Helga&Ares Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 biedactwo...:( do góy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ola164 Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 W górę ślicznotko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 podniesiemy też! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted May 20, 2008 Author Share Posted May 20, 2008 Dzwoniłam dzis do kliniki w sprawie tego przejechanego psiaka. wyniki krwi wyszły w miarę dobre oprócz w parametrów wątrobowych i leukocytów (to akurat jest zrozumiałe bo zaczyna się już stan zapalny). Psiak ma połamane w kilku miejscach obie tylne łapki, uszkodzony jeden z kręgów, połamane żebra, odmę. Dziś w nocy będzie operowany. Koszt tylko dzisiejszej operacji to jakieś 1000 PLN:roll: Poza tym psiak jest bardzo łagodny (w klinice w toruniu powiedzieli, że bardzo agresywny przez co miał na sobie kaganiec), bez problemu daje sobie wszystko zrobić. Bardzo prosimy o pomoc finansowa dla niego oraz o szukanie domku!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 Czy doszly moje pieniazki z bazarku mimis? Trzymam kciuki za przejechanego psiaka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted May 20, 2008 Author Share Posted May 20, 2008 50,00-p. Sobczynska 20,00-p. Adamczyk 100,00-p. Sobczak 50,00-Zaba 100,00-p. Paczkowska [COLOR=Red][B]Razem:320,00 +380,00 czyli do dnia 20,05 mamy 700,00 PLN:multi:[/B][/COLOR] [quote name='asiaf1']Kolejne pieniądze na leczenie Diany: 30,00- Slapcio 50,00-Tamb 50,00 Justyna Chruścicka 100,00-Wilczyca [B]czyli razem 380,00PLN[/B][/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 [quote name='oktawia6'] [B]co z danymi oprawców? [/B][/quote] .............................................................................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 Jessuuu to chyba jakiś czarny tydzień :placz: Gdzie nie zajrzę tam nowe bidaki są :placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ola_20 Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 malutka do góry! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akcja_proanimal Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 Tu info o psiaku, którego znalazłyśmy z P.Olą na trasie oraz o Diance: [URL]http://dajmidom.ovh.org[/URL] [URL]http://vegie.pl/topics153/1548.htm?sid=c37855b6c5606cc06fff7e55fd375a9b[/URL] Gwidon i Diana świetnie się dogadują. Szukamy domku. Diana bidula ma tak już wiele postów, że nawet nie wiedziałam. Dziękujemy ogromnie wszystkim ludziom, którzy jej pomagają. Teraz jednak najbardziej potrzebne będą pieniądze na leczenie staruszka, który jest w klinice w Wawie, o którym napisała już P.Asia. Obiecuję wrzucać nieco więcej info o psiakach, bo się zgapiłam, ale P.Asia wykonała kawał dobrej roboty! Dzięki ogromne! Nasza kampania adopcyjna ruszyła już jakiś czas temu. Jeśli interesują was jakieś materiały, które znajdują się na stronie np. w dziale do pobrania - dajcie znać na mail - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] i możemy podesłać w lepszej jakości. Co do Diany jeszcze to naprawdę byśmy chciały aby została u nas... Jednak wyjeżdżamy za granicę za ok. 2mce i to do Skandynawii i nawet gdybyśmy chciały ją zabrać to już nie zdążymy załatwić formalności związanych z paszportem, a jedzie z nami jeszcze inny psiak... Czekam jednak jeszcze na informacje od mojego brata, który może mógłby ją wziąć na czas naszej nieobecności. Pozdrawiam wszystkich i dzięki jeszcze raz za pomoc! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Skandynawia piękny kraj! jeśli brat będzie miał te same serce co Pani to będzie dobrze-jednak to bardzo odpowiedzialne zadanie-wymagające stałych wizyt u weterynarza oraz niewykluczone przeszczepów skóry jeśłi się wszystko zagoi-on musi chętnie się zgodzic-nie może podejmowac decyzji pod presją czy nawet najmniejszym naciskiem . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kokornelka Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Drodzy dogomaniacy! po pierwsze [B]BARDZO DZIEKUJE[/B] w imieniu Diany wszystkim cudownym ludziom za pomoc i zaangazowanie, jestescie na prawde niesamowici!!!:multi: Jestem corka tej Pani, ktora Diane w schronisku Torunskim wypatrzyla i wiedzac, ze psiaczek w takim stanie nie moze po prostu w warunkach schronowych przebywac, zaadoptowala i z tamtad zabrala. Nasza znajoma asiaf zaangazowala sie calym sercem w pomoc Dianie, co przynioslo ogromne rezultaty, bo psinka czuje sie juz duzo lepiej, jest pod super opieka lekarska, ktora dzieki wam mozemy sfinansowac:loveu: Chcialam nawiazac do informacji, ktora asiaf zamiescila na poczatku tego watku, czyli do tego [B]jak doszlo do takiej tragedii...[/B] Widok biednej Diany u kazdego wywolalby silne emocje, co jest zupelnie zrozumiale. Okazuje sie, ze pod wplywem tych silnych emocji ktos podal nam taka informacje, a byla to najprawdopodobniej pomylka. Po glebszym rozeznaniu sie w calej sytuacji okazuje sie, ze byl to wypadek. Powodem tragedii byl mianowicie [B]pozar domku gospodarczego[/B] na posesji wlascicieli, od ktorego strasznie ucierpiala Diana. Jedyne (a to i tak duzy zarzut...), co mozna zarzucic wlascicielom to niedbalstwo, ale nie umyslne znecanie sie nad psiakiem. Strasznej informacji, jakoby wlasciciele dla zabawy podpalili suczke nie udalo sie (na szczescie) potwierdzic, co wiecej sa informacje temu zaprzeczajace. Mam nadzieje, ze nieco was ta informacja uspokoi, mnie zrobilo sie lzej na duchu, bo chociaz Diana i tak jeszcze dlugo bedzie goila swoje rany, to moze jest na tym swiecie jednak o te kilka potworow mniej?... Jeszcze raz dziekuje Wam za wsparcie dla Diany i wszystkich innych psich nieszczesc, mam nadzieje, ze jak najszybciej uda sie im znalesc kochjacy domek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Kokornelko witaj na forum :) Przyznaję bez bicia, że Twój post całkiem mną zakręcił i chwilowo nie wiem już kompletnie co z czym i dlaczego :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcug Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Jeśli rzeczywiście był to nieszczęśliwy wypadek to kamień z serca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ola164 Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Uff... Chociaż tyle dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimiś Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 pożar, OK, ale dlaczego sunia wylądowała w schronisku i to w takim stanie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 No waśnie! Czy właściciele też ucierpieli,że nie pomogli poparzonej suni? :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kokornelka Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 [quote name='Margo05']Kokornelko witaj na forum :) Przyznaję bez bicia, że Twój post całkiem mną zakręcił i chwilowo nie wiem już kompletnie co z czym i dlaczego :cool3:[/quote] Dziekuje za cieple powitanie! Hmmm a ja nie wiem czego Ty nie wiesz... :) Jezeli caly post jest dla Ciebie niejasny, to polecam pierwszy post w tym watku, do niego nawiazuje. Co do reszty reakcji- zgadzam sie z Wami, ze to i tak budzi duzo pytan i watpliwosci jak mozna doprowadzic do takiej sytuacji i takiego psiego cierpienia, ale na te pytania odpowiedzi nie mam... Przepraszam tez, ze tyle musieliscie czekac na te wiesci, ale Asiaf nie mieszkajac w Toruniu ani okolicach nie miala mozliwosci rozeznania sie w sprawach, ja mieszkam za granica, natomiast moja mama, ktora w wolnych godzinach stara sie pomagac jak najwiekszej liczbie zwierzakow takich jak Dianka jest "nieskomputeryzowana"... Wielki aplauz dla dziewczyn z Torunia, ktore tak serdecznie opiekuja sie Dianka!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted May 21, 2008 Author Share Posted May 21, 2008 Bardzo dziękuję za przeprowadzenie "śledztwa" w sprawie Dianki, wiem, że trudno było do wszystkich osób dotrzeć żeby wszystko wyjaśnić. Mam nadzieję,, że to że nie została podpalona nie spowoduje zmniejszenia zainteresowania jej sprawą:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczyca Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 [quote name='mimiś']pożar, OK, ale dlaczego sunia wylądowała w schronisku i to w takim stanie!!![/quote] no własnie - dlaczego ?? Czy nikt nie widział jej poparzeń, nie zauwarzył w jakim jest stanie :shake: ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misiaczek Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 [quote name='asiaf1']Bardzo dziękuję za przeprowadzenie "śledztwa" w sprawie Dianki, wiem, że trudno było do wszystkich osób dotrzeć żeby wszystko wyjaśnić. [B] Mam nadzieję,, że to że nie została podpalona nie spowoduje zmniejszenia zainteresowania jej sprawą:roll:[/B][/quote] A co to zmienia??? Nic.Czy sunię ktoś podpalił czy odniosła obrażenia w pożarze...trzeba pomóc. Mam dobre wieści.Bazarek wystawiony przeze mnie dla Diany,się ruszył ;).Na razie zostały zakupione 3 rzeczy.Kończy się 24 maja w sobotę.Osoby,które zakupiły ciuszki,prześlą mi kasę na moje konto wraz z kosztami wysyłki.A ja po zminusowaniu tych kosztów resztę kasy wpłacę na Twoje konto podane w pierwszym poście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 [quote name='Kokornelka']Dziekuje za cieple powitanie! Hmmm a ja nie wiem czego Ty nie wiesz... :) Jezeli caly post jest dla Ciebie niejasny, to polecam pierwszy post w tym watku, do niego nawiazuje. Co do reszty reakcji- zgadzam sie z Wami, ze to i tak budzi duzo pytan i watpliwosci jak mozna doprowadzic do takiej sytuacji i takiego psiego cierpienia, ale na te pytania odpowiedzi nie mam... Przepraszam tez, ze tyle musieliscie czekac na te wiesci, ale Asiaf nie mieszkajac w Toruniu ani okolicach nie miala mozliwosci rozeznania sie w sprawach, ja mieszkam za granica, natomiast moja mama, ktora w wolnych godzinach stara sie pomagac jak najwiekszej liczbie zwierzakow takich jak Dianka jest "nieskomputeryzowana"... Wielki aplauz dla dziewczyn z Torunia, ktore tak serdecznie opiekuja sie Dianka!!![/QUOTE] Kokornelka, wiem do czego nawiązywał Twój post :evil_lol: Tylko kika rzeczy mnie zdumiewa, ale dziś mam ciężki dzień jeśli chodzi o myślenie, więc nie trzeba na to zważać :eviltong: Tak jakoś mnie zmyliły szczegóły z pierwszego postu i Twój post. Ale nic to, jak będę myśląca, to sobie to poukładam :evil_lol: Pozdrowienia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielony Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 [B]Historia Diany, czyli jak to było naprawde...[/B] ? Serdecznie dziękuje wszystkim, którzy zaopiekowali się Dianą. Mam nadzieje, że znajdzie cudowny dom. Pozdrawiam. [URL]http://www.schronisko.infocomp.pl[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 zajrzyjcie też na bazarki od Misiaczek! warto podnieśc chociaż za dnia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ola164 Posted May 22, 2008 Share Posted May 22, 2008 A ja podniosę malutka Dianeczke.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.