elik Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 [quote name='fizia']Elik musimy poczekac na ostateczną decyzję Lovefigaro. Przed chwilą widziałam, że proponowała tymczas suni z Krzyczek.[/quote] Może sunie z Krzyczek gorsze warunki mają, ale :placz::placz::placz: Fiziu, gdyby nie to, że już mam dwa psiaki, to w tej sytuacji sama pojechałabym po dziewuszkę. Ja po moją Bellusie do Lublina chciałam jechać, ale Tiger i Anielica "podrzuciły" mi ją do Rzeszowa, miałam nieco bliżej :evil_lol: Quote
Frotka Posted February 21, 2008 Author Posted February 21, 2008 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=105628[/URL] Quote
fizia Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 No tak, to malenstwo z Krzyczek wygląda strasznie...i ciesze się, ze ma szansę, ale Lusia tak mi zapadła mocno w serce, że żal mi będzie jak znowu będziemy w punkcie wyjścia... Wierz mi, że ja tez bym Ją już dawno wzięła, gdyby nie kategoryczny sprzeciw mojej mamy - który opisywałam wcześniej. Nie mogę małej przywieźć bez zgody mamy, bo mimo, że jestem dorosła, mieszkamy razem i muszę to uszanować...choć ciężko mi to przychodzi. Quote
MagYa^^ Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 [quote name='fizia']... Wierz mi, że ja tez bym Ją już dawno wzięła, gdyby nie kategoryczny sprzeciw mojej mamy - który opisywałam wcześniej. Nie mogę małej przywieźć bez zgody mamy, bo mimo, że jestem dorosła, mieszkamy razem i muszę to uszanować...choć ciężko mi to przychodzi.[/quote] skad ja to znam... mieszkac z/u mamy kiedy ma sie juz calkowita odpowiedzialnosc za wlasne zycie to cos okropnego... bardzo szkoda Lusi.. ja bym jednak obstawala za tym by zabrac ja z tego lancucha.. to jest za drobny pies, ona sie nie nadaje do takich warunkow.. Quote
fizia Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 No ja też za tym jak najbardziej obstaje - tylko gdzie Ją damy, jeśli Lovefigaro się nie zdecyduje... Quote
elik Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 [quote name='fizia']No tak, to malenstwo z Krzyczek wygląda strasznie...i ciesze się, ze ma szansę, ale Lusia tak mi zapadła mocno w serce, że żal mi będzie jak znowu będziemy w punkcie wyjścia... Wierz mi, że ja tez bym Ją już dawno wzięła, gdyby nie kategoryczny sprzeciw mojej mamy - który opisywałam wcześniej. Nie mogę małej przywieźć bez zgody mamy, bo mimo, że jestem dorosła, mieszkamy razem i muszę to uszanować...choć ciężko mi to przychodzi.[/quote] Ten amstek też biedny i jak zwykle z winy człeka. Lusia także i mnie w serce głęboko wniknęła. Taka kruszynka na łańcuchu :-( :-( :-( Na dziś wymiękam, spanie mnie morzy. A mała tam na łańcuchu :( :( :( Quote
Isadora7 Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 Ale sie zmartwiłam, już tak ładnie sie układało Quote
Isadora7 Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 puk puk - Lusia pobudka, zaczynamy pracowity dzionek - szukamy domku Quote
iwop Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 Jak to? to lovefigara nie bierze Lusi na tymczas?:crazyeye: Quote
erka Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 Lovefigaro, bardzo proszę napisz, co zdecydowałaś, bo nie wiadomo , czy mamy szukać transportu do Poznania, czy innego domu dla Lusi?:roll: Quote
lovefigaro Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 Co tu taka smutna dyskusja się toczy??? Dziewczyny! Szukamy transportu i to juz! Słuchajcie! Jest pewien plan.. Jak już zauważyłyście, chcemy z Weroniką wyciągnąć jeszcze tą sunie z Krzyczek.. Krzyczki są niedaleko Warszawy.. Mogłybyśmy zabrać obie sunie jednocześnie, gdyby udało się nam to wszystko zgrać.. Sunia z Krzyczek, ponieważ ma podejrzenie o grzybicę, co zresztą skonsultujemy z lekarzem trafiłaby do koleżanki Weroniki, która nie ma żadnych zwierzaczków, a Lusia do mnie.. Potrzebna by nam była chociaż jedna klateczka - transporter dla jednego z psiaków.. Ja mam w domu taka małą od kota, więc chyba będzie za mała.. Może ktoś z was ma.. Chodzi o to, żeby tą Krzyczkowską bidę odizolować od Lusi.. Nie wiadomo na co choruje.. Transport mamy, potrzebne tylko parę groszy na paliwo i w sumie to jutro możnaby jechać.. Żeby podjechać do tych Końskich i do Krzyczek to wyjdzie troszkę wiecej niż do samej Warszawy.. Może koło 250zł.. Zaraz wracam.. Piszcie! Quote
fizia Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 No to super!:multi: Tylko faktycznie byłoby dobrze je odizolować podczas podróży, bo ta bida z Krzyczek nie wiadomo co za choróbsko w sobie ma, a Lusia nie jest szczepiona. Quote
erka Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 Dzięki lovefigaro:loveu:. A więc sprawa jasna, zbieramy kasę na transport suniek. Nie moge ofiarować dużo, bo i tak kilkaset zł miesięcznie wydaję na nasze psiaki, więc najwyżej 30 zł. Lovefigaro proszę wyślij mi na pw nr konta i dane do przekazu . Bardzo prosimy o wpłaty na uratowanie Lusi i tej drugiej bidulki:modla:. Jeżeli chodzi o klateczkę, to może jacys dogomaniacy z Poznania mogli by pożyczyć, bo wtedy nie byłoby problemu z oddawaniem. Quote
jolakar Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 Dajcie numer konta, to też dorzucę 30 zł, w tym miesiącu mogę tylko tyle bo już dokładałam do sharpeja ale zaraz po wyplacie podrzucę parę groszy na sterylkę dla Lusi albo na inne potrzeby dla innej bidy. Postarajcie się kochane , zabrać obie sunieczki. Quote
lovefigaro Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 Dziewczyny, podaje numer konta: [FONT=Times New Roman][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Katarzyna Kostrzyńska[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]ul. Chrobrego 21[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]62-040 Puszczykowo[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]mBank:[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]40 1140 2004 0000 3402 4104 0179[/SIZE][/FONT] Ale wstrzymajcie się jeszcze z wpłatami, dopuki wszystko nie jest ustalone.. Cały czas działam w tej sprawie. NAjbardziej zależy nam na tym, zeby zabrać je obie, ale boimy się, że jeśli Lusia nie była szczepiona, a ta Daisy ma np nosówkę to doprowadzimy do tragedii... JAk się już wszystkiego dowiem na 100% to napisze.. Quote
erka Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 No właśnie , to dla Lusi może być niebezpieczne. Ewentualnie można by Lusi podać od razu po zabraniu surowicę odpornościową. Czekamy w takim razie na rozwój wypadków:p. Quote
fizia Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 A jest szansa, że Daisy zobaczy weterynarz zanim Ja weźmiecie? Quote
lovefigaro Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 [quote name='fizia']A jest szansa, że Daisy zobaczy weterynarz zanim Ja weźmiecie?[/quote] Nawet jeśli zobaczy, to i tak nic nie da.. Jak zabierałysmy ś.p. Foksia to ich "weterynarz" stwierdził, że Foksiu ma nieładny kaszelek i wystarczy mu podać...teraz UWAGA... FLAVAMED - syrop na kaszel dla dzieci.. Tymczasem Foksiu miał już zaawansowaną nosówkę. Umarł tydzień później w SGGW. Przez cały ten tydzień leczono go tam na zapalenie płuc... Uwierzycie w to?? A na domiar tego wszytskiego mamy tam jeszcze rachunek do zapłacenia na kwotę 920zł.. W każdym razie taka zwykła wizyta u lekarza zbyt wiele nam nie pomoże.. Ale pomysł z surowicą dla Lusi może jest dobry.. Quote
fizia Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 Jejku nie słyszałam o Foksiku...Bardzo mi przykro, szkoda psiaka, ale szkoda też, że mimo pomyłki w diagnozie trzeba zapłacić za bezsensowne leczenie...i to ile... Faktycznie to problem, że Lusia nie jest szczepiona. A w jakim stopniu surowica zabezpiecza przed ewentualnym zarażeniem? Quote
erka Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 Surowica, to gotowe przeciwciała, czyli bierne uodpornienia psa na 2-3 tyg., po tym czasie trzeba psiaka zaszczepić. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.