Jump to content
Dogomania

!!!!! Chrcynno !!!!!! - schronisko - niedaleko Krzyczek...


Weronia

Recommended Posts

[quote name='mimiś']szukałam nowych wiadomości o tej rzeźni, atu watek martwy- nikt nie mieszka w poblizu?[/QUOTE]
To nie jest daleko od Warszawy. Obiecywałam sobie, ze jak będę miała dt wolny, to chetnie bym podjechała tam z pełna swiadomoscią, ze moge jakąś mała suczke wyciągnąc stamtąd. Chrcynno jest koło Nasielska, niedaleko Pułtuska.
W Nasielsku jest fibi:) i Koci Świat, w Pułtusku KasiaMierzejewska. Tych dogomaniaków pamiętam. Ja mieszkam dalej, 40 km od Pułtuska.
Od dawna to miejsce nie daje mi spokoju.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 837
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 3 months later...

Cześć wam , nie czytałam wszystkich stron więc nie jestem dobrze zorientowana o czym dokaldnie jest rozmowa ale.....
Co tydzień jeżdzę z Warszawy do Nasielska , w piątek do niedzieli , również w święta,wolne dni !! ponieważ mam tam chłopaka i rodzinę ,

czy jeśli przyjadę do nich i zadeklaruje pomoc przy pieskach jako wolontariusz , nie bedą robili kłopotów? Bo wiem ze zdarzaja sie i takie schroniska ... - jak napisalam wyżej dyspoonuję transportem więc jeśli cos gdzies kiedys pocoś to proszę śmiało pisać !! Mogę podać także nr kontaktowy na priv
Proszę o jakies informacje !! ponieważ przebywając tam mam duuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo wolnego czasu w weekendy i dużo chęci Mogę tym maluszkom i starszaczkom poświęcić trochę siebie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='angelisiaaa']Cześć wam , nie czytałam wszystkich stron więc nie jestem dobrze zorientowana o czym dokaldnie jest rozmowa ale.....
Co tydzień jeżdzę z Warszawy do Nasielska , w piątek do niedzieli , również w święta,wolne dni !! ponieważ mam tam chłopaka i rodzinę ,

czy jeśli przyjadę do nich i zadeklaruje pomoc przy pieskach jako wolontariusz , nie bedą robili kłopotów? Bo wiem ze zdarzaja sie i takie schroniska ... - jak napisalam wyżej dyspoonuję transportem więc jeśli cos gdzies kiedys pocoś to proszę śmiało pisać !! Mogę podać także nr kontaktowy na priv
Proszę o jakies informacje !! ponieważ przebywając tam mam duuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo wolnego czasu w weekendy i dużo chęci Mogę tym maluszkom i starszaczkom poświęcić trochę siebie[/QUOTE]

spróbuj dowiedzieć sie COKOLWIEK..te informacje będą bezcenne, bo chyba[B] nikt [/B]tam nie bywa..no i zapytaj z głupia frant o ten wolontariat-ciekawe co odpowiedzą

Link to comment
Share on other sites

znam te schronisko i wiem że tam z wolontariatem wcześniej były nici...czy to się zmieniło, może warto sprawdzić
trzeba jednak uważać bo facet miał trochę zamieszania z tym schronem, w naszych okolicach ginęły rasowe psy i znajdowłi je ludzie właśnie tam, jedna babka jak odnalazła swojego to miała ludziowi założyć sprawę, ale jakoś potem ucichło...

Link to comment
Share on other sites

Witam! Ciężko uwierzyć, w jakim kraju bezprawia, łapówkarstwa i kolesiostwa przyszło nam żyć. Trafiając na ten wątek poszukałam trochę w necie i znalazłam stronkę Biura Ochrony Zwierząt i było tam zestawienie ich walki o zamknięcie schroniska w Chrcynnie. Walki jak się okazuje z wiatrakami. Mazowiecki lekarz weterynarji ich popiera za to powiatowy , który musi taką decyzję wydać ciągle odmawia. Jego zdaniem zagryzanie się psów ma tendencję spadkową i w ogóle w schronisku są komfortowe warunki. Ostatnie zażalenie zostało złożone 03.01.2011r. Rzeczywiście ten typ co prowadzi mordownie musi mieć niezłe układy skoro może sobie wszystko załatwić i kręcic swoje interesy znęcając sie nad psami. Jak to się dzieje ,ze w naszym kraju zwierzętami zajmują się bydlaki , którzy nienawidzą zwierząt i osiągają chyba jakąś chorą satysfakcję zadając cierpienie i ból istotom słabszym od siebie.( jak widać weterynarze to też sprzedajne łajzy) Krew się w człowieku gotuje widząc takie barbarzyństwo. Może rzeczywiście media mogą coś poradzić , funadcje Emir lub Viva. Zupełnie nie wiem co robić ?????

Link to comment
Share on other sites

Może to samo co zrobiono w Krzyczkach? ten facet na pewno dostaje pieniądze od gmin za łapanie psów. Trzeba zażądać od gminy rozliczeń za pieniądze, które płacą temu facetowi, bo gmina ma obowiązek zapewnić tym złapanym psom odpowiednie warunki. Jaką umowę podpisali z tym facetem, za jakie usługi mu płacą i czy on się wywiązuje, a jeśli nie to pieniądze gminne są wydawane nie właściwie, za to grożą gminie kary.

Link to comment
Share on other sites

czytam, czytam i caly czas to samo...
kiedys juz pisalam, ale napisze jeszcze raz:

Schronisko ma wieczne kontrole za sprawa bylych Krzyczek. W samym schronie nie jest żle. Jest czysto, psy sa najedzone, maja czysta wode, siedza mniej wiecej po 4 w boksie - fakt mogloby byc ich mniej, ale co zrobic.
Moja wetka, ktora zajmuje sie tym schroniskiem prawie nie usypia psow. Psy umieraja - wet nie stwierdzi przyczyny zgonu, dopoki nie zrobi sekcji. Za sekcje nie dostanie pieniedzy, bo nikt za to nie zaplaci... Tylko jedna gmina, ktora ma podpisana umowe z Chrcynnem placi za sterylki...
Śmiertelnosc jest taka lub nizsza jak w przecietnym schronie.

Wolontariatu nie ma.
Dlaczego ?

Dlatego, ze wlasciciele doszli do wniosku, ze lepiej dla psow, zeby go nie bylo, bo z jednej strony psy siedza caly czas w boksach ale z drugiej jak przychodzi wolontariusz i zabiera psa na spacer, zajmuje sie nim, to potem jak go przyprowadza, to inne psy sie denerwuja i go traktuja jak obcego, czyli wtedy dochodzi do agresji.

Kazdy pies, ktory pojawia sie w schronisku jest sfotografowany, ma nadany numer identyfikacyjny i jest wprowadzony do bazy.
Nie ma takiej sytuacji, ze jest wpisane "duzy, czarny, samiec" - i mozna podstawiac pod takiego psa kilka roznych - tu sa zdjecia z datownikiem !!!

Psy sa regularnie odrobaczane, szczepione.

Potrzeba napewno kocy, slomy, palet, jakis towarow murarskich, zeby poprawic podloge w niektorych kojcach...

Co do wlasciciela - pierwszy raz jak tam sie pojawilam, nie wiedzial kim jestem, po co tam jestem i dlaczego...
Jestesmy w kontakcie, ja mam namiary do dziewczyn zajmujacych sie adopcjami rasowcow i jak taki np. trafi to daje im znac i one moga potwierdzic, ze psy, ktore wyszly ze schronu nie byly w zlej kondycji.
Wlasciciel o kazdym psie jest w stanie cos powiedziec. Psy nie sa anonimowe.

Schronisko ma min. 2 kontrole w miesiacu.

Link to comment
Share on other sites

ze wzgledu na Krzyczki i na wieczne zgloszenia ludzi, ktorzy cos podejrzewaja a nigdy w tym schronie nie byli.
Statystyk adopcyjnych nie znam.
Zadzwonie do Krzysztofa albo pogadam z wetka i dam znac.
Wiem, ze psy sa wyadoptowywane.

Co do godzin otwarcia - schron nie jest calodobowy, jest otwarty w danych godzinach, ale sa podane telefony do wlascicieli i jak ktos przyjedzie, moze zadzwonic i oni przyjezdzaja.
Tak samo jest np w hotelu Bazyli pod Łomniankami - wlasciciel przyjezdza jak ktos zadzwoni, mieszka niedaleko, ale nie ma go na miejscu 24h/dobe

Link to comment
Share on other sites

Malagos!
Chrcynno to były drugie Krzyczki!!!! Był taki wątek,ale go nie mogę znaleźć,tam dziewczyny pisały,co słyszały /w tych bunkrach/ i co widziały! To było miejsce grozy:placz:
Na dodatek łyse osiłki przed wejściem,urządzanie zawodów ponoć paintball.
Po upadku Krzyczek widzę,że jednak wzięto się za pana z Chrcynna - i bardzo dobrze,jemu co tydzień kontrole powinny przychodzić!:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewusek']ze wzgledu na Krzyczki i [B]na wieczne zgloszenia ludzi, ktorzy cos podejrzewaja a nigdy w tym schronie nie byli[/B].
Statystyk adopcyjnych nie znam.
[B]Zadzwonie do Krzysztofa[/B] albo pogadam z wetka i dam znac.
Wiem, ze psy sa wyadoptowywane.

Co do godzin otwarcia - schron nie jest calodobowy, jest otwarty w danych godzinach, ale sa podane telefony do wlascicieli i jak ktos przyjedzie, moze zadzwonic i oni przyjezdzaja.
Tak samo jest np w hotelu Bazyli pod Łomniankami - wlasciciel przyjezdza jak ktos zadzwoni, mieszka niedaleko, ale nie ma go na miejscu 24h/dobe[/QUOTE]
Ewusek!
Ty nie znasz Chrcynna wcześniejszego,że tak napisałaś?
Czy napisałaś tak ze względu na znajomość z właścicielem schronu?
Przrcież nie jesteś nowicjuszkom na dogo i pewnie pamiętasz ten zapomniany wątek o Chrcynnie?
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/10480-quot-pseudoschronisko-quot-w-Chrzczynnem[/URL]

Link to comment
Share on other sites

bralam udzial w rozwiazywaniu Krzyczek, o Chrcynnem tylko czytalam, ale jak pierwszy raz tam pojechalam to bylam naprawde mile zaskoczona.
Powiem szczerze w glowie mi sie nie miescily historie, ktore opisywala m.in. Oktawia.

Wlasciciela schronu poznalam jak tam pojechalam, wyadoptowal mi kilka psow, jak dzwonilam zawsze chetnie pomagal, opowiadal o psach, jak chodzilismy po schronie, to bez problemu psy do niego podchodzily, dawaly sie glaskac i go lizaly w reke. Gdyby byl katem, to psy uciekaly, drzaly na jego widok i pracownikow, ktorzy tam sa zatrudnieni.

Imprezy - oczywiscie sa - targi militarne, zloty motocyklowe, niedaleko jest lotnisko i mozna skakac ze spadochronu.

Link to comment
Share on other sites

czy to jest aktualna strona schroniska::shake:
[URL]http://www.schronisko99.republika.pl/p.html[/URL]

jesli tak to nie jest aktualizowana od min. 2 lat - przyklad pies Dafi - ktorego chcialam adoptowac ale niestety znikl:-( i nikt nie umial powiedziec co sie z nim stalo poza lakonicznym - poszedl do adopcji - oczywiscie dokumentacji adopcyjnej nie bylo - :angryy:najpierw byl, pozniej znow nie - pozniej znow tak - az w koncu w ciagu dnia znalazl dom i poszedl do adopcji - taka byla oficjalna odpowiedz - normalnie cud sie stal - pies gnil w schronie przez tyle czasu a jak powstal szum wokol schroniska - i po potwierdzeniu ze pies tam jest rownie cudownie znikl w ciagu jednego dnia:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewusek']ze wzgledu na Krzyczki i na wieczne zgloszenia ludzi, ktorzy cos podejrzewaja a nigdy w tym schronie nie byli.
Statystyk adopcyjnych nie znam.
[B]Zadzwonie do Krzysztofa albo pogadam z wetka i dam znac[/B].
Wiem, ze psy sa wyadoptowywane.

Co do godzin otwarcia - schron nie jest calodobowy, jest otwarty w danych godzinach, ale sa podane telefony do wlascicieli i jak ktos przyjedzie, moze zadzwonic i oni przyjezdzaja.
Tak samo jest np w hotelu Bazyli pod Łomniankami - wlasciciel przyjezdza jak ktos zadzwoni, mieszka niedaleko, ale nie ma go na miejscu 24h/dobe[/QUOTE]

Czy moglabys zapytac o aktualna strone internetowa z aktualnymi zdjeciami i opisami psow do adopcji, przeciez jesli nie chca wolontariatu to chociaz mozna te psy oglaszac

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia-s']Czy moglabys zapytac o aktualna strone internetowa z aktualnymi zdjeciami i opisami psow do adopcji, przeciez jesli nie chca wolontariatu to chociaz mozna te psy oglaszac[/QUOTE]

o to samo chciałam poprosic, bo teraz aktualna stronka to podstawa.
Ewusek, a jakie psy w typie rasy tam sie zdarzaja, jakie Ci zgłasza wetka? I duzo sie ich zdarza?
Ja bym chciała wiedzie o maleńkich, pinczerkowatych, jamnikach, ale tez pudlach, sznaucerach. czy mozna bra do domu tymczasowego? A ze to blisko Warszawy, znam kilka dt bezpłatnych dla małych psiątek.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny po co tam wolontariat. Po to abyście sie wypuytwały co sie s tało z tym czy tamtym psem gdyz za któryms razem przyjedziecie i nie bedzie ilus psów któte wczesniej były. Pewnie poszły do adopcji. hi hi hi

na takim zadupiu to rzeczywiscie maja adopcji full.


"Dlatego, ze wlasciciele doszli do wniosku, ze lepiej dla psow, zeby go nie bylo, bo z jednej strony psy siedza caly czas w boksach ale z drugiej jak przychodzi wolontariusz i zabiera psa na spacer, zajmuje sie nim, to potem jak go przyprowadza, to inne psy sie denerwuja i go traktuja jak obcego, czyli wtedy dochodzi do agresji."

a co do tej wypowiedzi to przeciez wolontariusze jak jest ich za mało aby zabrac cały boks na spacer to moze pomagac w fotach ,opisach.. itd. W schronach jest kupe rzeczy do zrobienia Niech 'właściciele" schronu nie p.. głupot ze lepiej dla psów aby wolontariatu nie było. To nie lepiej dla psów tylko dla nich ze nikt nie kreci sie po schroni i nie zaglada z kata w kat. Bo moze cos wynależc.
Prawdziwe schroniska gdzie walcza o dobro zwierzat to o wolontariat sie zabijaja aby miec jak najwiecej osób . Bo to zawsze ogromna pomoc dla schrnu. Ale tam nie maja co ukrywac.

Ja byłam tam nie raz az do momentu kiedy sie dowiedziałam ze lepiej dla mnie jak sie juz tam nie bede pojawiać.Zreszta nie tylko ja.

Ewusek ja o nich zdania nie zmienie. Mozesz bronic ich ale co mysle to mysle.

Skoro maja dokumentacie foto to dlaczego nie moga uaktualniac strony internetowej. Nie maja czasu nie umieja to moze tak wolotariusz pomoże?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...