Jump to content
Dogomania

Kraków - pasażer na Gapę. Ma dom!


Camara

Recommended Posts

  • Replies 259
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='poziomka61']Przykro mi, że wzbudzam złe skojarzenia. Nick mam jeden na wszystkich forach w których uczestniczę. Jedną z osób, które mnie znają jest odwiedzająca Was z pewnością Carolinascotties.
Jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś o mnie, zapraszam na wizaz.pl do mojego wątku na 30+ pod tytułem "A może byśmy tak coś pooglądały"
Widzę, że osoby nowe w Waszym towarzystwie nie są mile widziane, więc po prostu pożegnam Was i napiszę do Autorki wątku PW podając numer telefonu. Jeśli będzie chciała, uzyska wszelkie informacje, jeśli nie, trudno.
Przepraszam, że zawracałam Wam głowę.[/quote]
nie obrazaj sie poprostu dbamy o psiaki powinnas nas tez zrozumiec :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaT']epe, anetta - jeśli nie dysponujecie dowodami proponuję nie rzucajcie oskarżeniami
wiadomo że trzeba być ostrożnym ale nie piszcie publicznie rzeczy, których same o sobie nie chciałybyście usłyszeć
poza tym wszelkie decyzje należą do Camary, a jej doświadczenie powinny być dla Was wystarczającą rękojmą.[/quote]
a co ja takiego napialam :placz::placz::placz::placz::placz:

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img130.imageshack.us/img130/8996/69511684jp7.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img130.imageshack.us/img130/2968/65977521mu7.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img134.imageshack.us/img134/6155/93438690cu6.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Droga Poziomko!
nie obrażaj sie na mnie! Widać,że jesteś nowa na dogo i dlatego wzięłaś to sobie tak do serca!
Ale jest wiele smutnych historii zwiazanych z pochopnym zaufaniem,a cierpia na tym psy,a później i my też!
Jeśli poczytasz różne wątki to zrozumiesz,że musimy być ostrożne.
A trochę sama sobie jesteś winna,bo Twoje wypowiedzi na "przygarnę psa",a później wejście tu i cheć wzięcia Gapy są nielogiczne i mogą wprowadzać w błąd co do wiarygodności.
No trzeba powiedzieć,że trudno sie Gapie oprzeć,zwłaszcza,ze masz jak piszesz dobre warunki!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Droga Poziomko!
nie obrażaj sie na mnie! Widać,że jesteś nowa na dogo i dlatego wzięłaś to sobie tak do serca!
Ale jest wiele smutnych historii zwiazanych z pochopnym zaufaniem,a cierpia na tym psy,a później i my też!
Jeśli poczytasz różne wątki to zrozumiesz,że musimy być ostrożne.
A trochę sama sobie jesteś winna,bo Twoje wypowiedzi na "przygarnę psa",a później wejście tu i cheć wzięcia Gapy są nielogiczne i mogą wprowadzać w błąd co do wiarygodności.
No trzeba powiedzieć,że trudno sie Gapie oprzeć,zwłaszcza,ze masz jak piszesz dobre warunki![/quote]


sorki

jeli kochasz psiaki i jestes tu z nami nowa i kochasz juz te mała unieczke no to startuj i walcz o nia ale dalej uwazam ze kontrola przed i po wskazana jak bedziesz z nami dłuzej bedzie moze i inne zaufanie ja mam tu ponad 1000 postów odpowiedz itd ale gdybym chciała te su nie tez bym chyba miała kontrole bo tak na serio to nikt mnie osobiscie nie zna .....................niestety a szkoda :shake::shake::shake::shake:nie było okazji

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga']no mówiłam, ze podła z tymi zdjęciami :angryy::angryy::angryy:

a w dodatku jaka wyrodna córka :shake: - Mamie każe bernardyny na rękach nosić :diabloti:[/quote]


a ja cie i tak kocham :eviltong:


Przepraszam - nie miałam czasu na czytanie tego, co napisałyście od ostatniego mojego pobytu na forum i zrobię to dopiero jutro - braku czasu :cool1:

Dziś w sprawie Gapy odebrałam sporo telefonów - różnych. Jak na razie nie ma nikogo IDEALNEGO, choć zanotowałam 3 interesujące osoby.
Gapę ogłaszam dopiero od wczoraj - więc... nie ma pośpiechu...
bo, mimo, że (jak twierdzi Kinga) - trzymam ją w szopie i głodzę :evil_lol: - to jeszcze trochę ze mną wytrzyma :cool3:

Jak na razie - to z Gapy robi się tłuściutki klocek. Jestem zachwycona jej charakterem - to wyjątkowy szczeniak. Grzeczna, posłuszna i taka... molosowata :p
Nowych właścicieli muszę uprzedzić - nie karmić z ręki!!! odgryzie smakusia razem z dłonią :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ANETTTA']sorki

jeli kochasz psiaki i jestes tu z nami nowa i kochasz juz te mała unieczke no to startuj i walcz o nia ale dalej uwazam ze kontrola przed i po wskazana jak bedziesz z nami dłuzej bedzie moze i inne zaufanie ja mam tu ponad 1000 postów odpowiedz itd ale gdybym chciała te su nie tez bym chyba miała kontrole bo tak na serio to nikt mnie osobiscie nie zna .....................niestety a szkoda :shake::shake::shake::shake:nie było okazji[/quote]

Masz rację, jestem tu nowa (choć choćby z racji kontaktów z Carolinascotties) co nieco o Was wiem:lol:. Powinnam więc się przedstawić, bo na spokojnie, to teraz rozumiem Wasze reakcje.
Otóż młodziutka ciałem (jak wynika z nicku) to już nie jestem, choć duchem... bardzo.
Mieszkam od 12 lat na wsi - cudnej, spokojnej, pół kilometra od najbliższego sąsiada i 3 km od asfaltu:loveu:.
Zawsze miałam kupę zwierzaków. Ten rok rozpoczynałam z trójką kotów i trójką psów, a w tej chwili jest - trzy koty (constans) i... jeden pies.
Wilkowaty Misiek dostał błyskawicznego paraliżu i nasi zaprzyjaźnieni weterynarze (mamy 4 przyjaciół, którzy opiekują się zwierzyńcem) nic już nie mogli zrobić. Ciężko mi o tym pisać. Z kolei malutka 10-letnia sunia, którą matka od razu wyrzuciła z kojca i którą (najsłabszą i najbardziej chorowitą) wykarmiłam pipetką,( w ubiegłym roku dostała raka, po operacji nie stwierdzono przerzutów) ostatnio straciła całkowicie apetyt, ale zdarzało jej się to w czasie cieczki i... zasnęła pod ogromnym jesionem. Trzy tygodnie temu.
To dlatego nie mogłam przekonać się do psa, który nie jest szczeniakiem...
Ciężko to przeżyłam i ciężko mi też brać tę bokserkę, która młoda to już nie jest. I dlatego było mi przykro, że pomyślałyście o mnie jak o ... pseudohodowcy, czy jakiejś nieodpowiedzialnej babie.


A teraz, może ktoś wreszcie mi wytłumaczy, jak mogę wstawić te zdjęcia:placz:

Link to comment
Share on other sites

Tu: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=6259[/URL]
jest szczegółowa instrukcja jak wstawiać zdjęcia.

Ja tylko dodam, ze dla mnie najprostszym portalem zdjęciowym jest fotosik.pl.

Ty te zdjęcia masz powstawiane na innym forum?
To możesz też prawym klikiem odczytać właściwości i z nich skopiować adres obrazka i wprowadzić tutaj korzystając z przycisku "wstaw obrazek" - taka ikonka jakby pocztówka z górami w pasku narzędzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaT']Tu: Ty te zdjęcia masz powstawiane na innym forum?
To możesz też prawym klikiem odczytać właściwości i z nich skopiować adres obrazka i wprowadzić tutaj korzystając z przycisku "wstaw obrazek" - taka ikonka jakby pocztówka z górami w pasku narzędzi.[/quote]
Dzięki, [B]PaulinaT[/B]
Dokładnie to zrobiłam, ale pokazały się tylko czerwone iksy:shake:.
Jestem przyzwyczajona do wstawiania zdjęć bezpośrednio z dysku mojego komputera, więc miałam mały problemik.
Chyba muszę zacząć korzystać z "fotosika" np.
Jak się nauczę, przedstawię Wam tu cały mój obecny i przyszły zwierzyniec (bokserkę zabieramy już jutro).
Lecę spać i pozdrawiam Was, wszystkie dzielnie walczące o miejsce dla psiaków dziewczyny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='poziomka61']Z kolei malutka 10-letnia sunia, którą matka od razu wyrzuciła z kojca i którą (najsłabszą i najbardziej chorowitą) wykarmiłam pipetką,( w ubiegłym roku dostała raka, po operacji nie stwierdzono przerzutów) [B]ostatnio straciła całkowicie apetyt, ale zdarzało jej się to w czasie cieczki[/B] i... zasnęła pod ogromnym jesionem. Trzy tygodnie temu.[/quote]
a dlaczego jej nie wysterylizowałaś..??

[size=1]PS. Ja też mieszkam na uboczu wsi, mam sporą działkę czyli "dużo miejsca do biegania" - tyle, że to wcale nie idealne warunki dla szczeniaka, bo pies to nie krowa - musi być silnie socjalizowany ze światem (różnorodność bodźców), a na wsi - niewiele się dzieje ;-)[/size]

Link to comment
Share on other sites

a wiecie, ja sobie tak od wczoraj dumam, i mi wychodzi, ze ta Camara to wcale nie jest dobrą koleżanką :shake:

przecież ona niedawno wszem i wobec deklarowała, ze konczy z psami - nawet w podpisie ma coś tam o zniknięciu na czerwono

- ze przerzuca się na ratowanie waleni - już mi nawet kazała podsyłać fotki dorodnych waleni zamiast psów :-(

- a tu nagle z miną pokerzysty dzwoni do mnie, ze chce mi się wyzalić :-( - ja już w głębi duszy zalałam się łzami, bo na pewno kolejny zdychający podhalan jej w koncu zdechł :placz:

- a ona wyciąga asa z rękawa - 3-miesięczną bernardynkę :placz::placz::placz:

nie uważacie, ze to bardzo, bardzo nieładnie? :shake:

( mój kot, jak czasem go psy osaczą, i chce uśpic ich czujność, to nagle ni z tego ni z owego zaczyna zieeewać, zasypia niemal w pół kroku, po czym jak psy, zdezorientowane, też zaczynają ziewać i oczy im się zamykają z nudów - kot nagle z szybkością błyskawicy przypuszcza na nie atak, wpijając się im w ogony pazurami :diabloti:)

no kot rozumiem - ale taka Camara...:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga']a wiecie, ja sobie tak od wczoraj dumam, i mi wychodzi, ze ta Camara to wcale nie jest dobrą koleżanką :shake:
[/quote]
Kinga - my mu wszystkie jesteśmy [B]niedobre[/B] koleżanki, i... czekamy... z miną pokerzysty... :cool3:
:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marka']a dlaczego jej nie wysterylizowałaś..??

[SIZE=1]PS. Ja też mieszkam na uboczu wsi, mam sporą działkę czyli "dużo miejsca do biegania" - tyle, że to wcale nie idealne warunki dla szczeniaka, bo pies to nie krowa - musi być silnie socjalizowany ze światem (różnorodność bodźców), a na wsi - niewiele się dzieje ;-)[/SIZE][/quote]
[B]Bo przygarnęłam ją w ciąży[/B]
A co "socjalizacji" psa, to nasz Piorun wyjeżdża z nami jak tylko może,( uwielbia samochód) od szczeniaka "pęta" się z nami po Warszawie, umie chodzić po schodach w bloku, umie jeździć windą. A nawet "zachowywać się" w każdym domu czy mieszkaniu.Tryb życia taki, że wieś jest miejscem do życia, a miasto nie jest nam ani obce, ani "straszne" naszym psom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ziuta-23']Poziomko a zapomniałam zapytać......gdzie mieszkasz.....daleko od Krakowa :roll:[/quote]
Daleko jest dla mnie pojęciem względnym:lol:.
Jestem zmotoryzowana i lubię podróżę, więc Kraków blisko. Zresztą spędziłam w nim sporo lat, mój brat z rodziną wciąż tam mieszka.
A mieszkam na wsi dokładnie 49 km od Pałacu Kultury (gdańską jadę do centrum szybciej niż mąż z Milanówka w którym mieszkał).
Co do problemów z oddaleniem od Krakowa, a co za tym idzie kontrolą sterylizacji, warunków itd, to jestem chętna "dowozić":crazyeye: na kontrolę z aktualną książeczką do Krakowa, lub zaprosić do siebie którąś z doświadczonych i zaufanych "dogomianiaczek" mieszkających w Warszawie i okolicach na "kontrolę". Zaręczam, że warto wpaść, bo tak blisko Warszawy takie mazurskie klimaty...
Ale widzę, Ziuta, że Ty też na Mazowszu:lol:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...