Jump to content
Dogomania

Rottweiler zagryzł dziecko


Cala2

Recommended Posts

  • Replies 138
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Krótko acz dosadnie: i znów pies bierze w łeb za to, że trafił na właścicieli idiotów:angryy:
Pies powinien zostać uśpiony, niestety... ryzyko powtórzenia zachowań jest zbyt duże.
KTO ZOSTAWIA 7MIESIĘCZNE DZIECKO BEZ OPIEKI???

a tak btw: jak pies przez pół roku obserwował przez kraty:angryy: jak się cała rodzina kręci wokół 'piszczącego tobołka', to ja się nie dziwię, że chciał sprawdzić co to to jak tylko trafiła się okazja... że zabrał ów 'tobołek' w jedyne bezpieczne miejsce(swojego kojca), co w tym dziwnego? nigdy się nie dowiemy czy pies 'umyślnie i z rozwagą'(jejq jak to brzmi...:razz:)zrobił dziecku krzywdę, czy, że tak powiem, uszkodził je 'przy transporcie' w paszczy, kiedy dziecko zaczęło się ruszać...
żeby nie było - nie bronię psa... równie dobrze może być chory psychicznie, ale powyższe uważam za bardzo prawdopodobne.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Pies nie mial szansy nawet obserwowac rodziny, bo rodzina w dzien z malenkim dzieckiem to byla w domu, nie na podworku. A pies siedzial w kojcu na podworku calymi dniami, wypuszczany tylko na noc.
Jesli rottweiler przy swojej sile, popedzie terytorialnym i wysokim progu hamowania emocji jest trzymany w zamknieciu, bez zadnego kontaktu, pozostawiony latami sam sobie - to znaczy ze wlasciciel sam prosi o nieuchronne nieszczescie, predzej czy pozniej. Tyle ze cierpią na tym inni, ludzie i zwierzęta.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juliusz(ka)']Krótko acz dosadnie: i znów pies bierze w łeb za to, że trafił na właścicieli idiotów:angryy:
Pies powinien zostać uśpiony, niestety... ryzyko powtórzenia zachowań jest zbyt duże.
KTO ZOSTAWIA 7MIESIĘCZNE DZIECKO BEZ OPIEKI???

a tak btw: jak pies przez pół roku obserwował przez kraty:angryy: jak się cała rodzina kręci wokół 'piszczącego tobołka', to ja się nie dziwię, że chciał sprawdzić co to to jak tylko trafiła się okazja... że zabrał ów 'tobołek' w jedyne bezpieczne miejsce(swojego kojca), co w tym dziwnego? nigdy się nie dowiemy czy pies 'umyślnie i z rozwagą'(jejq jak to brzmi...:razz:)zrobił dziecku krzywdę, czy, że tak powiem, uszkodził je 'przy transporcie' w paszczy, kiedy dziecko zaczęło się ruszać...
żeby nie było - nie bronię psa... równie dobrze może być chory psychicznie, ale powyższe uważam za bardzo prawdopodobne.[/quote]
Dokładnie teraz mi się przypomniało jak czytałam w Okiem Psa o historii chyba boksia ,którego chcieli przyzwyczaic do noworodka. Pokazywali mu go i mówil zobacz co to jest to nasz dzidziuś.Ale boksio próbował rozerwać łapami becik. Państwo zwrócili się o pomoc do Fishera. Okazało się,że psu wyrobili nawyk sami.Jak wracali z zakupów pies skakał i szarpał torby ,żeby go zając czymś innym zawsze mieli torebkę z czymś dla niego dawali ja ze słowami Zobacz co to jest, a potem dawali to rozszarpać.
Jeśli pies tyle czasu widywał coś czym ludzie byli strasznie zaaferowani,też chciał zobaczyć. Kiedy nadażyła się okazja ukradł obiekt zainteresowania stada. Może zabrzmi brutalnie ale jak by miał zabić w założeniu to by to zrobił jednym chapnięciem , on sie nim poprostu bawił . On nie rozumiał ,że to mały człowiek, nie znał czegoś takiego, chciał zobaczyć czym i dlaczego tak się zachwyca ludzkie stado,przykre ale potraktował malucha jak zabawkę, tylko skóra ludzka a zwłaszcza niemowlaka jest delikatniejsza od psiej.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli bierze się psa o zwłaszcza tak mocnym temperamencie to trzeba potrafić się nim opiekować... Oni zamknęli go w kojcu i po sprawie. Nadarzyła się okazja to zobaczył co to jest i zabrał by spokojnie obwąchać w bezpiecznym miejscu. Szkoda, że pewnie psa trzeba będzie uśpić... Ale jeżeli tak będzie bezpieczniej...

Link to comment
Share on other sites

A na forach dzieciowych, jak zwykle po takich tragediach zaczęła sie nagonka na rasy rottweiler, doberman....:roll:
Kilka cytatów:
[QUOTE]Ja w ogóle to się boję rotwailerów, one strasznie nie lubią dzieci, zwłaszcza obcych.[/QUOTE]
i drugi:
[QUOTE]Ja znam też wychowanego, po tresurze itd(a zreszta wiem jak takie niektóre tresury wyglądają, mojej kolezanki pies miał szyję zakrwawioną od ciągnięcia kolczatką)

Dla mnie rotwailer zawsze był i bedzie bestią.

Acha moja siostra miała dobermana ,roczną przygarneli była słodka i łagodna(biedna zachorowała i zdechła) a mojej kuzynki chłopak swojego dobermana zabił widłami bo się na niego rzucił i by go zagryzł.
Wolę nie brać takich besti i liczyć na to, czy wybrałam psa ze zdrową czy chora psychiką [/QUOTE]
:(

Link to comment
Share on other sites

Ech... szkoda, że to dla nich bestie... jeszcze wydarzy się coś podobnego z dowolną rasą to psy będą najgorszymi bestiami jakie mogą istnieć:shake: Szkoda słów na te opinie z tego forum...
A wracając do tematu: oglądałam dzień po tragedii program "Uwaga" i było tam powiedziane, że pies zaciągnął dziecko do swojej budy... to była buda czy kojec?? bo już się pogubiłam:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']Ja jeszcze jestem ciekawa, jaki to był rottweiler. Czy rzeczywiście rasowy, czy raczej coś na kształt.
Czasem mam wrażenie, że w mediach każdy groźny pies to albo rottweiler albo amstaff.[/quote]

Ja też mam takie wrażenie :-(,
ale i tak te wszystkie duże psy obchodzę z moimi duuuużym łukiem,
bo niestety mam złe doświadczenie :-(:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']Ja jeszcze jestem ciekawa, jaki to był rottweiler. Czy rzeczywiście rasowy, czy raczej coś na kształt.
Czasem mam wrażenie, że w mediach każdy groźny pies to albo rottweiler albo amstaff.[/quote]

Albo po prostu pies z pseudohodowli a co się temu dziwić:mad::angryy: sami sobie dolek kopią a dziecko mialo "dni" policzone:-(:-( smutno jak się o tym czlowiek dowiaduje, ja mialam kiedys rotka z hodowli kolezanki na tymczasie bo ta się bala a nic o tych psach nie wiedziala i kazala karmic korpusami a ten zdechl:placz: ale to dluuuuuga bajka. Moi rodzice twierdzą (mama tylko) ze ten pies to bestia, a ja zawsze twierdzę , ze to wina wlasciciela bo tak jest i tyle.. tylko za jaja powisic takich ludzi:mad:

Link to comment
Share on other sites

O matko. Co za wypowiedzi, ja pier****. Zabił dobermana widłami... Z tych wypowiedzi na forum o dzieciach bije jakiś wiejski demoniczny świat zacofania i średniowiecza.
Dobrze, że miał widły pod reka, szkoda, że nie sierp. :D

Ja bym się chętnie dowiedziaa co to za forum "dzieciowe" i jeszcze chętniej się tam zaloguję:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Ja chwilowo mam tydzień czasu, bo mam grypę i odkąd gorączka spadła mi z 40 do 38 stopni i przestałam miec zawroty głowy, mam duzo czasu dla komputera. No może też się pouczę jak gorączka spdanie jeszcze trochę i będę się w stanie dłużej skupic (ehh te wymówki:D). Niech ktos tylko podeśle linka na to forum.

Link to comment
Share on other sites

Wg. mnie pies napewno nie zaatakował bez powodu. Co jednak nie zwalania go z winy! Jest winny zarówno jak i ludzie, którzy wzięli go pod opiekę. A teraz pytam, kto zostawia dziecko SAME NA PODWÓRKU?!.
W którymś poście przeczytałam że pies kiedyś już uciekł. Kto decyduje się na jakiegokolwiek psa, powinien postudiować tą rasę, dowiedzieć się co nieco o pscyhice danego psa itp.! :angryy:
Ludzie powinni przezwyczajać dziecko do psa, i na odwrót.
Moim zdaniem dziecko wydało się mu zabawką, czymś nowym, wykorzystał okazję kiedy wszyscy zniekneli, chciał sprawdzić co to bo od kiedy na świat przyszła Julka stał się czymś innym, poczuł się odrzucony... sa powinni uśpić i tyle, dzidków też ukarać! Ojć, zaraz pewnie na mnie naskoczycie że wystarczającą karą była śmierć Julki, ale i uśpienie psa! Bo on sam się nie sprowokował. Szczerze? Nie dziwię się jego rekacji. Chciał zobaczyć co to jest [B][I]to[/I][/B], przez co on przestał być [I]pieszczochem[/I].

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Martya, czy naprawde sądzisz, ze pies stróżujacy, trzymany dla pilnowania domu, wypuszczany z klatki na podworku tylko na noc, kiedykolwiek byl "pieszczochem" ????

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Ja się nie dziwię że pies kiedyś już uciekł..Każdy by uciekł mając przez całe życie w dzień kojec, a w nocy teren dookoła domu..
Zresztą taka jest mentalność ludzi, tam gdzie mam działkę ludzie trzymają 2 pseudo-rottki w starych pralkach (służą jako budy). Niektórzy chcieli mnie tam zlinczować bo wychodziłam z dużym psem na spacer - wrzeszczeli że taki pies powinien na łańcuchu siedzieć a mi się zachciało z nim na spacery wychodzić, że taki groźny pies nie potrzebuje ruchu.
Z każdego psa można zrobić potwora... Kiedyś była moda na rottweilery, później asty, teraz yorki.. ciekawe kiedy będzie w wiadomościach że york kogoś pogryzł ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']Ja się nie dziwię że pies kiedyś już uciekł..Każdy by uciekł mając przez całe życie w dzień kojec, a w nocy teren dookoła domu..
Zresztą taka jest mentalność ludzi, tam gdzie mam działkę ludzie trzymają 2 pseudo-rottki w starych pralkach (służą jako budy). Niektórzy chcieli mnie tam zlinczować bo wychodziłam z dużym psem na spacer - wrzeszczeli że taki pies powinien na łańcuchu siedzieć a mi się zachciało z nim na spacery wychodzić, że taki groźny pies nie potrzebuje ruchu.
Z każdego psa można zrobić potwora... Kiedyś była moda na rottweilery, później asty, teraz yorki.. [B]ciekawe kiedy będzie w wiadomościach że york kogoś pogryzł[/B] ;)[/quote]
Hej!

Pewnie nie będzie bo york to zdecydowanie mało demoniczna i medialna rasa:roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...