Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

mocznik - 94,3 mg/dl (norma <54) w styczniu miał 32
kreatynina - 2,14 mg/dl (norma<1,8 ) w styczniu miał 0,8

narazie tylko antybiotyk na zap. pęcherza - jutro rano muszę oddać mocz do analizy, no a oprócz tego to on dostaje na niedoczynność tarczycy lewotyroksynę i na niewydolnośc płuc teofilinę - i ta teofilina działa też moczopędnie, ale te wszystkie leki na pewno nie są obojętne dla nerek :shake:

Posted

narazie tylko ten antybiotyk dostał, ale konkretna diagnoza będzie jutro po badaniu moczu i dobranie leku, a poszłam z nim do Molickiego, ale do jednego konkretnego weta chodzę jak tam musze do Klorygi, a jezcze będę każdy krok konsultować z naszą wetką dr Machurą, która mi Bolusia prowadzi, tylko Ona jest w Sosnowcu 2x w tyg a reszta w Siemianowicach :roll:

Posted

dr. Machura nie przyjmuje w Bedzinie?
Cos mi sie wydaje, ze moja mama kilka razy byla u niej z Raptusem.
Trzymam kciuki za Bolusia, zeby to bylo tylko zapalenie pecherza, ktore szybko wyleczycie. Jak tylko bedziesz wiedziala cos wiecej to napisz.
To nie moze byc nic powaznego, bo za duzo juz tych psich nieszczesc i chorob.

Posted

ona chyba w Będzinie nie przyjmuje - bo z tego co wiem wt i czw jest w sosnowcu a reszta w siemianowicach, aczkolwiek możliwe, że bywa w Będzinie bo mają filię przy ZK, na bieżąco bdę pisała u nas w galerii bo nie będę u Ciebie robiła szpitala ;)

czekam na foteczki Raptuska :loveu:

Posted

niestety nie mam zadnych nowych fotek, nawet nie mam zadnych wiadomosci jak sie Raptus czuje, ale mam nadzieje, ze mu sie nie pogorszylo.

Posted

[quote name='Kati']niestety nie mam zadnych nowych fotek, nawet nie mam zadnych wiadomosci jak sie Raptus czuje, ale mam nadzieje, ze mu sie nie pogorszylo.[/quote]:razz:a może brak wiadomości to dobra wiadomość ...cały czas trzymamy łapki;)

Posted

Juz sama nie wiem co mam myslec, zednych wiadomosci. :(
Ale moze wyjechali na wies i nie maja jak maila napisac?
Moze dzisiaj sprobuje zadzwonic.

Posted

[quote name='Kati']Juz sama nie wiem co mam myslec, zednych wiadomosci. :(
Ale moze wyjechali na wies i nie maja jak maila napisac?
Moze dzisiaj sprobuje zadzwonic.[/quote][I]Kati , bedzie dobrze[/I]

Posted

Kasia brak wiadomości to dobra wiadomość - ja sobie zawsze tak mówię jak mnie nie ma w domu, bo jakby coś się działo to na pewno byś wiedziała :-) a Bolusiowych wyników jeszcze nie mam :shake: miały być dziś po południu ale wetka sie nie mogła dodzwonić do lab. i jutro ma mi dać znać jak tylko je odbierze

Posted

[quote name='Kati']niestety nie tym razem, wczoraj raptus zostal uspiony

zegnaj RAPTUSKU ['][/quote][I][B]
:placz:Kati .........brak mi słów............współczuję Wam bardzo , wiem jak ci ciężko ,że Cię przy nim nie było ....................:-(:-(:-(
RAPTUSKU
[/B][/I][URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images3.fotosik.pl/135/ae2f9712e9081220.gif%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images3.fotosik.pl/135/ae2f9712e9081220.gif[/IMG][/URL][/URL]

Posted

[quote name='Kati']niestety nie tym razem, wczoraj raptus zostal uspiony

zegnaj RAPTUSKU ['][/quote]

Po przeczytaniu tych słów zakuło mnie w sercu, nie znalam Was, nigdy nie przeżyłam śmierci swojego psa, musi byc Ci ciężko.
Pozdrawiam Cię serdecznie....

[*]

Posted

byl tak slaby, ze nawet nie potrafil ustac na lapkach, ale prawie do konca zachowal wole zycia, cieszyl sie na widok psow, ulubionej pileczki. :( :placz:

Posted

[quote name='Kati']powidzcie mi jak zmienic temat galerii[/quote][I]:shake:nie bardzo wiem ale chyba w pierwszym poście musisz zrobić zmiany.....cholewcia nie wiem jak ci pomóc......


już wiem wchodzisz w 1 post naciskasz Go Advanced i tam zmieniasz i klikasz zapisz zmiany
[/I]

Posted

Kasieńko tak bardzo mi przykro ['] ['] ['] wiem, że żadne słowa tu nie pomogą... trzymaj się dzielnie i pamiętaj, że jesteśmy z Tobą myślami i bardzo bardzo mocno Cię ściskam i tak bardzo żałuję, że nie zdążyłam poznać Raptuska :-( :-( :-( To był taki piękny i dzielny pies [']

Posted

Od dwoch dni bardzo sie denerwowalam, mialam zle przeczucia i sprawdzilo sie najgorsze.

Ma grob na skraju lasu, a jak go juz wiezli od weta do na niebie byla tecza. :( Jest mu tam dobrze. Moj pierwszy pies na pewno sie nim zaopiekowal.

Posted

jejku jak ja chciałam, żeby Raptusek czekał na Ciebie, na Twój powrót i wogóle :-( to jest straszne bo choroba nerek jest jak wyrok i jedyne co możemy robić to robić wszystko żeby psiak żył z nami jak najdłużej nie cierpiąc... i Wy to zrobiliście, Raptusek był szczęśliwy!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...