Jump to content
Dogomania

Rufik odszedł za Tęczowy Most. Żegnaj pieseczku!


iwop

Recommended Posts

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z Rufim jest bardzo kiepsko :( Jeszcze rano chodził o własnych siłach, choć tylne łapy rozjeżdżały mu się i zad uciekał na boki. Po dojechaniu na miejsce Rufi ledwo doszedł pod gabinet. Potem już trzeba go było nosić z miejsca w miejsce. Od razu została pobrana krew do kompleksowego badania, została też zmierzona temperatura (39,5 stopnia) i zrobiono od ręki USG. Pierwsze wyniki krwi były za kilkanaście minut, ale nic szczególnego nie wykazały. Rufi jest słabiutki. Dzisiaj już nie dało rady zrobić RTG i na kolejne wyniki krwi trzeba poczekać do jutra, nie było sensu męczyć Rufika podróżą w te i we wte dlatego został pod intensywną opieką. Jutro będziemy dzwonić... mam nadzieję, że wiadomości będą optymistyczne. Szczerze mówiąc to bardzo się boję....

Zrobiłam trochę zdjęć z podróży i z kliniki:

Tak jechał przez większość drogi:
[IMG]http://img715.imageshack.us/img715/8162/rufikk.jpg[/IMG]

Czasem podnosił głowę i dyszał:
[IMG]http://img121.imageshack.us/img121/5805/rufikk1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img858.imageshack.us/img858/3015/rufikk2.jpg[/IMG]

W Lublinie wystawił peryskop, jakby czuł, że dojeżdżamy do celu:
[IMG]http://img96.imageshack.us/img96/2917/rufikk3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img684.imageshack.us/img684/1183/rufikk4.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

wiem czym to pachnie niestety:((((((((((boje sie co jutro przeczytam.....nie ma niestety sposobu na starosc i ciezkie zycie.....wczesniej ,zebys Murko nie pomyslala przyapdkiem ze uwazam ze Rufi ma u Ciebie zle....mam flashbacki z oststnich chwil mojego Gapa..nawet pisac nie moge ze wzruszenia.....obym sie mylila...trzymam kciuki za Rufiego..prosze....

Link to comment
Share on other sites

Pod gabinetem rozjechał się na amen... :-(

[IMG]http://img813.imageshack.us/img813/7995/rufikk5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img97.imageshack.us/img97/5829/rufikk6.jpg[/IMG]

Tu już na stole tuż przed USG... opadł zupełnie z sił i tak jakby się poddał :-(
[IMG]http://img850.imageshack.us/img850/299/rufikk7.jpg[/IMG]

Pobieranie krwi
[IMG]http://img849.imageshack.us/img849/1615/rufikk8.jpg[/IMG]

Oczekiwanie...
[IMG]http://img845.imageshack.us/img845/9076/rufikk9.jpg[/IMG]

Dookoła są studenci weterynarii, nawet jak Rufi został podłączony do kroplówki to cały czas ktoś przy nim był i go głaskał.

Link to comment
Share on other sites

Straszna starość....mojemu Filipkowi tak samo rozjeżdzaja sie łapy.Na szczęście dopiero czasami,nie jest to stała sytuacja,ale na samo plątanie sie łapek serce boli patrzec.Jak zapomne i pociągne na smyczy,wywrotka pewna,a nie ma tak wiele lat tylko tragiczny los od szczeniaka...

Link to comment
Share on other sites

Rano dzwonił dr z Lublina, wszystkie wyniki są FATALNE. RTG wykazało prawdopodobne guzy nowotworowe rozłożone w różnych częściach jamy brzusznej, m.in. na śledzionie. Ma być potwierdzenie z radiologii czy to faktycznie nowotwór.
Rufi podobno teraz czuje się ciut lepiej po kroplówkach, jest solidnie wypłukany, przeszedł się nawet na krótki spacer i wysikał. Ale to tylko chwilowa poprawa i jeśli guzy się potwierdzą trzeba będzie podjąć decyzję.....

Link to comment
Share on other sites

Wyniki radiologii NIE potwierdziły guzów!!!
Natomiast Rufi zwymiotował glistę... Więc istnieje możliwość, że jego obecny stan jest skutkiem robaków. Rufi był odrobaczany 2 miesiące temu, ale wg weta mógł nawet tydzień po odrobaczeniu złapać glistnicę, która w słabym organizmie błyskawicznie nabrała mocy. Rufi uwielbia grzebać w śmieciach i zżerać śmieci, więc jest bardziej podatny na takie sprawy.
Miejmy nadzieję, że to tylko to. Rufi zostanie podłączony pod kroplówkę i solidnie odrobaczony. Jeśli jego stan się ustabilizuje, to w niedzielę byłby do odebrania.
A nas czeka ponowne odrobaczanie całego inwentarza, no i siebie oczywiście (bo my wraz z Hanią też się odrobaczamy wraz z psiakami, taka praca).

Link to comment
Share on other sites

Jeśli glistnica jest zaawansowana to niestety może prowadzić nawet do śmierci zwierzęcia. Tak się stało z Gają, szczeniaczkiem z Zamościa, który był u nas parę miesięcy temu. Była dwa razy odrobaczana i nic. Sunia gasła z dnia na dzień. W kale ani wymiotach nie było robaków, ale potem na sekcji okazało się, że cała jama brzuszna była zarobaczona na maksa :( Słabiutki organizm nie poradził sobie.

Link to comment
Share on other sites

Wiem, wiem o glistnicy. Ale wydaje sie to tak malo prawdopodobne przy regularnie odrobaczanych psach. Moze jakis Stronghold trzeba podac psiakom hotelowym, tym najslabszym? Wiem, ze to kosztuje, ale skuteczne jest i robale powinny zostac wytluczone. No bo jesli zwykle tabletki np.Pratel sobie nie radza, to trzeba cos extra zastosowac.

Link to comment
Share on other sites

Zawsze czepiam się odrobaczania ( niektórych juz mocno to irytuje;-)), bo ważne jest czym odrobaczamy i, czy zachowujemy procedurę. Jak do tej pory sprawdzają się tylko 3 środki: Profender w kostkach, Drontal Plus i Aniprazol w dawce 1 tabl./10 kg m.c. przez 3 dni z rzędu NA CZCZO. O reszcie można zapomnieć.
Poza tym, odrobaczanie ZAWSZE należy powtórzyć po 2-3 tygodniach, ze względu na larwy, które są niewrażliwe i muszą zmienić postać, żeby je trafiło.
Odrobaczanie można zamienić na badanie parazytologiczne kału - kosztuje tyle samo, co dobry środek, a nawet mniej.
bardzo słusznie, Murko, że odrobaczacie całe towarzystwo - ludzkie i psie. Larwy żyją w piasku, np. i przedostają się do krwiobiegu przez skórę psich łap - wcale nie muszą mieć psy kontaktu z kałem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malibo57']Zawsze czepiam się odrobaczania ( niektórych juz mocno to irytuje;-)), bo ważne jest czym odrobaczamy i, czy zachowujemy procedurę. Jak do tej pory sprawdzają się tylko 3 środki: Profender w kostkach, Drontal Plus i Aniprazol w dawce 1 tabl./10 kg m.c. przez 3 dni z rzędu NA CZCZO. O reszcie można zapomnieć.
Poza tym, odrobaczanie ZAWSZE należy powtórzyć po 2-3 tygodniach, ze względu na larwy, które są niewrażliwe i muszą zmienić postać, żeby je trafiło.
Odrobaczanie można zamienić na badanie parazytologiczne kału - kosztuje tyle samo, co dobry środek, a nawet mniej.
bardzo słusznie, Murko, że odrobaczacie całe towarzystwo - ludzkie i psie. Larwy żyją w piasku, np. i przedostają się do krwiobiegu przez skórę psich łap - wcale nie muszą mieć psy kontaktu z kałem.[/QUOTE]

Wow, muszę zatem odrobaczyć moje psie towarzystwo!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...