roman]Zastępca Prezydenta Miasta Żyrardowa"[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Sledze ten watek od dawna wiec moze zamieszcze moja korespondencje z "panem prezydentem".
oto co wyslalam po otrzymaniu "żyrardowskiego łańcuszka" zamieszczonego powyzej...
[I]Panie Prezydencie miasta Zyrardowa
stracil pan resztki honoru gdyby go Pan w ogóle miał. Na nic sie zdaja
Pana
tłumaczenie , fakty wyssane z palca, nie wierzymy w żadne Pana słowo.
Sławetne Zyrardowsskie schronisko jest nam znane nie od dzisiaj.
Pracownicy,
ktorzy nie nadajs sie do tej pracy z kierowniczką na czele,brud, brak
opieki
weterynaryjnej,/ ewnetulana eutanazja / brak izolatek , to nie liczne
zalety
tego przybytku. Proszę do nas nie pisać i się nie tlumaczyć, bo to staje
sie
śmieszne.Obrońcy Praw Zwierzat
> Panie prezydencie miasta Zyrardowa ! jestesmy zbulwersowani>
okrucieństwem> i bezdusznoscia pracownikow podleglej Panu instytucji,
mianowicie> Schroniska> dla Zwierząt. O tym , że dzieje sie tam żle wiemy
od
dawna, jednak nic> Pan> nie zrobil aby temu zapobiec. Mamy nadzieje , że
winni ci bezposrednii> pośredni bedą ukarani. Najwyższy czas aby w
schronisku dla zwierzat> wreszcie> zaczeli pracowac uczciwi, kochajacy >
zwierzęta ludzie a nie bezduszni urzędnicy.


Zrzeszeni w grupe wspolnie staramy podejmowac jak nalepsze kroki aby
usprawnic a przede wszytskim kontrolowac wasze-jak dotad nic nie warte
dzialania dlatego kopie petycji wysylamy nie tylko do Pana ale takze do
radnych a przede wszytskim wladz wojewodzkich,ktore (dzieki
BOgu)inetresuja
sie sprawa coraz czesciej i potrafia udzielic konkretnijeszej odpowiedzi
anizeli pan to uczynil (kopiuj-wklej i wyslij do wszytskich).
Postepowanie
wladz miasta jest zenujace, z niecierpliwoscia czekamy na kolejne
wybory.Serdecznie pozdrawiam.[/I]

A oto o dziwo:crazyeye: odpowiedz jaka otrzymalam:angryy:

[I]Szanowna Pani .
Rozumiem ,ze jest Pani co najmniej włascicielką lub pracownikiem
schroniska
jeśli odważyła się Pani na takie zarzuty. Lecz widać, że mnie osobiście
Pani
nie zna i proponuje więcej powściągliwości w ocenach innych.
Nic nie robić i oceniać jest latwo, zwłaszcza przez Internet.
Proponuję się spotkać i poznać więcej informacji w przyszłości, ponieważ
po
przeczytaniu poniższego ja mam prawo oceniac Pani wiadomości tez nisko.


Pozdrawiam
Andrzej Wilk[/I]

Link to comment
Share on other sites

Spieszę ywjaśnić:
adres mailowy podany przez Arkę do prezydenta żyrardowa jest prezydent@.....
Ni eiwem jak jest w UM rozwiązane przekazywanie korespondecji. Jednak na wcześniejszą petycję odpowiedział Pan Grzegorz O. - zastępca prezydenta, a na list zamieszczony powyżej pan Andrzej W. - Prezydent miasta.

Link to comment
Share on other sites

identyczne pieprzenie kotka za pomocą młotka u nas w Zamościu opisywał pan prezydent ,że jest wspaniale ,że to nie prawda ,że pieski nie umierają tam z głodu .BOże jak ja już tych kłamstw nie mogę słuchać .Wiecie ,oni tylko się boją prasy,telewizji i smrodu poza granice kraju ,miasta partnerskie itp ,w duszy mają cierpienie psa ,a i weterynarze schroniskowi różnie postepują ...

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Mam suke ze schronu w Żyrardowei-Fiona nie ma kawalka ucha, jak ja bralam byla cala pogryziona z mnostwem blizn (czesc z nich zostala i sadze ze nie znikna juz) i z olbrzymia blizna po sterylce- na oko jakies 12 cm [!!!], konkretniej mowiac przez caly brzuch. O wypelnienie ksiazeczki zdrowia musialam stoczyc istny boj- bylam trzy razy u weta zajmujacego sie w schronisku- tylko po to aby dostac dwie naklejki.

Wiec wole nie myslec co tam sie dzieje w przypadku naprawde chorych psow.

Link to comment
Share on other sites

Dzieki wielkie za komplementy :)

Porsze, naprawde cala przyjemnosc po mojej stronie :)

A w sprawie Hassana popieram was całym sercem- to jest niedopuszczalne zeby takie rzeczy działy sie w miejscu ktore jest podobno pod opieka weterynarza. Z reszta nawet z bliskiego doswiadczenia znam pare historii psow ze schorniska, ktore sa poprostu karygodne.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam !:-(
Nie można bez żadnego obużenia pisać o tym temacie. Jest to okropne i karygodne! Ci ludzie którzy to robią i pozwalają tak cierpiec tym biednym zwierzętom powinni miec powyrywane nogi z .. wiecie skąd! I cierpieć tak samo jak te zwierzęte - głód, chłód oraz ból powinny towarzyszyc im dokonca życia!! Jak można tak traktoważ zwierzę - żywe stworzenia , które tak samo jak my myśli, czuje i cierpi. Nie wyobrażam sobie tego ... Kto dał tym ludziom pozwolenie na prowadzenie schorniska dla zwierząt! Nie ma tam żadnej inspekcji ? Nikt nie sprawdza tego jak oni te zwierzęta traktują ?? To jest chore ! Przecież tym powinnien się zająć jakis prokurator to jest zwykłe znęcanie się nad zwierzętami! Nie można na takie rzeczy pozwalać ! Mi się płakać chce jak oglądam te biedne zwierzęta, które muszę czuć to co niestety przez głupotę ludzką i bezuczuciowość teraz czują !!
Ludzie powinniśmy wszyscy cos z tym zrobic ! Co tylko sie da !! Aby uratować te biedne zwierzęta !

Link to comment
Share on other sites

Dori rozumiem Twoje wzburzenie.
Sprawą zajmuje się Prokuratura w Żyrardowie.
Ci ludzie tam pracują, nie maja pozwolenia na prowadzenie schroniska, oni są po postu pracownikami, a schronisko jest miejskie.
Kontrole są przez Powiatowego Lekarza Weterynarii są.

Ja pamiętam o Hassanie i nigdy nie zapomnę, ponieważ jego widok był tragiczny, ciagle myslałam jaki ból on musi znosić oraz na co czekano w schronisku.... Może , że szczęka się sama zrośnie? Nie wiem i nie umiem tego zrozumieć

Link to comment
Share on other sites

Co prawda nie w temacie za bardzo, ale sprawa tez dotyczy schroniska w Żyrardowie. Jestm po prostu ciekawa. Chciałam sie zapytac (bo jakis czas temu czytałąm w ktorejs z gazet), ze schronisko bedzie przenoszone, bo raz ze jest za blisko siedzib ludzkich a dwa ze nie spelnia norm. Ma ktos jakies wiesci na ten temat?

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Dopiero tu dotarłam i jestem wstrząśnięta ....jestem zszokowana...płakałam i płakałam.......:-(:-(
Jak można było zostawić na 6 dni psiaka bez pomocy w tak ogromnym cierpieniu i bólu ! :angryy::angryy: Umierał tyle dni bez wody -której nie mógl się napić i z głodu bo nie mógl jeść , szczęka nie była zabezpieczona...bez pomocy...w bólu i niewyobrażalnym cierpieniu :-(:-(:-(:-(
Przecież na zdjęciach nawet widać jak strasznie cierpiał ! :-(:-( :mad::mad::mad::mad: Masakra !
Co za podła kobieta ta cała "kierowniczka " !:angryy::angryy: Ciekawe czy ma psa ?
Podziwiam Was - dziewczyny i dziękuję ! Chciałabym wiedzieć , co dalej ze sprawą ?

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='Hanah']

Ja pamiętam o Hassanie i nigdy nie zapomnę, ponieważ jego widok był tragiczny, ciagle myslałam jaki ból on musi znosić oraz na co czekano w schronisku.... Może , że szczęka się sama zrośnie? Nie wiem i nie umiem tego zrozumieć[/quote]

Ja również nie mogę zapomnieć.
Nie mogę również do tej pory wybaczyć:angryy:

Otrzymałam pismo datowane na 06.02.2009 z Warszawskiej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej która informuje mnie, że wydano postanowienie o wszczęciu postępowania wyjaśniającego wobec lekarza weterynarii R.H w celu wyjaśnienia zarzutów zawartych w moim zawiadomieniu do Izby.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irenaka']Ja również nie mogę zapomnieć.
Nie mogę również do tej pory wybaczyć:angryy:

Otrzymałam pismo datowane na 06.02.2009 z Warszawskiej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej która informuje mnie, że wydano postanowienie o wszczęciu postępowania wyjaśniającego wobec lekarza weterynarii R.H w celu wyjaśnienia zarzutów zawartych w moim zawiadomieniu do Izby.[/quote]
to ciekawe, kiedy bedzie rozprawa. Nie podaja terminu?

Link to comment
Share on other sites

Tak Izba szybko się obudziła... pól roku już mija :(

Na razie nic specjalnego się nie dzieje, sprawa się ciagnie. W urzędach umarzają, my się odwołujemy, dochodza kolejne sprawy i tak non stop.
Jako ciekawostke "zmian" podrzucem wam art. o nowym regulaminie schroniska [URL="http://www.zyrpoint.pl/content/view/221/2/"]ŻYRpoint - Twój punkt widzenia - Głosowanie nad PRAWNYM BUBLEM - w czwartek[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...