weszka Posted July 18, 2008 Posted July 18, 2008 Boshhhe :( Jak można psa doprowadzić do takiego stanu??? :( wiem wiem człowiek potrafi :( Quote
magdawi Posted July 18, 2008 Posted July 18, 2008 Nawet nie wiadomo co napisać, bo żadne słowa nie oddadzą tego co się czuje na widok tak umęczonej istoty....:-( I to wszystko "dzięki człowiekowi"... Quote
karusiap Posted July 19, 2008 Posted July 19, 2008 Karma od wilczycy dostarczona,kocyki i reczniczki tez:loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
Frotka Posted July 19, 2008 Posted July 19, 2008 Potwierdzam. Widziałam wieeeelki worek karmy przytachany przez karusię i agamika. [B][SIZE=3][COLOR=red]Wilczyco - jeszcze raz bardzo Ci dziękuję! Karusiu, Agamika - dziękuję za spacery z Rexem i Tobi![/COLOR][/SIZE][/B] Quote
wilczyca Posted July 19, 2008 Posted July 19, 2008 oj nie ma za co :oops: niech jedzą na zdrowie, przecież to normalne że takie psiaki jak Tobia i Rex zasługują na szczególne względy, (wiem tam na pewno jest więcej takich smutno wyglądających biedaków), ale one to tak jakoś "ukuły" mnie w serce :oops:, Nie wiem chyba jestem za miękka :oops:, a może można jeszcze zatrudnić się w schronisku?? Chyba kierownik mnie nie odprawi z kwitkiem ....? Quote
Frotka Posted July 19, 2008 Posted July 19, 2008 Z tego co wiem w schronisku stale są wolne miejsca.:loveu: Mało kto wytrzymuje dłużej taką pracę.:cool3: Co do innych psów w podobnym stanie - chciałam prosić wolontariuszki, żeby zrobiły zdjęcia dwóm niedużym suczkom, przywiezionym z interwencji Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzetami w dniu 17 lipca 2008 (czwartek) z ul. Kalwaryjskiej. Jedna jest krótkowłosa, czarno-biała a druga w typie wyrośniętego yorka. Psy zostały zamkniete, same w mieszkaniu, przez właścicieli którzy przez dłuższy okres czasu nie wracali do domu. Suki są skrajnie zabiedzone, zaniedbane i bardzo wystraszone. Pazury miał tak długie, że wbijały się w opuszki. Z racji niedużej wielkości będzie im w schronisku ciężej niż Rexowi albo Tobi. Quote
wilczyca Posted July 19, 2008 Posted July 19, 2008 [quote name='Frotka']Z tego co wiem w schronisku stale są wolne miejsca.:loveu: Mało kto wytrzymuje dłużej taką pracę.:cool3: [/quot - to może zapytam ? Quote
agamika Posted July 21, 2008 Posted July 21, 2008 ehh .. słodzina kochana.. ona za odrobine dobroci odwdzięczy sie wielką miłością ..oby ktos to dojrzał :-( Quote
wilczyca Posted July 22, 2008 Posted July 22, 2008 jak się śliczności cudne czuje, samopoczucie lepsze choć troszkę? Quote
agamika Posted July 24, 2008 Posted July 24, 2008 :-( pewnie bez zmian ... a ona taka słodziutka jest Quote
jusstyna85 Posted July 24, 2008 Posted July 24, 2008 Czasem patrzy się na zdjęcia i tak naprawde ciężko uwierzyć, że gdzieś tam daleko jest taki konkretny pies :( Quote
Frotka Posted July 24, 2008 Posted July 24, 2008 [quote name='wilczyca']przydało by się troszkę wiadomości ...[/quote] Bez zmian, poza tym, że przywiązała się do schroniskowych opiekunów. Szkoda żeby ostatnie lata spędziła w schronisku. Quote
agamika Posted July 26, 2008 Posted July 26, 2008 [quote name='rotek_']co to za choroba skóry????[/quote] Z tego co mówiono to jest to najprawdopodobniej wynik awitaminozy spowodowanej zagłodzeniem :-( ... Quote
rotek_ Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 więc wystarczy odkarmić dziewczynę...i cudo nam na dogo wyrośnie:loveu: życzę tego tej bidulce Quote
wilczyca Posted July 28, 2008 Posted July 28, 2008 witaj śliczności, jak zdróweczko, czy sunia czuje się coś lepiej ? Quote
agamika Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [quote name='wilczyca']coś cicho tu ......[/quote] jutro bedziemy w schronisku, to o ile nam pozwolą Tobia pujdzie na spacerek :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.