M&S Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88'][B]Maks[/B] witaj całkowicie normalna :loveu:... Kto będzie w niedzielę w Krakowie? Jest okazja poznania osobiście wariatki znanej w całej okolicy :diabloti:...[/quote] ....nie jestem pewna :evil_lol: w Krakowie nas nie będzie....:shake: młodsze futro z dziecięciem jedzie do Brna :roll: do Warszawy przyjeżdżaj :p A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 W takim razie witaj nie całkiem normalna :diabloti: A w ogóle to ja Olsztyna przeboleć nie mogę - wystawa będzie 5 lipca, a ja przyjadę najwcześniej 10 lipca :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88']W takim razie witaj nie całkiem normalna :diabloti: A w ogóle to ja Olsztyna przeboleć nie mogę - wystawa będzie 5 lipca, a ja przyjadę najwcześniej 10 lipca :placz:[/quote] Olsztyn mnie jakoś nie pociąga..... A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 Ale ja miałam nadzieję, że uda mi się tam Asiaczka spotkać :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88']Ale ja miałam nadzieję, że uda mi się tam Asiaczka spotkać :placz:[/quote] Asia chyba wybiera się do Olsztyna.... A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 No właśnie wiem, pamiętam jak mi mówiła :-(... właśnie dlatego tak mi tego Olsztyna żal :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88']No właśnie wiem, pamiętam jak mi mówiła :-(... właśnie dlatego tak mi tego Olsztyna żal :placz:[/quote] To musisz do Warszawy....12 lipca A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 A wiesz, może się zastanowię... tylko musiałabym mieć gdzie przechować bagaże [po 10 lipca jadę na mazury, mam do wyboru przez Warszawę albo przez Wrocław] :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88']A wiesz, może się zastanowię... tylko musiałabym mieć gdzie przechować bagaże [po 10 lipca jadę na mazury, mam do wyboru przez Warszawę albo przez Wrocław] :eviltong:[/quote] ....To zastanów się :) A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 Wiecie czego właśnie się Birma nauczyła :cool3:? Wskakiwania na ręce :multi:... Od dawna chciałam ja tego nauczyć, ale mi się nie udawało :roll:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88']Wiecie czego właśnie się Birma nauczyła :cool3:? Wskakiwania na ręce :multi:... Od dawna chciałam ja tego nauczyć, ale mi się nie udawało :roll:.[/quote] Brawo, zdolna Birma i nauczycielka też :lol: A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 Szczurzy umie wskakiwać na ręcę bez uczenia :evil_lol: ale on z miejsca na stół potrafi wskoczyć, więc mnie u niego nic nie zdziwi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 Ta... zdolna... Z niej jest zdolna bestia, ale młoda nigdy nie lubiła mi wskakiwać na kolana [co innego jak na rękach miałam Smoka, kota, innego psa, chomika, rybkę, muszkę.. cokolwiek :diabloti:], młoda zawsze wskakiwała przednimi łapami, a tylnymi właziła powolutku :roll:. Od roku się męczyłam żeby jej wytłumaczyć, że mi chodzi o wskakiwanie wszystkimi 4 łapami. Jeszcze wskakiwanie nie jest idealne, ale i tak już jest całkiem nieźle i jestem z niej dumna :loveu: [B]Tinka[/B] na stol te wskakujemy bez problemu... młoda ogólnie lubi skakać, tylko wskakiwać mi na kolana nie chciała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88']Ta... zdolna... Z niej jest zdolna bestia, ale młoda nigdy nie lubiła mi wskakiwać na kolana [co innego jak na rękach miałam Smoka, kota, innego psa, chomika, rybkę, muszkę.. cokolwiek :diabloti:], młoda zawsze wskakiwała przednimi łapami, a tylnymi właziła powolutku :roll:. Od roku się męczyłam żeby jej wytłumaczyć, że mi chodzi o wskakiwanie wszystkimi 4 łapami. Jeszcze wskakiwanie nie jest idealne, ale i tak już jest całkiem nieźle i jestem z niej dumna :loveu:[/quote] Bo wtedy wchodziła z zazdrości, a teraz robi to dla przyjemności...:lol: A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='Unbelievable']Szczurzy umie wskakiwać na ręcę bez uczenia :evil_lol: ale on z miejsca na stół potrafi wskoczyć, więc mnie u niego nic nie zdziwi :evil_lol:[/quote] Zazdroszczę... ja mam psa mutanta; wysoko nie podskoczy, "poproś" nie zrobi, koło nogi nie pójdzie, bo ja szyjec boli od wykręcania.... :placz: Kto to mymyślił taka łamagę :roll: Jedeyne co to jej nos działa... niestety :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='zerduszko']Zazdroszczę... ja mam psa mutanta; wysoko nei podskoczy, "poproś" nie zrobi, koło nogi nie pujdzie, bo mnie ja szyjec boli od wykręcania.... :placz: Kto to mymyślił taka łamagę :roll: Jedeyne co to jej nos działa... niestety :mad:[/QUOTE] mojemu też wiecznie nos działa ;) ale skupianie się da się wypracować, wystarczą tylko 2 lata:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='zerduszko']Zazdroszczę... ja mam psa mutanta; wysoko nei podskoczy, "poproś" nie zrobi, koło nogi nie pujdzie, bo mnie ja szyjec boli od wykręcania.... :placz: Kto to mymyślił taka łamagę :roll: Jedeyne co to jej nos działa... niestety :mad:[/quote] ...a może indywidualistę ;):p A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='Unbelievable']mojemu też wiecznie nos działa ;) ale skupianie się da się wypracować, wystarczą tylko 2 lata:diabloti:[/quote] Taaaa... tylko ja chcę isc na spacer, zrelaksowac sie, nie pilnowac jej jak 2 letniego dziecka....:mad: jak nie zawołam jak właczy nos, to potem mam z kwadrans czekania.... nawet jak nie ucieknie, to przez ten czas jest nieobecna - zachowuje się jak pies, który zwąchał cieczkę :angryy: tylko ja jej nosa nie utnę... chociaż :eviltong: Czemu ona nie moze być po prostu grzeczna :placz: wpatrzona w pańcie jak normalny pies :mad: Ja jej te indywidualistyczne zapędy z głowy prze "de" wybiję :evil_lol: A ja jestem analfabetką :oops: Jeszcze mnie obie zacytowały zanim zedytowałam :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='zerduszko']Taaaa... tylko ja chcę isc na spacer, zrelaksowac sie, nie pilnowac jej jak 2 letniego dziecka....:mad: jak nie zawołam jak właczy nos, to potem mam z kwadrans czekania.... nawet jak nie ucieknie, to przez ten czas jest nieobecna - zachowuje się jak pies, który zwąchał cieczkę :angryy: tylko ja jej nosa nie utnę... chociaż :eviltong: Czemu ona nie moze być po prostu grzeczna :placz: wpatrzona w pańcie jak normalny pies :mad: Ja jej te indywidualistyczne zapędy z głowy prze "de" wybiję :evil_lol: A ja jestem analfabetką :oops: Jeszcze mnie obie zacytowały zanim zedytowałam :shake:[/QUOTE] nie ma tak ;) z tym to ja się pożegnałam w dniu, w którym odebralam psa :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='zerduszko']Taaaa... tylko ja chcę isc na spacer, zrelaksowac sie, nie pilnowac jej jak 2 letniego dziecka....:mad: jak nie zawołam jak właczy nos, to potem mam z kwadrans czekania.... nawet jak nie ucieknie, to przez ten czas jest nieobecna - zachowuje się jak pies, który zwąchał cieczkę :angryy: tylko ja jej nosa nie utnę... chociaż :eviltong: Czemu ona nie moze być po prostu grzeczna :placz: wpatrzona w pańcie jak normalny pies :mad: Ja jej te indywidualistyczne zapędy z głowy prze "de" wybiję :evil_lol: A ja jestem analfabetką :oops: Jeszcze mnie obie zacytowały zanim zedytowałam :shake:[/quote] ....już widzę jak z niej indywiduum wypędzasz :evil_lol: nie przejmuj się, każdemu zdarza się analfabetyzm ;) A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='Unbelievable']nie ma tak ;) z tym to ja się pożegnałam w dniu, w którym odebralam psa :evil_lol:[/quote] Ja mam co jakiś czas nadzieję :siara: a potem sprowadza mnie małpa na ziemię :mad: Bonsai to mo dobrze.... Dziś przywiązałam moją do drzewa, a druga nakrecałam na talerze... normalny pies to by pekł, a ona zero zainteresowania, tu krzaczek, tam muszka itd. - a za talerzami biega od listopada i jest na takim samym etapie jak suka, która je widziała 3 razy :angryy: Zaraz założę wątek na PwP :eviltong: Jak ktoś byłby chetny to zapraszam, najlepiej ktoś ambitny i z końska cierpliwością :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='zerduszko']Ja mam co jakiś czas nadzieję :siara: a potem sprowadza mnie małpa na ziemię :mad: Bonsai to mo dobrze.... Dziś przywiązałam moją do drzewa, a druga nakrecałam na talerze... normalny pies to by pekł, a ona zero zainteresowania, tu krzaczek, tam muszka itd. - a za talerzami biega od listopada i jest na takim samym etapie jak suka, która je widziała 3 razy :angryy: Zaraz założę wątek na PwP :eviltong: Jak ktoś byłby chetny to zapraszam, najlepiej ktoś ambitny i z końska cierpliwością :cool1:[/QUOTE] mój szczurzy już spokojnie lata za wszystkim co mu się rzuci, za frisbee tak samo, ale się nie przeciąga bo paniczowi za twardo:cool1: na każdego psa trzeba mieć jakiś sposób, mój nazywa się jedzenie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='zerduszko']Mój tez się tak nazywał, ale jak waga z 8,5 do 11 skoczyła, to się mi sposób skończył :angryy: Ona mi przyneisie to co jej rzuce, ale to nie jest zabawa - zadanie do wyk. jak każde inne. Ja juz probowałam wsiego na ruszenie jej dup.y. Jedyne co to się przeciąga, ale od tego nie schodunie zbyt, a mi kregosłup szczeli :shake:[/QUOTE] a szczyrzy z radością biega :loveu: bo jedzenie bierze się z dziennej porcji, a nie dokłada ;) chociaż szczur wiecznie za chudy- także co ja mogę wiedzieć :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='Unbelievable']mój szczurzy już spokojnie lata za wszystkim co mu się rzuci, za frisbee tak samo, ale się nie przeciąga bo paniczowi za twardo:cool1: na każdego psa trzeba mieć jakiś sposób, mój nazywa się jedzenie :evil_lol:[/quote] Mój tez się tak nazywał, ale jak waga z 8,5 do 11 skoczyła, to się mi sposób skończył :angryy: Ona mi przyneisie to co jej rzuce, ale to nie jest zabawa - zadanie do wyk. jak każde inne. Ja juz probowałam wsiego na ruszenie jej dup.y. Jedyne co to się przeciąga, ale od tego nie schodunie zbyt, a mi kregosłup szczeli :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 [B]Zerduszko[/B] ty myślisz, że młoda sama z siebie taka chętna do pracy? Odkąd kupiłam jej karmę [czyli jakąś koniec maja] Birma może z 2-3 razy dostała jedzenie do miski, większość jest tracone na nagrody przy szkoleniu. Po za tym młodej najpierw parę miesięcy tłumaczyłam, że ona kocha i uwielbia ze mną pracować, co też nie było proste - Birma myśli, ale najchętniej na własną łapę :diabloti:. Za to z frisbee ćwiczymy gdzieś tak od sierpnia/września... w efekcie Birma JUŻ biega za rollerami.. pod warunkiem, że to JA rzuciłam [tylko i wyłącznie w moich rękach można się tym zainteresować, w cudzych to jest nuuudne :roll:] i że biegnę razem z nią :evil_lol:. Ps. W końcu jednego grzecznego psa masz, nie narzekaj :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.