KrystynaS Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 Collie nie widziałyśmy i Antka też nie. No w każdym razie ja nie widziałam
DuDziaczek Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 [quote name='saga_86']A była moja cudna mix collie?[/quote] Saga pokasz fotke raz jeszcze.... ? Bo zwracalysmy uwage na wyzelka no i szukalysmy Antosia... ale moze po fotce skojazymy...
ewelinka_m Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 Kwarantanna w schronie trwa 14 dni... ja pierwszy raz wyżełka widziałam 18 dni temu... :shake:
saga_86 Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 [IMG]http://img301.imageshack.us/img301/4007/dsc04818wq8.jpg[/IMG] O ta
KrystynaS Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 Nie kojarzę tej suczki, może DuDziaczek zauważyła. To byłoby w boksach z przodu
ewelinka_m Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 [quote name='KrystynaS']Nie kojarzę tej suczki, może DuDziaczek zauważyła. To byłoby w boksach z przodu[/quote] Ona była w klatce obok wyżełka.
DuDziaczek Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 [quote name='KrystynaS']Nie kojarzę tej suczki, może DuDziaczek zauważyła. To byłoby w boksach z przodu[/quote] [quote name='ewelinka_m']Ona była w klatce obok wyżełka.[/quote] Nie nie bylo jej w tamtych na 100%... moze gdzies indziej przeniesione ale zapadlaby komuś z nas chyba w pamięci...:shake:
KrystynaS Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 DuDziaczek widziałaś tą suczkę, ja nie pamiętam takiej, a może siedziała w budzie???
andzia69 Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 [quote name='ewelinka_m']Kwarantanna w schronie trwa 14 dni... ja pierwszy raz wyżełka widziałam 18 dni temu... :shake:[/quote] Ewelinka - to nie pierwszyzna...jak wyciagałam dalmatynczyka wg 1 pani był na kwarantannie, wg 2 już po, a 3 nie miała pojęcia:angryy::angryy::angryy: Krysiu - napisz mi w takim razie na pw...moze coś wymyślę, podpowiem...tylko finanse byłyby potrzebne:-(
DuDziaczek Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 [quote name='KrystynaS']DuDziaczek widziałaś tą suczkę, ja nie pamiętam takiej, a może siedziała w budzie???[/quote] nie nie nie widzialam... Moglaby ale patrzylam sie wlasnie usilnie na budy... :shake: Wedlug mnie nie bylo jej... Ale kto wie tam wszystko jest mozliwe...:shake:
andzia69 Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 wątek "mojej" podopiecznej....nie pytajcie dlaczego:shake: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10624304#post10624304[/URL] Czy mogę kogos poprosic, zeby ktoś podjechał do hoteliku i porobił zdjecia suni i maluchom? Moze któraś z was ma więcej jej zdjeć (te, które były tu na wątku)? I jeśli ktoś może zrobić jakies bazarki na utrzymanie suni w hotelu to byłabym wdzięczna...
beata adamczyk Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 witam.ponowamnie zglaszam sie do Was z kolejna prosba o pomoc z wydaniu pieska. nie potrafie wklejac zdjec,wiec jesli mogla bym komus przeslac-to była bym BARDZO wdzieczna! piesek jest średniej wielkości taki mniejw iecej za kolano. ma około 1-2 lat. jest strasznie przyjazny z każdym sie chce bawic. wyzucił go napewno ktoś z domu,ponieważ bardzo dobrze zna domowe przedmioty typu,łożko lodówke itp... bardzo prosze o pomoc! chciała bym pomóc kolejnemu zwierzakowi,ale na własną reke to jest strasznie ciezkie, wszytskim co moglam to wydalam bezdomne psy (dwa) a dzieki waszej pomocy suczka ktora została wydana w maju jest w tej chwili nad morzem :multi: moj meil [email][email protected][/email]
ewelinka_m Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 [email][email protected][/email] wyślij zdjęcia ;)
ewelinka_m Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 oto piesek od Beaty: [IMG]http://img233.imageshack.us/img233/9023/wesela297rh3.jpg[/IMG] [IMG]http://img227.imageshack.us/img227/8773/wesela258qh6.jpg[/IMG] [IMG]http://img233.imageshack.us/img233/9664/wesela259pd4.jpg[/IMG] [IMG]http://img233.imageshack.us/img233/3171/wesela298qi2.jpg[/IMG]
erka Posted August 4, 2008 Posted August 4, 2008 Ale podobny do Lotoski:lol:. Beata, żeby tylko ten hycel go nie złapał.
Linssi Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 A wiec objawiam sie i ja. I odrazu zdaje relacje. W niedziele zabralam razem z moim narzeczonym sunie najpierw do Tesco po zakupy psie, a potem prosto do domu. Sunia w samochodzie byla bardzo grzeczna, nie wiercila sie, rozgladala sie tylko. A smierdziala jak diabli ;) Po wejsciu do domu dostala jedzonko i odrazu do wanny. Nie moglismy jej we dwoje utrzymac wiec na kapieli skorzystalam i ja, i moj narzeczony i pol mojego mieszkania. Najwiekszy brud na szczescie zostal zmyty. Sunia odrazu ulozyla sie na kocyku i poszla spac. Ja tymczasem wzielam sie za obcinanie dredow, koltunow i siersci poklejonej niewiadomo czym. Sunia caly czas grzecznie sobie lezala. Przespala grzecznie cala noc. Wczoraj wstala przed 7 rano zaciekawiona co sie dzieje. Musialam wziac w pracy urlop zeby z nia posiedziec i zobaczyc jak sie zachowuje. Na spacerze ledwie chodzila wiec nie chcialam jej przemeczac. Troche mnie zaniepokoila kupa ktora troche za rzadka mi sie wydawala. No i skubala trawe, wiec chyba brzuszek ja boli. Poszlysmy to wetki, ktora na oko stwierdzila ze Bella (tak ja nazwalysmy) ma ok. 3 lat, jakies 4-6 tygodni temu sie oszczenila. Sprawdzila czy w brzuszku nic nie zalegalo po ciazy ale na szczescie brzuszek czysty jest. Dostala szczepionke na wscieklizne i zestaw witamin, ktorych nie chce jesc :cool3: Wetka stwierdzila ze sunia ja odwodniona i niedozywiona, ale to ze jest jak szkielecik to moze byc wina ciazy, bo ponoc czesto sie zdarza ze nawet dobrze odzywione suki w czasie karmienia cala energie wkladaja w produkcje pokarmu. Wczorajszy dzien praktycznie caly przespala. Nie miala ochoty ruszac sie z miejsca kiedy ja wolalam. Humor poprawial jej sie kiedy szlam do kuchni szykowac jej jedzonko i kiedy szlysmy na dwor. Troche niepokoi mnie to jak ona chodzi. Tylne lapy troche dziwnie stawia. No i na koc padala jakby kompletnie sily nie miala. Moze to wina wyczerpania? Sprawdzalam tez jak sie zachowuje w domu. Test na moja nieobecnosc zdala. Popiskiwala chwilke jak wyszlam, ale potem byla juz cichutko. Jak wrocilam to spala sobie na kanapie. Dzisiaj obudzila mnie o 5 rano przyklejajac mi zimny nos do policzka. Wyszlysmy na dwor no i znowu na nieciekawa kupa. Nie wiem od czego to. Odkad ja przywiozlam to tak jest. Nie jest to jednak biegunka. Ale najwazniejsze ze dzisiaj sunia ma sie juz znacznie lepiej. Duzo wiecej chodzi, chetnie szykuje sie na spacer. Apetyt ma caly czas :) A teraz podsumowanie: sunia na 100% byla psem domowym, bo zachowuje czystosc w domu, ladnie chodzi na smyczy, z reki bierze jedzenie delikatnie no i bez problemu dawala sie wyczesywac. Boi sie troszke jezdzic winda, ale powoli sie oswaja. Ale mowie wam jaka sie pieknosc zrobila. Istna Bella :) Jutro wstawie zdjecia, bo narazie mam tylko kilka w telefonie. i teraz moja prosba; dziewczyny, pilnie potrzebuje kogos kto moglby ja wziac do siebie na ten weekend, bo mam bardzo pilny wyjazd i nie mam jej z kim zostawic. BLAGAM,POMOZCIE! jedzenie zapewniam. P.S. zaczynam szukac domku dla dziewczynki. jest naprawde piekna, wiec jesli znacie kogos kto moglby chciec taka kraine lagodnosci to dajcie znac. P.S. II. Sorrki ze taki dlugasny ten post. Erko, nie orientujesz sie moze za ile bedzie mozna ja wysterylizowac?
eliza_sk Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 Może Dudziaczek mógłby przechować na weekend, skoro z wyżełkiem nie wyszło :oops:
erka Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 Oprócz Dudziaczka , to jeszcze tylko ten hotelik wchodzi w grę. Cena 35 zł za dużego psa, ale może udało by się cos wynegocjować. Jeżeli chodzi o sterylkę, to niestety bezpłatne talony już się skończyły, chyba ,że we wrześniu bedzie jeszcze jakas nowa pula. Cena zależy od weta, ale śr. chyba 250-300 zł, ale może ja znam jakieś stare ceny, bo to co rusz rośnie. Ale i tak jest jeszcze troche czasu, bo Bella na razie musi dojść do siebie po szczeniakach i nie wiem, czy za miesiąc juz będzie nadawała się do sterylki. A jeśli chodzi o szczeniaki, to próbowałaś z nia pochodzić, czy gdzies ich nie ma? Chociaz bardzie prawdopodobne jest ,że ktos ją wywalił po szczeniakach, ale z drugiej strony tak wczesnie by wydał szczeniory:roll:? Aby uregulować qpke, może podaj jej trochę węgla, nie wiadomo co ona jadła wcześniej, a poza tym przez jakis czas dobrze by było jej podawać Rumentabs/ do dostania u weta albo w zoologu/, kosztuje niewiele. I oczywiście zrób jakieś fajne fotki, to będziemy ją ogłaszać.:lol:
Linssi Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 Kurcze, do hoteliku to jej nie dam. Jesli Dudziaczek moglaby ja wziac na weekend to byloby cudownie. Bellunia jest naprawde przekochana i przegrzeczna. Nie chodzilam z nia jeszcze nigdzie dalej, bo dzisiaj musialam juz isc do pracy. Moj brat wpadl do mojego mieszkania wyprowadzic ja na spacerek, ja zajrze do niej kolo poludnia. A wczoraj kompletnie nie nadawala sie jeszcze do spacerow dluzszych niz przed blok i z powrotem. Wetka tez powiedziala ze byc moze ktos ja wyrzucil kiedy sie juz oszczenila. Co do sterylki, to w razie by co to sama pokryje koszty. Trudno. Jakos dam rade. Co do domku, to pytalam mojego wujka czy by nie chcial jej wziac do siebie. Ma sie skonsultowac z dziadkiem bo maja duza dzialke w Sukowie, z domem. Wiadomo, luksusow jakichs za specjalnych tam nie ma, ale glodna napewno by nie byla. U nich psy dozywaja poznej starosci. Ostatnio zdechl im 15-letni staruszek i maja jakby "wakat" wolny. Nie chce niczego zapeszac. Zobaczymy co postanowia. A zdjecia beda napewno :) A te Rumentabs to co to jest? Witaminy jakies? No i zastanawiam sie co z ta laktacja zrobic, bo mowilas mi Erko ze zazwyczaj podajecie jakies leki na wstrzymanie, a mnie wetka powiedziala zeby zostawic to tak jak jest to sie samo wchlonie. Do innego weta moge z nia pojsc dopiero wieczorem bo moj TZ prawie do 20 pracuje. U dr Kwiecinskiego ponoc dlugo przyjmuja?
erka Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 Rumentabs, to jest wyciąg ze żwacza, bardzo dobry przy problemach jelitowych., Jeżeli chodzi o te sutki, to może na razie obserwuj, jeżeli ona jest już po szczeniakach, to może rzeczywiście wchłoną się same.
beata adamczyk Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 mogły byście poogłaszac tego psiaka z Suchedniowa? rozmawiałam już z dziewczyną która codziennie go karmi i w przeciwienstwie do tego duzego psa co nie moge go do siebie za cholere przyzwyczaic ten jest taki,ze pojdzie za kazdym,to nie bedzie wiekszego problemu ze zchowaniem go. wiec mysle ze bedzie dobrze. ;) podajcie moj numer tel zeby ludzie mogli dzownic o tego psiaka 668-362-560. mam nadzieje,ze przed zimna znajdzie domek bo jest naprawde fajnym przyjaznym psiakiem.
erka Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 Beata , daj mu jakieś imię, bo to jest potrzebne do ogłoszeń.
Od-Nowa Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 Erko a masz jakieś wieści z domu Chawy? myślę o niej czasami, bardzo zapadła mi w pamięci ;)
ewelinka_m Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 [quote name='Od-Nowa']Erko a masz jakieś wieści z domu Chawy? myślę o niej czasami, bardzo zapadła mi w pamięci ;)[/quote] ojj ja również, szukałam ostatnio nawet jej wątku, myślałam, ze może tam coś nowego jest ale nie mogłam znaleźć. Erko ? :cool3:
Recommended Posts