kaerjot Posted February 15, 2008 Author Share Posted February 15, 2008 Guzy zostały wycięte, po operacji zostały odesłane do badania. Teraz ich nie ma, teraz musimy pilnować i sprawdzać, żeby szybko reagować. I będziemy. Na szczęście Klara jest ogólnie w dobrej formie, wet powiedział, ze jak na jej lata to wyniki ma super. Więc nie jest źle. Tylko jakoś łatwiej mi było dopóki nie wiedziałam, że to złośliwe guzy, wcześniej mogłam sobie wmawiać, że to nic takiego. Taka wiedza wcale nie pomaga. Zapomniałabym, Klaruni udało się użreć weta w rękę. Moja dzielna Księżniczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia25 Posted February 15, 2008 Share Posted February 15, 2008 Brawo Klara, super dziewczyna! Bo tak to jest Kaerjocik, że im mniej wiesz, lepiej śpisz. No ale te guzy mogą się nawet wcale nie odezwać, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted February 15, 2008 Share Posted February 15, 2008 A dokąd by mogły być przerzuty? Na co trzeba uważać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaerjot Posted February 15, 2008 Author Share Posted February 15, 2008 Przerzutów oczywiście może nie być wcale, podobno nie są obowiązkowe. A jakby jednak, to one podobno nie lubieją daleko wędrować, więc dalej obmacujemy Klaruni tę no:oops: listwę mleczną oraz węzły chłonne. Najtrudniejsze do wykrycia są przerzuty do płuc, które też są możliwe, tu pomaga tylko rtg. Przy czym rtg ma to szczęście, że jego Klara nie ugryzie ani nie podrapie, na co niezmiennie narażony jest ludź usiłujący macać. I wiecie tak sobie dziś myślę, że ja to jednak naiwna jestem. Naprawdę myślałam, ze to co uchodowała sobie Klara mogłoby być łagodne? Łagodne by na niej zdechło.:diabloti: Będzie dobrze, wczoraj miałam doła i chyba troszkę w szoku byłam, ale już jest lepiej. Nie damy się łatwo, Klara jest bardziej złośliwa od każdego nowegotwora, a jakby ona się zmęczyła to i pańcia nie aniołek, razem pokonamy choróbsko i tyle.:mad: Inna możliwość jest niemożliwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted February 15, 2008 Share Posted February 15, 2008 Uwielbiam czytać Twoje opowiesci!!! Guzy zdechły, ja w to wierzę i już! Jak gryzie, to zdrowa jest i tego się trzymajmy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaerjot Posted February 19, 2008 Author Share Posted February 19, 2008 Klara została wypuszczona z izolatki, na dział ogólny. Oto krótka scenka: Osoby dramatu Y(oda) i K(lara) Y leży na kanapie K łazi po pokoju i warczy Y leży dalej K wskoczyła na stolik Y leży na kanapie, uszy coraz niżej K siedzi na wprost psa Y zaczyna wpatrywać się w kąty pokoju K siedzi bez ruchu, wzrok utkwiony w psie Y kręci się i oblizuje K coś jej w środku zaczyna bulgotać Y popiskuje cichutko K nieruchoma ale warczy jak traktor Y świnskim truchtem z podwiniętym ogonem oddala się na swoje legowisko K dostojnym krokiem z napuszonym ogonem podniesionym pionowo w górę udaje się na swoje legowisko Kanapa pozostaje pusta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 zawsze w takich sytuacjach wspolczuje psu i jego strone trzymam. Dogomaniacy uwielbiaja wstawiac zdjecie obrazujace zrozpaczonego psa,siedzacego na samym brzegu legowiska,na ktorym panoszy sie kot.Tytuuja fotke: "PRZYJACIELE":diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
deedee77 Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 Ciągle ucieka mi ten wątek, coś z dogo nie tak. Pozdrowionka dla Twojej ferajny Kaerjot:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted February 25, 2008 Share Posted February 25, 2008 Klara jak widzę ma charakter przysłowiowego " psa ogrodnika "...:evil_lol: Klaruniu nie chorować i nie hodować niczego więcej proszę.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted March 1, 2008 Share Posted March 1, 2008 chcemy fotek i sprawozdania ze spaceru chce-my! chce-my! chce-my!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted March 1, 2008 Share Posted March 1, 2008 :cool2::terazpol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted March 2, 2008 Share Posted March 2, 2008 [quote name='brazowa1']chcemy fotek i sprawozdania ze spaceru chce-my! chce-my! chce-my!!!![/quote] wręcz żądamy :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaerjot Posted March 3, 2008 Author Share Posted March 3, 2008 Przed żądaniami się nie ugnę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [COLOR=silver]Poczekam, aż będziecie błagać.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia25 Posted March 3, 2008 Share Posted March 3, 2008 Jak nie prośbą to szantażem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted March 4, 2008 Share Posted March 4, 2008 :modla::modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Tyle dni tu klęczę....:shake: :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 :mad::mad::mad::mad::mad::mad::mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaerjot Posted March 14, 2008 Author Share Posted March 14, 2008 Nie bić ciotki, nie bić. Dziś sąsiad sprawił mi wielką niespodziankę:multi:. Robiąc porządki na komputerze znalazł fotki Yoduchy z czasów jej nader wczesnej młodości. A dokładnie to zrobione pierwszego czy też drugiego jej dnia u nas. Gdzieś pisałam, że Yoducha przełaziła pod siatką, a przełaziła, ponieważ, tam był Seti. Yoda kocha Setiego:loveu:, to jest miłość od pierwszego wejrzenia, która trwa do dziś. Seti kocha ludzi, a Yoduchę toleruje, choć czasami powie jej kilka zdań do słuchu. Ostatnio chyba pokochał ją bardziej, bo teraz on rozszarpuje siatkę i przychodzi do nas, głównie po to żeby kraść Yodulcowi zabawki. A Yoda, jak każda zakochana kobieta wszystko mu wybacza i kocha go nadal:loveu:. Yodula - dzidziula i ukochany wujcio Seti. [IMG]http://images32.fotosik.pl/177/2916213dc9563f07med.jpg[/IMG] Zwróćcie uwagę na Setiego, on wie, że tędy do domu się nie wchodzi. Jest niesamowity, to pies przywieziony do pilnowania budowy, którego pokochały dzieci sąsiadów i tak został. Odwdzięcza się doskonałymi manierami i miłością bez granic. [IMG]http://images33.fotosik.pl/178/d13edac55fe15befmed.jpg[/IMG] Daj buzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [IMG]http://images28.fotosik.pl/176/acbad5b6c00eddb8med.jpg[/IMG] Seti ze swoimi ludźmi przychodził później do nas i pokazywał Yodzie, że ludzie są fajni, a ona sterczała za rogiem i wyła. Beksa jedna. Moja ukochana beksa, oczywiście:eviltong:. Wstętni, okropni dwunożni, naprawili siatkę, teraz wujka, trzeba oglądać zza krat, dobrze chociaż, że teren totalnie nieuporządkowany i jest gdzie się schować. A swoją drogą na tym zdjęciu widać skąd jej imię. Prawda? [IMG]http://images24.fotosik.pl/176/905c1d4cc0904a52med.jpg[/IMG] Czekałam na wujka i czekałam, aż się pospałam. [IMG]http://images28.fotosik.pl/176/df5f8329cca6304bmed.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Yoda to jeden z najpiękniejszych psów jakie widziałam. :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaerjot Posted March 14, 2008 Author Share Posted March 14, 2008 [quote name='Neris']Yoda to jeden z najpiękniejszych psów jakie widziałam. :loveu:[/quote] No i się poryczałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Rycz to moze ja trochę od ryczenia odpocznę. A pokaż no czy ma boczki czy chudzieńka??? :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaerjot Posted March 14, 2008 Author Share Posted March 14, 2008 TZ ładował dziś akumulatorki, może coś tam jej pstryknie. Zobaczymy. Chudzina jest znowu, bo wiosna przyszła i większość dnia spędza pilnując porządku na osiedlu, a ponieważ każdy kawałek osiedla widać z innego punktu w ogrodzie, więc dużo biegania przy tym. Na dodatek pańcio codziennie wywozi ją do lasu na tańce, hulanki i swawole. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 U nas straszne kleszcze, straszne! Nie wychodzimy za ogród... zazdroszczę możliwości chodzenia do lasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Nooooooooo powstałam z klęczek aby...znów na nie paść...no Cudna Yodulka. Jaka słodka przy Wujaszku -taka Kruszynka....bidulka usnęła z główcią na podmurówce...:loveu::loveu: Też fcemwięcej fotek...z tańców, hulanek i swawoli....a jak Kotecki Milutkie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Ja czekałam na kuriera z kotem-rozszarpywaczem mebli, ale nie dojechał. Może to i lepiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.