Jump to content
Dogomania

Ona-bita młotkiem,On-wyrzucony jak śmieć...Shilla i Seth moje ANIOŁY


darunia-puma

Recommended Posts

[quote name='Pani Profesor']ludzie różnie reagują na - skądinąd - atak, absolutnie się nie dziwię takiej reakcji daruni, choć wiadomo, że to trochę prymitywne, ale jak czyta o "blond laluni" i przewinie kolejnych kilka inwektyw, to zaczyna to mieć pewne usprawiedliwienie.

co do kolców to już się wypowiedziałam, że taki upór jest bez sensu, a reakcji nie oceniam, bo trudno oczekiwać "dzięki, dziewczyny, za uwagi" po przeczytaniu takich tekstów na swój własny temat.[/QUOTE]

Reakcja Daruni była najpierw, dopiero potem nastąpiła uwaga o "blond laluni":eviltong:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Mnie Rinusiowa kiedyś opieprzyła za kolczatkę tu na forum, wzięłam sobie do serduszka i uznałam że faktycznie ma rację.[/QUOTE]

Wiesz, ja też różne rzeczy sobie biorę do serduszka i nie traktuję ludzi jak zło konieczne, ale jak ktoś na początku już ma mój cały obraz i doskonale wie że mój pies to tykająca bomba nieogarnięta a ja nie mogę go opanować, no to o czym mam rozmawiać?
Chce mi ktoś dać radę niech daje, chętnie poczytam, przeanalizuję, myślę że 79% ludzi na forum też tak zrobi, pod warunkiem że nie zniechęci się na wstępie jaK zostanie sprowadzone do poziomu zero... Nie da się pomóc komuś na siłę jak już sie go do siebie od razu zniechęci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']ludzie różnie reagują na - skądinąd - atak, absolutnie się nie dziwię takiej reakcji daruni, choć wiadomo, że to trochę prymitywne, ale jak czyta o "blond laluni" i przewinie kolejnych kilka inwektyw, to zaczyna to mieć pewne usprawiedliwienie.

co do kolców to już się wypowiedziałam, że taki upór jest bez sensu, a reakcji nie oceniam, bo trudno oczekiwać "dzięki, dziewczyny, za uwagi" po przeczytaniu takich tekstów na swój własny temat.[/QUOTE]

ej ej badz fair i sprawdz kto tu pierwszy wyjechał z inwektywami. Zarówno moja uwaga o kolcach, jak i post Rinuś były grzeczne.

no i sory- nie umiem słodzić każdemu i bez względu na wszystko :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czekunia']Reakcja Daruni była najpierw, dopiero potem nastąpiła uwaga o "blond laluni":eviltong:.[/QUOTE]

faktycznie :diabloti: w takim razie uznajmy to za przedwczesną obronę :evil_lol: bo przecież zawsze, jak u daruni jest poruszenie, to zlatują się wszyscy i ją cisną od góry do dołu, więc już pro forma odpiera atak na swoją osobę.

a co do psa Majkowskiej,to pisanie, że nad nim nie panuje, to dużo za dużo.
ja bym chciała mieć takie problemy z psem, jakie ma Majkowska :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Ale ty pomożesz dogomanii. Niesiesz pochodnię oświaty w tym ciemnogrodzie.[/QUOTE]
A czemu ty tak do mnie piszesz jakoś z ironią jakby? Coś zrobiłam ci złego że cię boli moja osoba?

Jeśli jakiś temat związany ze mną i moim psem jest do przewiercenia to zapraszam na mój wątunio, chyba że nie zasługuję na darmowe porady... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Majkowska, już napisałam ci wcześniej ;) Piszesz, że na dogo w zasadzie to nikt się nie zna ale spotykam ciebie i twoje cenne rady w niemal każdym wątku, a jednocześnie nie raz widziałam jak sama TUTAJ właśnie szukałaś pomocy i się uzewnętrzniałaś. Dlatego twoją uwagę, jakoby każdy tutaj był całkowitym, niedoświadczonym i nic nie wiedzącym laikiem traktuję jako twój strzał we własną stopę. A uwagi dziewczyn o kolczatce bez problemy można zweryfikować u dobrego szkoleniowca.

Link to comment
Share on other sites

a co, jeśli ja mam problemy z psem z tytułu mojej pierdołowatości i miękkiej ręki względem niego, a mam ogromne sukcesy w uczeniu psa sztuczek i komend po dobroci?

teoretycznie też jestem lamusem i nie powinnam nikomu radzić, a jednak każdy, kto widział moje cyrki z psem na żywo ma oczy na wierzchu i dziwi się, jak go tego nauczyłam (przy jednoczesnym olewactwie słowa "nie" ze strony pieseczka).

wg. mnie każdy coś tam wie i może przecież radzić wybiórczo. ja się o oduczaniu agresji nie wypowiadam, a czemu miałabym nie mówić o nauce sztuczek, skoro mi idzie doskonale a pies śmiga jak cyrkowiec?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Majkowska, już napisałam ci wcześniej ;) Piszesz, że na dogo w zasadzie to nikt się nie zna ale spotykam ciebie i twoje cenne rady w niemal każdym wątku, a jednocześnie nie raz widziałam jak sama TUTAJ właśnie szukałaś pomocy i się uzewnętrzniałaś. Dlatego twoją uwagę, jakoby każdy tutaj był całkowitym, niedoświadczonym i nic nie wiedzącym laikiem traktuję jako twój strzał we własną stopę. A uwagi dziewczyn o kolczatce bez problemy można zweryfikować u dobrego szkoleniowca.[/QUOTE]
Inaczej, nie napisałam że się nikt nie zna tylko że taki czytający wcale nie ma obowiązku zaufać forum, gdzie sobie ludzie lubią do oczu poskakać.

No to co, jednak forum od pytania się nie jest skoro źle jak zapytam o coś?

Cóż, napisałam co powiedziało kilku szkoleniowców na temat kolczatki (w tym pan jeden którego się tu bardzo poleca) i usłyszałam że taki szkoleniowiec nic nie wart...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']

Cóż, napisałam co powiedziało kilku szkoleniowców na temat kolczatki (w tym pan jeden którego się tu bardzo poleca) i usłyszałam że taki szkoleniowiec nic nie wart...[/QUOTE]

Ja napisałam, ze to zajebisci szkoleniowcy :diabloti:
Serio którego to Pana się tu mocno poleca, a który doradza luźne kolce?
Albo może nie rozumiesz co facet ma na myśli mówiąc "nieprzylegające". Zakładam, ze nikt kto używał kolczatki nie poleci takiej kolii jaka ma pies daruni.
A to, że nie mają się wbijac w skóre na chama-już ustalilismy wczesniej. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']Ja napisałam, ze to zajebisci szkoleniowcy :diabloti:
Serio którego to Pana się tu mocno poleca, a który doradza luźne kolce?
Albo może nie rozumiesz co facet ma na myśli mówiąc "nieprzylegające". Zakładam, ze nikt kto używał kolczatki nie poleci takiej kolii jaka ma pies daruni.
A to, że nie mają się wbijac w skóre na chama-już ustalilismy wczesniej. ;)[/QUOTE]

Nie będę walić z imienia i nazwiska bo to nie istotne, nie chcę zadnemu szkoleniowcowi robić czarnej opini wmotując go w taką dyskusję.

Nie napisałam że to luźne kolce tak jak ma pies daruni, a że psu kolce mają się cały czas nie stykać mocniej z szyją, ma je czuć tylko przy korekcie.
Tyla...

Link to comment
Share on other sites

Dla obrońców uciśnionych polecam przejrzeć cały wątek daruni i zobaczyć, kto pierwszy zaczął wylatywać z inwektywami (albo może kto nie był w stanie przyjąć spokojnej krytyki jakiegoś zachowania, a ostatecznie przy braku argumentów wywinąć się z dyskusji naprawdę słabą ściemą).
Czekunia np nie słynie na tym forum z pocisków na kogo wlezie, a jednak tutaj też zauważyła pewną prawidłowość.


Pozdrawiam ja i idealny piesek z wisienką na kupce :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']dobra, ja wymiętam. Toć o tym własnie mowa cały czas, dobrze dopasowane kolce nie beda się wbijac, ale beda "przylegać". Nie beda cisnać psa non stop, ale nie beda dyndac. Chyba fotorelacje musze zrobić :roll:[/QUOTE]

Kaśka:evil_lol:
Dobra! Basen z kisielem (?) czeka! Choćta!

Link to comment
Share on other sites

Ręce opadają stwierdzam :) bo mam wrażenie, że od niektórych to wiedza, którą ktoś stara się przekazać normalnie się odbija jak od ściany. Akurat żeby poszukać rady nt kolców nie trzeba posiadać mocy tajemnej i lecieć do kosmosu. Skoro większa grupa ludzi poleca żeby tak i tak zakladać kolce, część z tych ludzi miała do czynienia ze szkoleniowcami, dużo większa część tak właśnie zakładała swojemu psu kolce bo tak jest prawidłowo , no to chyba nie trzeba być Jezusem żeby utwierdzić się w przekonaniu, że faktycznie tak jest? A nie dalej iść w zaparte i rzucić hasło "nie wierzę".

Jak ja chcę dowiedzieć się czegoś o metodzie klikerowej to wpisuje w google klikier i wyskakuje pierwsza lepsza strona, sprawdzam na kilku innych czy piszą podobnie i nie zastanawiam się czy wszyscy walą ściemę, tylko weryfikuję to po swojemu we własnej głowie i jak ktoś ma rozum to nie musi się martwić czy nie został właśnie zrobiony w konia.


Majkowska a jak poczytasz kiedyś sobie z nudów chociaż połowę wątku daruni to może zmienisz zdanie, a może i nie :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

hmm pewnie zostanę zlinczowana, ale dla mnie kolczatka to oznaka słabości właścicieli...
jeżeli nie wiemy jak opanować psa to najprościej założyć kolczatkę i na nim to wymusić bólem
Może zamiast kupować kolczatkę warto umówić się na lekcje do behawiorysty?

Ja kolczatkę Aronowi zakładałam, ale do góry kolcami, jak po wsi biegały luzem puszczane psy i ich ulubionym zajęciem było atakowanie mojego psa.
Ubrałam mu kolce do góry i psy się oduczyły, że się mojego psa nie gryzie.

Nawet w muzeum w Zakopanem widziałam kolczatki z dawnych czasów dla owczarków i tak samo jak ja zakładano je psom do góry kolczami, żeby wilki nie zagryzły pracujących psów.
Skąd w takim razie ta moda na krzywdzenie własnych psów i stosowanie kolczatek nie w tym celu w jakim zostały stworzone? Chyba właśnie z bezradności właścicieli...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='junoo']hmm pewnie zostanę zlinczowana, ale dla mnie kolczatka to oznaka słabości właścicieli...
jeżeli nie wiemy jak opanować psa to najprościej założyć kolczatkę i na nim to wymusić bólem
Może zamiast kupować kolczatkę warto umówić się na lekcje do behawiorysty? [/QUOTE]


jezu jak ja kocham dogo :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='junoo'][B]hmm pewnie zostanę zlinczowana, ale dla mnie kolczatka to oznaka słabości właścicieli...
jeżeli nie wiemy jak opanować psa to najprościej założyć kolczatkę i na nim to wymusić bólem[/B]
Może zamiast kupować kolczatkę warto umówić się na lekcje do behawiorysty?

Ja kolczatkę Aronowi zakładałam, ale do góry kolcami, jak po wsi biegały luzem puszczane psy i ich ulubionym zajęciem było atakowanie mojego psa.
Ubrałam mu kolce do góry i psy się oduczyły, że się mojego psa nie gryzie.

Nawet w muzeum w Zakopanem widziałam kolczatki z dawnych czasów dla owczarków i tak samo jak ja zakładano je psom do góry kolczami, żeby wilki nie zagryzły pracujących psów.
Skąd w takim razie ta moda na krzywdzenie własnych psów i stosowanie kolczatek nie w tym celu w jakim zostały stworzone? Chyba właśnie z bezradności właścicieli...[/QUOTE]

Powodzenia w wymuszaniu bólem czegokolwiek na 60kg kaukazie. Serio powodzenia. Gdyby te kolce tak wstaniale działały same z siebie, to bym nie ogladała włascicieli Onków, które na kolczatach a mimo to smycze obwiązywane dookoła słupów/znaków drogowych-bo jakoś ten BÓL nie działa na pieska.

Uwielbiam wsadzanie wszystkiego do jednego worka, z etykietką- złe i podłe.

A z ciekawości kantarek/hatlerek czy uzda, zwał jak zwał. Jak się na to zapatrujesz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']o to, że 99% behawiorystów nie potrafi sobie poradzić z bardziej problematycznym psem niż labrador. A i labradory często są zbyt trudne.[/QUOTE]

Ja nie mówię, żeby umówić się z pierwszym lepszym behawiorystą, co zrobił sobie dwumiesięczny kurs i nazywa się specjalistą, ale z kimś z polecenia.
A myślę, że takich ludzi paru się w naszym kraju znajdzie :) Chyba, że uważasz kolczatkę za lepsze rozwiązanie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='junoo']Ja nie mówię, żeby umówić się z pierwszym lepszym behawiorystą, co zrobił sobie dwumiesięczny kurs i nazywa się specjalistą, ale z kimś z polecenia.
A myślę, że takich ludzi paru się w naszym kraju znajdzie :) Chyba, że uważasz kolczatkę za lepsze rozwiązanie ;)[/QUOTE]

Ja np uważam mądrego i doświadczonego trenera za lepsze rozwiązanie. I jeśli on, opierając się na swojej wiedzy i doświadczeniu doradzi kolczatkę to owszem, to też będzie lepsze rozwiązanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']Powodzenia w wymuszaniu bólem czegokolwiek na 60kg kaukazie. Serio powodzenia. Gdyby te kolce tak wstaniale działały same z siebie, to bym nie ogladała włascicieli Onków, które na kolczatach a mimo to smycze obwiązywane dookoła słupów/znaków drogowych-bo jakoś ten BÓL nie działa na pieska.

Uwielbiam wsadzanie wszystkiego do jednego worka, z etykietką- złe i podłe.

A z ciekawości kantarek/hatlerek czy uzda, zwał jak zwał. Jak się na to zapatrujesz?[/QUOTE]

Hmm to jak według Ciebie działa kolczatka? Jak nie na wywoływaniu bólu/dyskomfortu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='junoo']hmm pewnie zostanę zlinczowana, ale dla mnie kolczatka to oznaka słabości właścicieli...
jeżeli nie wiemy jak opanować psa to najprościej założyć kolczatkę i na nim to wymusić bólem
Może zamiast kupować kolczatkę warto umówić się na lekcje do behawiorysty?

[/QUOTE]
Kiedyś mówiłam dokładnie jak Ty, dopóki ktoś mądrzejszy ode mnie uświadomił mnie , że oprócz grzecznych psów są też psy, które są niebezpieczne dla otoczenia, potrafią w pół sekundy wyskoczyć do innego psa ciągnąc za sobą właściciela. Tak jak pisze Unebleble, 3/4 behawiorystów z Polski to ludzie, którzy nie mają pojęcia o psiej psychice i zachowaniu.
Jak czytam o tym jak to behawiorysta nie radzi sobie z labradorem, który jest agresywny do ludzi no to sory...
Zresztą kolczatka jest narzędziem szkoleniowym , ma być tymczasową pomocą, jest do stosowania korekt. Może jak więcej poczytasz o szkoleniu psów nie metodą klikerową a ciut awersyjną to zakumasz o co chodzi :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś']Kiedyś mówiłam dokładnie jak Ty, dopóki ktoś mądrzejszy ode mnie uświadomił mnie , że oprócz grzecznych psów są też psy, które są niebezpieczne dla otoczenia, potrafią w pół sekundy wyskoczyć do innego psa ciągnąc za sobą właściciela. Tak jak pisze Unebleble, 3/4 behawiorystów z Polski to ludzie, którzy nie mają pojęcia o psiej psychice i zachowaniu.
Jak czytam o tym jak to behawiorysta nie radzi sobie z labradorem, który jest agresywny do ludzi no to sory...
Zresztą kolczatka jest narzędziem szkoleniowym , ma być tymczasową pomocą, jest do stosowania korekt. Może jak więcej poczytasz o szkoleniu psów nie metodą klikerową a ciut awersyjną to zakumasz o co chodzi :)[/QUOTE]
spoko, dzięki za normalną odpowiedź. Ja nie twierdzę, że moje zdanie jest najmądrzejsze i najlepsze ;)
fajnie, jak ktoś potrafi wytłumaczyć, dlaczego się ze mną nie zgadza w sposób dojrzały i logiczny
bez zbędnego sarkazmu i złośliwości ;) bo chyba nie o to w tym chodzi ;]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...