Jump to content
Dogomania

Cudny psiak latami na kablu elektrycznym! JUŻ W NOWYM DOMKU!!


anetek100

Recommended Posts

  • Replies 263
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Niestety Kabelek jeszcze nie jest w nowy domku - Belula ratowała wczoraj inną bidę, z tego co wiem ta historia nie miała happy endu... Mały mógł dotrzeć do swojego nowego domku dopiero późnym wieczorem, ale że i pora była barbarzyńska i Belula zdołowana, przeprowadzka została przełożona na dzisiaj.
W każdym razie pani bardzo na niego czeka, koty zostały już poinformowane, że muszą zrobić miejsce na łóżku, wszystko co potrzebne już jest przygotowane. No i nowe imię dla Kabelka też już jest wybrane - będzie się nazywał [B]Tobiaszek[/B] :)
Umówiłam się, że rano zajrzę do pani żeby się dowiedzieć jak minęła noc. A może nawet razem pójdą na spacer - Tobiaszek i mój Guzik.

Link to comment
Share on other sites

Kabelek/Tobiaszek jest u nowej Pani! Cóż mogę napisać?? Że jest tak miła, fajna i dobra, że o mały włos, ja i Julka u niej też nie zostałyśmy na DS....
Pani ma 6 (?) kotów, każdy uratowany z innej pożogi. Koty po przeżyciach, spokojne, grubaśne, zadbane, leczone i głaskane. Mieszkanie czyste, zero zapachu, 100 zabawek, którymi Tobiaszek (bystry) od razu się zajął.
Tudzież skosztował kocich granulków, ale z umiarem, i Pani nie musiała nic chować, przestawiać, zmieniać. Mamy fotki, ale nie dam rady już wkleić...
Wkleję w poniedziałek. Tobiaszek również pokazał, że wie, do czego służą wygodne fotele i kanapy. Bez najmniejszych kompleksów wskakiwał, i zeskakiwał i z fotela na kanapę i z kanapy na jeszcze coś innego, miękkiego...
Całe mieszkanie, miłe, miękkie, ciepłe, kocie. Koty nie robiły wielkiego halo z jego obecności.
A ponieważ Tobiaszek jest na wpół kotem ( co mogę udowodnić po pobycie u nas), przechodził obok kotów spokojnie, obojętnie, to jestem pewna, że do nas nie wróci :(
Przy nas wypróbowywał kocie miękkie zakamarki, i uznał, że są ok.
Bawił się z Panią i ustalił szybko, gdzie kuchnia.
Z wielką przykrością "spisałam" Panią, poinformowałam o jej prawach i obowiązkach. Co było formalnością, bo Pani o wszystkim doskonale wie.

Chciałam poinformować, że od dzisiaj, mam na tajnej prywatnej mapie[COLOR=DarkRed][SIZE=3]

NOWY, ZAPRZYJAŹNIONY DOM, DOBRĄ PRZYJACIÓŁKĘ,
Z MENAŻERIĄ, KTÓRĄ DODAŁAM DO MOJEJ RODZINY.

[COLOR=Black][SIZE=2]Hawk.[/SIZE][/COLOR]

[/SIZE][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

A ja dzisiaj od rana mam relacje - chyba z pół naszego "bazarku" przeżywa przeprowadzkę Tobiaszka :) Najpierw w spożywczym dowiedziałam się, że ta pani ze sklepu z proszkami ma nowego pieska, który jest cudny podobno. Potem jeszcze w warzywniaku, w mięsnym, w drobiowym... W końcu dotrwałam do 10:00 i popędziłam do sklepu z proszkami. Pani już była i jak tylko mnie zobaczyła, od razu zakrzyknęła "Cudny jest, cudny jest!" . I wierzcie mi - miała łzy w oczach. Tobiaszek rzeczywiście zaklimatyzował się praktycznie natychmiast, koty różnie - największy i najstarszy nic sobie nie robi z Tobiaszka. Drugi, młodszy i generalnie bardzo przyjazny, już się z Tobim zakolegował. Pozostała czwórka zachowuje dystans. Noc Tobiaszek przespał na łóżku z panią i trzema (chyba) kotami. Jak pani opowiadała o tym jak Tobiaszek wskoczył na łóżko, jak się ułożył w zgięciu kolan, jak sobie pochrapywał a ona go głaskała - znowu się łzy polały :)
Rano Tobiaszek stwarzał problemy przy zapinaniu go na smycz, ale pani obróciła wszystko w zabawę i pieszczotki i udało się bez problemu wyjść na spacer. Pobiegał sobie, załatwił wszystko co trzeba, porozglądał się w nowej okolicy. Trochę jeszcze boi się wsiadać do windy, ale to tylko kwestia czasu. Powrót ze spaceru był pewnie dla Tobiego zaskoczeniem, ponieważ za drzwiami powitał go cały "gang Olsena" siedzący wianuszkiem przed wejściem. Trochę się chłopak speszył, ale zachęcony przez panią, dumnie wkroczył w środek zgromadznia. A potem pojadł sobie troszeczkę i wygodnie rozwalił się w pościeli. Pani stwierdziła, że nie miała sumienia ścielić łóżka, poza tym to dobre miejsce do zawierania przyjaźni kocio-psiej, więc Tobiaszek został w łóżku a pani poszła do pracy. Jutro maluch idzie do weta, poza tym umówiliśmy się na wspólny spacer z Guzikiem - wreszcie i ja zobaczę na własne oczy to cudo :)
Tak więc podsumowując - pani jest zakochana w Tobiaszku po uszy, koty są przyjazne, Tobiaszek jest grzeczny. A ja jestem szczęśliwa, że dwa istnienia znalazły siebie na wzajem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Belula']Kabelek/Tobiaszek jest u nowej Pani! Cóż mogę napisać?? Że jest tak miła, fajna i dobra, że o mały włos, ja i Julka u niej też nie zostałyśmy na DS....
Pani ma 6 (?) kotów, każdy uratowany z innej pożogi. Koty po przeżyciach, spokojne, grubaśne, zadbane, leczone i głaskane. Mieszkanie czyste, zero zapachu, 100 zabawek, którymi Tobiaszek (bystry) od razu się zajął.
Tudzież skosztował kocich granulków, ale z umiarem, i Pani nie musiała nic chować, przestawiać, zmieniać. Mamy fotki, ale nie dam rady już wkleić...
Wkleję w poniedziałek. Tobiaszek również pokazał, że wie, do czego służą wygodne fotele i kanapy. Bez najmniejszych kompleksów wskakiwał, i zeskakiwał i z fotela na kanapę i z kanapy na jeszcze coś innego, miękkiego...
Całe mieszkanie, miłe, miękkie, ciepłe, kocie. Koty nie robiły wielkiego halo z jego obecności.
A ponieważ Tobiaszek jest na wpół kotem ( co mogę udowodnić po pobycie u nas), przechodził obok kotów spokojnie, obojętnie, to jestem pewna, że do nas nie wróci :(
Przy nas wypróbowywał kocie miękkie zakamarki, i uznał, że są ok.
Bawił się z Panią i ustalił szybko, gdzie kuchnia.
Z wielką przykrością "spisałam" Panią, poinformowałam o jej prawach i obowiązkach. Co było formalnością, bo Pani o wszystkim doskonale wie.

Chciałam poinformować, że od dzisiaj, mam na tajnej prywatnej mapie

[SIZE=3][COLOR=darkred]NOWY, ZAPRZYJAŹNIONY DOM, DOBRĄ PRZYJACIÓŁKĘ, [/COLOR][/SIZE]
[SIZE=3][COLOR=darkred]Z MENAŻERIĄ, KTÓRĄ DODAŁAM DO MOJEJ RODZINY.[/COLOR][/SIZE]

[SIZE=3][COLOR=darkred][COLOR=black][SIZE=2]Hawk.[/SIZE][/COLOR]

[/COLOR][/SIZE][/quote]


Belula :loveu:
Tobiaszek :loveu:
Brak mi słów...Dlaczego jest na świecie tak mało ludzi jak
Tobiaszkowa Pani?

Link to comment
Share on other sites

Wszystkim fankom Kabelka czyli Tobiaszka donoszę, że malec ma się świetnie :) Z kotami dogadał się znakomicie, śpią wszyscy razem z Panią Anią, a jak Pani Ania jest w pracy to śpią sobie ze sobą, ale też na tapczanie. Szwy już zdjęte, wszystko jest w porządku. Malec jest co raz spokojniejszy i co raz weselszy - dostał w poniedziałek swoje własne zabawki i teraz godzinami się bawi, trochę sam, ale najchętniej ze swoja pańcią. Zakochana w Tobiaszku jest nie tylko Pani Ania, ale również jej siostra i cała rodzina siostry (oni mają sunię po przejściach, wziętą z Palucha). Oczywiście Tobiaszek dostaje smakołyki i wogóle jest rozpieszczany :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olena84']Własnie tak pomyślałam o Tobku, czekamy na zdjęcia!!![/quote]
Podejrzewam, że się pojawią jak je zrobisz :D
I ja i Pani Ania mamy aparaty analogowe. No chyba że Belula wrzuci te z pierwszego wieczoru, ewentualnie weźmie ze sobą aparat jak będzie przekazywała Pani Ani książeczkę zdrowia Tobiaszka.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że tak długo czekałyście na fotki. Ale już się poprawiam i wklejam.
Najpierw jeszcze kilka z pobytu Kabelka u nas.

Kabelek z upolowaną skarpetką
[IMG]http://images34.fotosik.pl/377/8b398c05f67dd366.jpg[/IMG]

Kabelek sam przychodził do Bella
[IMG]http://images47.fotosik.pl/18/e259c622e0351b54.jpg[/IMG]

Przybierał przeróżne pozy
[IMG]http://images23.fotosik.pl/282/fe351ff795cb9cfa.jpg[/IMG]

A czasami tylko dumał....
[IMG]http://images48.fotosik.pl/18/13b694b812b659ab.jpg[/IMG]

I znowu zabawa.
[IMG]http://images41.fotosik.pl/18/569121a9c29955acmed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia słabe, bo z komórki... Wybaczcie.. Starałam się z nimi coś zrobić, żeby było widać choć trochę...

Kablostan asystował mi w pracy.. te oczy.... Nigdy nie zapomnę...
[IMG]http://images23.fotosik.pl/282/0d50ca5fc90c147d.jpg[/IMG]

[IMG]http://images31.fotosik.pl/377/2e3f5d48d97d170e.jpg[/IMG]

A tu... Już w windzie do Nowej Pani..
[IMG]http://images30.fotosik.pl/283/91b75f3151fb75e1.jpg[/IMG]

Stres: co nas czeka?? Co czeka Kabelka za tym murem???
[IMG]http://images43.fotosik.pl/18/8fb45754741a9b56.jpg[/IMG]

Pierwsze chwile.....
[IMG]http://images30.fotosik.pl/283/9eb2c916c554bbefmed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ciemne fotki, ale w mieszkaniu panował półmrok... Przytulny zresztą..
[IMG]http://images40.fotosik.pl/18/0fe9a34db8e9c940.jpg[/IMG]

Sympatyczne i zadbane koty, bacznie nam się przyglądały.
[IMG]http://images30.fotosik.pl/283/a2997d2a6c6130a0.jpg[/IMG]

Kotek rekonwalescent.
[IMG]http://images39.fotosik.pl/18/86506eb152765008.jpg[/IMG]

Słodziak!
[IMG]http://images40.fotosik.pl/18/0761db0406bbd0e7.jpg[/IMG]

Kablos pokazał kto rządzi! Kocia mysz została przejęta w trybie natychmiastowym!
[IMG]http://images42.fotosik.pl/18/5cf4a71a54b15d57.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I tu przyznaję się bez bicia! Ja nie zapewniłam kabelkowi/Tobiaszkowi koszyka zabawek... :(

[IMG]http://images26.fotosik.pl/283/81c25c7fd14d53cc.jpg[/IMG]

A tu kocionek przeuroczy..... Tylko tragiczny los z jego udziałem... Gdzieś w wielkim piecu napalono... A on był w środku... Niewiele brakowało. Na szczęście ktoś otworzył drzwiczki. Cały w prawie już zagojonych bliznach.
Pani Ania jest naprawdę wspaniała.. Wiele poświęciła dla ratowania tego kotka.
[IMG]http://images35.fotosik.pl/18/bac26fbfd70911d6.jpg[/IMG]

Tobiaszku! To dom wymarzony! Odwiedzimy Was, całą rodzinkę. I fotki lepsze zrobimy, zwłaszcza czarnej pantery, która nie chciała pozować, a powaliła mnie na łopatki swoją wielkością i urodą... No, większa sporo od Ciebie kochany Tobiaszku....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Belula']I tu przyznaję się bez bicia! Ja nie zapewniłam kabelkowi/Tobiaszkowi koszyka zabawek... :(
[/quote]

Te zabawki na zdjęciu to nie są wcale Tobiaszkowe zabawki :). To jest zestaw koci. Tak oczywiście być nie mogło - koty mają swoje własne zabawki więc Tobiaszek też musi mieć swoje. I od poniedziałku ma, też cały zestaw, własnych. Z relacji siostry p.Ani: "Dzwoni do mnie Ania w poniedziałek późnym wieczorem, więc się wystraszyłam co się stało, a ona mi na to, że Tobiaszek się tak pięknie bawi, że ona nie może iść spać bo siedzi, patrzy jak on się bawi i bawi się razem z nim"
Ma chłopak farta, nie da się ukryć :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...