Jump to content
Dogomania

Pies w pociągu


Lady

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Najwazniejsza ze wszystkiego jest : ADRESÓWKA

Koniecznie pies musi miec przy obróżce/szeleczkach. Jesli zaginie, istnieje duże prawdopodobienstwo, że psa odzyskasz, jesli ma adresówkę. Czip jest wazny, ale nie wystarczy, bo

a) okazuje się np, ze wet nie zarejestowal czipa w zadnej bazie.
b) bo osoba, która zobaczy błąkającego się psa, nie zada sobie tyle trudu, zeby psa zawiesc do weta i odczytac czipa
c) nawet jeśli pies trafi do schroniska, panowie po prostu moga nie odczytać czipa(bo sie zawieruszyl czytnik, bo sie nie chce, bo są po piwku, bo wysiadła bateria itd itd)
d) czip wędruje po ciele i moze znaleśc się , np. na lapie czy na zadzie, podczas kiedy wszyscy przykładają scaner między lopatki

Dlatego; ADRESÓWKA - z Twoim numerem telefonu i numerem telefonu rodziców. Najlepiej zainwestowac w metalową porządną adresówke z wygrawerowanymi numerami tel. (np do kupienia w internecie). Nie polecam breloczków z zoologa- otwierają się często i wygladaja jak ozdóbki- nie kazdy zajarzy, ze trzeba otworzyć i w srodku są Twoje dane.

Adresówka więc jest najważniejsza na swiecie i ratuje psu zycie.

Link to comment
Share on other sites

Dla psa na pewno zabrałabym legowisko albo transporter - w pociągu będzie miał swoją norę.
A jeśli pies jest młody, to może pamięta załatwianie się na gazety/podkłady - są specjalne podkłady do załatwiania się na nie - jako ostateczność wzięłabym coś takiego.
A kaganiec powinien umożliwiać psy termoregulację/wentylację - czyli powinien być taki, żeby pies [B]swobodnie[/B] otworzył w nim pysk, mógł się spokojnie (w kagańcu) napić wody/ziajać/ziewać itp. (tzw. kaganiec fizjologiczny).

Link to comment
Share on other sites

ja biorę w podróz zwykly nylonowy (bo jest tani i bo nigdy nie uzywam)- tylko po to, zeby pokazać konduktorowi, ze mam. Nie zakladam go psu (on nie gryzie, jest maly i ludzie o to nie proszą)

Transporterka też nie biorę- bo...mój pies nigdy by do niego nie wszedl- siedzi mi na kolanach. Myślę, że to zalezy od psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='livelly']Tak więc : Moja kuzynka jechała z Zakopanego do Giżycka pociągiem cały dzień bez przesiadki. Jej patent aby pies się załatwił to : brała ze sobą długiii papier toaletowy, szła do kibelka, rozkładała psu na podłodze dużą ilość, sunia zrobiła swoje a kuzynka zbierała to z podłogi i do kibelka. To jest trochę podobne do wypowiedzi yuki.[/QUOTE]

moze patent kuzynki.

i jesli to pierwszy raz i nie wiesz jak pies reaguje, może warto go przegłodzić- picia nie nie odbieraj- picie musi być! Tzn. dać jeść tylko rano w dzien poprzedni. Ja tak nie robię, ale mój pies jest wytrzymaly i ewidentnie nie znosi podrózy na glodzie- poza tym mam najczęściej przesiadke po 4 godzinach. Pamietaj zeby miec wode i miseczkę dla niego do pociągu. Chociaż moje z wrażenia raczej nie piją.

Link to comment
Share on other sites

eh wszystko fajnie..Ja Ci tylko powiem, że mieszkam na mazurach i wiem jak wyglądają w sezonie pociągi jadące w kierunku giżycka/mikołajek/mrągowa itp..Jedzie multum ludzi. Jeśli ten pies jeszcze nie jeździł pociągami (z pytan wnioskuje że nie)to przejedź się z nim najpierw na krótszej trasie-zobacz jak to znosi.. niektóre mogą się bać, stresować..No i jak reaguje na duży tłok?duchotę?w tych pociągach jest naprawdę z tym ciężko..nie wiem czy to dobry pomysł ciągnąć psa 10h:/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='FLY']eh wszystko fajnie..Ja Ci tylko powiem, że mieszkam na mazurach i wiem jak wyglądają w sezonie pociągi jadące w kierunku giżycka/mikołajek/mrągowa itp..Jedzie multum ludzi. Jeśli ten pies jeszcze nie jeździł pociągami (z pytan wnioskuje że nie)to przejedź się z nim najpierw na krótszej trasie-zobacz jak to znosi.. niektóre mogą się bać, stresować..No i jak reaguje na duży tłok?duchotę?w tych pociągach jest naprawdę z tym ciężko..nie wiem czy to dobry pomysł ciągnąć psa 10h:/[/QUOTE]

nooo to prawda. Możesz mieć pecha i siedziec na korytarzu. A te są strasznie wąskie i non stop ktoś się przeciska z walizą. koszmar.

Link to comment
Share on other sites

moja suka uwielbia jeździć pociągami i autobusami, jak przechodzę obok środka transportu to mało mi ręki nie urwie, tak chce wleźć. Po prostu skojarzyła, że pociąg i bus = coś fajnego. Bo na przykład jedziemy w góry, jedziemy na wycieczkę albo do znajomych, którzy też mają psa. Albo na fajne szkolenie. A na dodatek w tym pociągu cały czas dają smaczki, nie szkodzi, że przez kaganiec, kaganiec też jest ok ;)
A do kagańca też przyzwyczajałam za pomocą smaczków. Więc przy tej próbnej trasie dobrze by było mieć ze sobą sporo jakichś małych, smakowitych kąsków i dawać jak pies leży/siedzi spokojnie, jak ktoś koło niego przejdzie a on dalej zachowuje spokój, itp itd. Co do długości trasy... jeśli raz się poświęcisz i wstaniesz wcześniej, dobrze psa wysikasz, to powinien wytrzymać. Moje psiury spokojnie trzymają po 10h, czasami jak po męczącym dniu walniemy w kimę to nawet i dłużej trzymają :) (oczywiście to już jest kwestia osobnicza). Ale porządny spacer i powinno być dobrze.

Co do tłumów to prawda, że jest to uciążliwe. Nieraz zdarzało mi się jechać tak, że musiałam sarkać na każdy obcas który chciał wbić się w ogon mojej psicy, bo nikt przecież nie popatrzy na psi ogon. Albo mało kto ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Jutro jadę z psem z Krakowa do Warszawy. Poczytałem wątek i już wiem czego się spodziewać w takiej podróży. Znalazłem też fajny artykuł z informacjami jak zachować się z psem na kolei - tutaj można go znaleźć [URL="http://dog-friendly.pl/wakacje-z-psem/pies-w-poci%C4%85gu"]pies w pociągu[/URL].

Link to comment
Share on other sites

Wszystko zależy od rasy, niektóre psy są bardzo agresywne w takich pomieszczeniach, gdzie jest duży ruch i trudno je przyzwyczaić do podróży pociągiem. Ja na szczęście nie mam takiego problemu. Mój pies od samego początu lubił jazdę autobusem, czy pociągiem. Nie musiałam go do niczego zmuszać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ABCtresury']Wszystko zależy od rasy, niektóre psy są bardzo agresywne w takich pomieszczeniach, gdzie jest duży ruch i trudno je przyzwyczaić do podróży pociągiem. Ja na szczęście nie mam takiego problemu. Mój pies od samego początu lubił jazdę autobusem, czy pociągiem. Nie musiałam go do niczego zmuszać.[/QUOTE]
Eeeee jak dla mnie to wszystko zależy od socjalizacji i wychowania, rasa czy nierasa psa ma tu mniejsze znaczenie, może nawet nie ma wcale.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

a ja mam jutro jechać pociągiem i się stresuję. w piątek przyjechałyśmy autem, no a wracamy pociągiem... w aucie było tak sobie, nasikała dwa razy, mimo że przed samym wejściem ją wyprowadziłam, nie karmiłam jej też. raz jechałyśmy autobusem, ale 10min, niezbyt jej się podobało. bez problemu posprzątam po psie, ale zastanawiam się, jakie mogą być reakcje ludzi i jak mam się bronić...

Link to comment
Share on other sites

tak, ten szczenio ze zdjęcia :) ma 4 miesiące dopiero, nieźle jej idzie nauka czystości, dziś mnie poprosiła o wyjście :):) ale w pociągu może z emocji... zobaczymy

edit:
jesteśmy już w Wawie. Etna przespała większość podróży, trafił nam się nowiuśki pociąg, bardzo cichy:) za to w tramwaju było kiepsko, bo skakała na jakiegoś chłopaka chcąc dotrzeć do okna... ale to już inna sprawa:)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

[quote name='kasia8579']a ja mam pytanie, pierwszy raz będę jechać z psami pociągiem na wakacje przez całą noc. A chciałabym się dowiedzieć czy psy jadą w tym samym wagonie co my , czy jak ? :D[/QUOTE]

tak :) pies jedzie z Tobą, tylko musisz mieć go na smyczy i w kagańcu(aczkolwiek ja nakładam kaganiec tylko na prośbę konduktora;)), kupujesz również bilet, chyba że to KM to nie, bo mają teraz promocje :D polecam wziąć ze sobą coś, co pies lubi gryź, w razie gdyby nie chciał spać i nie miał czym się zająć. i ręcznik papierowy w razie wpadki... ;) na szczęście nigdy mi się nie przydał

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']tak :) pies jedzie z Tobą, tylko musisz mieć go na smyczy i w kagańcu(aczkolwiek ja nakładam kaganiec tylko na prośbę konduktora;)), kupujesz również bilet, chyba że to KM to nie, bo mają teraz promocje :D polecam wziąć ze sobą coś, co pies lubi gryź, w razie gdyby nie chciał spać i nie miał czym się zająć. i ręcznik papierowy w razie wpadki... ;) na szczęście nigdy mi się nie przydał[/QUOTE]

I jeszcze coś, na czym pies może się położyć - nie moze jechać na siedzeniu pasażera.

Link to comment
Share on other sites

gdyby ktoś chciał jechać z psami pociągiem do Niemiec, albo przez Niemce- polecam:) Tzn. jesli pieski są małe i mieszczą się w jakiejś torbie, nie płacimy nic-niezaleznie od tego ile piesków przewozimy. Psy nie muszą siedzieć w torbie cały czas, można je zabierac na spacerek korytarzem itd (informacja uzyskana telefonicznie i sprawdzona osobiście). Nikt nie zwraca uwagi na małe psiaki przewożone mniej więcej w torbie. Natychmiast po przekroczeniu polskiej granicy zaczynają się schody....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...