Poświata Posted September 29, 2004 Author Share Posted September 29, 2004 Tynka nie widzę przeszkód, jak się kotuś zadomowi, żebyś sama wpadła i naocznie się przekonała :D , póki jeszcze na wieś Cię nie wywiało. A relacje, jasne że będą zdawane, przecież dla mnie też to będzie niesamowite przeżycie :multi: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 29, 2004 Share Posted September 29, 2004 Beatko!! Dzięki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 Witaj znowu Drako (choć pod innym nickiem). :D ................ Beato - ja nie czekałam aż koty dojrzeją. Moje były kastrowane w wieku ok. 7,5 miecha. Z prostej przyczyny - nie chciałam, żeby ZACZĘŁY znaczyć, bo ponoć smród jest przeokropny. Wet. powiedział, że jedyny (ew.) minus wcześniejszej kastracji to to, że mogą nie nabrać "samczego wyglądu". Skończyły rok i robią się "samcze". Jerry ma łeb jak wiaderko. Co do płci - z tego co słyszę - kotki bywają wredniejsze i mniej przytulaśne. Moje kastraty to lulaśki-przytulaśki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted October 4, 2004 Author Share Posted October 4, 2004 Ja też z tego co wyczytuję o kotach to ponoc kocury są bardziej przytulaśne. Co nie znaczy, że kota podobno trzeba nauczyć pieszczot i ciągle mu je przypominać. Ja też, czy będzie to kocurek, czy koteczka (bo jeszcze tak do końca się nie zdecydowałam) zrobię sterylkę najwcześniej jak tylko będzie można. Bo wolę nie mieć do czynienia ze znaczeniem u kocura albo z rują u kotki. Wtedy TZ napewno mi spakuje te przyszykowane walizki :roll: :lol: . Co do wyboru kociaka, tak sobie pomyślałam ostatnio, że o ile jeszcze kociaki nie będą zamówione, poprostu usiądę na podłodze i poobserwuję sobie jak się zachowują, czy przyjdą do obcego, czy dadzą się pomiziać, czy będą kontaktowe itp. itd i pewnie wtedy serducho mi podpowie, który to będzie ten ukochany :P . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 Taktak.....ewentualnie który najsłodziej się wbije pazurkami i ząbkami w Twoją dłoń. Co do nauki myziania - moje to rodzeństwo, znalezione w tym samym dniu, tak samo pieszczone, nie wyróżniane.............a przez długie miesiące jeden był kotem autystycznym i nie było z nim żadnego kontaktu. Absolutne zero. Jakakolwiek więź istniała tylko między nim a suką. Teraz jest OK. Drugi - przylepka i całusek. Więc to nie do końca prawda z tym "uczeniem". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted October 4, 2004 Author Share Posted October 4, 2004 Monik@, skoro masz dwa koty o tak różnych charakterkach, to powiedz mi, czy te charaktery są widoczne już u małego kociaka, czy wykształcają się na skutek środowiska w którym potem przebywają? Czy biorąc małego kociaka już można domyślić się jaki charakterek z niego wyrośnie, czy ulega to jakimś zmianom w trakcie współżycia?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 Powiem szczerze, że Jerry był od począku "dziwny". Z tym, że jest to kot upośledzony (powaga). Jerry nie spada na cztery łapy, nie wchodzi nigdzie wysoko bo natychmiast spada, nie umie miauczeć ani się po kociemu bawić. Jak napisałam - naprawdę długo nie miałam z nim żadnego kontaktu, natomiast lgnął do suki. (Dopiero kiedy miał ok. 7 miesięcy zaczęliśmy łapać z nim kontakt) I te różnice było widać na pierwszy rzut oka od pierwszego dnia. Ale Jerry to naprawdę skrajny przypadek. Całkowite przeciwieństwo bardzo inteligentnego i komunikatywnego Tomka. A biorąc pod uwagę, że trafiły do nas w wieku ok. 2,5 tygodnia - sama widzisz, że różnice były "jak na dłoni". Nie wiem natomiast, jak to wygląda u "normalnych" kociaków. Zapewne różnice nie są aż tak widoczne, ale są. Zupełnie jak u psiaczków. Pociesz się tym, że tutaj nie będziesz miała problemów z hierarchią i podobnymi bzdurami. I naprawdę polecam forum. www.miau.pl Ludzie są uczynni, chętnie pomogą i wyjaśnią - a wierz mi - znają się na rzeczy. Musisz się tam zalogować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 P.S. Przyznaję się z ręką na sercu, że ze mnie żaden znawca kotów - do zeszłego roku wręcz za nimi nie przepadałam. Wyszło jak wyszło, kocham swoich chłopaków ale wiedzę posiadam szczątkową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 I naprawdę polecam forum. www.miau.pl . Taaaa kuna, Monika tam wsiakla na amen (jak ja w Mamuski.pl) i dla tego olala Dogomanie :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nigra Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 Witajcie, z moim psem Bugsem w styczniu zamieszkal rudy kot Rys, a w czerwcu dolaczyl czarny jak smola Stas. Milosci wielkiej miedzy nimi (psem a kotami) nie ma i chyba nigdy nie bedzie. Lubia sie, toleruja (pies nie toleruje wiszacego kota na ogonie...ale co sie dziwic :) ) Tesknia za soba jednak bardzo (ostatnio nie bylo nas i psa w domu tydzien, kotami opiekowali sie znajomi. Po powrocie koty nie odstepowaly psa i na odwrot) Po malych kotach nie widac, co z nich wyrosnie...to chyba tak jak u ludzi :wink: I rowniez polecam www.miau.pl szczegolnie przyklejone ABC kociarza, dla poczatkujacych w kocim temacie to skarbnica wiedzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 Taaaa kuna, Monika tam wsiakla na amen Ty wredna kłamliwa kłamczucho!!!!!!!!! Ty wiśnio robaczywa!!!!!!!! Glisto kocia!!!!!!!!! Wodniczko tętniąca!!!!!!!! Pantofelku przydeptany!!!!!!Nie byłam tam od 100 lat. :drinking: :drinking: :drinking: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted October 5, 2004 Author Share Posted October 5, 2004 No i masz babo placek. Ale jej powiedziałaś :o . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 7, 2004 Share Posted October 7, 2004 Niom! Czekam teraz na odzew - PATI umie bardzo ładnie przezywać! :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 7, 2004 Share Posted October 7, 2004 Kto chce kota? Kto chce kota? http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=19010&c=3&s=dd&p=1 A to - po prostu MUSIAŁAM! http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=18880&c=3&s=dd&p=1 (Wywala obrazki, więc wstawiam linki.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted October 7, 2004 Author Share Posted October 7, 2004 To drugie jest przesłodkie :angel: . Tego pierwszego dzieciom bym chyba nie pokazała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 7, 2004 Share Posted October 7, 2004 o shit :o :o :o ale to pierwsze to chyba nie prawdziwe koty :o :o :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 No przestańcie. Dziecku też bym nie pokazała, ale przecież to fotomontaż. 8) A potem wam wkleję moje ukochane zdjęcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 BŁAGAM, WYBACZCIE!!!!!!!!! Nie wiem co to jest, ale MUSICIE to zobaczyć!!!!!!!! http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=19120&c=-1&s=dd&p=1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 TO JEST DLA MNIE CUDO - KWINTESENCJA KOTA!!!!! Uwielbiam "polującego kotka". http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=18405&c=3&s=dd&p=3 Te są też słodkie. http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=18671&c=3&s=dd&p=3 A ten mnie po prostu zwalił z nóg. http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=18767&c=3&s=dd&p=2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 No a to?????????? http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=18903&c=3&s=dd&p=1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 BŁAGAM, WYBACZCIE!!!!!!!!!Nie wiem co to jest, ale MUSICIE to zobaczyć!!!!!!!! http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=19120&c=-1&s=dd&p=1 To jest mla droga pałanka 8) bardzo malusia 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 Witaj Myszko! P.S. Taką pałankę to ja bym chętnie zjadła! Mniam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 Monik@, skoro masz dwa koty o tak różnych charakterkach, to powiedz mi, czy te charaktery są widoczne już u małego kociaka, czy wykształcają się na skutek środowiska w którym potem przebywają?Czy biorąc małego kociaka już można domyślić się jaki charakterek z niego wyrośnie, czy ulega to jakimś zmianom w trakcie współżycia?? Charakter koci to kwestia czesto osobnicza. Niezaleznie od plci. Bywaja kotki - drakule i kocurki - krokodyle. W tej chwili mam dwa koczury - jeden juz bez jaj :evilbat: drugi jeszcze za mlody. Oba potrafia mruczec nawet do miski czy wanny. O ile Roll, starszy, na kolanka i raczki nie lubi, woli twardo stac na ziemi (stole, kanapie, w wannie) o tyle mlodszy, Misza jest w stanie omiziac sie o reke w kazdej sytuacji (probowal sie nawet miziac z moja reka pod woda. Naturalnie nie wyszlo mu. Jeszcze). U Mamy zostal Simba - wampir. Nie przepusci zywemu. Maltretuje okoliczne psy i najchetniej moje nogi. Moge sie pochwalic bliznami :evilbat: Tez koczur bez jaj. Jedno co widze - mozna kociaka oduczyc pewnych zachowan (gryzienie po rekach, nogach itp) konsekwecja i systematyka. Mozna kota przyzwyczaic do miziania i sprawic, by nawet to polubil. Ale nie nauczysz kota mruczec wtedy, kiedy chcesz. Simba do tej pory (ma ok 8 lat) mruczal moze kilka razy. Koty sa poniekad jak ludzie - maja swoje osobowosci ( i ja tu twierdze, ze Jerry nie jest uposledzony, on ma taka osobowosc :evilbat: ) charaktery i nigdy tak na prawde nie wiadomo, co z nich wyrosnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 Witaj Myszko!P.S. Taką pałankę to ja bym chętnie zjadła! Mniam! Witaj Monik@! P.S. Taka palanka jest wielkosci kararucha. Nie oplaca sie. Chyba ze jako dodatek do ciasta. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 i ja tu twierdze, ze Jerry nie jest uposledzony, on ma taka osobowosc To dlaczego ma zachwiania równowagi, spada z wysokości, nie umie przeszkoczyć z mebla na mebel????? Że nie wspomnę o braku umiejętności miauczenia????? Nioooooo????????? Dlaczego jak jest zadowolony to stroszy na sobie sierść i wygląda jak szczotka do butelek?? Niooooo???????? GUPI jest niestety i tyle. P.S. Taka palanka jest wielkosci kararucha. Nie oplaca sie. Chyba ze jako dodatek do ciasta. Miłość nie patrzy na rozmiar! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.