Jump to content
Dogomania

Kopiowanie uszu i ogonów jest zgodne z prawem


TuathaDea

Recommended Posts

Weimarski? Raczej niemiecki:

[IMG]http://ismelldogs.com/dog-breeds/images/german-shorthaired-pointer.jpg[/IMG]

Moja matka mająca dobermana w domu ostatnio się pomyliła i myślała, że spotkała na spacerze dobermankę, a to była wyżlica. Oczywiście bez kopiowanego charakterystycznie ogona :p

Link to comment
Share on other sites

nie, nie , ja wogóle nie rozumiem tego określenia :lol: chodzi o wygląd i tylko wygląd? nic więcej? bo uzyłaś słowa kompletny, a ja zaczełam rozkmine, chyba niepotrzebnie :stupid:

co do wyżła [B]niemieckiego[/B] i maści brąz bez znaczeń to dla mnie ogoniasto-uszaste dobki są w sumie podobne, tylko bardziej kwadratowe :evil_lol:

Swoją drogą w mojej okolicy wychodzi babka z weimem z pseudo, z ogonem uciętym jak u dobka, a że jest "grubej kości" :lol: to wygląda jakby mu coś z tyłka wystawało.

Link to comment
Share on other sites

człowiek który nie ma psa danej rasy , nie ma pojęcia jaki charakter ma dana rasa. Jest to tylko wygląd. I każdy tak ma , bo póki czegoś nie ma się w domu , nie jest sie w stanie wiedzieć jakie jest :)

Dla każdego z nas , rasa której nie znamy , to tylko wygląd. Opis rasy , to jest tylko teoria , a ta daleka od praktyki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']dobek z uszami , to zagłodzony rottek i tą teorię milion razy słyszałam , mając takiego psa ;)
SM wiecznie chciała zezwolenie na rottka ... bo to nie doberman , doberman ma stojące uszy :diabloti:[/QUOTE]
Hahahah! Wstretny babsztylu.. tak rottka zabiedzić...:placz:..

Weimarski, niemiecki - proporcje mają podobne do dobermana. I tu o uszy nikt halo nie robi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']człowiek który nie ma psa danej rasy , nie ma pojęcia jaki charakter ma dana rasa. Jest to tylko wygląd. I każdy tak ma , bo póki czegoś nie ma się w domu , nie jest sie w stanie wiedzieć jakie jest :)

Dla każdego z nas , rasa której nie znamy , to tylko wygląd. Opis rasy , to jest tylko teoria , a ta daleka od praktyki.[/QUOTE]

Święta prawda.

.

stafiki się kopiowało? Pytam z czystej ciekawości, bo kiedyś spotkałam faceta z jak twierdził stafikiem, tylko jakiś bardziej włochatym niż te, które widuje zazwyczaj, poza tym sie nie znam, a on mówi, że sie kopiuje/kopiowało...

Link to comment
Share on other sites

ze 200 lat temu tak :) ale angole bardzo chcieli oddzielić rasę staffik od pitbulla i dlatego nie kopiuje się staffików. I nie ma w tym odrobiny miłosierdzia , z tego samego powodu nie dopuszcza się czarno podpalanych i tricolorów ... tylko po to by rasy czymś się różniły.
Pitbull jest młodszym krewnym staffika , to dla tych co nie wiedzą. Nie kopiuje się staffików od czasów gdy walki w Anglii zostały zakazane ... pitbulle walczyły nadal legalnie , ale w hameryce ...

Karlika , ale jakiego mam pięknego kopiowanego labradora :loveu: Nie ma durniejszej instytucji niż SM :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']

Karlika , ale jakiego mam pięknego kopiowanego labradora :loveu: Nie ma durniejszej instytucji niż SM :evil_lol:[/QUOTE]

A nie [URL="http://bydgoszcz.olx.pl/amstaw-dlugonosy-iid-85632558"]amstaw długonosy[/URL]? :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

Nie ogarniam tego argumentu, że niekopiowany pies rasy takiej podobny jest za bardzo do psa rasy śmakiej.
Jak ktoś nie jest zorientowany, to różne rasy mu się mylą albo w ogóle o rasie pojęcia nie ma.
Parę lat temu gdyby mi ktoś pokazał welsh corgi pemborke to powiedziałabym - o, jaki Ciapek Kowalskiej.
Jest tu specjalny wątek m.in. na ten temat - "najdziwniejsze komentarze dotyczące waszych psów".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Z autopsji zaprzeczam absolutnie - sprawdzałam na psie z naturalnym długim ogonem, na psie z naturalnie krótkim, szczątkowym ogonem i na psie kopiowanym i widziałam zasadniczą różnicę w reakcji świadczącą o pewnej przeczulicy u psa kopiowanego. Ale nie robię z tego prawdy ogólnej, bo badań nie przeprowadzałam, więc nie wiem, jak to wygląda statystycznie. Tak samo - jak mniemam - i Ty. Więc jeśli wolno, to poproszę o link do badań, które wykazały, że bóle fantomowe u psów "[B]na pewno byłyby zauważalne[/B]".


Więc obciąć? Tak a'propos doboru hodowlanego i kształtowania wyglądu?
Dla mnie kuriozalnie wyglądają kolczyki - ale nie podchodzę do ludzi i nie wyrywam ich z ciała, choć czasem aż mnie obrzydzenie ogarnia - dosłownie. Mamy taką zapiercignowaną kasjerkę w sklepie - wygląda to tak okropnie, że zawsze wybieram inną rasę, znaczy się - kasę.[/QUOTE]


no właśnie, badanie czucia na kikucie to nie to samo, co badanie, czy pies czuje to, czego nie ma. to hcyb a trzeba by aktywnośc mózgu badać, czy ja wiem?

filodendron, serio tak masz z kolczykami, nawet w uszach? ciekawe, nigdy się z czyms takim nie spotkałam :-).

[quote name='Vectra']Czemu porównanie z gończym , a to temu że nie psiarze , to nie mają pojęcia że jest taka rasa. I prowadząc na smyczy gończucha , dostawałam miliony pytań , czemu ten doberman nie ma obciętego ogonka i uszu :)
Jeden na sto , miał minimalną świadomość, że mamy taką śliczną polska rasę jaką jest gończy polski. I to byli ludzie z psami i bez psów , kociarze , lubiący psy i ich nienawidzący.
A już obelg , czemu ten doberman jest bez kagańca , to niebezpieczna rasa ... łohohohoh , tego oberwałam mnóstwo.
Częściej rozpoznają staffika , nie myląc go z nano piczbulem czy innym chorowitym astmanem ... niż rasę krajową.[/QUOTE]

[quote name='Vectra']niestety moja labradorka ma kopiowaną macicę :([/QUOTE]


ja wiem, że istnieja rasy polskie i mniej więcej, jak wyglądaja, ale jakbym na ulicy zobaczyła, to nie wiem, czy bym nie pomyliła. prosta sprawa, rasa mało popularna na dzielniach ;-). mi się kiedys labki z goldenami myliły, zachodzę teraz w głowę, jak to było możliwe, ale jednak :-).
a w awatarku masz dobka, gończego czy ogara ;-)?


kopiowana macia, dobre ;-)

[quote name='filodendron']Bardzo elegancko pochlastanego?
Jeśli dla zaspokojenia gustu trzeba psa pochlastać, to rzeczywiście lepiej kupić ONka lub malinę - święte słowa, świetny pomysł.[/QUOTE]

[quote name='Amber']Niektórych to nie rusza :p[/QUOTE]

innych z kolei to dziwi.

Link to comment
Share on other sites

Wegetarian pewnie też dziwi jak można jeść mięso. Idąc bliżej dogo podwórka są tacy co ich dziwi kupowanie rasowych psów jak tak dużo kundelków jest w schroniskach.

Mnie uszy i ogon skopiowane u dobrego weta, pod narkozą i w odpowiednich warunkach nie ruszają w ogóle. Może dlatego, że mam psa po tym zabiegu i nie widzę, żeby mu to przeszkadzało w jakikolwiek sposób w życiu.

Btw ktoś tu pisał, że psy z obciętymi ogonami muszą machać tyłkiem? :lol: Mój pies macha ogonem, nie tyłkiem ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']
filodendron, serio tak masz z kolczykami, nawet w uszach? ciekawe, nigdy się z czyms takim nie spotkałam :-).[/QUOTE]
[SIZE=1]W uszach toleruję, bo to kwestia - a'propos wątku - przyzwyczajenia. Od dziecka się takie czasem widywało, to się człowiek opatrzył. Choć u starszych osób, jak już skóra robi się wiotka i ta dziurka się tak naciąga pod ciężarem kolczyka, to trochę jest wizualnie nieprzyjemne. [/SIZE]
[SIZE=1]Generalnie nie rozumiem dlaczego ludzie robią sobie w ciele dziury i wkładają w nie ciało obce, żeby uniemożliwić naturalny proces gojenia.[/SIZE]
[SIZE=1]Przychodzą mi wtedy na myśl te plemiona afrykańskie, w których nacina się wargę i wkłada w dziurę kołek. Wymienia się go na coraz większy i większy, aż w końcu można tam włożyć deseczkę wielkości deserowego talerzyka.[/SIZE]
[SIZE=1]Wspomniana kasjerka (bo ona istnieje naprawdę) ma masę kolczyków, z których w moim odczuciu najobrzydliwszy jest ten, który przebija nasadę nosa i widać jak skóra wybrzusza się na drucie oraz taki w policzku, z czarnym koralikiem na końcu - jak coś mówi, to wygląda jakby z policzka, jak z jabłka, akurat wydrążał się jakiś robak.[/SIZE]
[SIZE=1]Ale rozumiem, że to jej wolny wybór i sama to sobie robi, a nie swojemu psu - nikt jej tego nie zrobił w dzieciństwie nie pytając o zdanie. Przynajmniej nie tych w twarzy, bo z uszami to już różnie bywa. Widuję czasem malutkie, takie trzyletnie dziewczynki z kolczykami w uszach - to dość okropne. Nie wiem, dlaczego matki im to robią nie czekając aż same zadecydują. Widuję to tu, gdzie teraz mieszkam - na "ścianie wschodniej". Tam, gdzie się wychowałam niezbyt często się to zdarzało.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...