Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 408
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 3 weeks later...
Posted

45 dni Stina u mnie-jest z niego straszny śpioch:pmiałam teraz 4 dni wolne więc pierwsze nasze spacerki zaczynały się około 10;)wczoraj budziłam go przez pół godziny,nawet pozwolił mi powycinać frędzle na brzuchu,których nie dawał rozczesywać:shake:Kiedy wracam z pracy widzę że się ożywia stawia uszy i chyba się cieszy ale ogonek nie:shake:Chcieliśmy życzyć w Nowym Roku domków dla waszych podopiecznych żeby ludzi ktoś zaczarował i żeby nie krzywdzili więcej swoich braci mniejszych:mad:a ja zawsze będę podziwiać Was za wielkie serce i za skrzydła które wystają wam z pod sweterków:roll::lol:Szczęśliwego Nowego Roku:loveu:

Posted

oh pamiętam tę radość :D
mój Mojżesz też się nie cieszył
i kiedyś jak wróciłyśmy do domu z siostrą
[B][SIZE=3]pomachał ogonkiem na nasz widok :crazyeye::crazyeye::crazyeye:[/SIZE][/B]

hehe kiedyś do jakiejś suni na spacerze też ;)

Posted

Ja też nie tracę nadziei chociaż to nie najważniejsze:shake: myślę że bardziej cieszy mnie że może położyć się spokojnie odsłaniając cały brzuszek a to świadczy że czuje się bezpieczny:multi:- u mnie jest 1,5 miesiąca a ile miesięcy złych było wcześniej:-(

Posted

Jak miło jest czytać ten wątek. :loveu: Halizo życzymy Ci aby Stinki w nowym roku zamerdał do Ciebie ogonkiem :)

Dziękujemy za ogromne serducho podarowane Stinkiemu. :loveu: Niestety ciągle za mało jest na tym świecie tak wspaniałych osób, które przygarniają psy starsze i niewidome.

Posted

Myślę że ja sama nie wiedziałam że jeszcze raz pokocham futrzaka kiedy po 15 latach odszedł Cezar 2 za TM :-((wcześniej był kochany biały kundelek z czarnymi uszkami,zabrała go babeszioza :-(,drugi Cezar junior kochane zwierzątko ze schronu w Lublinie ,nie dane nam było być razem-był z nami tylko pół roku:-()był razem z moimi dziećmi rosły przy nim.Ale to wasze wielkie serca i wasze banerki sprawiły że otworzyło się moje serce że mogę dać temu misiaczkowi dom-jest kochany a nazywam go -przepraszam że żyję-:lol:

  • 4 weeks later...
Posted

Nie było nas ostatnio ale nic takiego się nie działo-w niedzielę Stinki nadwerężył łapkę i było niedobrze nie mógł na nią stanąć -ale już chodzi ,troszkę utyka i pańcia musi znosić go 3 razy dziennie z drugiego piętra i wnosić:cool3: tak się zdarza:roll:

Posted

Myślę że jest troszeczkę lepiej ale nasze spacerki ograniczają się tylko na siusiu i ku.. bo nie chcę żeby przemęczał łapki :shake: ale on utykając stara się nałapać jak najwięcej zapachów-myślę że kiedyś umiał dawać łapkę dzisiaj zaczepiła mu się smycz o łapkę odruchowo powiedziałam daj łapkę a on łapkę w górę:crazyeye:-chciałabym wiedzieć czy miał troszeczkę dobrego życia :roll:

Posted

Ja tylko się pocieszam że może nie zawsze miał tak strasznie:mad:-bo kiedy odżywają w jego pamięci zachowania jak był z człowiekiem(wyprowadzanie,łapkę daje,rozumie siad)to może kiedyś też go ktoś kochał:roll:

Posted

[IMG]file:///C:/Users/Izabela/AppData/Local/Temp/moz-screenshot-7.jpg[/IMG]http://x.garnek.pl/ga7808/841b01ce30e473a4267982a3/4267982.jpg
[url]http://x.garnek.pl/ga9450/eda19711f661eba4275532a3/4275532.jpg[/url]
[url]http://x.garnek.pl/ga3363/c365de822cbefaa4275530a3/4275530.jpg[/url]
[url]http://x.garnek.pl/ga9709/d1cceb53b67011a4275483a3/4275483.jpg[/url]
[url]http://x.garnek.pl/ga1170/7a99a2fcfcd803a4275481a3/4275481.jpg[/url]
[url]http://x.garnek.pl/ga4850/2ff0dca16e64e6a4275480a3/4275480.jpg[/url]
[url]http://x.garnek.pl/ga72/8ba68b12fb0ee9a4275479a3/4275479.jpg[/url]
[url]http://x.garnek.pl/ga4899/d74feefe1693b5a4275478a3/4275478.jpg[/url]
[url]http://x.garnek.pl/ga867/9e96feb27c4f2aa4268423a3/4268423.jpg[/url]
[url]http://x.garnek.pl/ga2694/01643f1f97945ea4267980a3/4267980.jpg[/url]
[URL="http://x.garnek.pl/ga867/9e96feb27c4f2aa4268423a2/4268423.jpg"]
[/URL]

Posted

Stinki ładnie porósł sierścią wygląda jak prawdziwy owczarek (podobny do pirenejskiego,briada..)a poza tym nawet odnajduje się w tym kocim świecie :lol:.Kociaki wchodzą do niego spać a on nic sobie z tego nie robi:razz:

Posted

Byłam na wątku Jasia :-(:-(:-( taki smutny,podcinający skrzydła,tyle cierpienia i właściwie nie wiadomo w imię czego:shake: Kiedy patrzę na Stina dodaje mi to otuchy że nie zawsze wysiłek idzie na marne,że Wasze zaangażowanie kończy się też inaczej ,że jednak się udaje dać szansę na lepsze życie niejednemu misiaczkowi.

Posted

Wczoraj widziałam Stinka. Jest przecudny. :loveu::loveu::loveu: Haliza zdziałała cuda. :loveu:
Wygłaskałam chłopaka, a on stał spokojnie i czekał aż ta natrętna, obca osoba skończy przemawiać do niego i go głaskać. :eviltong: Najwyrażniej przerwałam mu zwiedzanie podwórka.
Stinek wygląda tak dostojnie i stale zachowuje stoicki spokój. Nawet gdy moja sunia i mojego TZa sunia biegały jak szalone on nic sobie z tego mnie robił. Krążył w kółko i zwiedzał teren.
Zrobiliśmy też kilka zdjęć. Zdjęcia ma haliza i pewnie niedługo wstawi.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...