Basenji Posted September 22, 2004 Share Posted September 22, 2004 :cry: Właściwie Beato to widać, że już decycję podjęłaś za całą rodzinę. Zdrówko Basenji, czy Ty przypadkiem nie lubisz kotów? Dlaczego odradzasz nabycie małego cuda? Jak to za całą rodzinę? Przecież jest 3 : 1 na korzyść kotka. Niespecjalnie za nimi przepadam. Mnie parę ładnych lat temu rodzina na siłę wmusiła kota i teraz wszyscy mają łobuza dość. Dlatego lepszy jest pies, zwłaszcza, że WSZYSCY podejmowali decyzję. A mąż Beaty naprawdę może mieć ( i ma) rację :lol: Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 22, 2004 Share Posted September 22, 2004 Buuuuuuaaaaaaahahaha :lol: :lol: :lol: popatrz, że moje o tym nie wiedzą! Nie wierzą też mi kiedy im mówię, że kot śpi 16 godz. na dobę. :lol: :lol: :lol: Bo one na starość tak długo śpią. A sądząc po zdjęciach (cudnych), Twoje są młodziutkie. Jeszcze kilka lat i będzie ok :D :D :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 22, 2004 Share Posted September 22, 2004 Niespecjalnie za nimi przepadam.Mnie parę ładnych lat temu rodzina na siłę wmusiła kota i teraz wszyscy mają łobuza dość. A cóż on takiego Wam robi? Że aż dość??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted September 23, 2004 Share Posted September 23, 2004 Besenji to dlaczego wybrałeś rasę, która ma (ponoć) dość koci charakter? :lol: :lol: :lol: A z kotami to jest tak - ja je niespecjalnie lubię, kota nigdy mieć nie chciałam i nie przypuszczałam, że mieć będę. A teraz jestem zakochana w tych dwóch potworach. Kot to naprawdę doskonałe uzupełnienie psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted September 23, 2004 Share Posted September 23, 2004 Ja z kolei pewnie psa bym nie miala, ale po dwukrotnym zeskrobywaniu kota z jezdni powiedzialam sobie : wystarczy mi tych wrazen !!! :( Teraz damy szanse psu. Moze latwiej bedzie go upilnowac ? Jak na razie sie udaje :D , ale o kocie, konkretnie Maine Coon marze nadal. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Beata&Poświata, no i na czym stanęło??? Pisz, bo jestem ciekawa. Masz kotka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga1215 Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Beata&Poświata, no i na czym stanęło??? Pisz, bo jestem ciekawa. Masz kotka? właśnie? czy Wektor będzie miał towarzyszkę życia ? :P :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 27, 2004 Author Share Posted September 27, 2004 Mąż się złamał/załamał. Stanęło na tym, że w przyszły weekend przywieziemy koteczka do domu :angel: . Jeszcze tylko mam zagwozdkę czy to ma być on-kotek czy ona-kicia :hmmmm: ? Nie mam doświadczenia i waham się która płeć jest łatwiejsza w obyciu, rozumiecie chyba co mam na myśli. Aga, Wekuś może mieć z Poświaty towarzyszkę zabaw w przyszłe wakacje, ale kto wie co z tego wyniknie:stupid: , walizki mam w pogotowiu :nerwy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Mąż się złamał/załamał.Stanęło na tym, że w przyszły weekend przywieziemy koteczka do domu :angel: HURAAAAAA!!!!!!!!!!! :thumbs: Niech żyje małe :kociak: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Jeszcze tylko mam zagwozdkę czy to ma być on-kotek czy ona-kicia :hmmmm: ? Może zdaj się na hodowczynię. Niech Ci da największą przylepę. Ja mam kotkę - wredotkę, co to nie da się pocałować ani przytulić i kocura z którym można zrobić wszystko. I to chyba nie jest kwestia płci. Kocura łatwiej i taniej wykastrować, u kotki to operacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 27, 2004 Author Share Posted September 27, 2004 A widzisz, ja już parę razy spotkałam się z taką opinią, że koty są spokojniejsze i bardziej przytulaste, a szczególnie po kastracji. Od jakiegoś czasu siedzę na kocich stronach i chłonę wszystkie informacje. I z tamtąd czerpię te mądrości, a życie i tak pewnie zweryfikuje je po swojemu. Zdam się na hodowczynię, ale ten neva jest tylko jeden w miocie, reszta różne umaszczenia ma, a kotka jest wogóle jedna i nie wiadomo czy będzie jeszcze do wzięcia. Dlatego, mimo że mogła kociaka przywieźć do W-wy wolę jechać na wycieczkę do Łodzi i zobaczyć wszystkie razem. Bo ponoć to wogóle jest tak, że to kot sobie wybiera właściciela. Może serducho drgnie do innego. Adda, a czy Twoja kotka-wredotka była taka od małego czy z wiekiem jej się tak porobiło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Beata&Poświata, moja kotka od maleńkości była taka. Jedyny kontakt cielesny, jaki uznaje, to w nocy gdy śpi na nas, wtedy nawet potrafi zamruczeć. Natomiast maluch jest u nas od miesiąca i jak tylko weźmie się go na ręce to on natychmiast włącza traktor. Zresztą właśnie hodowczyni takiego mi wybrała. Ale mówiła też, żeby go brać często na kolana, żeby nie zapomniał. Fajny jest. Poradź się hodowczyni, albo zdaj się na serce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 27, 2004 Author Share Posted September 27, 2004 Ok. Teraz muszę skompletować wyprawkę dla malucha. A potem niech się dzieje wola nieba... trzymajcie w kciuki :P . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 :thumbs: :kociak: :thumbs: :kociak: :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 kocurka trzeba szybko wyklastrować - jak tylko będzie można bo może znaczyć teren jak będzie dojrzewał :-? a to smród okrutny :roll: no i :kciuki: za dobry wybór :angel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 kocurka trzeba szybko wyklastrować - jak tylko będzie można bo może znaczyć teren jak będzie dojrzewał :-? a to smród okrutny :roll: Mi hodowczyni (i nie tylko ona) nakazała poczekać aż skończy 9 miechów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 kocurka trzeba szybko wyklastrować - jak tylko będzie można bo może znaczyć teren jak będzie dojrzewał :-? a to smród okrutny :roll: Mi hodowczyni (i nie tylko ona) nakazała poczekać aż skończy 9 miechów. czyli pewnie wtedy dojrzewa :wink: kiedyś opiekowałam się niewykastrowanym kocurkiem znajomej i jak mi się zla na torebkę to musiałam ją wywalić bo masakrycznie śmierdziałą :-? :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Tak, chyba wtedy. Nie chce mi się szukać, bo pewnie na www.miau.pl jest na ten temat mnóstwo informacji. Ale jak hodowczyni tak powiedziala to jej wierzę. Jutro zresztą jadę z towarzychem do weta to się dowiem co i jak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga1215 Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Mąż się złamał/załamał.Stanęło na tym, że w przyszły weekend przywieziemy koteczka do domu :angel: . Jeszcze tylko mam zagwozdkę czy to ma być on-kotek czy ona-kicia :hmmmm: ? Nie mam doświadczenia i waham się która płeć jest łatwiejsza w obyciu, rozumiecie chyba co mam na myśli. Aga, Wekuś może mieć z Poświaty towarzyszkę zabaw w przyszłe wakacje, ale kto wie co z tego wyniknie:stupid: nie wiesz, co może wyniknąć z zabaw damsko-męskich? :wink: a obok jest zazdrosna Kama ... :sweetCyb: , walizki mam w pogotowiu :nerwy: i bardzo dobrze, przezorny zawsze zabezpieczony :wink: kocurka trzeba szybko wyklastrować - jak tylko będzie można bo może znaczyć teren jak będzie dojrzewał a to smród okrutny Mi hodowczyni (i nie tylko ona) nakazała poczekać aż skończy 9 miechów. bo wcześniej wet musiałby lupy do zabiegu używać :oops: :wink: Beatko - popatrz, co znalazłam na stronie www.giveusahome.co.uk/breederspages/allbreedsphotosdog/pudelpointer.jpg - rozjaśnij troszkę zdjęcie, wtedy lepsze uściskaj Dzieciaczki - jak tam albumik? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
draka Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 o jaki topic fajny!! a ja dopiero teraz widze.. :-? jesli o kotki chodzi to ja szybciutko sie swoim kocurem pochwale :wink: to mopper..persik z tym ze regularnie strzyzony-jak znajde wrzuce gdzies fotke gdzie lepiej widac(praktycznie bo nie moczy klakow w kuwecie... :roll: ) a tu okropny pies morderca..brenda odkarmila leona wlasnym mleczkiem-troche przeze mnie wspomagana. miala akurat ciaze urojona. robila wszystko-masowala brzuszek lizala zjadala co trzeba... :-? pozdrawiam :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 aaahahaaha ale się uśmiałam - pers strzyżony na sznaucera :cunao: bomba - nie wiedzialam że koty można obcinać :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 28, 2004 Author Share Posted September 28, 2004 kocurka trzeba szybko wyklastrować - jak tylko będzie można bo może znaczyć teren jak będzie dojrzewał :-? a to smród okrutny :roll: Mi hodowczyni (i nie tylko ona) nakazała poczekać aż skończy 9 miechów. Adda jak już będziesz wiedziała od wetki to powiesz co i jak? Bo z tego co ja wyczytałam to wiek określany jest różnie, nawet od 6 m-cy, ale najczęściej 7-8 m-cy, czyli mniej więcej wtedy kiedy kocur osiąga dojrzałość. To może być różnie u różnych kotów i tak pewnie dopiero po badaniu wet ustali dokładnie kiedy. o jaki topic fajny!! a ja dopiero teraz widze.. :-? jesli o kotki chodzi to ja szybciutko sie swoim kocurem pochwale :wink: ....... Draka, Mopper jest fantastyczny i jak do twarzy mu z fryzurką. Rozumiem, że z psem mordercą miłość do grobowej deski :P ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted September 28, 2004 Author Share Posted September 28, 2004 Aga, Wekuś może mieć z Poświaty towarzyszkę zabaw w przyszłe wakacje, ale kto wie co z tego wyniknie:stupid: nie wiesz, co może wyniknąć z zabaw damsko-męskich? :wink: a obok jest zazdrosna Kama ... :sweetCyb: Kame uwiążemy na łańcuchu przy budzie, niech się zajmie robotą, a my zrobimy sobie wycieczkę w góry, taką z polowaniem :P . walizki mam w pogotowiu :nerwy: i bardzo dobrze, przezorny zawsze zabezpieczony :wink: Wolę nie sprawdzać, czy z całą moją bandą na głowie też się będziesz cieszyć :o . Beatko - popatrz, co znalazłam na stronie - rozjaśnij troszkę zdjęcie, wtedy lepsze uściskaj Dzieciaczki - jak tam albumik? O Wekuś!? A co on tam robi? Międzynarodową karierę? Jak brat bliźniak. Ty lepiej się przyłóż do tych poszukiwań, bo kto wie co z tego niesamowitego wyniknie :P . Album zrobiony, opasły nie mieści się w jednym segregatorze, kartek jest ponad 200 i wszystko zebrane do kupy wygląda wspaniale. Musisz przyjechać do W-wy i zobaczyć na własne :o :P . Uff, alem się namęczyła nad tym postem :wink: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted September 28, 2004 Share Posted September 28, 2004 Adda jak już będziesz wiedziała od wetki to powiesz co i jak? Pewnie, że powiem, przecież nie będę wiedzy żałowała :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 28, 2004 Share Posted September 28, 2004 Ewelina... ale o kocie, konkretnie Maine Coon marze nadal... to tak jak ja....i o trójbarwnej koteczce, którą sobie zorganizuję ze schroniska, to już w przyszłym roku na wiosnę!! Mam nadzieję że dorosłe psiaki zaakceptują kocie maleństwo, nigdy nie były uczone wrogości do kota. Shep generalnie jak to nie jest dorosły samiec-pies to kocha wszystko co się rusza, Fabię uczyłam lubienia kotów na kotach znajomej - super się bawiły. Czy myslicie, że Fabiśka przypomni sobie że kociaki są fajne po rocznej przerwie w obcowaniu z kotem? Męża już zmiękczam, tylko on się boi że kot zrobi krzywdę psom... :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.