Luna123 Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Jak głowę odwróci, to sięgnie. Chyba zaczyna ją swędzieć, bo tak głową przekręca w stronę szwów. A kołnierz dodatkowo blokuje, myślę , że przede wszystkim psychikę, ponieważ baardzo chętnie chciała się wytarzać w trawce albo połazić pod krzakami . Co akurat bardzo lubi. Zresztą dlatego siedzi w domu, bo guzek był w miejscu, gdzie jakby np. siedziała opierając się o ścianę, albo leżąc w budzie / pod krzaczkiem, to dotyka centralnie. W sobotę jedziemy na kontrolę. Nie wiem, kiedy będą ściągać szwy. Oj, to wasza poprzednia sunia była chuliganem:diabloti: ;). Fryzia właśnie nie lubi firanek, ścierek, kilka razy ściągała też chodniki czy kurtki wiszące na siatce ;) drzwi też noszą ślady pazurków i na początku przesuwała drzwiczki szafek i mieliła papiery albo np. opakowania tekturowe z zestawu kremów ;). Na szczęście meble i buty zostawia w spokoju ;). I oby tak zostało :eviltong: Quote
anciaahk Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Szybko zleci, a szwy chyba zwykle po 7-10 dniach ściągają, rzadziej dłużej. Quote
muzzy Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 [quote name='Luna123']Nie wiem, jaką ma metodę ;)[/QUOTE] Na pocieszenie powiem, że Dropek swego czasu też robił demolki, których sposób wykonania do dziś pozostaje dla mnie zagadką :) Np. tu: [url]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2010/demolki/thumbs/phoca_thumb_l_IMG_3920_500.jpg[/url] :) Na szczęście już od jakiegoś czasu nie nachodzą go takie pomysły :) Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Łoooooooooooo... Gruuuboo! :-o :crazyeye: :-? muzzy, jak Ty to posprzątałeś potem? Jah, dziękuję Ci, że obdarzyłeś mnie leniwym, nieśmiałym, starszawym Jarciem, któremu nie przychodzą do głowy takie pomysły! :D Quote
muzzy Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 [quote name='Jelena Muklanowiczówna']muzzy, jak Ty to posprzątałeś potem?[/QUOTE] Nie było tak źle, tym bardziej, że w tamtych czasach Dropucha przyzwyczaił mnie do takich akcji :D Za każdym razem mówiłem sobie, że następnym razem przerobię go na kotlety i w końcu mu przeszło, mam nadzieję, że na dobre :) Quote
anciaahk Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Niezła demolka, serio! Ale że groźba kotletów podziałała, to dobrze wiedzieć :). Quote
Luna123 Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 [quote name='muzzy']Na pocieszenie powiem, że Dropek swego czasu (...) Na szczęście już od jakiegoś czasu nie nachodzą go takie pomysły :)[/QUOTE] Fryzia jest u mnie już dwa lata, no chyba ten typ tak ma :roll:. Czy wyrośnie??? [B]muzzy[/B] daj jakieś inne pocieszenie jeszcze, proszę ;) Ja też zacznę myśleć o kotletach... Mam dowody zbrodni z dzisiaj ;):mad: Ale ciekawe, bo panna była bez kołnierza, a i tak np. wody nie piła i nic nie zjadła :roll: Quote
Luna123 Posted May 2, 2011 Posted May 2, 2011 Nowy miesiąc - nowe wiadomości ;) Fryzia była w sobotę na kontroli. Wszystko ładnie się goi, w piątek wyciągamy szwy :p. Przy okazji obcięli Fryziastej pazurki i zaglądnęli aparatem w uszy. Wszystko elegancko :p. Szefowa gabinetu poprzytulała się z Fryzią, aż się inni klienci zdziwili :lol:. Quote
Luna123 Posted May 26, 2011 Posted May 26, 2011 Witamy z Fryziowego domku:p Fryzia jest super , co nie jest żadną nowością ;). Zaczęłam wprowadzać karmę dentystyczną, którą mieszam z tą, którą dostawała. Wetki mnie uprzedzały, że może nie mieć na nią apetytu - nie za bardzo psom smakuje.To dałam jej najpierw kilka krokietów z ręki i potem zmieszałam w misce . I co? Oczywiście wyjadła najpierw Dentala ;). Umówiłyśmy się ponad miesiąc temu do fryzjera , a dzisiaj zorientowałam się , że 2 czerwca to Boże Ciało :roll::splat:. Pozdrawiamy :p Quote
muzzy Posted May 26, 2011 Posted May 26, 2011 A co taka dentystyczna karma robi? I co to za karma? A Boże Ciało jest 23 czerwca :) Quote
Luna123 Posted May 26, 2011 Posted May 26, 2011 o maaasz:oops:, popatrzyłam w kalendarz niemiecki, tam jest na czerwono i oczywiście nie przeczytałam, że to Wniebowstąpienie :oops::roll:. A propos karmy. Fryziasta miała usuwany już drugi raz kamień. Zalecono karmę dentystyczną RC Dental, którą mieszam po połowie ( a właściwie 1/4 dawki dziennej ;), bo Fryzia do tej pory jadła 2 x dziennie - gotowane i suche - więc suchego pół dawki dziennej ;) ) z RC dla kastratów. To są duże krokiety, które trzeba dobrze pogryźć, podobno nie odkłada się tak szybko kamień w pyszczku. Pisze i równocześnie wkurzają mnie motory :roll:. Jest niedaleko nieoddany zjazd z autostrady, czy inny punkt poboru opłat, zrobiła się pogoda i gamonie palą gumy :mad:. Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted July 13, 2011 Posted July 13, 2011 Dziewczyny! A co was tak nic nie ma? Ja chcę zdjęcia Fryzi! Quote
Luna123 Posted August 27, 2011 Posted August 27, 2011 U nas dobrze wszystko ;) [B]Jelena[/B], zdjęcia mogę wstawić ale z wybryków Fryzi :roll:. Ona ma fazy ;). Dzisiaj zostawiłam ją na 3 godziny przed południem i było wszystko ok. Wróciłam godzinkę temu po też ok. 3 godzinach, gdzie Fryzia miała zapalone światło i włączony tv, a gamoń udekorował mi dom :mad:. Ale jakbyście ciotki widziały jej postawę... Ugięta, nogi przy ziemi i albo puls 200/minutę albo prawie bezdech. Quote
eloise Posted August 28, 2011 Posted August 28, 2011 pokaż pokaż ;) Fryzia nie padła z poczucia winy? Quote
Tola Posted August 28, 2011 Posted August 28, 2011 Fryziasta to było takie trochę psie ADHD i widać, ze trwa nadal. Ale Pańcia wybacza wszystko:cool3: Czekamy na zdjęcia ślicznotki Quote
Luna123 Posted August 28, 2011 Posted August 28, 2011 [quote name='eloise']pokaż pokaż ;) Fryzia nie padła z poczucia winy?[/QUOTE] [B]eloise[/B], no nie chciałam nagrywać filmiku, ale sama się przestraszyłam, jak zobaczyłam jej zachowanie. Może jakbym przeglądnęła yt, to by się znalazło coś podobnego :roll:. [quote name='Tola']Fryziasta to było takie trochę psie ADHD i widać, ze trwa nadal. Ale Pańcia wybacza wszystko:cool3: Czekamy na zdjęcia ślicznotki[/QUOTE] Wybacza, wybacza ;), ale jak podjechałam pod dom i zobaczyłam z ulicy, że są gołe okna, to musiałąm objechać wieś jeszcze dwa razy ;). Co ona ma z tymi firankami - to nie mam pojęcia ;). A chuligani w saloonku i nie dokupię już takich :roll:. Zdjęcia będą, bo przyjeżdża moja mama - to łatwiej Fryziastą obfocić :cool3: Kwestia ogrodzenia. Podeszłam do sąsiada w czwartek i mówię mu, że trochę kicha, bo nie uprzedzili, ściągnęli starą siatkę w sobotę i poniedziałek, a Fryzia by się wylatała po wsi. Ponadto bajzel do tej pory nie sprzątnięty:angryy:. Jakby nie wiedział, nie? :roll:. Mówię oszołomowi, żeby przełożyć , bo gładką stroną zawsze jest po przeciwnej stronie. Raz, że zostawione ostre końcówki wkrętów i dwa, jak mi wejdzie dziecko, czy pies, czy nawet ktoś się poślizgnie, to sobie krzywdę zrobi i w ogóle przejdzie do niego . On mi na to, że taki jest projekt ( taaa na ogrodzenie z blachy :-o... ) i jakby mu się zepsuło, to on musi wejść do mnie, a może bym go nie wpuściła...Ja na to, że jakoś nie mieli oporów i zdemontowali stare bez uprzedzenia. Nawet w poniedziałek siostra była wyjątkowo u mnie ,a wiedzą ,ze ja pracuję, pies jest, to tym bardziej pod nieobecność moją robili:mad:. Tłumacze, ze jak ma dalej siatke , to słupki i te inne elementy są z jego strony i tak ma być. A on na to, że jak najbardziej o tym wie, ale dalej szedł w zaparte, że w razie co, to lepiej, że montował od swojej strony. Mówię, ze jak nie chciał ( mimo krzaków z mojej i jego strony ), co bym ich nie podglądała, to mógł sobie zrobić siatkę i przyczepić np. maty bambusowe. Nic to, przyszedł, zaczął działać i stwierdził, że majstry wzięli kasę, to w piatek przyjdą. No ok. W piątek z nimi rozmawiam, że ma być przełożone, na co oni, czy mi sie kolor nie podoba, to mogą przemalowac, a jak chcę, to zrobią mi też blachę od mojej strony, ale wyszło, ze na mój koszt :evil_lol:. Nic to, za chwilę znowu rozmowa przy płocie i po chwili jednak decyzja, że przełożą :cool3:. Dobrze. Wczoraj powiedział, ze w nocy myślał i jednak nic z tego. Efekt jest taki, że mam otworzoną stodołę, co by Fryzię np. wypuścić na ogród, O! Quote
Luna123 Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 Dam Fryziastą na wątek szkodników :-x. Przed chwilą odwoziłam mamę na nasz wsiowy dworzec PKP. Zostawiłam Fryzie w jej osobistym pokoju, odsuwając asekuracyjnie firanki. Nie było mnie 30 minut. I co? Posłanie uślinione i zeżarty kawałek parapetu,który mam obklejony jakimś marmurkowym ustrojstwem. Kawałki oczywiście na podłodze :roll:. Nic to, oglądnęłam jej paszczę, bo parapet jest z lastrika, czy sobie krzywdy nie zrobiła :roll:, ale szczerbata nie jest ;). A wszystko przez sąsiada, bo jak wyjeżdżałam na chwilę, to wsadzałam ja na to wewnętrzne podwórko za domem, a przez te pppp... ogrodzenie jest zamknięte :shake:... Quote
muzzy Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 A co ma jakiś parapet wkurzać Fryzię? Sterczy, to trzeba go zjeść! :) Quote
Luna123 Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 [quote name='muzzy']A co ma jakiś parapet wkurzać Fryzię? Sterczy, to trzeba go zjeść! :)[/QUOTE] hmmm... no na taką motywację bym nie wpadła ;) Pokażę fotki , co sąsiedzi mogą zrobić i zostawić ... [IMG]http://img8.imageshack.us/img8/3700/dsc01548xh.jpg[/IMG] [IMG]http://img709.imageshack.us/img709/9240/dsc01547zl.jpg[/IMG] [IMG]http://img856.imageshack.us/img856/4670/dsc01545q.jpg[/IMG] Quote
Agmarek Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 No normalnie bym im chyba ten płot rozp...:angryy: Do straży miejskiej zadzwoń !!! Jak tak można?! :angryy: Quote
muzzy Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 Jeśli rozmowa z sąsiadami nic nie pomogła, to na Twoim miejscu poobcinałbym te śrubki. W końcu, z tego co rozumiem, są na Twojej ziemi, a skoro sąsiedzi się nie kwapią do usunięcia takiego niebezpieczeństwa mimo próśb, to najprościej będzie usunąć je samemu. Płot się od tego rozpaść nie powinien. Quote
Agmarek Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 A ja się obawiam że jak sąsiedzi są wyjątkowo złośliwi, to mogą się czepiać. W końcu to ich płot. Poobcina, a potem powiedzą że przez nią się coś rozpadło i będzie musiała pokryć naprawę... No szok! Szok! Nie wyobrażam sobie czegoś takiego :angryy: Quote
Luna123 Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 [B]Agmarek[/B], napiszę Ci PW, co się dowiedziałam i co można zrobić w tej sprawie...:roll: On ma to w doopie, zrobił jak chciał i teraz czeka na dalsze nasze reakcje... [B]muzzy[/B], obciąć teoretycznie można, tylko w ogóle prawnie gładką stroną ma być od mojej strony, co on potwierdził, że jak najbardziej o tym wie :diabloti:. Ponadto, jak ktoś się poślizgnie, to walnie w murek i płaskowniki.... [SIZE=1] PS. to są wkręty, a nie śrubki. pracowałam kilka lat w spax- ie ;)[/SIZE] Quote
muzzy Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 [quote name='Luna123']PS. to są wkręty, a nie śrubki. pracowałam kilka lat w spax- ie ;)[/QUOTE] I jednym i drugim trudno się uczesać, więc różnica niewielka :) Quote
Luna123 Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 [quote name='muzzy']I jednym i drugim trudno się uczesać, więc różnica niewielka :)[/QUOTE] ;) no fakt Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.