Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

wiesz pewnie im chodzi o mięso z polskiej ziemi
bo jak wiadomo kebaby robi się z tureckich baranów... a hamburgery z amerykańskich cows z Alabama State

anyway, im chyba chodzi o klientelę o niskiej świadomości, Charly :P i małym rozumie, więc się nie kłopocz ;)
wiesz u nas wystarczą takie właśnie hasła, że "dość chemii" i "polska ziemia"
i już każd[B]en[/B] jeden leci ;)

[quote name='Charly'] A może oni mysla, ze fastfood to MC Donalds....:hmmmm:[/quote]
tak no, bo oni wolno swoje kebaby robią :):)


no na razie pan wet uspokoił mnie, że te wyniki amoniaku nie są AŻ TAK wysokie :roll:
ponoć wysokie to od 100...

Gacek ma brać leki i jeść tego Royala przez kilka miesięcy, a potem badanie powtórzymy

szukałam czegos o wątrobowej diecie a tu proszę jacy eksperci! ;)
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1026/dieta-watrobowa-105088/#post10125212[/URL] hihi


oceniając wetów to ten pan przynajmniej:
a) poświęcił nam sporo czasu, mimo że już późno było
b) tłumaczył o co chodzi DOKŁADNIE (wiele już wiedziałam z netu, ale rzadko spotykam sie z tym, że wet sam z siebie tłumaczy coś i zachęca do zadawania pytań)
c) zlecił badania dodatkowe! poprzednia pani wet nie wspomniała o USG np., o moczu też nie no i na biochemii nie było glukozy ani elektrolitów... a w sumie czemu nie zrobić, jak można?
d) zbadał układ nerwowy jakby, czyli reakcje na różne bodźce (brrr to było dość masakrycze hihi ale i got the point)
e) nie robił tiu tiu tiu do Gacka tylko rzeczowo zajął się chorobą
f) no i nie mówił od progu, że wie o co chodzi, nie stawiał teorii, tylko zlecił badania

minus? sporo zapłaciłam. bo 82 złote, ale w sumie wzięłam też tabletki na odrobaczenie ;)

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='mru']wiesz pewnie im chodzi o mięso z polskiej ziemi
bo jak wiadomo kebaby robi się z tureckich baranów... a hamburgery z amerykańskich cows z Alabama State

anyway, im chyba chodzi o klientelę o niskiej świadomości, Charly :P i małym rozumie, więc się nie kłopocz ;)
wiesz u nas wystarczą takie właśnie hasła, że "dość chemii" i "polska ziemia"
i już każd[B]en[/B] jeden leci ;)


tak no, bo oni wolno swoje kebaby robią :):)


no na razie pan wet uspokoił mnie, że te wyniki amoniaku nie są AŻ TAK wysokie :roll:
ponoć wysokie to od 100...

Gacek ma brać leki i jeść tego Royala przez kilka miesięcy, a potem badanie powtórzymy

szukałam czegos o wątrobowej diecie a tu proszę jacy eksperci! ;)
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1026/dieta-watrobowa-105088/#post10125212[/URL] hihi


oceniając wetów to ten pan przynajmniej:
a) poświęcił nam sporo czasu, mimo że już późno było
b) tłumaczył o co chodzi DOKŁADNIE (wiele już wiedziałam z netu, ale rzadko spotykam sie z tym, że wet sam z siebie tłumaczy coś i zachęca do zadawania pytań)
c) zlecił badania dodatkowe! poprzednia pani wet nie wspomniała o USG np., o moczu też nie no i na biochemii nie było glukozy ani elektrolitów... a w sumie czemu nie zrobić, jak można?
d) zbadał układ nerwowy jakby, czyli reakcje na różne bodźce (brrr to było dość masakrycze hihi ale i got the point)
e) nie robił tiu tiu tiu do Gacka tylko rzeczowo zajął się chorobą
f) no i nie mówił od progu, że wie o co chodzi, nie stawiał teorii, tylko zlecił badania

minus? sporo zapłaciłam. bo 82 złote, ale w sumie wzięłam też tabletki na odrobaczenie ;)[/quote]


aaaaa I see:fadein: hihihi

mru- ta dieta wątrobowa- broń Cię Boże się do niej stosowac heheheh;). Potem będzie na mnie hihihi. A poważnie takie małe tłumaczonko to jest, ale wiesz....


Bardzo się cieszę, ze jak widać wet powaznie podszedł do sprawy. W takim razie nie pozostaje nic innego jak karmić odpowiednio i co-- chyba uważac coby się chłopak nie przemęczał - co?

Posted

przyda mi się to tłumaczonko :)

ja się USG boję :roll::roll::roll: no i że będzie atak kolejny :(
bo wtedy trzeba dac luminal... (jak pies ma ataki częściej niż co 2 m-ce to się daje, Gacek miał na razie tylko dwa i chorą watrobę więc go oszczędzono) a wiadomo... to kolejne obciążenie organizmu... no i tego się nie przerywa już...

eehh...

Posted

czemu się boisz USG? że tam coś wyjdzie?

w ogóle z tym USG to Mru dwóch wetów trzeba. nie każdy lekarz umie czytać. u nas było tak, ze jeden widział coś ,czego w ogole w okreslonym miejscu być nie powinno. Inny widział wodobrzusze w miejscu gdzie ktoś inny nowotwora. Hanna Rupczyńska wypowiadała się kiedyś na wątku Filipka na temat wetów i ich umiejętności czytania USG- oczywiscie nie chce tutaj nikomu urągać- tylko wiesz- lepiej dwie opinie.

Posted

Gacus dobrze :) jest dzielny, radosny i w ogóle nie wie o co chodzi ;)

Jeży też lepiej tylko przytyć nie chce w ogóle :shake:
super się kula, muszę mu fote wtedy strzelić
bardzo trudno będzie nam się rozstać (szczególnie, że przecież kleszcze znów go obejdą i mogą zabić... jako, że to jeszcze młodziak)

Posted

Jeży nie tyje, bo puszeczki to jednak nie to samo co tłuste rosóweczki i mysie noworodki. Dajcie mu żyć jeżym życiem. A kleszcze to chyba chleb powszedni leśnych ludzi. Przepraszam - zwierzy. Przepraszam - jeży. Jeży, idź w las i módl się, żebyś Betki na swej drodze nie spotkał. Do spółki z Mixerem polują na jeżów- skurczybyki - Betka tropi, wystawia czy jak to zwał, Mixer aportuje. Bezkrwawo. Jednakowoż oduczam.

Posted

nie puszki a royal pooperacyjny :eviltong: taki na niedozywienie specjalny ;)

i ja mu chce oddać jego jeże życie! tylko to łatwo mówić jak się go nie widziało słaniającego się na środku ulicy :roll:

pewnie starsze osobniki są bardziej odporne na kleszcze

anyway, Jeży lepiej :) nawet fuka jak cos nie tego
chociaż staramy się go nie dotykać, nie stresować

wciska się wkażdy kąt i trzeba mu barykady stawiać ;)
a jak się go bierze na ręce, żeby go zanieść do klatki, to sie kula, robi skośne oczka i mówi - [I]nie mówić polski![/I]

Posted

mru, a kogo ci beka polecała? ja z zamkniętymi oczyma, ręką na sercu i palcem w doopie polecam dr marcińskiego. nic nie robi, tylko obrazki czyta. jest świetny!
przyjmuje w kilku miejscach w tygodniu, min na umińskiego (gocław) i na powstańców. jest superowy.

w sumie to z gackiem dziwna sprawa - bo tak z nagła zaczęłą się akcja, zmęczenie, osłabienie... czy dieta wątrobowa to załatwi, zwł. jak wyniki tak nieznacznie podniesione to nie jest problem. to jak i u ludzi, nieco ponad normę to norma, 2x norma, to zaczyna sie kiszka.
ale gadam głupoty, zoska by bankowo dostała dietę watrobową przy najniklejszym podejzreniu, ze jest takowa potrzebna...:roll:

słuchaj,a on serce ma ok? nie pamiętam, zeby miał ekg czy usg serca robione, może przeoczyłam?


a jeż boski - cudowny ryjek ma! a w ogóle widze, ze się zakumplowaliście? powiedz, z takim jeżem jest kontakt? przyzwyczaja sie do ludzia, kumpluje się?

Posted

[quote name='sleepingbyday']mru, a kogo ci beka polecała? ja z zamkniętymi oczyma, ręką na sercu i palcem w doopie polecam dr marcińskiego. nic nie robi, tylko obrazki czyta. jest świetny!
przyjmuje w kilku miejscach w tygodniu, min na umińskiego (gocław) i na powstańców. jest superowy.

słuchaj,a on serce ma ok? nie pamiętam, zeby miał ekg czy usg serca robione, może przeoczyłam?
[/quote]

właśnie jego :) wybieramy sie w tym tygodniu na USG
a. i wet mówił, że serce na pewno nie :roll:


[quote name='sleepingbyday']
w sumie to z gackiem dziwna sprawa - bo tak z nagła zaczęłą się akcja, zmęczenie, osłabienie... czy dieta wątrobowa to załatwi, zwł. jak wyniki tak nieznacznie podniesione to nie jest problem. to jak i u ludzi, nieco ponad normę to norma, 2x norma, to zaczyna sie kiszka.
ale gadam głupoty, zoska by bankowo dostała dietę watrobową przy najniklejszym podejzreniu, ze jest takowa potrzebna...:roll:
[/quote]

sleepin ja też nie wiem :( nie wiem, czy ta watroba to na pewno przyczyna ataków :(

ale padaczka to nie choroba sama w sobie jakby tylko czegos objaw
więc jakaś przyczyna musi być

wyszło na razie to coś z wątrobą - ale może nie mieć związku zupełnie :roll:

a że z wątroba nie ma żartów (cały czas mam w amięci Beksę M@da...:shake:) to dieta konieczna, jak mówisz


[quote name='sleepingbyday']
a jeż boski - cudowny ryjek ma! a w ogóle widze, ze się zakumplowaliście? powiedz, z takim jeżem jest kontakt? przyzwyczaja sie do ludzia, kumpluje się?[/quote]

niestety podobno tak :roll:, tak mi BIANKA mówiła :eviltong:
prawda jest taka, że Jeży sie nas nie bał nigdy, bo one się za bardzo w ogóle nie boją, a po drugie był tak słaby, że nie miał siły się bać

ale fuka na nas :evil_lol: co mnie cieszy

kontakt nie wiem na ile z takim Jeżym, ale jakis jest - BIANKA mówiła, że chodził kedyś za nią jeden jak pies :razz::p

Posted

Gacuniu trzymamy nieustannie kciuki za twoje zdrowie i za szczęsliwy powrót Jeżego na łono natury......:thumbs:....a kleszczom mówimy [B]precz !!! :x[/B]

Posted

kurde, może on do ciebie fuka: "fuukam cię, fuukam cię" :cool3:?


może to miłość. ale ryja ma cudnego, jak jakis mrówkojad niedokończony.

słuchaj,a ten twój tezet to jest szkoleniowiec czy behawiorysta? tak pytam po lekturze wątku "behawiorysta czy szkoleniowiec" :p


zreszta ostatnio zastanawiam sie nad zosią, czy by jej się terapeuta jakowys nie przydał....:cool1:

Posted

eh ale jak on się kula, ten mój Jeży to ja bym mu mogła wszystko dać :roll: minę taką ma, że tylko brać i ...

czekaj, muszę się ustosunkować do wątku :P poczytać, co tam mówią

bo dla mnie behawiorysta to ktoś, kto zna się na zachowaniach zwierząt
a Paweł szkoli psy, jest jakby szkoleniowcem prowadzi grupy i szkolenia indywidualne
skończył takie studia psie nawet :eviltong: (na sggw coś)

ale czekaj, ide popatrzec i zaraz zrobię edit :P

dobra, wątku nie widze hihi :P
anyway, nie wiem czego szukasz, ja tam miałam do czynienia z behawiorystą, wiesz przy Dymku

i zawiodłam się jak porównałam to potem z zajęciami, jakie prowadzi Paweł (hihi nie tylko takimi osobistymi ze mną [IMG]http://www.mysmiley.net/imgs/smile/love/love0046.gif[/IMG] ale w ogóle, z każdym jednym ;) ja z nim bywam na zajęciach - dużo sie przy tym uczę, a tez przydaję się jako wiesz pozorant hihi)

bo ta pani przyjechała, poobserwowała (robiła foty psom...)
zjadła cistka, wypiła herbatę, ale całe zajęcie odbywały się w domu
nic nam [B]nie pokazała[/B] w sumie tylko [B]mówiła [/B]
no i zapisała z marszu psu psychotropy

kazała ćwiczyć tylko wołanie (imie) i siadanie :P hahaha
zostawanie też kazała, ale nie POKOAZŁA jak

JAK się to robi dowiedziałam się wczoraj dopiero ;P


Paweł zajmuje sie wszelkimi psimi problemami - wącznie z agresją itd.
wiesz, zarówno problemami (patrz sówj podpis hihih) jak i szkoleniem - posłuszeństwem itd. :)

z Gackiem robimy chodzenie przy nodze teraz :D siadanie i zostawanie
jej ależ jemu to radoche sprawia :):):)

Zośka by była tak samo fajna do pracy jak Gacior, am sure of it

Posted

to jest ten wątek:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f30/behawiorysta-zoopsycholog-136108/[/URL]

potwierdzasz jak na razie moje zdanie, wypływające zresztą z lektury watku, no, ale nie było za barzdo behawiorystów, co by sie bronili :diabloti:.

ja ciem chcem zobaczyć jako pozoranta!!!! :eviltong:

zośka by się nadawała (patrz mój podpis :roll:), tylko wiesz, czego się obawiam? że ja nie dostoję. mało cierpliwa jestem i nerwowa. ale jak sie na nia patrzę, to wiem, ze coś jest bardzo nie halo, za dużo fobii :-(.
więc pewnie się zbiorę w sobię i napadne twojego tezeta, ale kase to pewnie dopiero w sierpniu będę miała. choć moze i dobrze, klienci na wakacjach, to będzie miał czas :diabloti:.

jak się ćwiczy zostawanie?

Posted

bo generalnie bahawiorysta może zdiagnozować problem (zna mechanizmy)
ale nie pokaże Ci, co robić :) może ... odesłac Cię do szkoleniowca!

to teoria
a w praktyce jednak jesli jest sie szkoleniowcem to czemu miałoby się nie znać mechanizmów? dla mnie jedno przenikać powinno drugie...

wiadomo, że czasem problem jest głebszy i trzeba odesłać do psiego psychologa
ale z reguły to sa sprawy dominacyjno-posłuszeństwowe ;)


a behawioryści sie nie bronią ;) bo z reguły nie interesuje ich to - i tak więcej zarabiają :razz: za mniej roboty

ja np. prz Dymku wezwałam behawioryste z niewiedzy - myślałam, że to to samo co szkoleniowiec
i że - co najważniejsze dla mnie - pokaże mi w praktyce i naturalnych sytuacjach co robić i jak



do szkolenia wystarczy być [B]konsekwentnym[/B]
plus słuchać i patrzeć ;)

czyli jesli nie nie rozpływasz nad psem, to dasz rade :) czyli... dasz !


w wakacje właśnie mniej klientów to na pewno Tezet sie ucieszy :):cool3:

zostawania można uczyć tak, że jak pies sam z siebie zostaje to mu gadać zostań zostań zostań i nagradzać póki zostaje (mowie o fazie 1, że na kro odchodzisz tylko)
ALE lepiej mieć psa na smyczy, przytrzymywać z tyłu, żeby się nie mógł ruszyć i mówimy zostań i odsuwamy sie na odległośc tej ręki, co psa trzyma i nagradzamy
żeby skojarzył :)

oczywiście zaczynamy od małych kroczków :)

Posted

o nie, Charly! ja ciagle jestem :) a Ty mi nie odpisujesz na gadu :eviltong:

no Gacek ok :) jakby było inaczej to bym przecież napisała :)
nic, zupełnie zero objawów :) cieszy się jak dziecko, ma na wszystko apetyt :cool3: jak zwykle :evil_lol:

PS: jutro ma mnie CTR zjeść...


a teraz słodka sesja...

kulamy się czyli [SIZE=4][I]nie mówić polski![/I][/SIZE]

[CENTER][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18466a.jpg[/IMG]

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18468a.jpg[/IMG]



no ale ile można...

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18469a-1.jpg[/IMG]



już się nie boję, co tam masz?

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18470a-1.jpg[/IMG]



hmm to chyba jest...

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18472a.jpg[/IMG]
[/CENTER]

Posted

[CENTER]... aparat!

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18474a.jpg[/IMG]


a ty co mnie trzymasz i zadowolony?
łapy precz od mojej dupy, to ja z nią mieszkam!

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18475a.jpg[/IMG]


już dość tego...

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18480a.jpg[/IMG]


puszczaj!

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18482a.jpg[/IMG]


ale żem się zeźlił...

[IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/duny/SDC18484a.jpg[/IMG]
[/CENTER]

Posted

jaki on rozkoszny....:loveu:...byłam wczoraj ok. północy z moimi psami na spacerku i widziałam przechodzące przez jezdnię aż 4 jeże- 2 duże i dwa malutkie i serce strach ścisnął że je coś rozjedzie.. Stałam póki nie przejdą bezpiecznie bo w przeciwnym razie byłaby ,, interwencja'' na jezdni.....:eviltong:
Dobrze że Gacuch wesoły jak zawsze.....:lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...