Ulka18 Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 Rufi zostal w klinice pod kroplowkami. Murka napisze wiecej, bo nie chce niczego przekrecic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 Dostałam sms, że Rufi zostaje do jutra, będą badania i rtg. Jest z nim bardzo źle - został pod kroplówką. Na razie nie wiadomo, co mu jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 Pewnie wzmacniające. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 Z Rufim jest bardzo kiepsko :( Jeszcze rano chodził o własnych siłach, choć tylne łapy rozjeżdżały mu się i zad uciekał na boki. Po dojechaniu na miejsce Rufi ledwo doszedł pod gabinet. Potem już trzeba go było nosić z miejsca w miejsce. Od razu została pobrana krew do kompleksowego badania, została też zmierzona temperatura (39,5 stopnia) i zrobiono od ręki USG. Pierwsze wyniki krwi były za kilkanaście minut, ale nic szczególnego nie wykazały. Rufi jest słabiutki. Dzisiaj już nie dało rady zrobić RTG i na kolejne wyniki krwi trzeba poczekać do jutra, nie było sensu męczyć Rufika podróżą w te i we wte dlatego został pod intensywną opieką. Jutro będziemy dzwonić... mam nadzieję, że wiadomości będą optymistyczne. Szczerze mówiąc to bardzo się boję.... Zrobiłam trochę zdjęć z podróży i z kliniki: Tak jechał przez większość drogi: [IMG]http://img715.imageshack.us/img715/8162/rufikk.jpg[/IMG] Czasem podnosił głowę i dyszał: [IMG]http://img121.imageshack.us/img121/5805/rufikk1.jpg[/IMG] [IMG]http://img858.imageshack.us/img858/3015/rufikk2.jpg[/IMG] W Lublinie wystawił peryskop, jakby czuł, że dojeżdżamy do celu: [IMG]http://img96.imageshack.us/img96/2917/rufikk3.jpg[/IMG] [IMG]http://img684.imageshack.us/img684/1183/rufikk4.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panca Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 wiem czym to pachnie niestety:((((((((((boje sie co jutro przeczytam.....nie ma niestety sposobu na starosc i ciezkie zycie.....wczesniej ,zebys Murko nie pomyslala przyapdkiem ze uwazam ze Rufi ma u Ciebie zle....mam flashbacki z oststnich chwil mojego Gapa..nawet pisac nie moge ze wzruszenia.....obym sie mylila...trzymam kciuki za Rufiego..prosze.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 Pod gabinetem rozjechał się na amen... :-( [IMG]http://img813.imageshack.us/img813/7995/rufikk5.jpg[/IMG] [IMG]http://img97.imageshack.us/img97/5829/rufikk6.jpg[/IMG] Tu już na stole tuż przed USG... opadł zupełnie z sił i tak jakby się poddał :-( [IMG]http://img850.imageshack.us/img850/299/rufikk7.jpg[/IMG] Pobieranie krwi [IMG]http://img849.imageshack.us/img849/1615/rufikk8.jpg[/IMG] Oczekiwanie... [IMG]http://img845.imageshack.us/img845/9076/rufikk9.jpg[/IMG] Dookoła są studenci weterynarii, nawet jak Rufi został podłączony do kroplówki to cały czas ktoś przy nim był i go głaskał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted April 15, 2011 Author Share Posted April 15, 2011 Tak bardzo mi przykro :( Jak on dzisiaj się czuje...?:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Rufi, gaśniesz nam w oczach, nawet nie wiem co napisać, ryczeć mi się chce.... Dobrze że jesteś pod fachową opieka, na pewno wiesz, że Murkowie i my wszyscy bardzo się o Ciebie martwimy, takie dobre psie serduszko jesteś.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Ruficzku :( czyżby to już twój czas nadszedł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Najgorsza jest ta niemoc...widac, ze Rufi czasami rezygnuje, czasami jakby sie jeszcze zrywa i z ciekawoscia patrzy. Ale mozna poznac od razu, ze jest bardzo slaby. Czy zyle mozna bylo znalezc i sie wkluc? Jak z sikaniem u Rufcia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Straszna starość....mojemu Filipkowi tak samo rozjeżdzaja sie łapy.Na szczęście dopiero czasami,nie jest to stała sytuacja,ale na samo plątanie sie łapek serce boli patrzec.Jak zapomne i pociągne na smyczy,wywrotka pewna,a nie ma tak wiele lat tylko tragiczny los od szczeniaka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Rufciu, tak smutno patrzeć na naszego wielkopsa, tekiego bez sił i radości życia:( Martwię się, ale nie chcę, żebyś cierpiał!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Rano dzwonił dr z Lublina, wszystkie wyniki są FATALNE. RTG wykazało prawdopodobne guzy nowotworowe rozłożone w różnych częściach jamy brzusznej, m.in. na śledzionie. Ma być potwierdzenie z radiologii czy to faktycznie nowotwór. Rufi podobno teraz czuje się ciut lepiej po kroplówkach, jest solidnie wypłukany, przeszedł się nawet na krótki spacer i wysikał. Ale to tylko chwilowa poprawa i jeśli guzy się potwierdzą trzeba będzie podjąć decyzję..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Czekamy jak na szpilkach na wiesci od Murki.... i nie sa one dobre. Czekamy na potwierdzenie z radiologii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Smutne i przygnębiające wieści:( Ale Rufi zasłużył sobie na nasze wsparcie i miłość, więc i w ciężkich chwilach jesteśmy z nim! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Czytam i płaczę :(, nie poddawaj się Rufiku!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 [quote name='anciaahk']Czytam i płaczę :(, nie poddawaj się Rufiku!!![/QUOTE] Wszystko wskazuje na to, że Rufi w tej kwestii nie ma wiele do powiedzenia:( teraz wszystko w rękach lekarzy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Wyniki radiologii NIE potwierdziły guzów!!! Natomiast Rufi zwymiotował glistę... Więc istnieje możliwość, że jego obecny stan jest skutkiem robaków. Rufi był odrobaczany 2 miesiące temu, ale wg weta mógł nawet tydzień po odrobaczeniu złapać glistnicę, która w słabym organizmie błyskawicznie nabrała mocy. Rufi uwielbia grzebać w śmieciach i zżerać śmieci, więc jest bardziej podatny na takie sprawy. Miejmy nadzieję, że to tylko to. Rufi zostanie podłączony pod kroplówkę i solidnie odrobaczony. Jeśli jego stan się ustabilizuje, to w niedzielę byłby do odebrania. A nas czeka ponowne odrobaczanie całego inwentarza, no i siebie oczywiście (bo my wraz z Hanią też się odrobaczamy wraz z psiakami, taka praca). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 I to przez glisty bylby taki slaby ? Masakra normalnie, od nowotworu do glist, straszny rozrzut. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Oj tak - glisty mogą zrobić spustoszenie w organizmie, tak jak tasiemiec np. Oby to tylko to... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Jeśli glistnica jest zaawansowana to niestety może prowadzić nawet do śmierci zwierzęcia. Tak się stało z Gają, szczeniaczkiem z Zamościa, który był u nas parę miesięcy temu. Była dwa razy odrobaczana i nic. Sunia gasła z dnia na dzień. W kale ani wymiotach nie było robaków, ale potem na sekcji okazało się, że cała jama brzuszna była zarobaczona na maksa :( Słabiutki organizm nie poradził sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Wiem, wiem o glistnicy. Ale wydaje sie to tak malo prawdopodobne przy regularnie odrobaczanych psach. Moze jakis Stronghold trzeba podac psiakom hotelowym, tym najslabszym? Wiem, ze to kosztuje, ale skuteczne jest i robale powinny zostac wytluczone. No bo jesli zwykle tabletki np.Pratel sobie nie radza, to trzeba cos extra zastosowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Zawsze czepiam się odrobaczania ( niektórych juz mocno to irytuje;-)), bo ważne jest czym odrobaczamy i, czy zachowujemy procedurę. Jak do tej pory sprawdzają się tylko 3 środki: Profender w kostkach, Drontal Plus i Aniprazol w dawce 1 tabl./10 kg m.c. przez 3 dni z rzędu NA CZCZO. O reszcie można zapomnieć. Poza tym, odrobaczanie ZAWSZE należy powtórzyć po 2-3 tygodniach, ze względu na larwy, które są niewrażliwe i muszą zmienić postać, żeby je trafiło. Odrobaczanie można zamienić na badanie parazytologiczne kału - kosztuje tyle samo, co dobry środek, a nawet mniej. bardzo słusznie, Murko, że odrobaczacie całe towarzystwo - ludzkie i psie. Larwy żyją w piasku, np. i przedostają się do krwiobiegu przez skórę psich łap - wcale nie muszą mieć psy kontaktu z kałem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panca Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 ufffff dobrze ze to nie nowotwor....mam nadzieje ze Rufi jeszcze sie podniesie...walcz psino!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 [quote name='malibo57']Zawsze czepiam się odrobaczania ( niektórych juz mocno to irytuje;-)), bo ważne jest czym odrobaczamy i, czy zachowujemy procedurę. Jak do tej pory sprawdzają się tylko 3 środki: Profender w kostkach, Drontal Plus i Aniprazol w dawce 1 tabl./10 kg m.c. przez 3 dni z rzędu NA CZCZO. O reszcie można zapomnieć. Poza tym, odrobaczanie ZAWSZE należy powtórzyć po 2-3 tygodniach, ze względu na larwy, które są niewrażliwe i muszą zmienić postać, żeby je trafiło. Odrobaczanie można zamienić na badanie parazytologiczne kału - kosztuje tyle samo, co dobry środek, a nawet mniej. bardzo słusznie, Murko, że odrobaczacie całe towarzystwo - ludzkie i psie. Larwy żyją w piasku, np. i przedostają się do krwiobiegu przez skórę psich łap - wcale nie muszą mieć psy kontaktu z kałem.[/QUOTE] Wow, muszę zatem odrobaczyć moje psie towarzystwo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.