Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[B]Agmarek[/B] nie tylko tobie... bo ja wcale nie chlipię pod nosem po oddaniu małego... nie ryczę po nocach [bo na 2 dzień trzeba będzie zostawić małego], nie wypalam paczki papierosów w 4 godziny... No ale wczoraj już było ze mną lepiej [wypaliłam trochę mniej i nie miałam czasu na chlipanie - imprezę urodzinową trza szykować na jutro ;)], a dzisiaj przez pół godziny kłóciłam się ze Smokiem, że [B]NIE, MAMA NIE WSTANIE O 6 RANO I NIE IDZIEMY DO PRZEDSZKOLA[/B]... Tak więc młody naprawdę chce tam chodzić i się dobrze bawi :).
Swoją drogą wczoraj dzieci śpiewały mu "Sto lat" :). Po za tym młody po przywitaniu się ze mną [jak po niego przyszłam] chciał wracać do dzieci... A, i mieliśmy wielki sukces - Smoku się przełamał i zaczął mówić paniom jak chce siku, wczoraj nie trzeba było go przebierać :D.

  • Replies 4.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

To spóźnione wszystkiego najlepszego! :loveu:

To jest chyba typowe dla mam, właścicieli psów, kotów itd... Że przejmują się wszystkim bardziej niż ich podopieczni :evil_lol: Super, że Smoku się "oswaja" z przedszkolem! :p

Posted

No i pewnie guzik z przedszkolem jutro - Smoku się pochorował :(. Niby czuje się dobrze, bryka po całym domu, ale trochę pokasłuje... zrobię mu rosołek, nafaszeruję witaminkami i zobaczymy...

Posted

W tej chwili młody odpoczywa po urodzinkowych szaleństwach [udawał byczka Fernando, a ja musiałam mu machać bluzą przed nosem :D] i na szczęście się nie dusi w czasie snu [wczoraj w nocy właśnie przez sen kaszlał]. Po za tym kupiłam mu cały zestaw witamin, więc będzie dobrze :).

Posted

[quote name='bonsai_88']Tak więc młody naprawdę chce tam chodzić i się dobrze bawi :).[/QUOTE]
Kurcze...ale Ci dobrze...
Mój synuś odmienił się o 180 stopni :-( NIE CHCE do przedszkola, NIE CHCE się bawić, jeść, uczyć...:placz: ON CHCE DO MAMY !!! :placz:
Wczoraj przepłakał cały dzień, dzisiaj rano tata zawiózł go do przedszkola i mały urządził taką awanturę że przywiózł go z powrotem :oops: po czym za moją namową wrócił tam (tym razem ja go odwiozłam) obiecując że po obiadku go odbiorę i pojedziemy na rurki z kremem. Przez drogę obiecywał że będzie grzeczny, a w przedszkolu się rozpłakał i Pani mi go odebrała siłą :-( Nie wiem co mam robić :-(
A Jak Smoku się dziś czuje? Lepiej mu?
Piszesz że dusił się we śnie. Astmatykiem jest?

Posted

[B]Agmarek [/B]Smoku astmatykiem nie jest, po prostu jak śpi [leży] to kaszle trochę mocniej, niż jakby stał - ja też tak mam, chyba każdy tak ma ;). Smoku dzisiaj jest w domku "na wszelki wypadek", ale biega rozrabia i próbuje mnie namówić do pójścia do przedszkola :). Dużo mówi też fakt, że młody dzisiaj już spał sam, nie wymagał mamusi obok, bo się źle czuje. Za to ja jestem padnięta i zmęczona, bo się zaraziłam... niby nic mi nie jest, ale najchętniej bym sie zapakowała pod kołderkę i powygrzewała się trochę.

Posted

[quote name='Agmarek']Kurcze...ale Ci dobrze...
Mój synuś odmienił się o 180 stopni :-( NIE CHCE do przedszkola, NIE CHCE się bawić, jeść, uczyć...:placz: ON CHCE DO MAMY !!! :placz:
Wczoraj przepłakał cały dzień, dzisiaj rano tata zawiózł go do przedszkola i mały urządził taką awanturę że przywiózł go z powrotem :oops: po czym za moją namową wrócił tam (tym razem ja go odwiozłam) obiecując że po obiadku go odbiorę i pojedziemy na rurki z kremem. Przez drogę obiecywał że będzie grzeczny, a w przedszkolu się rozpłakał i Pani mi go odebrała siłą :-( Nie wiem co mam robić :-([/QUOTE]

Bo jak mama histeryzuje razem z dzieckiem, to uwierz mi, że paniom przedszkolankom jest pięć razy trudniej uspokoic malucha ;) Bierz przykład z bonsai'owej - twardym trza być a nie "mientkim", przynajmniej przy małoletnich :cool3:

Posted

[B]Evl [/B]dobrze, że dodałaś te "przynajmniej przy małoletnich" :D. Jak małoletni nie widzi to się rozklejam, mogę sobie pozwolić nad pochlipywanie w zapasowe ciuszki [zawsze najpierw oddaję małego, a później w spokoju układam mu ubranka zapasowe w szafeczce] ;).
A ja melduję, że Smoku już zdrowy i jutro wraca do przedszkola ;). Cieszy mnie to bo:
- po 4 dniach w domu mam mordercze zapędy wobec własnego dziecka [młodemu odbija z nudów], na spacerki go nie brałam bo do wczoraj miał temperaturkę, a dzisiaj wolałam go 1 dzień dodatkowo przetrzymać, co by się upewnić czy na 100% jest zdrowy.
- po 5-10 razy dziennie mam awanturę pt. "ubierz mi buciki i daj plecak - ja idę do przedszkola". Awantura za każdym razem kończy się wielkim rykiem moim i Smoka [ino ja mniej chlipię, a więcej głosu używam - on ogranicza się do burczenia pod nosem i zalewania się łzami].
- do tego wszystkiego sama się pochorowałam i to wszystko muszę znosić z bólem głowy, gardziołka i lekką temperaturą. Niby nic poważnego mi nie jest, ale wolałabym się trochę wygrzać w łóżeczku, a nie opanowywać dzikiem pomysły złośliwego potworka.

A teraz idę kłaść potworka do śmierdzącego łóżka - wczoraj młody zasikał nam 3/4 łóżka, dzisiaj nie dałam rady uprać całości i nadal zalatuje...

Posted

O ranyśku ...to ja też jestem ta zła pani co zabiera o 6 rano maluszki mamom z rąk ;) ...ale uwierzcie mama wychodzi i max 30 minut 1 smyk popłakuje , a 2 to tylko jakies 10 minut ...potem fakt jak o 8 idą do swoich grup to tam jest troszkę płaczu ale te które ja rano odbieram już są dzielne ...i mamy też ;) . Jedną musieliśmy wystawić za drzwi bo wpadła w szloch , ale przeszlo , reszta od 1 wrzesnia już sie oswoiła i widzą że dzieciakom krzywda się nie dzieje .
Dajcie dziewczyny sobie trochę luzu , wam też należy się troche czasu na dom , prace itp , a Maluszek niech się uczy życia w grupie , tym bardziej ze wasze bąble w wieku 6 lat do szkoły pójdą a to minie jak z bicza strzelił ;)

Posted

[B]Alicja [/B]mi dużo daje to, że młody sam chce chodzić do przedszkola :). Tragedia jest tylko, jak mamusia sobie idzie precz [swoją drogą jedna przedszkolanka się lekko zdziwiła jak usłyszała moje czułe pożegnanie z ukochanym dziecięciem "Smoku, mamusia ciebie bardzo kocha, ale spadaj już sobie" :diabloti:]. Najszczęśliwszy był jak raz siedziałam z nim [zebranie mieliśmy, a ja musiałam młodego zabrać]. Bawił się prześlicznie sam, tylko co jakieś 10 minut przybiegał na szybkiego całusa :loveu:.

A jutro znowu wstawanie o 6 rano :placz:... inaczej się wyszykować nie zdążę - najpierw muszę wyszykować siebie, przyszykować wszystko dla młodego i dopiero tuż przed 7 go budzę. Następnie jest poganianie Smoka przez pół godziny i krótki sprint na autobus :roll:. Szkoda, że na moim zakuprzu autobus jeździ ran na godzinę...

Posted

To ja chyba byłam super dzieckiem, bo nigdy mi Rodzicielka nie mówiła, że miała problemy z oddawaniem mnie do przedszkola. Lubiłam tam byc, bo były koleżanki, leżakowanie, zajęcia różne-różniste...
Ale kazde dziecko jest inne, fakt:)

Pzdr.

Posted

[B]Asiaczek[/B] młody też lubi tam chodzić - wstaje z samego rana tylko dla tego, że idzie do przedszkola, cieszy się jak sięgam po plecaczek [zabieram go tylko do przedszkola]. Podobno w przedszkolu szybciutko się uspokaja i grzecznie bawi przez resztę dnia... Jedynie przy rozstaniu z mamusią są cyrki ;).
A młodego dzisiaj znowu chcieli wrzucić do grupy 5-latków... mówiłam już, że mam duże dziecko?

Posted

On to ma na razie siedzieć w 3-latkach, później zostanie ew. przeniesiony do 3-4 latków... wszystko zależy od tego czy nie będzie próbował sterroryzować pozostałych dzieci - najwyższe dziecko w grupie sięga Smokowi do ramion. Za to jeżeli Smokuś będzie grzeczny to zostanie tam gdzie jest :).

Posted

Na razie możecie trzymać kciuki, żebym pracę znalazła... no, chyba że się wkurzę i płeć zmienię [Smoku będzie miał 2 tatusiów :D], bo nigdzie nie chcą KOBIETY do pracy. Od miesiąca słyszę tylko "przykro mi, ale mamy miejsca już tylko dla kobiet" :(.

Posted

Faktycznie mi się pomerdało - chora jestem, niewyspana [ostatnio znowu mam problemy z bezsennością :(]. Miejsca prac mają tylko dla mężczyzn, ale w ogłoszeniu tego broń boże nie napiszą... żadna ludzka siła mi nie wmówi, że miejsca dla kobiet się skończyły w ciągu pół godziny [tyle minęło od wystawienia ogłoszenia do mojego telefonu dzisiaj :(]. Jakby od razu napisali, że szukają mężczyzn to nie miałabym pretensji, a tak to dzwoń głupia, oni tylko robią ci nadzieję...

Posted

[B]Darianna[/B] z takimi jak ja - mało... szczerze to wolałabym mieć mniejszy biust [mam rozmiar H/I, zależy do modelu], bo to po prostu niewygodne jest... Po za tym mam bardzo kobiecą figurę - jakim schudła parę kilo to od razu wychodzi mi klepsydra... a bez chudnięcia wychodzi mi kula :D.

Dobra, zbieram sie po młodego do przedszkola... dzisiaj nawet nie histeryzowałam po oddaniu Smoka, jestem z siebie dumna :D.

Posted

Ja to się zastanawiam czy Twój Smoku to nie chodzi z moim do grupy, bo jest u nas taki maleńki 3-latek o dwie głowy prawie większy od mojego 4-latka :roll: (Popadłam w kompleksy) poza tym gratuluję zimnej krwi, bo u mnie z dnia na dzień coraz gorzej. Dzisiaj np. Pani siłą oderwała MOJEGO syna od MOJEGO rękawa, a ja potem stałam za drzwiami z histerią wymalowaną na twarzy i słuchałam jak moje dziecko wrzeszczy !!! JA CHCĘ DO MAMY !!! :placz: i zastanawiałam się "Wejść czy nie wejść?" Oto jest pytanie...a jak przyszłam po niego to powiedział "Mamusiu ja cię wołałem, a ty nie przychodziłaś"
Serce mi pęka :-(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...