Jump to content
Dogomania

Fruzia, sparaliżowana kotka, nie żyje :-((((((((((((((


Tweety

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

cytuje za miau: "Mamy ze Sławkiem propozycję, mianowicie: weźmiemy do siebie Fruzię, ale niestety potrzebujemy Waszej pomocy. Nie jesteśmy w stanie utrzymać kolejnego kociora (mimo szczerych chęci [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG]). To dla nas duże wyzwanie, bo Fruzia nie jest samodzielna. Będą na pewno potrzebne podkłady, specjalne maści na odleżynki, wózeczek i pewnie wiele innych rzeczy. Oboje pracujemy, ale możemy spróbować o nią zawalczyć.

Tak sobie myślę, dwa moje kocury i tymczas są wykastrowane, ale Sheriś jeszcze nie, prawda? To chyba problem?

Do tego jak ją ściągną do nas? To kawał drogi. Musiałabym przejść jakieś szkolenie z opieki nad Fruzią, bo to przecież kotek specjalnej troski. Mnóstwo kwestii do rozwiązania, ale mimo wszystko oferujemy swoją pomoc."

To jest "moja" Ines z Chorzowa, u której jest Sheridan. Będą razem jeździły na rehabilitacje!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tweety']cytuje za miau: "Mamy ze Sławkiem propozycję, mianowicie: weźmiemy do siebie Fruzię, ale niestety potrzebujemy Waszej pomocy. Nie jesteśmy w stanie utrzymać kolejnego kociora (mimo szczerych chęci [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG]). To dla nas duże wyzwanie, bo Fruzia nie jest samodzielna. Będą na pewno potrzebne podkłady, specjalne maści na odleżynki, wózeczek i pewnie wiele innych rzeczy. Oboje pracujemy, ale możemy spróbować o nią zawalczyć.

Tak sobie myślę, dwa moje kocury i tymczas są wykastrowane, ale Sheriś jeszcze nie, prawda? To chyba problem?

Do tego jak ją ściągną do nas? To kawał drogi. Musiałabym przejść jakieś szkolenie z opieki nad Fruzią, bo to przecież kotek specjalnej troski. Mnóstwo kwestii do rozwiązania, ale mimo wszystko oferujemy swoją pomoc."

To jest "moja" Ines z Chorzowa, u której jest Sheridan. Będą razem jeździły na rehabilitacje!!![/quote]
Hip hip hurra!!!

Link to comment
Share on other sites

Odkąd się dowiedziałam, wciąż jeszcze jestem w szoku !!!!
Tweety - podziękuj proszę pięknie Ines w moim imieniu !!!!

No i oczywiście dowiedz się proszę co potrzebne w "wyprawce" dla koteczki już na początek !

Fruziątko ma szansę - a my liczymy na kolejny cud !!!!

Jednak cudom należy nieco pomagać...
W tym wypadku konieczne jest naprawdę duże wsparcie finansowe !!!

[B]Bardzo, bardzo prosimy o Waszą ciągłą pomoc !!!!
[/B]
No i kwestia podstawowa.
Ten tymczas ma na celu rehabilitację Fruzi.
[B]Tweety[/B], czy po zakończeniu intensywnych działań, Fruzia będzie mogła pozostać u Ines na DT ??? Czy taka szansa istnieje ?
Przepraszam, że o to pytam, ale to bardzo istotne.
Musimy dostosować nasze dalsze działania do sytuacji koteczki.

Wiadomo, że będzie niezbędny dom stały dla Fruzi, ale ile czasu mamy na wyszukanie, tego nie wiemy...
I wiemy, że to nie będzie łatwe...
Po kalekie koteczki nikt nie ustawia się w kolejce... To musi być Ktoś o równie złotym sercu jak Ines !!!!

Beatko - nie wyrobiłam się... Przepraszam...

Link to comment
Share on other sites

Przyjacielu-koni, ja jutro dam głos, bo dziś cały dzień przejeździłam z tym kociuchem, którego zabrałam ze schronu z połamaną miednicą i łapką. Ludzie, miednica w sześciu częściach, łapa tylko w dwóch, kot wychodzący, wpadł pod samochód, sama operacja 600 zł, żyć się odniechciewa:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Chyba ostatnie moje wejście dzisiaj... I takie wieści...
Tweety - straszne to co napisałaś !!!!
Koszmar kociej codzienności na ulicach...
Tylko dlaczego nikt mu do tej pory nie pomógł jakkolwiek...
Ile wycierpiał !!!! Przecież to niewyobrażalny ból !!!!

Koniecznie trzeba pomóc - pilnie coś robić !!!
Ratować kocinę !!!!! Nie dopuścić do najgorszego !!!!
Nie pozwolić na kocie cierpienie !!!!
Dość już jak dla mnie...
Jak pomyślę o Fruzi...

Mam nadzieję, że jak już założysz wątek, to znajdą się Osoby, które pomogą sfinansować niezbędne w tym wypadku operacje !!!!
(Tak - sądzę, że nie jedną niestety...)

[B]A Fruzia z nadzieją prosi Was o dalszą pomoc !!![/B]

Link to comment
Share on other sites

rozmawiałam dzisiaj z dr Madejskim, cieszy się, że chcemy pomóc jego pupilce. Trzeba ją odebrać już w piątek, bo Fona wyjeżdża z Warszawy rano a lecznica jest czynna dopiero od 10-tej. Ja pojadę z Fruzią do Chorzowa w niedzielę, chyba, że Pani Halinka nie będzie mogła być u siebie w gabinecie w tym dniu to pojadę w poniedziałek.

MAK jakbyś mogła zrobić listę rzeczy, które Fruzi są potrzebne do pielęgnacji, bo ja tu muszę się zaopatrzyć na miejscu i zawieźć Ines, żeby miała na jakiś czas

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...