ewab Posted May 28, 2009 Posted May 28, 2009 [quote name='ewelinka_m']koszatniczka to taki gryzoń :diabloti: [/quote] Masz rację. Podobno to komunikatywne gryzonie.
ewab Posted May 28, 2009 Posted May 28, 2009 [quote name='erka']Ewab dostałam takie info, co prawda ta osoba pisze,że boksio żołty, ale moze by to sprawdzic. "witam, Wczoraj byłam służbowo w miejscowości Sieczków nr domu 47, wieś za Chmielnikiem trasa Śladków Mały- Tuczępy. Przy budzie na łańcuchu jest wielki rasowy bokser. Właściciel -niechętny do rozmowy na ten temat, jednak dał się sprowokować do odpowiedzi. Powiedział, ze pies ten wałęsał się i był bardzo wychudzony. W tej chwili pies wygląda w miarę dobrze. Wpuścił go na podwórko i tak już został. Nie jest dobrym stróżem "bo nie szczeka". Przesyłam tę informację, bo czasami właściciel zagubionego psa szuka i nie zdaje sobie sprawy, że jego pies jest na łańcuchu w jakiejś wiosce. Pies jest bardzo duży, nie młody, żółty z podpalaną kufą. "[/quote] Ali do nieszczekliwych nie należał, więc raczej to nie on. Ale wszystko się we mnie gotuje, gdy słyszę o bokserze na łańcuchu. Tylko jak mu można pomóc?!!! Spróbuję tam dotrzeć, choć nie wiem czy właściciel wpuści mnie na posesję.
beka Posted May 29, 2009 Posted May 29, 2009 [quote name='ewelinka_m']no to Czaruś pojechał ;) domek bardzo sympatyczny, ludzie mieszkają pod kielcami, więc czaruś będzie miał do dyspozycji domek z ogródkiem :) kiedy tylko będzie chciał ma możliwość wyjścia na zewnątrz. :multi::multi: także o Czarusia już nie musimy się martwić.[/quote] jeden kamień z serca mniej...
ewelinka_m Posted May 29, 2009 Posted May 29, 2009 dopiszę jeszcze trochę info o tej sunieczce: [URL="http://img41.imageshack.us/my.php?image=img56061.jpg"][IMG]http://img41.imageshack.us/img41/3378/img56061.jpg[/IMG][/URL] Mała dostała robocze imię -Misia, mimo młodego wieku (ok 6 miesięcy) już bardzo wiele przeszła, została znaleziona w podkieleckim lesie...z jej małego ciałka wyciągnięto ok 30 kleszczy :crazyeye: Misia prawdopodobnie była bita, na samym początku jest trochę nieśmiała, ewidentnie boi się uniesionej ręki..ze strachu zdarzy jej sie posikać..co obrazuje jak wiele złego ją spotkało :-( ale jak już zaufa jest to wspaniały pies, żywy, wesoły, uwielbia się bawić. z innymi psiakami dogaduje się dobrze.
ewelinka_m Posted May 29, 2009 Posted May 29, 2009 [FONT=Verdana]sunia Diana- już coraz lepiej chodzi na smyczy. [/FONT][FONT=Verdana]suczka spokojna, lecz wesoła i bardzo kochająca szuka dla siebie domku. Jest bardzo oddana, szybko zaklimatyzuje się w nowym otoczeniu oraz bezgranicznie pokocha nowego właściciela. Oczywiście z początku jest dość nieufna, lecz chętnie przychodzi się przymilać. Niezbyt toleruje inne pieski w domu chce mieć opiekuna tylko dla siebie. Jest spragniona miłości, czułości i ciepła. Gdy ktoś przychodzi do domu, radośnie się z nim wita. linki do fotek jakie dostałam: [/FONT][URL]http://img188.imageshack.us/img188/3919/p1010539.jpg[/URL] [URL]http://img36.imageshack.us/img36/5923/p1010534.jpg[/URL] [URL]http://img40.imageshack.us/img40/9673/p1010533u.jpg[/URL] [URL]http://img196.imageshack.us/img196/106/p1010530h.jpg[/URL] [URL]http://img38.imageshack.us/img38/4443/p1010529.jpg[/URL] [URL]http://img38.imageshack.us/img38/9895/p1010527.jpg[/URL] [URL]http://img268.imageshack.us/img268/1732/p1010526.jpg[/URL] [URL]http://img41.imageshack.us/img41/9026/p1010525a.jpg[/URL] [URL]http://img268.imageshack.us/img268/571/p1010522.jpg[/URL] [URL]http://img38.imageshack.us/img38/5987/p1010520s.jpg[/URL] [URL]http://img38.imageshack.us/img38/6603/p1010515u.jpg[/URL] [URL]http://img196.imageshack.us/img196/2504/p1010514x.jpg[/URL] [URL]http://img268.imageshack.us/img268/7743/p1010513i.jpg[/URL] [URL]http://img194.imageshack.us/img194/3521/p1010512.jpg[/URL] [URL]http://img196.imageshack.us/img196/3341/p1010511.jpg[/URL] [URL]http://img41.imageshack.us/img41/2074/p1010508.jpg[/URL] [URL]http://img199.imageshack.us/img199/7646/p1010507.jpg[/URL] [URL]http://img40.imageshack.us/img40/1621/p1010506.jpg[/URL] [URL]http://img30.imageshack.us/img30/3962/p1010499.jpg[/URL] [URL]http://img196.imageshack.us/img196/9407/p1010496m.jpg[/URL] [URL]http://img42.imageshack.us/img42/8815/p1010495r.jpg[/URL] [URL]http://img30.imageshack.us/img30/3670/p1010493.jpg[/URL] [FONT=Verdana] [B] p.s zapraszam na wątek Taszeńki!! [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/100-milosci-na-5-liter-tasza-jej-nowa-rodzina-132121/index14.html#post12364334[/URL] wstawiłam zdjęcia z naszego spotkania, kiedy byłam we wrocławiu :lol:[/B] [/FONT][FONT=Verdana] [/FONT]
andzia69 Posted May 29, 2009 Posted May 29, 2009 dzisiaj dosłatał wieści i zdjęcia z nowego domku ctr-ki:p u niej wszystko dobrze...poza oczkami niestety:shake: operacja daje tylko 20-30% szansy powodzenia jak powiedział okulista...wobec tego, ze suni sobie doskonale radzi państwo nie podejmą decyzji o operacji. Sunia zwie się teraz Atena:lol: [IMG]http://img24.imageshack.us/img24/358/atena.jpg[/IMG]
erka Posted May 29, 2009 Posted May 29, 2009 Udała się akcja z psiakami z Bolechowic:lol:. Sunia już po sterylce, a szczeniory na razie przyjechały na działkę. Pani ktora tam karmi Fliperka i Kinie zgodziła sie je tam wziąc na razie, bo i tak przecież musi tam jeszcze chodzic. Sunieczki bardzo dzikuskowate, poczatkowo przerażone wcisnęly się za budę, ale później, jak pani Ewa tam poszła to już siedziały w budzie. Trzeba bedzie nad nimi trochę popracować. Są już odrobaczone i ta pani, ktora je przywiozła miała też je odpchlić. Ewelinko, jeżeli znalazlabyś chwilę czasu, to zrob zdjęcia Soni, u p.Ani, bo te ktore są nie są najlepsze. Sonia jest podobno przekochana, caly czas sie przytula, fantastyczna sunia. Dzisiaj, jak wracałam z pracy, na przystanku kolo schronu widzialam ON-ka, prawdopodobnie ktoś go tam wyrzucił. Dałam mu tylko troche jeść, bardzo miły psiak, garnął sie do ludzi. Niestety spieszyłam sie do lekarza i nic nie moglam wtedy zrobić. Pozniej chciałam goi zabrać do hotelu, ale już go tam nie bylo. Kawalek dalej , przy lesie od ponad tygodnia koczuje inny ,wyrzucony tam prawdopodobnie psiak. Pani Ewa jeździ codziennie go karmić, ale jest tak przerażony, ze nie da do siebie podejść.
Kashdog Posted May 30, 2009 Posted May 30, 2009 Dzisiaj z Zatą byłyśmy u p.Ani i zostałyśmy gorąco przywitane przez Sonie, jest bardzo kochaną sunią :loveu: Jest spokojna i opanowana, na smyczy chodzi b.ładnie. Oczywiście Fliper był za bardzo nachalny i lekko oberwało mu się od niej. Kilka zdjęc Soni: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/134/00a63d081769d739med.jpg[/IMG][/URL] Od Zaty: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/134/2e6fd15bdd088062.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/130/f14a0841c07567ce.jpg[/IMG][/URL]
erka Posted May 30, 2009 Posted May 30, 2009 Kashdog, czy dalabyś radę zrobić zdjecia psiakom u tej pani, od ktorej wydalyśmy Dolara ? Szczegolnie pilna jest adopcja brata Dolara, a on nie ma zdjęć.
Kashdog Posted May 31, 2009 Posted May 31, 2009 [quote name='erka']Kashdog, czy dalabyś radę zrobić zdjecia psiakom u tej pani, od ktorej wydalyśmy Dolara ? Szczegolnie pilna jest adopcja brata Dolara, a on nie ma zdjęć.[/quote] Postaram się iść do niej jeszcze w tym tygodniu, ale nie wiem czy mnie wpuści czy zrobi tak jak ostatnio. Możecie do niej zadzwonić i poinformować ją o moim przyjściu :cool3:?
andzia69 Posted May 31, 2009 Posted May 31, 2009 [quote name='erka']Kashdog, czy dalabyś radę zrobić zdjecia psiakom u tej pani, od ktorej wydalyśmy Dolara ? Szczegolnie pilna jest adopcja brata Dolara, a on nie ma zdjęć.[/quote] Erka...ja rozmawiałam już kiedyś z Ewelinką...i ona mi mówiła, że pani niezbyt chętnie podchodzi do chęci pomocy...nie rozumiem za bardzo tego - najpierw prosi o pomoc, potem robi problemy jak sie chce zrobić zdjecia, wyprowadzić psiaki...ona twierdziła, że ona sobie doskonale daje radę i pomocy nie potrzebuje...
erka Posted May 31, 2009 Posted May 31, 2009 Andziu69, ona pewnie nie chciała pomocy w wyprowadzaniu psów, bo może się krępuje wpuszczać kogoś do mieszkania, niestety przy ok.10 psach i to sporych w mieszkaniu, jest ono dosyć zrujnowane. Natomiast na pewno potrzebuje pomocy w wyadoptowaniu tych psiaków, które do adopcji się nadają, rozmawiałam z nią i bardzo o to prosiła. Ale do tego potrzebne są zdjęcia. Kashdog postaram się ją uprzedzić ,że przyjdziesz.
andzia69 Posted May 31, 2009 Posted May 31, 2009 [quote name='ewelinka_m'] może ktoś będzie przejeżdżał i sprawdzi.. :-( choć nawet jeśli psiak będzie...to co z nim zrobimy :shake:[/quote] no właśnie...co z nim zrobic.... Erka - zrobię Soni allegro
erka Posted May 31, 2009 Posted May 31, 2009 Klusek został dzisiaj wydany, z ogłoszenia w Anonsach, do bardzo fajnego domu:lol:. Nie weim, czy ktoś go ogłaszał w necie, ale jeżeli tak, to może niech jeszcze zostanie, bo w Marzyszu ktoś ma jeszcze jakieś szczeniaczki do wydania, to można je zaproponowac. A czy reszta psiaków jest ogłaszana, bo nie ma zadnego odzewu:roll:?. Bardzo pilna jest adopcja Soni, u pani Ani już nie może dlugo zostać, może ktoś by mogł jej zrobić Allegro? Również tej miłej suni czas w DT już się kończy, nie wiadomo, co z nią się dalej stanie:-(. [URL=http://img190.imageshack.us/my.php?image=090515suniaodphaas1.jpg][IMG]http://img190.imageshack.us/img190/4215/090515suniaodphaas1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img190.imageshack.us/my.php?image=090503suniaodpanihaas2.jpg][IMG]http://img190.imageshack.us/img190/9289/090503suniaodpanihaas2.jpg[/IMG][/URL]
ewelinka_m Posted May 31, 2009 Posted May 31, 2009 Erko kashdog jej też mówiła, że chce zrobić fotki..to było po wyjeździe Dolara. pani stwierdziła, że dzień wcześniej byliśmy robić zdjęcia i psy są zbyt ruchliwe więc ze zdjęć nic nie wyszło i teraz też pewnie się nie uda :cool3: ale warto ją uprzedzić, ja nie mam do niej nr. napisała do mnie też Hanah z dogo: "W sobotę po 30.05 po południu mój tz jechał z Wawy do Krakowa. Na stacji benzynowej LOTOS z widokiem na Chęciny, za Kielcami w kierunku Krakowa. Jechał obwodnicą. Na stacji jest porzucony pies - średniej wielkości do kolana w kłębie, czarny, kręcone włosy, wychudzony czego nie widać bez dotykania. łagodny, da się złapać, podchodzi do ludzi, do samochoddów" może ktoś będzie przejeżdżał i sprawdzi.. :-( choć nawet jeśli psiak będzie...to co z nim zrobimy :shake:
Majaa Posted May 31, 2009 Posted May 31, 2009 [quote name='ewelinka_m']napisała do mnie też Hanah z dogo: "W sobotę po 30.05 po południu mój tz jechał z Wawy do Krakowa. Na stacji benzynowej LOTOS z widokiem na Chęciny, za Kielcami w kierunku Krakowa. Jechał obwodnicą. Na stacji jest porzucony pies - średniej wielkości do kolana w kłębie, czarny, kręcone włosy, wychudzony czego nie widać bez dotykania. łagodny, da się złapać, podchodzi do ludzi, do samochoddów" może ktoś będzie przejeżdżał i sprawdzi.. :-( choć nawet jeśli psiak będzie...to co z nim zrobimy :shake:[/quote] Znam stację i psa! I to nie takie proste Pies wygląda koszmarnie, ale to jest pies właścicieli, tak przynajmniej twierdzili pracownicy stacji i to nie jeden raz :placz: Ja już rok temu chciałam go zawinąć z tej stacji Jest podobno niejadkiem i to fakt - jest wybredny, jeśli chodzi o jedzenie, bo sprawdziliśmy. Byłby pięknym psem jakby o niego zadbać Taki trochę w typie kerry Przed chwilą konsultowałam to z TZ, czy to napewno ta stacja, o której myślę i tak - kojarzył i psa, i sytuację (nawet mi powiedział, kto go tam pierwszy wypatrzył z całej ekipy pierwszy raz, jak jechalismy na wakacje - tego to ja już nie pamiętałam :shake:)
kika22 Posted May 31, 2009 Posted May 31, 2009 [HTML]Znam stację i psa! I to nie takie proste Pies wygląda koszmarnie, ale to jest pies właścicieli, tak przynajmniej twierdzili pracownicy stacji i to nie jeden raz :placz: [/HTML] Gdybysmy mialy gdzie umiescic, to mozna by go ukrasc;) A tak to musi to co, nie zmusisz nikogo by dbal o psa:mad:
erka Posted June 1, 2009 Posted June 1, 2009 Do koleżanki zadzwoniła znajoma,że w podkieleckim Tumlinie ktoś podrzucił pod firmę szczeniaczki dobermana /trzy/, chciała,żeby pojechała z nią zawieźć je do schronu. Wiadomo, co to oznacza dla szczeniaków:diabloti:. Koleżanka postanowiła je wziąć na dwa dni do domu, ale dłużej nie da rady, bo wyjeżdża. Jeżeli błyskawicznie sie dla nich cos nie znajdzie, to niestety będą musiały tam trafić:-(. Czy to na pewno dobcie nie wiem, jeszcze ich nie widziałam , ale proszę miejcie je na uwadze.
andzia69 Posted June 1, 2009 Posted June 1, 2009 [quote name='Majaa']Znam stację i psa! I to nie takie proste Pies wygląda koszmarnie, ale to jest pies właścicieli, tak przynajmniej twierdzili pracownicy stacji i to nie jeden raz :placz: Ja już rok temu chciałam go zawinąć z tej stacji Jest podobno niejadkiem i to fakt - jest wybredny, jeśli chodzi o jedzenie, bo sprawdziliśmy. Byłby pięknym psem jakby o niego zadbać Taki trochę w typie kerry Przed chwilą konsultowałam to z TZ, czy to napewno ta stacja, o której myślę i tak - kojarzył i psa, i sytuację (nawet mi powiedział, kto go tam pierwszy wypatrzył z całej ekipy pierwszy raz, jak jechalismy na wakacje - tego to ja już nie pamiętałam :shake:)[/quote] Maja...tego psa widziałam też jakiś czas temu...to ta sama stacja skąd "zakosiliśmy" Lotoskę.... Widać po jej zabraniu kolejny pies się u nich osiedlił...
ewelinka_m Posted June 1, 2009 Posted June 1, 2009 z dobrych wieści, można zdjąć z pierwszej puchate szczeniorki. wszystkie mają domki. ;) Erko przydałyby się fotki.... gdzie ta znajoma mieszka, to może ktoś podskoczy coś cyknąć jutro.
andzia69 Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 czy ktoś z was pamięta, żeby jakiś "nasz" psiak był sterylizowany na fakturę ze schronu u wet. Gajka w lutym?????
andzia69 Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 [quote name='ewelinka_m']Andziu wydaje mi się, że Tola[/quote] no i czy to było na fakturę ze schronu? i na mnie?
erka Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 Pisałam wcześniej o ON-ku, który pojawił się na przystanku koło schronu, ale już po południu, jak go chciałam zabrać psiaka nie było. A dwa dni póżniej znajoma powiedziała koleżance o ON-ku, który koczuje na ul.Wielkopolskiej juz od 2 mies., to jest dosyc daleko od schronu, więc podejrzewamy,że ktoś go stamtąd zabrał i zawiózł do schronu, ale go nie przyjęli, albo po prostu wyrzucił pod schronem. W każdym bądź razie koleżance udało sie go dzisiaj namierzyć i złapać, to ten sam psiak , którego widziałam. Zawiozłyśmy go do hotelu, niestety nie miałam przy sobie aparatu, więc na razie nie ma fotek. On-ek ma ok.2 lat, jest super łagodny, bardzo sympatyczny, nie wchodzi w konflikty z innymi psami, uciekał nawet podobno przed małym kundelkiem, który go pogonił. Odrobaczyłąm go dzisiaj i odpchliłam. Bardzo proszę o pomoc w szukaniu mu domu, bo nie weim na jak długo starczy nam kasy na hotel. W hotelu jest też młodziutka ok.3,5 mies. sunia, przywiozła ją dzisiaj siostra właścicielki. Sunieczka od ponad miesiąca błąkała się na terenie giełdy, gdzie ktoś wurzucił szczeniaczka. Musimy sie tam wybrać z aparatem i zrobić fotki. Ale niestety już nie będzie miejsca w hotelu na Sonię i niestety będzie musiała zostać u pani Ani. W związku z tym cały czas jest potrzebna pomoc w jej wyprowadzaniu. Sonia podobno nie za bardzo chce nawet wychodzic z domu, gdzie bardzo chetnie wyleguje sie na kanapie:eviltong:. Jest bardzo grzeczna, w domu po prostu nie ma psa. Chyba jest nareszcie szczęśliwa po tak długim czasie poniewierki.
Recommended Posts