Mokka Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Bierz kotka i postaw Wojteckiego przed faktem dokonanym. U mnie takie stadko żyje w pełnej harmonii i symbiozie. Koteczka przynosi myszki (sama nie je, bo się lekko brzydzi), a psy je konsumują - kto pierwszy ten lepszy. :D Mój Leon nie jest co prawda psem gończym ani innym myśliwskim, natomiast jest urodzonym kilerem, ale domowych kotków nie rusza, nie tyka, pozwala im na wiele i tylko czasami gapi się na kocicę jakby sam się dziwił, dlaczego :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 20, 2004 Author Share Posted September 20, 2004 Bierz kotka i postaw Wojteckiego przed faktem dokonanym. Myślała o tym, ale Wojtecki jakiś czas temu przedstawił dzieciom sprawę jasno - albo koteczek albo on, inaczej pakuje walizki i się wyprowadza :( . Sprawa ostatnimi czasy nabrzmiała (od wizyty u Agi1215, która ma i psa i dwa kotki), bo dzieci nie mówią o niczym innym jak o koteczku. Wolałam więc zacząć po dobroci od molestowania :evilbat: . Sprawa będzie ciężka, bo Wojtecki boi się że Poświatka nie zaakceptuje nowego członka rodziny. A ona i tak kocha wszystko i wszystkich, tylko nie wiadomo czy u siebie na terenie. Może zrobię jak radzisz, ale nie zdziw się jak ktoś będzie musiał przygarnąć mnie, dziatwę i koteczka :roll: , bo zamiast sam sobie, to nam spakuje walizki :evil: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcioh Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Normalnie nie malepszego duetu niż psiak i kociaki. Po prostu BOMBASTIK!!!! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Beata&Poświata Powiedz mezowi, ze medrcy powiadaja : nie ma prawdziwego domu bez kobiety i kota :lol: A tak serio, kot pokaze, ze istnieje jeszcze inny rodzaj przywiazania niz psia wiernosc. Kot kocha dom z wlasnej nieprzymuszonej woli, z samej checi bycia w nim. Nie tak jak pies, ktorego jakby sila zmuszamy do uwielbiania nas ponad wszystko. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Beata-bierz kociaka!!! :lol: Wogóle się nie martw reakcją Poświaty - będzie super! Oto mój mały pogormca kotów (nie przepuści żadnemu dachowcowi - musi chociaż go obwarczeć :wink: ), gdy przyniosłam do domu takie cudo: ps.niestety kotka nie mogła zostać z nami na zawsze - mama ma alergię :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 A ja Ci radzę, daj sobie spokój z kotem. Dzieci teraz chcą a potem to TY będziesz miała problem. Zdrówko :fadein: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 20, 2004 Author Share Posted September 20, 2004 Ale ja też chcę. To nie jest kaprys dzieci. I dlaczego od razu problem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcioh Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Ależ kotek to taki pieszczoch o ile ciebie polubi ale jak sie już mu na pieszczochy zbiera to koniec. W kuwetke sam narobi. No niestety trzeba za nim sprzatnac. Ale co tam :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Wiadomo, ze kot nie zawsze jest aniolem, ale takiego widoku w salonie kazdemu zycze :angel: . To moja S.P. koteczka Alicja. :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Evelina, jakie cudo!!!!!!!!!!!!!!! Beata&Poświata pokaż to zdjęcie mężowi. On na pewno tak żartował z ultimatum. Koty są kochane. To moje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga1215 Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 Bierz kotka i postaw Wojteckiego przed faktem dokonanym. Myślała o tym, ale Wojtecki jakiś czas temu przedstawił dzieciom sprawę jasno - albo koteczek albo on, inaczej pakuje walizki i się wyprowadza :( . Sprawa ostatnimi czasy nabrzmiała (od wizyty u Agi1215, która ma i psa i dwa kotki), bo dzieci nie mówią o niczym innym jak o koteczku. Wolałam więc zacząć po dobroci od molestowania :evilbat: . Sprawa będzie ciężka, bo Wojtecki boi się że Poświatka nie zaakceptuje nowego członka rodziny. A ona i tak kocha wszystko i wszystkich, tylko nie wiadomo czy u siebie na terenie. Może zrobię jak radzisz, ale nie zdziw się jak ktoś będzie musiał przygarnąć mnie, dziatwę i koteczka :roll: , bo zamiast sam sobie, to nam spakuje walizki :evil: . rety, rozbicie rodziny będę miała na sumieniu :oops: :evil: :wink: i pewnikiem chałupa mi sie zapełni :evil: :P :P :P :P :P ale jak przygarnę to z Poświatą :angel: :angel: :P :wink: a co, niech Wekuś też coś z tego ma :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 nooo obserwowanie kociaka podczas zabawy to rewelacja - jak były u nas kocice mojej siostry przez dwa tygodnie to siedziałam godzinami gapiąc się na ich harce :angel: tylko musisz wiedzieć, czy nikt z domowników nie ma alergii na kota - bo ja np mam i cały czas spędzony z kotami (mimo przyjemnośći z obserwowania) to katar i kichanie i szczypanie oczu :-? co do Poświaty - moja LUNA zaakceptowała koty - a ona naprawdę jest ciężkim przypadkiem samolubstwa i terytorializmu :-? małemu kociakowi nic nie zrobi - a kociak szybko się nauczy, że jak pies leci do niego z pretensjami to nie trzeba uciekać tylko położyć się na plecach i machać ogonem (pies myśli że kot się cieszy :wink: ) i udawać niewinnego... owszem zdarzały się utarczki, ale to tylko w kuchni - wystarczy osobno podawać jedzenie i jest loozik wystarczy że mała fuknie i juz Lunka spokojnie się zachowuje :wink: nikt inny jej tak nie potrafi poskromić :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 21, 2004 Author Share Posted September 21, 2004 Bierz kotka i postaw Wojteckiego przed faktem dokonanym. Może zrobię jak radzisz, ale nie zdziw się jak ktoś będzie musiał przygarnąć mnie, dziatwę i koteczka :roll: , bo zamiast sam sobie, to nam spakuje walizki :evil: . rety, rozbicie rodziny będę miała na sumieniu :oops: :evil: :wink: i pewnikiem chałupa mi sie zapełni :evil: :P :P :P :P :P ale jak przygarnę to z Poświatą :angel: :angel: :P :wink: a co, niech Wekuś też coś z tego ma :wink: Rozumiem, że jakby co to lokum mamy jak w banku :wink: :P . Kochana jesteś :angel: . Trochę ciasno Ci się w życiu zrobi, ale za to jak wesoło, dwójka dzieci, dwa psy i trzy koteczki. Koniec świata :P :P :P. Przemyśl to sobie jeszcze dokładnie :roll: . A tak poważnie to Wojtecki zaczyna się nadłamywać i może nie będzie tak źle. Dzieciaki alergii raczej nie mają, bo bywały w kocim towarzystwie, ostatnio nawet w sobotę. Więc od tej strony powinno być ok. Wasze zdjęcia są cudne, może zmiękczą opór tatusia :multi: . Dajcie jeszcze!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga1215 Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Rozumiem, że jakby co to lokum mamy jak w banku :wink: :P . Kochana jesteś :angel: . Trochę ciasno Ci się w życiu zrobi, ale za to jak wesoło, dwójka dzieci, dwa psy i trzy koteczki. Koniec świata :P :P :P. Przemyśl to sobie jeszcze dokładnie :roll: . dla Wekusia wszystko - ale będą cudne małe, a jak będą polować :angel: :angel: :angel: :angel: koteczków czasem miewam superatę - sąsiedzkie przychodzą, jedna nawet na psim posłaniu, 6 lat temu się okociła, stąd Felek, inne wemigrowały, np. do Krakowa :P :P zwierzakom będzie super :P :P :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 21, 2004 Author Share Posted September 21, 2004 :P :P zwierzakom będzie super :P :P :P To wiem :P :P :P , dzieciom też :P . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Adda, cudne fotki :angel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 To jest Fiona - koteczka, którą razem z moją siostrą uratowałyśmy od niechybnej śmierci i teraz mieszka u siostry :P A to moje ulubione :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 21, 2004 Author Share Posted September 21, 2004 Poświatka już miała bliskie spotkanie z koteczkiem. To było rok temu na wakacjach: a to moja szczęśliwa dziecina, ta co najbardziej teraz krzyczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Koty Za: czasem moga zastapic psu poduszke: przeciw: Wyzeraja psom z michy jak nie upilnujesz :evil: Jeszcze mam jedno za jak sie psom juz bardzo nudzi to se moga kotka pogonic... 8) niestety nie mam zdjecia :roll: ale moge zrobic jak tylko wroce do rodzicow na wies .... to ostatnie to zart oczywiscie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 to ostatnie to zart oczywiscie wcale nie żart :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Wasze zdjęcia są cudne, może zmiękczą opór tatusia :multi: .Dajcie jeszcze!!!!! A proszę, na zmiękczenie tatusia: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 :cry: Właściwie Beato to widać, że już decycję podjęłaś za całą rodzinę. Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 :cry: Właściwie Beato to widać, że już decycję podjęłaś za całą rodzinę. Zdrówko Basenji, a co Cię tak martwi? Kot jest zwierzęciem o wiele mniej kłopotliwym niż pies, wymaga mniej uwagi i zabiegów wszelakich. A podrapać za uszkiem czy pod brodą zawsze mozna, to żaden kłopot. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 :cry: Właściwie Beato to widać, że już decycję podjęłaś za całą rodzinę. Zdrówko Basenji, czy Ty przypadkiem nie lubisz kotów? Dlaczego odradzasz nabycie małego cuda? Jak to za całą rodzinę? Przecież jest 3 : 1 na korzyść kotka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 a ja tez kiedś będę miała koty - ale nie mogę ich trzymać w domu - alergia :-? i jak nauczyć kota, żeby był sobie na podwórku i w swoim miejscu - np legowisko cieplutkie w garażu czy gdzieś - jeszcze nie wiem, ale nie może być w dommu :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.