bonsai_88 Posted November 17, 2008 Author Share Posted November 17, 2008 Dla psów są zastrzyki "po", po których jest duże ryzyko ropomacicza :shake: [którego się panicznie boję :oops:]. Ponieważ Jaga i tak ma być sterylizowana to zdecydowałam się na ew. sterylkę aborcyjną :roll:. Zapomniałam tylko po jakim czasie robi się u psów USG, żeby wykryć ew. ciążę :roll:. Będę się musiała jutro dowiedzieć, ale to chyba 2 tygodnie muszą być :shake:. Jagdze będę musiała zakładać szelki [chociaż zastanawiam się nad zestawem szelki + obroża + halter :evil_lol:]. i tak najbardziej się cieszę, że udało mi się tą wariatkę złapać... chociaż kosztem dużym - 2 razy o mało nie potrącił mnie samochód [musiałam 3 razy przebiec przez akurat i wyjątkowo ruchliwą drogę :diabloti:]. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [B][I]Jaga jest w ciąży ? :razz::cool3:[/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Z tego co wiem, to tabletki też się daje. A co sie boisz ropomacicza, jak ją i tak wytniesz :razz: Zawszy lepszy zastrzyk niż aborcyjna :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
groszek83 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 A zastrzyki jakieś są no to chociaż tyle dobrze:roll: O tej sterylizacji aborcjnej to słyszałam ale to mi sie akurat nie podoba:shake: Zrobisz jak uznasz za słuszne;) Nie wbiegaj pod samochody bo im krzywde zrobisz:eviltong: Szelki i obroża plus halter-mysle że z tego sie nie wymknie:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='zerduszko']Z tego co wiem, to tabletki też się daje. A co sie boisz ropomacicza, jak ją i tak wytniesz :razz: Zawszy lepszy zastrzyk niż aborcyjna :shake:[/quote] No dokladnie, przeciez nie dostanie ropomacicza jak bedzie wysterylizowana :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 18, 2008 Author Share Posted November 18, 2008 Tylko wiem jak okropne jest otwarte ropomacicze w leczeniu [suka hodowlana znajomej miała w zeszłym roku :shake:] i jak niebezpieczne jest zamknięte ropomacicze.... Po za tym zawsze wydawało mi się ,że ryzyko ropomacicza może być w najbliższym czasie po zastrzyku, a jeśli USG nic nie pokaże, to Jaga będzie ciachana za jakieś 3 miesiące :razz: Ania swoją sukę uratowała TYLKO dzięki temu, że Sophi była w ciąży i co tydzień miała robione USG :razz:. Jakby zorientowała się 2-3 dni później, że coś jest nie tak, to mogło by być za późno :roll:. Właśnie dlatego tak panicznie boję się tej choroby :shake:. Po za tym Ania pociesza mnie, że Jaga ma zły kolor cieczki [tzn. już taki brązowo-czerwony] więc powinna już być niepłodna :razz:. A swoją drogą to mojego kotecka już od tygodnia nie było w domu... martwię się :oops: Ps. Kundel ciągle siedzi pod moimi oknami :angryy:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
groszek83 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Ach zakochał sie Casanova:loveu: Teraz to już tylko czekać będe ściskać paluchy żeby w ciąży nie była;) A kotecki podobno bardzo długo czasami potrafią nie wracać:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnethka Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [COLOR=DarkOrange][B]co do kotecków to u nas potrafią zniknąć nawet na miesiąc ;)[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 18, 2008 Author Share Posted November 18, 2008 Tylko ja swojego kotecka mam już 3 lata i on jeszcze nigdy nie zniknął na tak długo :roll:... no i wykastrowałam drania, więc na hormony też nie ma co zwalać :diabloti:. W końcu udało mi się dzisiaj zadzwonić do weta. Stanowczo odradził jakiekolwiek hormony jeśli sunia i tak ma być sterylizowana po tej cieczce. Hormony nie tylko groziłyby ropomaciczem ale wydłużyły by też samą cieczkę :razz: . Zaproponował za to sterylkę już za 2 tygodnie... Upewniłam się tylko, że jakby wyszła jednak ciąża to w jego gabinecie podjęliby się sterylizacji aborcyjnej :roll:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnethka Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [COLOR=DarkOrange][B]kastrat też potrafi chodzić na wycieczki ;)[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 18, 2008 Author Share Posted November 18, 2008 No ale Bzikowi przez 3 lata dupcia marzła jak miał na dworze cały dzień siedzieć... a co dopiero tydzień :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
groszek83 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Może poszedł pomieszka c u kogoś na chwile:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnethka Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='bonsai_88']No ale Bzikowi przez 3 lata dupcia marzła jak miał na dworze cały dzień siedzieć... a co dopiero tydzień :-([/quote] [COLOR=DarkOrange][B]na to nie ma reguły - nasz kocurzysko to raz łazi, a raz siedzi w domu...noce spędza na dworze i nawet teraz mimo iż są przymrozki to prosi, żeby go wypuścić...ostatnio miał paskudną ranę na głowie..ropiała mu i w efekcie jak się to przepękło to kawałek skórki zdarł tak, że miał dziurę na łbie... i co? na siłę go w domu trzymaliśmy, żeby chociaż go podleczyć, żeby się zasklepiło i zaczęło goić - a on chciał iść...w chwili obecnej nie ma prawie śladu po ranie.. ten kocur mimo że kastrat potrafi się bić z innymi kotami, które włażą nam na podwórko.. tak więc instynkt terytorialny jest (podobno kastraty mają być spokojne ;) ) tak więc moim zdaniem KOT to KOT i kotem pozostanie mimo braku jajek ;) nie martw się - wróci ;)[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 18, 2008 Author Share Posted November 18, 2008 Tylko moje ukochanego kota Maciusia [nie mylić ze Smokiem :evil_lol:] właśnie w ten sposób straciłam... wyszedł i nie wrócił :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnethka Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [COLOR=DarkOrange][B]niestety...to się zdarza, ale trzeba być dobrej myśli, że kociak wróci ;)[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
groszek83 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 U nas też pare kotów znikło bez śladu:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 I dlatego ja nie uznaję instytucji kota wychodzącego... Wiem jestem zuem! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='AngelsDream']Wiem jestem zuem! ;)[/quote] To pewnie zależy dla kogo :eviltong: Dla kotów pewnie tak ;) Co lepsze: długie i nudne życie, czy krótkie i ciekawe :evil_lol: Ja bym kota nie umiała więzić, dlatego nigdy bym w bloku go nie trzymała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Jakbym tak podchodziła do sprawy, to Baaj musiałby żyć w lesie, Celar w jakimś rezerwacie, a szczury w piwnicy. Miałam dwa koty, w bloku. Jedna nie wychodzi wcale i ma lat 17 :D Druga, wychodziła ze mną na spacery, niestety zmarła mając lat 5 - musieliśmy uśpić, bo jej układ moczowy był w strżępach. Jedna znajda i druga znajda i nie wydawały się nieszczęśliwe :) Psota, to matuzalemka, nie w głowie jej wojaże. A Luna uwielbiała aportować i była odwoływalna, w związku z tym dawałam się jej np. wspinać na drzewa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 18, 2008 Author Share Posted November 18, 2008 Niestety przy pierwszym kocie to była moja wina, że nauczyłam go wychodzić... Drugi kot zaś był wzięty z dworu... nie chciałam go wypuszczać, ale po tym jak się o mało nie udusił [próbował wyskoczyć przez uchylone od góry okno :shake:] przestałam z nim walczyć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnethka Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='AngelsDream']I dlatego ja nie uznaję instytucji kota wychodzącego... Wiem jestem zuem! ;)[/quote] [COLOR=DarkOrange] [B]ciekawe czy byś tak mówiła jakby siedziało u Ciebie w domu 7 kotów :diabloti: bo ja bym się wściekła :evil_lol:[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Ja stadka kotów nie zamierzam mieć ;) Koty lubię, ale to nie mój typ zwierzaka ogólnie, a wątpię, czy mi trafi druga taka cholera, jak Luna. A jak będzie dom i teren, to może kotom po prostu wydzielę wybieg - rodzice TZ mają znajomą, która tak właśnie zrobiła mając 11 kotów - zbudowała ogromną wolierę na ogrodzie, żeby mogły się swobodnie "wietrzyć" bez groźby ucieczek - oglądałam zdjęcia i wyglądało to bardzo fajnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 18, 2008 Author Share Posted November 18, 2008 Agantha tylko ty mieszkasz w domku, a ja w bloku :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
groszek83 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Nasze też domagają sie prawa do wyjścia na zewnątrz;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnethka Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='bonsai_88']Agantha tylko ty mieszkasz w domku, a ja w bloku :eviltong:[/quote] [COLOR=DarkOliveGreen][B]w bloku mieszkałam to kocica z balkonu pchły przynosiła :diabloti: a innym razem kocica nam spadła z balkonu i od tamtej pory tam jej nie wypuszczaliśmy :evil_lol: ale jak jechaliśmy tu, gdzie obecnie mieszkamy to koty łaziły po dworze ;) wystarczy po imieniu zawołać i przychodzą :p[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.