Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 9.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dinguś bardzo biedny. Rana wygląda okropnie, niestety dzisiaj tam mogłam byc tylko raz i mu to przemyć, to za mało. Dostaje dwa antybiotyki, jutro kontrola.
Transport już mam, pomoże mag.da ze swoim TZ:lol:.

Kaja, sunia pani Ani na szczęście dzisija czuła sie dobrze, miała apetyt, więc nie byłyśmy z nia u weta.

Co u Mory nie wiem. Myślałam,że gdyby Trinity36 się zgodziła wziąć ją na parę dni, to zabrałabym ja z hotelu. Ale jutro i tak nie jestem w stanie po nia jechać.

Posted

Koleżanka, jadąc do pracy, widziała w okolicy Rynku (ul. Mała lub Duża) mocno wychudzonego psa, w kagańcu. CZy ktoś widział go może? W kagańcu powinien byc czyjś, ale jeśli się zgubił to nawet nie ma możliwości niczego zjeść. Pies jest podobno nieduży, czarny, kundelek. Może ktos pracuje w tej okolicy? Ja muszę jechać do pracy i do popołudnia nie dam rady tam podjechać...:shake:

Posted

Właśnie , z Saphirą jest wielki problem. Jest w DT, w którym jest 7 kotów i nawet pierwszego dnia po sterylce zrywała się i goniła koty wciskając się np. do wersalki, zrywając przy tym ochronny kaftanik. Ona tam nie może dłużej zostać, ale nie mamy kompletnie co z nią zrobić:placz:.

Posted

[quote name='erka']Właśnie , z Saphirą jest wielki problem. Jest w DT, w którym jest 7 kotów i nawet pierwszego dnia po sterylce zrywała się i goniła koty wciskając się np. do wersalki, zrywając przy tym ochronny kaftanik. Ona tam nie może dłużej zostać, ale nie mamy kompletnie co z nią zrobić:placz:.[/quote]


Erko ta pani, która straciła jamniko-podobnego psiaka, o której wspominałam, nie jest jeszcze gotowa na adopcję nowego :shake:

Posted

Nie wiedziałm,że będzie taki problem z domem dla rasowej jamniczki:shake:.

A podobno juz od jakiegoś czasu błąka się czarny jamniczek/piesek/ w Sitkówce k.Kielc.

Posted

Kobieta,która mieszka za moja pracą przyszła do mnie dzisiaj , mówiąc ,że w polu za jej domem jest maleńka sunia w ciąży. Ona ja troche dokarmia, ale nie może wziąc nawet na podwórko, bo ma bernardynkę ,która nie toleruje innych suk.
Zwolniłam sie trochę z pracy i poszłąm ją zobaczyć.
Rzeczywiście maleńka sunieczka , chyba już druga połowa ciąży, bo brzuszek spory. Bardzo ładna , milutki pyszczulek, troche podobna do Misi , tylko żółta i krótsza sierść. Nie miałam aparatu przy sobie.

Co tu robić???:placz:
Po ostatnich wydarzeniach powiedziałam sobie ,że już żadnych psów więcej:diabloti:, ale jak tu zostawić na pastwę losu taką malutka sunię w ciąży?:placz:

Nie wiem, czy ktos w Kielcach podjął by sie sterylki aborcyjnej, jest z tym problem.

Posted

matko dosc ze sama soe blaka to jeszcze male urodzi :-(
boze erka wiemco masz na mysli ja nic miala wiecej nie przyjmowac poki do PL nie wroce a tu nowa bestie amm od 2 dni bo jak pzrejsc obojetnie no jak niech ktos mi odpowie

Posted

[quote name='erka']Właśnie , z Saphirą jest wielki problem. Jest w DT, w którym jest 7 kotów i nawet pierwszego dnia po sterylce zrywała się i goniła koty wciskając się np. do wersalki, zrywając przy tym ochronny kaftanik. Ona tam nie może dłużej zostać, ale nie mamy kompletnie co z nią zrobić:placz:.[/quote]
może jej wątek załóżcie? Jamniki znajdują domki, jest sporo osób jamnikolubnych :cool1:
Gorzej, ze goni koty....

Posted

Wróciliśmy od weta z Dingusiem, dzisiaj był szef lecznicy, powiedział,że rzeczywiście rana fatalna. Złapany został zębami z dwóch stron i zrobiła sie przetoka, tam zbiera sie ropa. Wet jeszcze przeciął ranę, która juz trochę sie zasklepiła, żeby ropa mogła spływać.
No i coż powiedział,że goic może sie bardzo długo, dobrze chociaż ,że oczko raczej nie uszkodzone.
Cały czas na antybiotykach i mam smarowac maścią, która się właśnie robi w aptece.

Co z pozostałymi psiakami , nie wiem, bo wróciłam do domu przed 21.

Ten wet zgodził sie na zrobienie sterylki aborcyjnej tej małej ciężarnej suni, tylko nie mam jej gdzie przechowac po zabiegu.
Pani Ania wraca dopiero pod koniec tygodnia, a tu trzeba sie spieszyc.

Czy ktoś mógłby przechować malutką sunieczke po sterylce?

Posted

Nie znacie kogos , kto mógłby przechować ta malutką po sterylce aborcyjnej?


Co zrobić z Morą??? Ona nadal w hotelu, ale to przecież duże koszty.:shake:

Posted

[quote name='erka']Nie znacie kogos , kto mógłby przechować ta malutką po sterylce aborcyjnej?


Co zrobić z Morą??? Ona nadal w hotelu, ale to przecież duże koszty.:shake:[/quote]
taka malizna po sterylce nie zajmie wiele miejsca... :shake:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...