Dariette. Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [FONT=Georgia]pamiętam jak Ups kiedyś w lesie zjadł jakąś LUDZKĄ kupę. :-o a najgorsze było to, że wracaliśmy samochodem, ja z nim z tyłu i powiem tyle, że zapach był niezapomniany. :shake: ogólnie on kochał śmierdzące rzeczy, często wynajdywał jakieś stare kości śmierdzące moczem... Ale chyba najbardziej zszokowało mnie to, jak na moich oczach wykopał gniazdo małych nornic i zjadł żywcem!!! :-o[/FONT] Quote
yuki Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Vege* ale wyobraź sobie jakie to perfumy są pół kg kuli mąki z przyprawami :diabloti: strasznie było , ale nie miałam serca jej wywalać spod śpiworka, tylko nogami intesywnie podnosiłam śpiwór, co by wentylację prowizorycznie robić :evil_lol: Quote
vege* Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [B]yuki[/B] hhahhaha xD fuj ale musiało śmierdzieć xD kiedyś jak mi królik po kapuście chyba albo po sałacie puścił bąka to okno otwierałam xD [B]Dariette.[/B] nornice:crazyeye: o bleee. Nuka to kupy, kałuże, błoto itp. to omija z daleka ale ptaka, motylka muchy, komara nie popuści Quote
yuki Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Moja muchy też uwielbia łapać , komicznie to wygląda :mdrmed:, a ostanio łapała Pana Komara(tego co nie żre ludzi, tylko ma długie nożyska i kocha panie komarzyce , a potem z tej miłości powstają małe okropnę komarątka :evil_lol: ), łapała i międliła, wypłuwała itd, w końcu mi się go żal zrobiło i ukruciłam butem jego męki... Quote
Dariette. Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [FONT=Georgia]cóż poradzić, dzikus z niego był z wilczą naturą. ;) a Drops kocha tak samo jak on wszelakie śmiecie, zawsze coś znajdzie, a jak znalazł zdechłego wróbla to jaka była jego radość, u mnie wręcz przeciwnie i jaki bulwers jak mu go zabrałam. :lol:[/FONT] Quote
Ariva Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 Moja Fila zjadła: trochę koszyczka z wikliny, kawałek naturalnej gąbki z morza, mydło, pumeksy, legowisko, moje pluszaczki, plastiki, i bez konsekwencji pogryzła butelkę z płynem do czyszczenia betonu. Strasznie się o nią bałam. Zjadła też kauczuk. I mysz. Poza tym jak pies zje mydło to nic mu się poważnego nie stanie? Bo Fila dzisiaj zjadła pół mydła. Mydło mocno używane było go dość mało.:crazyeye: Quote
ankael Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 Proszę bardzo:nos pluszowego królika. uszy pluszowego królika, ogon pluszowego tygryska, sznurówki, skarpetkę, kawałek wykładziny, gumowego hamburgera i hot doga, dno swojej budy z materiału, trochę legowiska, trochę skubnął też kocyka. Nie zdążył połknąć: 20 groszy, gumy do żucia, nakrętki, oka ryby pluszowej, pogryzionych części sandała, kredki, ładowarki mojej córki:diabloti: zjada też muchy, komary i ćmy Quote
ankael Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 no tak ja tu czytam i piszę, a makaron dla mężusia rozgotowany i psinka głodna :shake: Półtorej godziny temu miał dostać swoje papu :shake: Quote
yuki Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 No właśnie gumy do żucia, moja uwielbia, zużyte , niezużyte , wszystko jedno :mad: Quote
Balbina. Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 papier toaletowy [B]rumiankowy[/B] velvet,guma fruitella,piłeczka:grins: Quote
magorek Posted August 26, 2009 Posted August 26, 2009 kabel :-o na szczeście ten który zjadł nie był podlączony do prądu:razz: Quote
roberto3 Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 a moja 9- tygodniowa Wiki zjadla wczoraj kilka liści tytoniu, świezo wysuszonych i wyjętych z suszarni:D ciekawe czy jaranie tez by jej sie spodobalo:] a kundel - Uszek:D zjadl dzisiaj folię z parówki:D hehe Quote
alessandra71 Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 Naps jak miał 3 miesiące zjadł prawie całe opakowanie tabletek antykoncepcyjnych. Musze przed nim wszystko chowac, potrafi zjeśc surowa marchew, brokuły, kalafiora, banany a dzisiaj zrzucił z szafki talerz z ciastem i oczywiście ciasto zjadła ale mamy stresa czy przy okazji nie zjadł szkła:-( Trzeba go obserwowac, ma 5 miesiecy, bokserek. Ten psiak to żywe srebro!!!! Quote
Bazylek Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 Ja mam 4,5 miesiecznego rottka, czyli psa z gatunku wszystkozerców. Jego dotychczasowe osiagnięcia; zeżarł: mydło, gabka z płynem do naczyń, pudełko po jogurcie, gumowy krokodyl, folia do pakowania prózniowego. Pogryzł: stolik drewniany, łózko, buty 2 pary, papier toaletowy. Bardzo lubi stracać z kuchennego blatu wszystko czego dosięgnie. Potem rzuca sie na to i ucieka. Mam problemy z tego odebraniem - zęby i histeria...:placz: Bardzo lubi jeść również wszystkie małe zyjatka, które wchodza/wlatują do mieszkania: muchy, ćmy, komary, a na zewnatrz w ogródku jak znajdzie czy wykopie dżdzownicę żuca nią i memła. To samo robi z gasienicami motyla, pasikonikami, motylami oraz z pajakami-kosarzami(te z dłuuuugimi nogami). Oczywiscie na spacerach znajdiuje wszystko, co najbardziej ochydne. Do jego przysmaków naleza; ludzkie kupy, padlina, stary chleb, skórki od jabłek, pomarańczy, bananów, husteczki higieniczne, worki, opakowania po czipsach, batonach,kosci itd. MIesiac temu znalazł jakiś żoładek (pełny) chyba zajaca- jakieś dzikie zwierze miało uzywanie i na moich oczach wciągnął na raz:crazyeye: Trzeba mieć oczy dookoła głowy. Wczoraj zezarł folię do pakowania prózniowego. Ogladam z patykiem w ręce jego kupy (2 na razie) i nic nie zauwazyłam jeszcze. Czy mozliwe, ze ja strawił? Czy jeszcze ma czas? Jesli tak to kiedy moge się spodziewać, że ja znowu ujrzę? Jestem załamana. Proszę o odpowiedź, JK Quote
iskra_wroc Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 Wczoraj Kreska zeżarła 5 sztuk kolb dla gryzoni...:shake: Quote
Shirai - Koki Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 Pomyslowe sa wasze psiaczki :crazyeye: Quote
358Andzik358 Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 i to bardzo:o wyszukane podniebienia, nie ma co... :D Quote
andromeda Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 A ja od kilku dni nie moge odszukac kostki WC, była i nagle znikła. Sadze ze to samoyedka wrabala ja albo gdzies wyniosła. Opcja druga podoba mi sie bardziej. A tak to miłosniczka wegla, drewna, plastikowych misek, wyczesanej siersci, włoczki, ogorków kiszonych, myszki zywe i zdechłe ( łapie za kota) zaby, slimaki, jaszczurki, papieru, podpasek:oops: skarpetek ( kradnie w domu i z sklepowego kosza!) kapselków itp,itd kupaki dzieki rumen tabs i roznym wedzonka sa bezpieczne :evil_lol: Quote
Joy106 Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 Maniek ostatnio załatwił dwie woskowe świeczki. edit: i cały bochenek chleba z folią. Quote
Shirai - Koki Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 Dobrze to my sie tez przyznamy...zeby nie bylo ze u nas taka sielanka :evil_lol:, 6 sztuk po 0,5 metra lisci palmy !!! Ale raczej nie wspominamy tego milo... I pol muchomora, ktorego z przelyku wydzierala ... Quote
Kika9004 Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 SZNUREK - dość długi A potem ten sznurek wydalała przez długi czas :angryy: Moja kochana psinka Quote
*Monia* Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 [quote name='Bazylek']Wczoraj zezarł folię do pakowania prózniowego. Ogladam z patykiem w ręce jego kupy (2 na razie) i nic nie zauwazyłam jeszcze. Czy mozliwe, ze ja strawił? Czy jeszcze ma czas? Jesli tak to kiedy moge się spodziewać, że ja znowu ujrzę? Jestem załamana. Proszę o odpowiedź, JK [/QUOTE] Hexa zjadła parówkę w folii :mad: w niedzielę i dopiero we wtorek wyszła. Szczeniątko 'na szczęście' woli mniej szkodliwe posiłki: kupy różnego rodzaju, trawę, niektóre chusteczki (zapach odpowiedni musi być), kości i kawę :cool3:. Wata czy sierść nie są jakieś specjalnie atrakcyjne. Za to dzisiaj wymyśliła, że będzie jakieś grzyby zjadać i za nic nie chciała opuścić miejsca w którym rosły :mad:. Mam dziwnego szczeniaka, bo taka jakaś wybredna jest a niby żarłok :roll:. Quote
Bączek Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 Mój Misiek zjadł dywan. I skończyło się operacją. Jelita trzeba było ciąć w kilku miejscach, a w srodku była masakra. Kawałki dywanu okręciły sie wokół kosmków jelitowych i je powyrywały. Pies ledwo uszedł z życiem. A drugi pies zeżarł prześcieradło na którym ten pierwszy po operacji leżał. Pojawiło się w kupie dopiero po trzech tygodniach. Ja bym z tym zżeraniem uważała. Quote
Litterka Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 Moja sunia połknęła za jednym zamachem zbryloną paczkę miętówek. Że też jej gardełka nie rozerwało (sunia to ratlerek warmińsko-mazurski).:diabloti: Quote
Tequila1017 Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 Troche sie nazbiera . :eviltong: Kapcie , buty , krem do rąk , chusteczki , papier , skarpety , jedzenie dla gryzoni , kocie odchody z kuwety :roll: itd. :cool3: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.