Jump to content
Dogomania

Martwe zwierzęta w hodowli


klara18

Recommended Posts

Kontrola jest potrzebna, bo natura swoje mechanizmy straciła przez nas, ludzi. Budując miasta, wycinając lasy, budując porty i przystanie, zanieczyszczając wodę... dużo by można wymieniac... zniszczyliśmy naturalne siedliska wielu gatunków, dlatego trzeba je było wziąć pod ochronę. Nie ma już tylu ptaków drapieżnych, ile było w czasach Lecha Czecha i reszty paczki, prawie nie ma wilków, niedźwiedzi. Bobry są rzadkością - i tak dalej, setki przykładów. A to oznacza, żeśmy nieźle w naturze namieszali i niestety równowagi nie ma. Jeden gatunek mnoży się ponad miarę, a drugi ginie.
Ten, który się nadmiernie mnoży, będzie jadł za dużo tego czegoś, co zwykle jada - albo będzie to inny gatunek zwierząt (i wtedy ten zjadany może wyginąć), albo roślinki, w tym nasze uprawy, bez których nie będzie chlebka ani dżemiku.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 251
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Saskja z tymi bobrami to się mylisz i to dość mocno. Bobrów jest za trzęsienie, nikt już ich nie chce reintrodukować w swe strony, bo są praktycznie wszędzie. W ministerstwie ochrony powstają już pierwsze pomysły aby je wcisnąć myśliwym na listę zwierząt łownych. I to bynajmniej nie dlatego by je przetrzebić, bo to wcale nie jest takie łatwe, tylko by zrzucić na myśliwych płacenie odszkodowań za szkody wyrządzane przez bobry, które przyjmują ostatnie dość znaczne rozmiary i chyba w budżecie zaczyna brakować. Swoją drogą to myśliwi się przyłożyli do tego że ich tyle jest, bo kiedy były gatunkiem ginącym to PZŁ wraz z PAN a nie jakieś grupy ekologów zajęły się ich reintrodukcją.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saskja']Kontrola jest potrzebna, bo natura swoje mechanizmy straciła przez nas, ludzi. Budując miasta, wycinając lasy, budując porty i przystanie, zanieczyszczając wodę... dużo by można wymieniac... zniszczyliśmy naturalne siedliska wielu gatunków, dlatego trzeba je było wziąć pod ochronę. Nie ma już tylu ptaków drapieżnych, ile było w czasach Lecha Czecha i reszty paczki, prawie nie ma wilków, niedźwiedzi. Bobry są rzadkością - i tak dalej, setki przykładów. A to oznacza, żeśmy nieźle w naturze namieszali i niestety równowagi nie ma. Jeden gatunek mnoży się ponad miarę, a drugi ginie.
Ten, który się nadmiernie mnoży, będzie jadł za dużo tego czegoś, co zwykle jada - albo będzie to inny gatunek zwierząt (i wtedy ten zjadany może wyginąć), albo roślinki, w tym nasze uprawy, bez których nie będzie chlebka ani dżemiku.[/quote]

Saskija czy Ty zostałas rzecznikiem PZŁ? Slogan za sloganem.

Link to comment
Share on other sites

Nie jest prawdą,co Piszesz - przyroda nie zatraciła swoich zdolności,może je troszkę przytępiła - drapieżnik nigdy nie wytępi swojej ofiary bo w ten sposób sam skaże się na zagładę,brak pożywienia.

[QUOTE] Nie ma już tylu ptaków drapieżnych[/QUOTE]

Ptaków drapieżnych jest dosyć dużo,to one są teraz wrogami myśliwych,szczególnie krukowate.

[QUOTE]Bobry są rzadkością [/QUOTE]

Błąd - bobrów jest już sporo i część myśliwych domaga się powrotu bobra na listę gatunków łownych.

[QUOTE]A to oznacza, żeśmy nieźle w naturze namieszali i niestety równowagi nie ma. Jeden gatunek mnoży się ponad miarę, a drugi ginie.[/QUOTE]

Ale to jest też wina zmian w środowisku: niektóre gatunki przystosowały się do tych zmian i sobie radzą,a inne nie - wybicie drapieżników nie ocali zajęcy,kuropatw,bażantów,bo one nie maja już swoich siedlisk,nie mają gdzie żyć,przyczyniło się do tego w znacznym stopniu współczesne rolnictwo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Proszę bardzo
Nigdy nie zrozumiem ludzi,którzy szczują swoje psy na inne zwierzęta i czują dumę z tego,że jego pupil zagryzł dzikie zwierzę.[/quote]
od trzech lat obracam się w kręgach myśliwskich...psy myśliwskie mają za zadanie wytropić zwierze...ew. "nagonić" a nie zagryźć...proponuję zapoznać się do końca ze specyfiką polowań...(nie mówię tu o przypadkach...mówię o ogóle...)

a tak zupełnie na marginesie...Polska stoi na bardzo wysokim miejscu (o ile nie na najwyższym-tu nie mam 100% pewności) jeżeli chodzi o zachowanie gospodarki łownej...wiele krajów w tym francja i niemcy próbują nas naśladować....zwierząt mamy dokładnie tyle ile mieć powinniśmy...i to bynajmniej nie przez selekcję naturalną, która w tym wypadku zawodzi...popatrzcie na inne kraje gdzie związki sprzedają odstrzały na zwierzęta chronione...u nas tego nie ma, dlatego zachowujemy odpowiednią gospodarkę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='niechorzynka']a tak zupełnie na marginesie...Polska stoi na bardzo wysokim miejscu (o ile nie na najwyższym-tu nie mam 100% pewności) jeżeli chodzi o zachowanie gospodarki łownej...wiele krajów w tym francja i niemcy próbują nas naśladować....zwierząt mamy dokładnie tyle ile mieć powinniśmy...i to bynajmniej nie przez selekcję naturalną, która w tym wypadku zawodzi...popatrzcie na inne kraje gdzie związki sprzedają odstrzały na zwierzęta chronione...u nas tego nie ma, dlatego zachowujemy odpowiednią gospodarkę...[/quote]
Czy to, ze mamy jeszcze sporo zwierząt łownych należy zawdzięczać myśliwym? Nie sądzę. To zapewne splot róznych czynników jak np mniejsze uprzemysłowienie czy słabszy rozwój rolnictwa itp. Ale to się niestety już zmienia. Widać to na przykładzie wielu gatunków zwierząt, których populacja systematycznie spada.
A u nas nie ma odstrzału zwierząt chronionych? :crazyeye: A to nowina ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]od trzech lat obracam się w kręgach myśliwskich...psy myśliwskie mają za zadanie wytropić zwierze...ew. "nagonić" [/QUOTE]

A norowce?,one mają też zagryzać,dławić swoje ofiary.

[QUOTE]popatrzcie na inne kraje gdzie związki sprzedają odstrzały na zwierzęta chronione...u nas tego nie ma[/QUOTE]

Jest za to kłusownictwo,na gatunki chronione ( ptaki drapieżne,nawet na wilki ).

[QUOTE]i to bynajmniej nie przez selekcję naturalną, która w tym wypadku zawodzi...[/QUOTE]

Zawodzi? - może dlatego,że myśliwi wywożą do lasów tony pożywienia dla dzikich zwierząt i duża ich liczba przeżywa zimę? - dokarmianie powinno być prowadzone tylko podczas największych mrozów i najcięższych zim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']A norowce?,one mają też zagryzać,dławić swoje ofiary.
[/quote]

A co myśliwemu po tym jak mu norowiec będzie lisy w norze czy stogu zagryzał? Toć on wtedy każdą norę by musiał rozkopać a stóg rozebrać by tego lisa wyjąć. Norowca zadaniem na polowaniu jest lisa z nory wygonić.

Link to comment
Share on other sites

Niektórzy myśliwi nawet nie podnoszą zabitego lisa,bo im nie jest do niczego potrzebny - taki to jest ich szacunek do zwierzyny.
Wypadki ( nawet śmiertelne ) zdarzają się na konkursach norowania i pisały to osoby,które na takowych konkursach były ze swoimi psami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Niektórzy myśliwi nawet nie podnoszą zabitego lisa,bo im nie jest do niczego potrzebny - taki to jest ich szacunek do zwierzyny.
Wypadki ( nawet śmiertelne ) zdarzają się na konkursach norowania i pisały to osoby,które na takowych konkursach były ze swoimi psami.[/quote]
Szczerze mówiąc to żaden ze znajomych mi myśliwych nie dopuszcza do "nauki" wchodzenia swoich psów do nor...chcoaciażby ze względu na "grabarza"...błedem wielu ludzi jest właśnie nauka takich psów wchodzenia do nor,z których często już pies nie wyjdzie jeśli trafi na borsuka... A nawiązując do wypowiedzi którejść z wcześniejszych, to ja cały czas mówię o myślistwie a kłusownictwo to nie myślistwo i to istnieje na całym świecie a nie tylko w polsce...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Reyes']O co się założę że co połowa jak nie lepiej osób które tu walą mowy umoralniające na temat rzeźnika, myśliwego pójdzie zaraz zjeść duży kotlet a potem dać mu kość :roll:
Ot, gadanie bez pokrycia...
Ps. Żeby było śmiesznie - ja jestem wegetatianką :evil_lol:[/quote]

BARDZO SMIESZNE AZ SIE ZATACZAM.
Kazdy sadzi wg siebie.

Dla Ciebie to dziwne ze ktos moze nie zjesc kotleta , wyobraz sobie tylko dla Ciebie.
Jezeli ktos potrafi zjesc kotleta po tym co zobaczyl co sie dzieje w rzezniach to dla mnie juz czlowiek bez sumienia.
A juz to wykonywac w taki sposob nic by mnie w zyciu nie zmusilo.
Wyobraz kazde mieso pokrojone i obojetnie jak nazwane ja w nim widze tylko tego zwierzecia oczy. Widze te blagajace i przerazone spojrzenie :-(
Patrzac na mieso slysze cierpiace odglosy :-(
TO MI WYSTARCZY BY NIE RUSZYC MIESA !!!!!!!!!!!!!!
Ja juz bym nawet nie mogla nawet sortowac, pakowac takiego miesa a co dopiero jesc.
Dla Ciebie to dziwne ze ludzie moga byc wrazliwi na cudze cierpienie :shake:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Szczerze mówiąc to żaden ze znajomych mi myśliwych nie dopuszcza do "nauki" wchodzenia swoich psów do nor...chcoaciażby ze względu na "grabarza"...błedem wielu ludzi jest właśnie nauka takich psów wchodzenia do nor,z których często już pies nie wyjdzie jeśli trafi na borsuka...[/QUOTE]

Ale myśliwych takich jest sporo,konkursy norowania się odbywają,a zwierzęta cierpią:
[url]http://pl.youtube.com/watch?v=G89L1yTqFvo&feature=related[/url]
[url]http://pl.youtube.com/watch?v=EMmIsDGGXV0&feature=related[/url]

[QUOTE]A nawiązując do wypowiedzi którejść z wcześniejszych, to ja cały czas mówię o myślistwie a kłusownictwo to nie myślistwo i to istnieje na całym świecie a nie tylko w polsce...[/QUOTE]

Kłusownictwo jest wszędzie ale są dwa rodzaje kłusowników: ci którzy kłusują z głodu i ci,którzy to robią dla kasy.
Zabijanie z głodu mogę jeszcze zrozumieć,ale czy zwierzęta mają cierpieć,bo jeden z drugim chcą sobie postrzelać?.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MARS']Tzn konkretnie co byś zmieniła?[/quote]

Wystarczy zaostrzyc przepisy, wieksze wymagania narzucic mysliwym,
a nie zeby zawsze mogl sie usprawiedliwic i takie jak nizej byly akceptowane :angryy:
[quote]przy okazji jakaś plaga jastrzębi które jakoś często rozbijają się o druty czy co.Tak to bywa jak się nie patrzy gdzie się lata.....[/quote]
[quote]
Jednak ściganie polujących na orły na ogół kończy się niczym. Rok temu opisywaliśmy przypadek Koła Łowieckiego "Odyniec" w Wieluniu, z którego niektórzy myśliwi - pomimo że wszystkie ptaki drapieżne są w Polsce od 1976 roku chronione - bez żenady wpisywali w ewidencji, że zastrzelili jastrzębia.[/quote]

Niestety mysliwi sa niewinni za zabicie psow, sa niewinni za zabicie koni,bydla a nawet podstrzelenie ludzi :crazyeye:
Zawsze brak dowodow :angryy:
Mysliwi sa wulgarni, chamscy , pewni siebie i przewaznie pijani :angryy:,
a tacy powinni tracic mozliwosc polowania.
A ONI CZUJA SIE BEZKARNI :angryy:

Wyjezdzam niemal co drugi tydzien na weekend gdzie dom jest przy samym panstwowym lesie.
Robimy w nim duze km oczywiscie z psem, zawsze jeszcze dolacza sie pies sasiadow.
Dwa psy biegaja, gonia zwierzyne ( oczywiscie bez stresowo dla zwierzyny) , nie wyobrazam sobie by mogly byc zastrzelone przez mysliwych, a odbiegaja daleko.
Od roku 2004 mozna polowac wlasnie w lasach panstwowych , dokladnie zaraz po tym przepisie w jakims lesie zastrzelono psa , co to sie nie dzialo.
Nikt nie myslal juz o psie tylko o dzieciach bawiacych sie w lesie.
Zadali wycofania tego przepisu, nie cofneli , ale od tego czasu nikt nic nie slyszal o jakims nawet zranieniu psa .
Ja spotykam mysliwych w lesie,kiedys zadalam takie pytanie - czy nie pomyli mojego psa ze zwierzyna czy moj pies jest bezpieczny ? byl w szoku ze takie pytanie zadalam.
Slysze strzaly ale mnie nie przerazaja, nie boje sie o siebie, tylko mi smutno :-(
Mysliwi najczesciej poluja w nocy.
Jak czytam ze pies musi byc w lesie na smyczy z tego powodu ze moze byc zastrzelony , to mi trudno pojac, to ja juz bym sama do lasu nie weszla.
Dla kogo sa lasy w takim razie ??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwona&CAR']
Dwa psy biegaja, gonia zwierzyne ( oczywiscie bez stresowo dla zwierzyny)[/quote]
Możesz mi to wyjaśnić? Bo jakąś nie wyobrażam sobie "bezstresowego gonienia zwierzyny".... że niby sarna sama was do brykania zachęca czy jak?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']Możesz mi to wyjaśnić? Bo jakąś nie wyobrażam sobie "bezstresowego gonienia zwierzyny".... że niby sarna sama was do brykania zachęca czy jak?[/quote]

A no tak ze nawet zajac z kulawa noga zdazy zwiac nim te psy go zauwaza :roll:
moj pies to Czarny terier , a ten drugi to mieszaniec Cattle dog ,
nie dziwie sie ze mozesz TY tego nie rozumiec skoro masz swoje psy do mordowania innych zwierzat :-(
Mojemu psu nie wolno skrzywdzic zadnej zwierzyny.
A nie skrzywdzi nawet muchy, inaczej nie mialabym serca do takiego psa !!!
Dlatego wybralam taka rase , tak jak podobaja mi sie polowe psy tak bym ich genow nie zaakceptowala :shake:

Czasem sie zdarzy kiedy zwierze jest chore , psy dobiegna , stana i odchodza .
Kiedys podbiegly do wombata ktory nie mial zamiaru uciekac, stanely
nad nim a on statecznym krokiem poszedl w glab lasu .
UMIESZ TO SOBIE WYOBRAZIC ?? ze pies nie jest agresywny do zwierzat, tylko lubi sobie poganiac po lesie a tymbardziej jak tyle zwierzecych zapachow, to tak z ciekawosci a nie by dopasc i zamordowac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwona&CAR']moj pies to Czarny terier , a ten drugi to mieszaniec Cattle dog ,
nie dziwie sie ze mozesz TY tego nie rozumiec skoro masz swoje psy do mordowania innych zwierzat :-(
Mojemu psu nie wolno skrzywdzic zadnej zwierzyny.
A nie skrzywdzi nawet muchy, inaczej nie mialabym serca do takiego psa !!!
Dlatego wybralam taka rase , tak jak podobaja mi sie polowe psy tak bym ich genow nie zaakceptowala :shake:[/quote]

Proponuję najpierw dowiedzieć się, do kogo piszesz, zanim wymyślisz takie bzdury - mój pies TEŻ próbuje gonić zwierzynę [w końcu pudel to pies myśliwski :cool3:], ALE staram się ją tego oduczyć - wiem, że wcale to nie jest przyjemne dla takiej sarny czy zająca, jak nagle rusza za nią w pościg taki dość spory, bardzo szybki pies :shake:....
Jedyne co mam wspólnego z myśliwymi to... uwielbiam broń, bardzo dobrze strzelam... Różni nas natomiast to, że mi wystarczy tarcza narysowana na kartce i już po 5 minutach ja będę w 7 niebie a z biednej niewinnej kartki zostaną strzępy :diabloti:...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']Proponuję najpierw dowiedzieć się, do kogo piszesz, zanim wymyślisz takie bzdury - mój pies TEŻ próbuje gonić zwierzynę [w końcu pudel to pies myśliwski :cool3:], .[/quote]

PRZEPRASZAM POMYLILAM , nie sprawdzilam tylko dlatego ze bylam pewna ze jak ktos takie pytanie moze zadac bez pojecia ,ze psy potrafia byc w lesie i nie stresowac zwierzyny :-( jeszcze raz przepraszam.

[I][quote name='"MARS"']Tzn konkretnie co byś zmieniła? [/quote][/I]


[I]ZADEN kandydat na mysliwego nie powinien cechowac sie sadyzmem !!![/I]
[I]A sam wiesz ze tak nie jest , wystarczy posluchac jak sie wyrazaja o zwierzynie juz zastrzelonej przez nich , jakie zarty i jakie cyrki wyprawiaja ze zwierzetami. Wiem ze sa testy psychiczne dla tych co posiadaja bron ,[/I]
[I]tylko chyba sa niepowaznie traktowane :shake:[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote]Wystarczy zaostrzyc przepisy, wieksze wymagania narzucic mysliwym,
a nie zeby zawsze mogl sie usprawiedliwic i takie jak nizej byly akceptowane :angryy:][/quote]Kto ma te przepisy zaostrzyć,skoro część polityków to myśliwi?
Ja jestem jednak za radykalnym rozwiązaniem gdyż uważam,że łowiectwo nie jest nam do niczego potrzebne i nie można go porównywać z hodowla bo na niej opiera się nasza gospodarka.
W przypadku hodowli zwierząt rzeźnych należy walczyć o jak najlepsze warunki do życia dla tych zwierząt i o jak najbardziej humanitarne metody uboju ( jeśli takowe są ),natomiast zabijanie dzikich zwierząt nie jest nikomu potrzebne i nie można sie tłumaczyć polowaniem dla mięsa bo tylko część zabijanych zwierząt jest jadalna a reszta jest zabijana dla trofeum,skóry - poza tym,jeśli chce się koniecznie jeść dziczyznę to są też hodowle takich zwierząt,są to hodowle zagrodowe,na powietrzu i takim nie jestem przeciwny,gdyż zwierzęta maja w nich dobre zycie i rozumiem tych,którzy nie chca kupować mięsa ze zwierząt rzeźnych - ale spożywanie dziczyzny to tylko promil w skali całego kraju,więc nie można tym tłumaczyć polowań.
I nie tylko ja jestem przeciwnikiem polowań,a mniej więcej 80% społeczeństwa - przy czym liczbę myśliwych i sympatyków łowiectwa szacuje się na ok.200 tysięcy ludzi - maksimum 400.
Czytając myśliwskie fora można wyrobić sobie zdanie na temat myśliwych /na bazie tego,co sami o sobie i o swoich czynach piszą/ i samemu można się przekonać jakimi są oni miłośnikami zwierząt - na innym forum gdzie piszę pojawiło się ostatnio aż czterech takich panów - jeden gorszy od drugiego - jeden z nich,np.szantażował nas,że za brak odpowiedzi na jego pytania lub za błędną odpowiedź będzie zabijał po kolei członków lisiej rodziny a fotki będzie wklejał nam na forum - na szczęście,został on zablokowany,co raczył skomentować w ten sposób,ze zabił wyżej wymienione lisy/jeżeli mówił prawdę/.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwona&CAR']PRZEPRASZAM POMYLILAM , nie sprawdzilam tylko dlatego ze bylam pewna ze jak ktos takie pytanie moze zadac bez pojecia ,ze psy potrafia byc w lesie i nie stresowac zwierzyny :-( jeszcze raz przepraszam.[/quote]
Kiedy ja spytałam się, bo mój pies niestety stresuje zwierzynę [:mad:].

Link to comment
Share on other sites

I znowu sie zaczyna... :shake:

Ludzie oczywiscie maja niby decydowac jakim zwierzatom nalezy sie zycie a jakim nie... A ta "humanitarna" smierc to tez jest smierc i nigdy nie obejdzie sie bez cierpienia i strachu zwierzecia (jesli ktos przy tym byl to zna krzyk rozpaczy zwierzecia nawet jesli on trwa sekunde)... Ale taka smierc jest usprawiedliwiana, bo nie mysli sie o stworzeniu tylko o schabowym na talerzu... ale co sie kryje za tym schabowym to niewielu interesuje...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis'][B]Kto ma te przepisy zaostrzyć,skoro część polityków to myśliwi?[/B][/quote]

"Polski Związek Łowiecki działa w majestacie prawa.
Jego członkami w większości są ludzie dobrze wykształceni, zajmujący wysokie stanowiska."

"Gratulować należy im tradycji łowieckiej, ograniczającej się do pijaństwa i mordowania.
[B]Wszystkie te działania pozostają bezkarne,[/B]
gdyż polujący cieszą się zwykle wysoką pozycją społeczną oraz licznymi znajomościami i dużymi pieniędzmi."

"Myśliwy to morderca,
który morduje z wielka przyjemnością i sadyzmem. Np.:

Głuszenie - dobijanie silnym uderzeniem dłoni miedzy karkiem a uszami (zająca) lub kijem w nos (lisa).

Piórkowanie - wbijanie stoiny sztywnego pióra w rdzeń kręgosłupa tuż za głową postrzelonego ptaka.

Zbarczenie - postrzelenie w skrzydło pozbawiające ptaka możliwości latania. Zob. też sfarbować zwierzę, strzał do trupa, itp."

[URL]http://usa.interia.pl/wasze-artykuly/wasze-artykuly/artykul/owiectwo-pomazani-farb,6046[/URL]

Nie trudno sie domyslec czyje tam sa komentarze ,
kto tak umie pisac ? wystarczy znalezc sie w towarzystwie mysliwych,
nikt nie ma watpliwosci kto to pisze :p

[quote name='niechorzynka']Ja mogę do tego jeszcze dodać (jako dziewczyna myśliwego)
że to nie sam myśliwy sprzedaje zwierzynę do skupu, tylko koło łowieckie,
[B] a robi to po to żeby mieć na zimę pieniądze na dokarmianie zwierząt,
budowanie karmników itp....[/B] [/quote]
;):cool3:

"A dokarmianie dzikich ssaków i ptaków przez myśliwych, myślicie, że ma służyć ochronie przyrody? I te paśniki przy ambonach maja temu służyć? Nie, ma nic bardziej błędnego. Paśniki ściągają do siebie stada bezkręgowców roślinożernych. W sukurs za nimi nadciągają drapieżniki jak do mięsnych karmników i z łatwością zagryzają mniej czujne i mające mniejsze pole widzenia ssaki i ptaki roślinożerne. A przy nęciskach, czyli przy karmnikach ustawionych przy ambonach wygłodzone ssaki zabijają, spragnieni krwawej rozkoszy, myśliwi."
"Dlatego nigdy nie należy wierzyć myśliwym gdy mówią: "pomagamy zwierzętom dokarmiamy je, hodujemy, pilnujemy lasu przed kłusownikami, pomagamy naturze w dojściu do równowagi". W słowach tych jedynie to jest prawdą, że myśliwi karmią zwierzęta, lecz nie po to by im pomóc, lecz by zdobyć ich zaufanie i je zabić. "

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwona&CAR']Wystarczy zaostrzyc przepisy, wieksze wymagania narzucic mysliwym,
a nie zeby zawsze mogl sie usprawiedliwic i takie jak nizej byly akceptowane :angryy:
[/quote]

Ale konkretnie jakie przepisy zaostrzyć i jakie wymagania jeszcze wprowadzić?

[quote name='iwona&CAR']


[I]ZADEN kandydat na mysliwego nie powinien cechowac sie sadyzmem !!![/I]
[/quote]

Tu pełna zgoda. Niestety nie każdego wyłapią testy, ale to już sprawa lekarzy którzy je robią bo to oni mają być tym sitem.

[quote name='iwona&CAR'];):cool3:

"A dokarmianie dzikich ssaków i ptaków przez myśliwych, myślicie, że ma służyć ochronie przyrody? I te paśniki przy ambonach maja temu służyć? Nie, ma nic bardziej błędnego. Paśniki ściągają do siebie stada bezkręgowców roślinożernych. W sukurs za nimi nadciągają drapieżniki jak do mięsnych karmników i z łatwością zagryzają mniej czujne i mające mniejsze pole widzenia ssaki i ptaki roślinożerne. A przy nęciskach, czyli przy karmnikach ustawionych przy ambonach wygłodzone ssaki zabijają, spragnieni krwawej rozkoszy, myśliwi."
"Dlatego nigdy nie należy wierzyć myśliwym gdy mówią: "pomagamy zwierzętom dokarmiamy je, hodujemy, pilnujemy lasu przed kłusownikami, pomagamy naturze w dojściu do równowagi". W słowach tych jedynie to jest prawdą, że myśliwi karmią zwierzęta, lecz nie po to by im pomóc, lecz by zdobyć ich zaufanie i je zabić. "[/quote]

Stada ślimaków atakują paśniki??? Hehehe, dobre...
To chyba cytaty z książki tego byłego myśliwego, co to potem wystąpił z PZŁ jak się do Hari Kriszna czy też tam innej sekty zapisał?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MARS']Stada ślimaków atakują paśniki??? Hehehe, dobre...
To chyba cytaty z książki tego byłego myśliwego, co to potem wystąpił z PZŁ jak się do Hari Kriszna czy też tam innej sekty zapisał?[/quote]
A co w tym jest ,,Hehehe"? W mojej okolicy stada ślimaków atakują wszystko. To prawdziwa plaga. Widzisz jakiś powód dla którego, właśnie miałyby omijać taką wygodną stołówkę jak paśnik. :cool3:
Czy bycie Krisznowcem kogoś deprecjonuje?
Oj myślę, że urwał Wam się były myśliwy, który sporo wie i w tym jest problem.;)
A wracając do paśników to co powiesz na temat nęcisk? Ja mam wrażenie, ze to skuteczny sposób omijania prawa łowieckiego, które zabrania strzelania do zwierząt przy paśnikach. Przy nęciskach natomiast pozwala. Zwierzaki nie czytają prawa łowieckiego.
Myslisz, ze to jest ok?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...