Jump to content
Dogomania

lovefigaro

Members
  • Posts

    502
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by lovefigaro

  1. W góre Jamnisiu! Weronika, nie zapomnij o zdjęciach, zrobimy jej plakacik! Mogę go powiesić u siebie w salonie i w lecznicy na Zbąszyńskiej. Trzymam kciuki!
  2. I drugi pudelek przed: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/lala1.JPG[/IMG] I po: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/lala2.JPG[/IMG] West przed trymowaniem: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/west1.JPG[/IMG] Po trymowaniu: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/west2.JPG[/IMG]
  3. York szczeniaczek przed strzyżeniem: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/toffi1.JPG[/IMG] Po strzyżeniu: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/toffi2.JPG[/IMG] Foxterrier przed trymowaniem: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/toska1.JPG[/IMG] Po trymowaniu: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/toska2.JPG[/IMG] I następny York: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/dudus1.JPG[/IMG] Po strzyżeniu: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/dudus2.JPG[/IMG]
  4. Witam serdecznie Strzygę od niedawna, więc proszę nie bądźcie dla mnie zbyt surowi..:roll: Oto kilka ostrzyżonych przeze mnie psiaków.. York przed strzyżeniem: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/czester1.JPG[/IMG] Po strzyżeniu: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/czester2.JPG[/IMG] Maltańczyk przed strzyżeniem: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/gabi1.JPG[/IMG] Po strzyżeniu: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/gabi2.JPG[/IMG] Pudel przed strzyżeniem: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/mika1.JPG[/IMG] Po strzyżeniu: [IMG]http://www.figarosalon.pl/edycja/galeria-figaro/mika2.JPG[/IMG]
  5. No dobrze.. Pudel, sznaucer mini to jeszcze nie takie groźne. Z nimi też daję sobie radę, pomimo, ze taki zabieg trwa dwa razy dłużej.. Ale mi chodzi raczej o większe psy.. Jakieś mieszańce podwórkowe, cocker spaniele. One mają większą siłę.. Szarpią się we wszystkie strony.. Praca przy takim psie jest dla mnie niemożliwa.. Czy w takich przypadkach też nie dajecie za wygraną..:roll:
  6. Witam serdecznie Pomimo, ze temat jest już dość stary, chciałabym go troszkę odświeżyć.. Napiszcie, proszę jak postępujecie z psami agresywnymi.. Przecież wiadomo, ze nie zawsze smakołyki i dar przekonywania dają efekty.. Ja sobie jakoś nie radzę, pomimo, ze mam dobre podejście do zwierząt. Kiedy pies tylko warczy, zakładam mu kaganiec, ale co jeśli zaczyna się rzucać? Był u mnie niedawno taki cocker spaniel.. Boże, nigdy go nie zapomnę.. Jego właściciel - starszy Pan kompletnie z nim sobie nie radził.. Pies po prostu rzucał się na nas przy każdej próbie zbliżenia się do niego. Właściwie nie zrobiłam przy nim nic poza wyczesaniem (ale tylko po wierzchu, nie daj boże gdybym zbiżyła się do jego łap.. Co w takiej sytuacji? Robić coś na siłę, czy lepiej odpuścić? Chciałabym wiedzieć, jak sobie radzicie..
  7. Suuuper wiadomość! Bardzo się cieszę i mocno trzymam kciuki za powodzenie akcji!
  8. [quote name='*hania']I po raz kolejny okazuje sie, że kursy w PL są g.... warte :shake: Przykro mi to stwierdzić ale uważam , że w tej sytuacji masz bardzo małą wiedzę na temat obchodzenia się z psami podczas strzyżenia, w innej sytuacji nie zadawałabyś tak podstawowych pytań na forum.[/quote] Nie zgodzę się z Twoim stwierdzeniem. Tak się składa, że jest Salon, który mogę polecić jeżeli chodzi o kursy. Jest to Psi Salon Ewy Grabowskiej w Łodzi. Przede wszystkim bardzo pozytywnie mogę wypowiedzieć się o Pani Ewie, która ma znakomite podejście do zwierząt. Nawet w przypadku psów agresywnych świetnie daje sobie z nimi radę i w żadnym wypadku nie stosuje wobec nich agresji. Miałam okazję uczetniczyć w kilku różnych kursach, również w Danii, gdzie wydawało mi się, że będę miała okazję nauczyć się najwięcej, biorąc pod uwagę jak szeroko jest rozwiniety grooming na zachodzie.. Wydaje mi się jednak, pomijając już kolosalną różnicę w cenie, że dużo więcej nauczyłam się na kursach krajowych. Co do moich pytań - to jest forum publiczne. Pytam, licząc na sprawdzone rady. Faktem jest, że nie zawsze radzę sobie z psami agresywnymi. Nie potrafię powstrzymać strachu (ostatnio miałam niesamowitego cocer spaniela)..
  9. Szczerze mówiąc, od jakiegoś czasu nie kontaktowałam się z Lusi opiekunami.. Postaram się po powrocie do Polski zadzwonić do nich i wtedy dam znać co u Lusinki;) Sama jestem ciekawa:loveu:
  10. Nie chcę pisać otwarcie w takiej sytuacji, gdzie kończyłam kurs.. Powiem jednak, że możliwe, że tam gdzie Ty, ponieważ jest to jedna z najbardziej znanych placówek, które mają uprawnienia jeżeli chodzi o kursy i przygotowanie do zawodu groomera.
  11. Ojej..:-( Myślałam, że miał ktoś ją zabrać..:shake:
  12. Zapraszam na [URL="http://www.figarosalon.pl"]www.figarosalon.pl[/URL] ;)
  13. Dziewczyny, powiedzcie mi jak postępujecie w takim razie z "trudnymi psami".. Wiadomo, że nie zawsze pies stoi spokojnie.. Czasem są bardzo zestresowane, kręcą się, wyrywają, piszczą, dyszą.. Jak sobie wtedy radzicie? Wczoraj zadzwoniła do mnie Pani, która umówiła się do mnie ze sznaucerem olbrzymem.. Przez telefon zadała mi właśnie takie pytanie.. Jak Pani postępuje z psami w przypadku ich nadwrażliwości..? Zapewniłam ją, że nie podajemy środków uspokajających bez konsultacji z lekarzem i właścicielem (w przypadku agresywnych psów), że nie bijemy.. "Ale nie przywiązujecie Państwo za łapy do góry..? Bo wie Pani, mój pies ma dysplazję, a ostatnio został tak własnie w salonie związany..." Byłam nieco zszokowana tym pytaniem, bo szczerze mówiąc nawet nie wpadłabym na taki pomysł.. Zaproponowałam więc tej kobiecie, żeby została razem z psem podczas strzyżenia (ponieważ nie mam nic przeciwko).. Prosze zwykle, żeby właściciel siedział z boku, proponuje gazety o psiej tematyce do poczytania i kawę.. Proszę też, żeby nie podchodził do psa i nie pocieszał go w żaden sposób, bo takie zachowanie faktycznie nie pomaga.. Coraz więcej osób decyduję się zostać z psem podczas zabiegu i powiem szczerze, że doskonale to rozumiem. Tam, gdzie kończyłam kurs miałam okazję przyjrzeć się "od kuchni", jak mija dzień w takim salonie.. Liczy się przede wszystkim czas.. Jeśli pies się wierci, jest niespokojny, próbuje się bronić to tak na prawdę przedłuża się czas pracy z tym psem.. Najbardziej obrywały Yorki.. Te mniej uległe potrafiły ugryźć, za co były szarpane za skórę.. Brano takiego jak kota za kark i potrząsano nim dopóki sie nie uspokoił.. Tak więc wcale nie są to bajki.. Byłam tego świadkiem.. Nie wspomnę juz o biciu po pysku i innych "behawioralnych" metodach.. Ja przyjmuję jednego maxymalnie dwa psy dziennie. Nie spieszę się, ponieważ nie wykonuję tego zarobkowo. Traktuję to bardziej jako hobby. Z racji tego, iż mam coraz więcej klientów, od września otwieramy salon. Oczywiście okamerowany, z poczekalnią, gdzie właściciel psa będzie mógł spokojnie patrzeć na przebieg zabiegu.
  14. A co z tą Panią spod Poznania? Czy ona jest nadal zainteresowana? Jeżeli problemem jest tylko transport, to może udałoby się go jakoś rozwiązać.. Ja np będę w Łodzi w przyszłym tygodniu.. To chyba jakoś po drodze:roll:
  15. Właśnie rozmawiałam z tą Panią odnośnie Funi.. Ona cały czas się zastanawia..:shake: Obiecała, że na pewno do mnie zadzwoni, jak już podejmie decyzje.. Mam wielką nadzieję, że zadzwoni.
  16. [quote name='dena']jak sunia się czuje?? czy już długo w Orzechowcach mieszka??? p.s. lepiej nie komentuj, bo Twoje tłumaczenia są żenujące. I ani słowa o Kasi? :) Kto jej szukał??? Ja też jej szukałem wyobraź sobie:) ja i moi znajomi. w tym ci, którzy Lusię mieli u siebie w domu. :) i ci, którzy ją znaleźli za pierwszym razem. Pamiętasz??;) Obchodzić ciężkie dla Ciebie tematy to Ty umiesz:)[/quote] Nie wiem zupełnie o czym piszesz.. Nie wiem do czego ty zmierzasz.. Za jakim pierwszym razem??:crazyeye::crazyeye: Sugerujesz, że Lusia zaginęła dwa razy??:crazyeye::crazyeye: Jeśli chcesz podyskutować sobie o Lusi, zapraszam na jej wątek.. Tu zdaje się domu szuka Funia.
  17. [quote name='Neczka']lovefigaro, podaj tej Pani nr. do Beci ;)[/quote] No właśnie jest podany w aukcji.. Może jeszcze zadzwoni.
  18. [quote name='lovefigaro']Dostałam dziś maila z allegro takiej treści: "witam czy znalazl sie ktos kto da dom temu cudownemu pieskowi-naprawde ujal mnie ten opis, czy moga panstwo mi napisac jakiej wielkosci jest funia poniewaz mieszkam w bloku i niestety nie moge pozwolic sobie na wiekszego pieska." Czy to ta sama Pani?[/quote] To nie ta sama Pani.. To ktoś z Wrocławia. Niestety nasza rozmowa opiera się tylko na mailach.. Nie znam jej numeru telefonu jeszcze, a i ona chyba nie dzwoniła, prawda?
  19. [quote name='dena']TWÓJ tymczas jest nadal u Weroni!!! Więc przestań się idiotycznie tłumaczyć. Pies przyjechał spod Warszawy do Ciebie- to było uzgodnione. Ale nie raczyłaś go zabrać- dlatego już ponad miesiąc mieszka u Weroni, u której być nie powinien. Szukasz dla niego domu??? Litościwa lovefigaro!!! A Lusia była u Ciebie na tymczasie? 2 dni. A Weroni podrzuciłaś ją.. ..na 8 dni:D Jak zginęła, kto jej szukał najbardziej intensywnie??? Ty??? :D Żenada.. Tłumaczyłaś na wątku? Ciekawe kogo takie bzdury usatysfakcjonowały:) Sunia w górę!:)[/quote] Nie skomentuje tego nawet.. Widać, masz lepsze informacje ode mnie samej.. To już się robi śmieszne po prostu.. Albo czytasz co 5 post na wątku, albo Ty w ogóle nie potrafisz czytać.. ani liczyć.. I jeszcze jedno.. Kto jej szukał Twoim zdaniem? Ty??
  20. [quote name='dena']wiem o sprawach Lusi i Kasi więcej niż Ci się zdaje koleżanko. I powiedz jeszcze, że nikomu nie podrzucałaś swojego Tymczasu (Lusi) i że Twoj tymczas Kasia jest teraz u Ciebie, czyli, że nikogo nie zostawiłaś z zamówionym osobiście psem i nie masz teraz gdzieś co się z nim dzieje:) :D I właśnie dlatego niestety z takimi osobami jak lovefigaro trzeba uważać- bardzo. Wątek w górę! :)[/quote] Po pierwsze, nie jestem Twoją koleżanką.. A po drugie, mylisz się myśląc, że nie interesuje mnie, co się dzieje z Kasią. Nadal szukam jej domu i byłabym szczęśliwa, gdyby się znalazł. Po trzecie.. Po każdego swojego tymczasa jechałam osobiście, u nikogo go nie zamawiając.. Obu psom, które były u mnie na tymczasie znalazłam domy, w których są teraz szczęśliwe. Co do Kasi - nie będę się wypowiadać, bo to nie miejsce na to, a zresztą tłumaczyłam to już na jej wątku..
  21. Dostałam dziś maila z allegro takiej treści: "witam czy znalazl sie ktos kto da dom temu cudownemu pieskowi-naprawde ujal mnie ten opis, czy moga panstwo mi napisac jakiej wielkosci jest funia poniewaz mieszkam w bloku i niestety nie moge pozwolic sobie na wiekszego pieska." Czy to ta sama Pani?
  22. [quote name='emilia2280'] Cieszé sié dla Funi i jesli to by wypalilo- to super, moze potem uda sié cos znalezc i dla malej suni Kasi, bo to jej jestes winna.[/quote] Możliwe, ze wybiorą właśnie Kasię.. Wybierają pomiędzy Funią, Kasią a Lupusiem. Ps. Funia ma na allegro 2 obserwatorów.
  23. Odnośnie Funi rozmawiałam z Neczką na gg. Decyzję ta Pani podejmie w poniedziałek. Oczywiście w sytuacji, kiedy wybierze Funię, podam jej namiary celem sprawdzenia domku. Pozdrawiam
  24. [quote name='dena']wiesz co to zmieni???? to, że nie przyjadą do Ciebie psy, które niby chcesz wziąć na tymczas..a których nie bierzesz. i nie będą one lądowały u innych ludzi, którzy ich do Poznania dla siebie nie ściągali. Bo niestety takie sytuacje miały miejsce i mają nadal. Tylko, że Ty chyba o nich zapomniałaś.[/quote] Nie wiem, skąd Ty się w ogóle urwałaś, ale może zanim kolejny raz wypowiesz się w tej sprawie przeczytaj kolejno [COLOR=red][U]DOKŁADNIE[/U][/COLOR] wątki Foksia, Lusi i Snoopiego, czyli psów, w których adopcji brałam udział..
×
×
  • Create New...