Guest Elżbieta481 Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 A ja dalej nie rozumiem tego wszystkiego:shake:To jak jest właściwie?To można strzelić do każdego psa i nic nie można z tym zrobić?To strzelanie jest bezkarne?Do każdego psa można strzelić,można zastrzelić,a prawo jest bezsilne?To wyjdę z psem na spacer,zastrzelą go i nic??Nic nie można zrobić?????Przecież każdego taka sytuacja może spotkać...Czyli prywatnie takie sprawy załatwiamy Elżbieta Quote
halcia Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 Waldi 481,u nas takie rzeczy czesto sa opisywane w gazetach....i niestety nic.Ostatnio pod Przeworskiem"myslwy"**** :angryy:zastrzelił 2 psy bo biegały na własnym polu pod opieka własciciela,/był z dziecmi tez/ale stwierdzono,ze luzem i 800 m od domu.Wedłu prawa ten morderca jest wytłumaczony,bo dalej niz 200m.od zabudowan.To nie jest mysliwy,to żadny krwi morderca.Ale wg naszego durnego prawa nic mu nie zrobia,bo jakby działał legalnie. Quote
Guest Elżbieta481 Posted August 29, 2009 Posted August 29, 2009 Przynajmniej wiadomo,że w razie czego nikt się nie ujmie-przynajmniej nie ma złudzeń... Elżbieta Quote
gagata Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 Nie ma sprawiedliwości - koleżnce bandzior mysliwy zastrzelił jamnika -strasznego lesnego szkodnika_ gdy biegał nad rzeka tuz obok jej domu... A przeciez te odstrzeliwane psy musza jeszcze wykazywac objawy zdziczenia, nie tylko odległośc od zabudowań sie liczy... Quote
Becia66 Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 też nigdy nie zapomnę.....kochany dziaduniu, strasznie przeżyłam twoją tragiczną śmierć... Quote
EVA2406 Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Pamiętam [*] :-([IMG]http://dl7.glitter-graphics.net/pub/517/517727yelxj1k4y5.gif[/IMG] Quote
dziadziowa Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 Ech, czas mija ale wspomnienia nadal żyją! Dawno nie wchodziłam na dogo. Teraz mam adoptowaną koteczkę z trzcianeckiej kociarni. Na psa nie mogę sobie teraz pozwolić niestety:( Dziadku- pamiętam i kocham*** byłeś jak promyk słonka. Nieśmiały na początku ale gdy nam zaufałeś, ogrzałeś nasze serca. Pamiętam Twój uśmiech i pierwsze nieśmiałe pieszczotki:) kiedyś znowu się spotkamy po drugiej stronie i będziemy razem biegać po trawie! My i reszta naszych kochanych przyjaciół którzy odeszli za TM! Quote
EVA2406 Posted February 4, 2011 Posted February 4, 2011 [quote name='dziadziowa']Ech, czas mija ale wspomnienia nadal żyją! Dawno nie wchodziłam na dogo. Teraz mam adoptowaną koteczkę z trzcianeckiej kociarni. Na psa nie mogę sobie teraz pozwolić niestety:( Dziadku- pamiętam i kocham*** byłeś jak promyk słonka. Nieśmiały na początku ale gdy nam zaufałeś, ogrzałeś nasze serca. Pamiętam Twój uśmiech i pierwsze nieśmiałe pieszczotki:) kiedyś znowu się spotkamy po drugiej stronie i będziemy razem biegać po trawie! My i reszta naszych kochanych przyjaciół którzy odeszli za TM![/QUOTE] Oby tak było. Quote
dziadziowa Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Niedługo miną trzy lata od naszego poznania- Dziadka i mojego:) Czeka tam teraz na mnie. Ślę całuski do nieba kochanie *** Quote
Nadziejka Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 :-(:-(na zawsze w sercu kochany[IMG]http://www.e-gify.com/gify/30.gif[/IMG] Quote
halcia Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 TEz pamiętam DZiadunia z pysiem o wyglądzie szczeniaczka [*]:-(:-(:-( Quote
halcia Posted May 21, 2012 Posted May 21, 2012 Odszukuje zagubione watki,a DZiadunia nie da sie zapomniec... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.