agusiazet Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 I ktoś na prawdę pozbył się takiej ślicznej suczki??? Niewiarygodne:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted August 3, 2011 Author Share Posted August 3, 2011 [quote name='agusiazet']I ktoś na prawdę pozbył się takiej ślicznej suczki??? Niewiarygodne:([/QUOTE] No tak! Ona nie tylko jest śliczna, ale to pies IDEAŁ! A wiesz jaki był powód oddania Łatki do schronu (miała wtedy 13 lat)? Bo dołki w ogródku kopie.... :( Masza (zakładała watek Łatki) pojechała do jej pani i usłyszała: "To ona nie jest uśpiona?" przeciez zapłaciłam! Wyobrażacie sobie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtuś Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 Piękna Łatka:) Iwonko, mój Maksio pierwszy Psiak miał m.in. padaczkę i żył z nią przez 7 lat, czy masz dla Łatki jakiś lek na padaczkę, czy Wet zalecił lub ustawił już jakieś leczenie przeciwpadaczkowe? Pozdrawiam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted August 4, 2011 Author Share Posted August 4, 2011 [quote name='wojtuś']Piękna Łatka:) Iwonko, mój Maksio pierwszy Psiak miał m.in. padaczkę i żył z nią przez 7 lat, czy masz dla Łatki jakiś lek na padaczkę, czy Wet zalecił lub ustawił już jakieś leczenie przeciwpadaczkowe? Pozdrawiam:)[/QUOTE] Tak Łatka bierze leki przeciwpadaczkowe... Ale wojtuś, problemem jest teraz nowotwór sutka i to, że Łacia ma prawie 16 lat :( Ale jak na razie, to znosi wszystko doskonale :) - chodzi mi o okres pooperacjyjny (mija dopiero drugi dzień po operacji) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 Będzie dobrze!!! Wczoraj na spacerze z Bisią i Sonym spotkaliśmy 16 pieska, który wyglądał (mimo swoich chorób) bardzo dobrze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtuś Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 [quote name='iwop']Tak Łatka bierze leki przeciwpadaczkowe... Ale wojtuś, problemem jest teraz nowotwór sutka i to, że Łacia ma prawie 16 lat :( Ale jak na razie, to znosi wszystko doskonale :) - chodzi mi o okres pooperacjyjny (mija dopiero drugi dzień po operacji)[/QUOTE] Tak tak:) Pisałaś, że 2 sierpnia była operacja - a dzisiaj jest 4 sierpnia, myśle, że będzie dobrze i za parę dni Łatka wróci do formy:):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted August 4, 2011 Author Share Posted August 4, 2011 Mam nadzieję, że bedzie dobrze. Według weta Łatka ma się zadziwiająco (jak na jej wiek) dobrze... Dzisiaj niestety moja druga suczka - onka, Mela nie mogła wstać z posłania... Odezwały sie dawne problemy z kręgosłupem. Od paru dni zaczęła jej strasznie wychodzić sierć. Wizyta weta - potwierdzona choroba zwyrodnieniowa, osłabienie organizmu i prawdopodobnie problemy z tarczycą. Dostała zastrzyki na stawy (jutro następne). Jeżeli chodzi o tarczycę, to w Ostrowcu nie robi się takich badań i trzeba wysłac je do Warszawy. Niestety w ubiegłym miesiącu wydałam 600 zł na moje koty (też schorowane staruszki) i badania Meli musza poczekać do września :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtuś Posted August 15, 2011 Share Posted August 15, 2011 Odwiedzam Was Iwonko jak Twoje zwierzaki sie czują? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted August 16, 2011 Author Share Posted August 16, 2011 [quote name='wojtuś']Odwiedzam Was Iwonko jak Twoje zwierzaki sie czują?[/QUOTE] Wojtuś :loveu: Dziękujemy bardzo za pamięć! Łacia ma się nadzwyczaj dobrze :) Ma apetyt - kreci doopką jakby miała tylko parę latek! Trzeba pilnować, zeby dziury nie lizała (nie dało się wszystkiego zaszyć; zrobię foto). Nie pomaga ani kołnierz ani kaftanik:roll: Mela nieco gorzej - ciągle jest osłabiona i bardzo wychodzi jej sierść.... Nie daję sobie rady również z dietą mojego cukrzyka kota...:angryy: A to przeciez mój Synek! :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted September 9, 2011 Author Share Posted September 9, 2011 Łatka ma przerzuty. Nic nie można juz dla niej zrobić... Lekarz powiedział, że mamy się powoli żegnać... Łacia, przecudny gremlinek. Pies jakiego można każdemu pozazdrościć... Sliczna, mądra, łagodna. IDEALNA. Kochanie, tak bardzo mi przykro, że tak późno cię spotkałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted September 9, 2011 Share Posted September 9, 2011 Ale spotkałyście się i to jest najważniejsze!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted September 9, 2011 Share Posted September 9, 2011 Bardzo mi przykro :( Ale jakie to szczęście, że spotkałyście się i bardzo pokochały i że Łacia nie będzie odchodziła w samotności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted September 19, 2011 Author Share Posted September 19, 2011 Gremlinek jest w dobrej formie - ma apetyt, kręci doopką, ale guz jest już tak olbrzymi, że ma problemy ze wstawaniem gdy lezy na boku....:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted September 19, 2011 Share Posted September 19, 2011 [quote name='iwop']Gremlinek jest w dobrej formie - ma apetyt, kręci doopką, ale guz jest już tak olbrzymi, że ma problemy ze wstawaniem gdy lezy na boku....:([/QUOTE] Biedactwo, ale chyba jej nie boli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted September 19, 2011 Author Share Posted September 19, 2011 [quote name='agusiazet']Biedactwo, ale chyba jej nie boli?[/QUOTE] Na razie jeszcze nie, ale rośnie w bardzo szybkim tempie, więc to kwestia 2-3 miesięcy...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted September 19, 2011 Share Posted September 19, 2011 Moja pierwsza w życiu sunia - Leda, miała taki duży guz i krótko przed śmiercią sam się otworzył i wszystko się wylało, ale ona była już starowinka. Miała 19 lat, była ślepa i głucha :( Biedna Łacia :( Dobrze, że ma KOCHAJĄCY DOMEK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja7 Posted September 19, 2011 Share Posted September 19, 2011 Też miałam Łacię, odeszła w 2009. Miała guz na brzuchu, bardzo duży przez parę lat, ale niestety nie można było tego operować. Rok przed odejściem bardzo się powiększył, zrobił się gorący i twardy, nie miała jednak bóli i choc wet sugerował....My nie potrafiliśmy podjąc decyzji, tym bardziej, że Łatka miała apetyt, była wesoła, biegała choć guz jej to utrudniał. Potem guz się znów zmniejszył i było jeszcze ponad rok dobrze. Łatka odeszła w wieku ok 17 lat, 15 lat była z nami, a przygarneliśmy ją gdy miała ok 2, błąkała sie u nas w mieście. Iwop bądź dobrej myśli, może los podaruje Wam jeszcze trochę więcej czasu razem. Rozumiem Cię, w ciągu 1,5 roku straciliśmy 2 suczki. /Łacię i Maję z mojego podpisu ok.18 lat /13 u nas/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted September 24, 2011 Author Share Posted September 24, 2011 [B][SIZE=5]Dzisiaj moja ukochana Łacia, napiekniejszy gremlinek świata odeszła :( Już nie cierpi.[/SIZE][/B] [B][SIZE=5]Kocham cię Łatko.[/SIZE][/B] [SIZE=5] [/SIZE] [URL="http://iwop.wrzuta.pl/obraz/powieksz/03yX1CAFbRg"][IMG]http://iwop.wrzuta.pl/sr/d/03yX1CAFbRg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Łaciu [*] :( :( :(............tak mi smutno :( [IMG]http://www.trybunalscy.pl/system/files/images/znicz.jpg[/IMG] [IMG]http://www.google.pl/imgres?q=znicz&hl=pl&client=firefox-a&sa=G&rls=org.mozilla:pl:official&biw=1350&bih=594&gbv=2&tbm=isch&tbnid=2lQckbSy2h2paM:&imgrefurl=http://www.trybunalscy.pl/node/3196&docid=XwTPhKdqcshEIM&w=354&h=298&ei=D7h9TrnIJK304QSE6tjhDg&zoom=1&iact=hc&vpx=694&vpy=184&dur=5076&hovh=206&hovw=245&tx=151&ty=136&page=1&tbnh=112&tbnw=139&start=0&ndsp=24&ved=1t:429,r:20,s:0[/IMG][IMG]http://www.google.pl/imgres?q=znicz&hl=pl&client=firefox-a&sa=G&rls=org.mozilla:pl:official&biw=1350&bih=594&gbv=2&tbm=isch&tbnid=2lQckbSy2h2paM:&imgrefurl=http://www.trybunalscy.pl/node/3196&docid=XwTPhKdqcshEIM&w=354&h=298&ei=D7h9TrnIJK304QSE6tjhDg&zoom=1&iact=hc&vpx=694&vpy=184&dur=5076&hovh=206&hovw=245&tx=151&ty=136&page=1&tbnh=112&tbnw=139&start=0&ndsp=24&ved=1t:429,r:20,s:0[/IMG] iwop, wiem, że cierpisz, ale pamiętaj iż zrobiłaś dla Łaci wszystko co było możliwe. Dałaś jej kochający domek, ciepło ludzkiej ręki i to, że nie musiała odchodzić samotnie. Dziękuję Ci za to. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Łatko [*], teraz mogę powiedzieć tylko do zobaczenia! Iwona, przykro mi, niewymownie przykro:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja7 Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Łateczka [*] [*] [*] .................:-(:-(:-(:-(:-( Iwop trzymaj się, bardzo Ci współczuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted September 25, 2011 Author Share Posted September 25, 2011 Boże, nie mnogę sobie dać rady... Miałam pomagać jej żyć a nie odchodzić. Przepraszam mój kochany Gremlinku . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted September 25, 2011 Share Posted September 25, 2011 Ale Ty jej pomogłaś żyć, a kiedy nadszedł koniec życia pomogłaś jej przejść na drugą stronę TM. Każdego z nas to czeka i oby każdy odchodził wśród kochających ludzi, tak jak Łacia odchodziła. Zrobiłaś dla niej wszystko co było można. Ja wiem, że ból pozostaje :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 Iwop, ściskam Cię i tulę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted September 27, 2011 Author Share Posted September 27, 2011 Mm to szczęście, ze lłatka została pochowana bardzo blisko - 200 metrów od miejsca gdzie mieszkam... Wiem, ż tak nie można, ale muszę podziękować wetom - Dariuszowi Stawiarskiemu i p. Anicie (nazwiska nie znam). W lipcu przeprowadzili oprację usuniecia guza Łatki - zagoiło sie doskonale. Dzieki nim Łacia miała miesiać życia bez bólu - tak jak dawniej uwielbiała zabawy - Łacia chrząkała jak świnka, gdy była zadowolona i wypinała doopkę podczas zabawy z innymi psami :) Pojutrze "kładę" sie do szpitala I jestem niedostępna na dogo. Proszę, na razie nie mogę więcej robić wizyt przedadopcyjnych. Nie wiem co bedzie z moimi zwierzakami Pozdraiwiam wszystkie ciotki i mam nadziej e że jes zczę się tu pojawię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.