Jump to content
Dogomania

myślistwo/ myśliwi złe czy dobre...


renia3399

Recommended Posts

te zdjęcia na fb mnie klapnęły. znów. nie zrozumiem nigdy, jak można mieć z tego frajdę. cały wątek i to nie pierwszy, gdzie spotykam próby jakiegos argumentowania za polowaniem, ale do kroćset, jak w ogóle da się mieć racjonalny i moralny argument za zabijaniem? niech mi ktoś powie, czy ja zwariowałam, bo naprawdę nie ogarniam.
nie widze niestety szans na porozumienie z takimi przekonaniami.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000][I]proponuję złożyć wniosek projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt , wprowadzającej całkowity zakaz utrzymywania psów i kotów w blokach osiedlowychz wyjątkiem przypadków szczególnie uzasadnionych, z tym, że te "przypadki" będą obłożone opłatą za sprzątanie obs....ch , obszcz....ch klatek schodowych, wind, ciągów pieszych i trawników przed blokiem a wprzypadku stwierdzenia zkłócania ciszy poprzez szczekanie psów, natychmiastowy nakaz usunięcia ich z lokalu. No i żeby w tej ustawi wytłuszczono, że ZWIERZYNA W STANIE WOLNYM ( którą wyrzynają i płoszą powodując regres przyrostowy) JEST WŁASNOŚCIĄ PAŃSTWA STANOWIĄC ZNACZNĄ WYMIERZALNĄ WARTOŚĆ SKARBU PAŃSTWA.[/I][/COLOR][/QUOTE]

No proszę, jacy wrażliwi, nawet szczekanie im przeszkadza. Że niby mój pimpek albo jorczek sąsiadki wyrzynają zwierzynę powodując regres przyrostowy? A może by tak myśliwym zabronić trzymania swoich psów w blokach? Bo na przykład taki jeden wyżeł z sąsiedztwa ciągle poluje na osiedlowe bażanty. A pan myśliwy też jest wrażliwy, bo pozwala mu tylko za samcami, za samicami nie, żeby więcej bażantów było. Co do kotów, to już mu nie robi różnicy.
Znaleźli się fachowcy od ochrony zwierząt :roll:

Link to comment
Share on other sites

Teraz wzięli się za koty:

[url]http://otop.org.pl/uploads/media/ptaki_i_koty_marczewski.pdf[/url]

autorem jest ponoć ekolog, wróg ptaków, nie lubi On myśliwych ale " wróg mojego wroga jest moim przyjacielem " [IMG]http://www.zwierzaki.org/Smileys/default/oczko.gif[/IMG]

[quote]
to mozna sobie porównać co znaczy myśliwskie pozyskanie kilku gatunków ptaków w zestawieniu z tym co robi jeden z dwóch gatunków "świętych krów" w tym kraju.....

Do mojego kolegi-myśliwego -rolnika przybłąkał się kiedyś kot. Stachu jako wieloletni strażnik łowiecki nie przepadał za kotami i sam ich nie hodował. O co miewał scysje z małżonką. No bo jak na wsi bez kota?? Małżonka wzięła kota pod swą opiekę i zabroniła wygonić. Kot zadomowił się. po kilku dniach żona wpada do domu i krzyczy: weź fuzję i zabij to czarcie nasienie!!! Chłop zdziwiony pyta: kogo zabić? Kota! Dlaczego?
Zażarł wszystkie ptoszki z żywopłota!
Droga dojazdowa do gospodarstwa była wysadzona po obu stronach żywopłotem. Było tam co roku kilka gniazd m.in makolągwy. Kotek w kilka dni załatwił wszystkie. Kobita go wypatrzyła na gorącym uczynku.
kot odszedł................
[/quote]

[url]http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=420235&t=420235[/url]

Link to comment
Share on other sites

Druga wypowiedź cytowana przez lisa, ma dla mnie wydźwięk raczej ironiczny, ale nie wiem, jest wyjęta z kontekstu, więc nie mam pewności.
Co do kotów, ja wole wróble.
[URL]http://www.rp.pl/artykul/973731.html[/URL]
[URL]http://kopalniawiedzy.pl/kot-ptak-ssak-srodowisko-naturalne,17466[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Z myśliwymi nigdy nie wiadomo, co jest ironią, a co nie ;)
a pierwszy przytoczony przez Ciebie tekst nie ma zastosowania w Polsce, gdyż nasz kraj nie jest wyspą - poza tym, drapieżnictwo kotów i psów występowało od zawsze, zwierzęta domowe nie pojawiły się ot tak, nagle z niczego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Z myśliwymi nigdy nie wiadomo, co jest ironią, a co nie ;)
a pierwszy przytoczony przez Ciebie tekst nie ma zastosowania w Polsce, gdyż nasz kraj nie jest wyspą - poza tym, drapieżnictwo kotów i psów występowało od zawsze, zwierzęta domowe nie pojawiły się ot tak, nagle z niczego.[/QUOTE]

ale nie od zawsze mnożą się tak na potęgę ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']ale nie od zawsze mnożą się tak na potęgę ;)[/QUOTE]

Jak myśliwi będą do nich strzelać to się przestaną mnożyć? ;)
sterylizacja, kastracja, chipowanie, nawet ornitolodzy to rozumieją, tylko nie myśliwi, bo naboje są tańsze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Jak myśliwi będą do nich strzelać to się przestaną mnożyć? ;)
sterylizacja, kastracja, chipowanie, nawet ornitolodzy to rozumieją, tylko nie myśliwi, bo naboje są tańsze.[/QUOTE]

Wcale nie takie tanie.
Myśliwi nie chcą strzelać do kotów. (tak wiem, za chwile wyjedziesz z kilkoma cytatami z lowieckiego i udowodnisz mi, ze chca)
Do kota myśliwy "ma jak" strzeli bardzo rzadko, bo kot rzadko poluje w polu.
Co Ci po czipowaniu? Kastracja owszem, ale złap takiego, dzikiego kota, a nawet jak go złapiesz to załatw sterylke od gminy ( nie mówie tu o dużych miastach, bo tam to jest sporo łatwiejsze).
Koty nie konkurują z myśliwymi w Twoim rozumieniu, idąc Twoim tokiem nie mają też interesu w strzelaniu do kotów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']
Koty nie konkurują z myśliwymi w Twoim rozumieniu, idąc Twoim tokiem nie mają też interesu w strzelaniu do kotów.[/QUOTE]

Według myśliwych i nie tylko, koty polują na zające, bażanty i kuropatwy, więc stanowią dla nich konkurencję ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Jeśli twierdzisz, że myśliwi nie chcieliby strzelać do kotów i psów, przeczytaj sobie to:

[URL]http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=4951[/URL][/QUOTE]

A kurde, zapomniałam o tym artykule. Zapomniałam, że aż tak się rozpanoszyły ;) No ale dobra jak przy dzisiejszym gospodarowaniu forsą przez gminy wyobrażasz sobie ograniczenie kociego eldorado? Chyba , że twierdzisz, takowe nie istnieje. Bo ja na prwade bardzo lubie wróbelki :(
Jeśli chodzi o strzelanie do psów czy kotów, ja mam mieszane uczucia, raczej na nie, żeby była jasność.
Ale biorąc rzecz logicznie i hm bezuczuciowo, to jednak więcej przemawia za przyzwoleniem do odstrzału.

[QUOTE]ten rudy kot z zającem to jakis fotoszop....[/QUOTE]
fotoszop ? a to filmoszop?
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=u71Cv0W6EtU[/URL]

nie ma to jak "zdziaczałe kotki," takie biedne i nienażarte...
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=FWdbYxerjCI[/URL]

Link to comment
Share on other sites

to chyba snapshot z tego filmiku?

nie miałam na mysli, ze to niemożliwe, tylko że to zdjęcie wyglądało jak klejone. może faktycznie powinnam to podkreslić biorąc pod uwage możliwą temperaturę dyskusji ;-).

ja nie uważam, że koty sa "niewinne". a w ogóle nie uważam, zeby te kryteria tu były zastosowywalne. nie ma czegoś takiego jak niewinność czy wina w przyrodzie.
człowieki mają z kolei trochę zaburzoną miejscówkę w tym wszystkim, bo raz, że zwiększyły nam sie możliwości (np celownik optyczny dalekiego zasięgu, czy jak to zwał... ), a dwa, że w raz z tymi mozliwościami zwiększyła nam sie odpowiedzialnośc. no i wyrywając się ze świata przyrody, że tak powiem, do świata cywilizacji, należałoby przykrawać do tej zmiany swoje zachowanie. to ostatnie dodaję, jakby wyszło, ze skoro nie ma oceny, są tylko fakty, to my tez możemy zabijać, kogo popadnie ;-).

Link to comment
Share on other sites

A kot z filmiku to przypadkiem nie hamerykański? :)
Akurat wczoraj dostałam foty od znajomego z podnowojorskich domków i ogródków - i wszędzie króliki, podobno przychodzą stadami. Nie znam się na amerykańskich królikach, tak tylko mi się skojarzyło, że może to jest jednak taki już podmiejski (eko)system. Kiedyś czytałam książkę amerykańskiego fizyka pod wdzięcznym tytułem "Jak nauczyć fizyki swojego psa" - i ten tytułowy pies wiecznie myśli o królikach w sąsiednim ogrodzie. Nie o kotach (jakby było u nas), tylko o królikach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']
Jeśli chodzi o strzelanie do psów czy kotów, ja mam mieszane uczucia, raczej na nie, żeby była jasność.
Ale biorąc rzecz logicznie i hm bezuczuciowo, to jednak więcej przemawia za przyzwoleniem do odstrzału.
[/QUOTE]

To może Idź pikietować z myśliwymi o przywrócenie odstrzałów na psy i koty ale nie oczekuj, że na pro zwierzęcym forum będzie wielu zwolenników takich rozwiązań
myśliwi piszą, że 92 FM trąbiło chyba dziś o problemie psów, kotów, schronisk, itp.:

[quote]
[COLOR=#000000]Redaktor jedzie równo po wszystkich i po wszystkim. Nawet o kierujących schroniskami.
Eksperci nie potrafią zrozumieć postępowania właścicieli nie dbających i nie pilnujących własnych zwierząt.
Ale co dalej z tym........ zrobi ZG PZŁ
[/quote]

[/COLOR]http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=420537&t=420537

wyraźnie widać, że myśliwym nie zależy na rozwiązaniu problemu, tylko na tym, żeby wszyscy przyznali im rację i uznali ich, jedynie słuszny punkt widzenia
a tutaj, stara już lecz aktualna rozmowa z profesorem Andrzejem Elżanowskim:

[url]http://www.pte.hekko.pl/pliki/elzanowski/2002_O_kotach_ptakach_i_poslach.jpg[/url]

[b]Koty wałęsają się w Europie od ponad tysiąca lat, a psy znacznie dłużej, i nie udało im się w tym czasie wytępić ani jednego gatunku.[/b]

a co do człowieka w dzisiejszym świecie to wydaje mi się, iż ma on zachwianą wizję otaczającego nas przyrodniczego świata
jeleń, sarna - szkodniki leśne i polne
dzik - szkodnik polny
zając - szkodnik polny i w sadach
dzikie gęsi - szkodniki polne
wilk, ryś, lis, borsuk, kuna, tchórz - tzw. " szkodniki łowieckie " i gospodarcze
pies, kot - j.w
rolnik - " pożyteczne gatunki ": krowa, świnia, koza, owca, kura, kaczka, gęś, itp. - reszta = szkodnik
człowiek = pan świata i stworzenia, władca przyrody ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A kot z filmiku to przypadkiem nie hamerykański? :)
Akurat wczoraj dostałam foty od znajomego z podnowojorskich domków i ogródków - i wszędzie króliki, podobno przychodzą stadami. Nie znam się na amerykańskich królikach, tak tylko mi się skojarzyło, że może to jest jednak taki już podmiejski (eko)system. Kiedyś czytałam książkę amerykańskiego fizyka pod wdzięcznym tytułem "Jak nauczyć fizyki swojego psa" - i ten tytułowy pies wiecznie myśli o królikach w sąsiednim ogrodzie. Nie o kotach (jakby było u nas), tylko o królikach.[/QUOTE]

Z tego co pamiętam, to króliki są normalką w UK
u nas, dzikie króliki to raczej rzadkość, choć część myśliwych chciałaby je wypuszczać do środowiska.

Link to comment
Share on other sites

Kyu, co za hiopkryzja z tymi kotami!
Myśliwy zabijający królika/zająca - regulator populacji
Kot zabijający to samo zwierzę - szkodnik i morderca, którego nalezy tępić.
Czegoś tu nie rozumiem.
Ale cóz. Radosć ze strzelania do zwierząt jest tak silna u myśliwych,ze zawsze znajdą powód, aby sobie postrzelać do coraz to nowych gatunków w imie "umiłowania przyrody"
Fuj!

Edited by asiakot
Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']To może Idź pikietować z myśliwymi o przywrócenie odstrzałów na psy i koty ale nie oczekuj, że na pro zwierzęcym forum będzie wielu zwolenników takich rozwiązań

[/QUOTE]

Czy ja po tej "dyskusji" czegokolwiek oczekuje? dla mnie zaglądanie tu to swego rodzaju hmm.. rozrywką(?)nie rozmyślam o tym co tu napisałam godzianmi w domu, nie oczekuje ani zrozumienia, ani podzielenia części mojego zdania. Ty bierzesz to chyba zbyt serio ...
Przeczytaj jeszcze raz moją zacytowaną wypowiedź, ochłoń i przeczytaj jeszcze raz ;)
Uważasz dogomanię za forum prozwierzęce? To urocze.

asiakot- widziałaś kiedyś mysliwego polującego w środku miasta? a może takiego polującego na wróbla?

A ja tylko chciałam udowodnić, że kot jest w stannie upolować zająca, ojoj ;)

SBD- co to jest snapshot? :oops:

Link to comment
Share on other sites

to jest migawka. zauważam, że anglicyzmy ostatnimi czasy zaczynaja mnie zjadać. i nie tyle chodzi o migawke, co o codzienne sytuacje, gdzie niektóre zdania pasują mi bardziej po angielsku, lepiej opisujące sytuację, niż tłumaczenie polskie, nawet idiomatyczne, bo dosłowne, to jasna sprawa, że nic nie gwarantuje.


ja to miałam takie wrażenie, ze dogo to forum prozwierzęce, ale gdzieś po drodze okazało się, że jest wielkie życie poza pwp (że przytoczę klasyczne słitaśne blogaski, ale to tylko mała cząstka), które zupełnie te sprawy nie interesują. był to dla mnie moment dużego zdziwienia.

ale tak czy siak pozwalam sobie zakładac, że dogo jest prozwierzęce, z różnych powodów. aktywności wolontariackiej na ten przykład.

Link to comment
Share on other sites

Przynajmniej przyznali się, że robili wszystko, byleby wilk nie trafił na listę gatunków chronionych:

[QUOTE]Brać łowiecka z listopada 2012 r. - wywiad z polskim wilczarzem z Bieszczad, Andrzejem Pawlakiem, więc zacytuje jego słowa na ten temat ;

„ wracając jednak do wilków, długo walczyliśmy o to, aby ten gatunek nie został objęty ochroną. Niestety, zamiast słuchać głosu leśników i myśliwych, decydenci wzięli pod uwagę opinię różnych aktoreczek i ekooszołomów. Dziś mamy skutki tego – wilk w Bieszczadach znów staje się plagą. Zaczyna masowo atakować nie tylko zwierzynę, ale też zwierzęta domowe. Trudno to wszystko pojąć w sytuacji, gdy nasi sąsiedzi zza wschodniej i południowej granicy polują na te drapieżniki”[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Niektórych myśliwych zaczyna ponosić wyobraźnia ;), pomysł jednego z nich:

[QUOTE]
[COLOR=#000000]Polski Zwiazek Lowiecki realizujac konstytucyjny obowiazek jaki spoczywa na naszym zrzeszeniu, a to:

(art. Art. 5. Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium,zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli,strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowisk kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju"

zwraca sie do Pana Ministra z wnioskiem o zmiane rozp. z dnia 11 marca 2005 r.
w sprawie ustalenia listy gatunków zwierząt łownych (Dz. U. z dnia 22 marca 2005 r.)
oraz poszerzenie go o nastepujace gatunki zwierzat oraz zapisy:

Proponujemy, aby do listy zwierzat, ktore mozna i nalezy pozyskiwac w celu zachowanie bioróznorodnosci naszej przyrody doliczyc:
- wszystkie krukowate (z wyjatkiem Orzechówki, która nie stanowi zagrozenia dla innego ptactwa,
- wszystkie jastrzebiowate ( z wyjatkiem wszystkich gatunków orlów i sokolów, których znikoma ilosc nie stanowi zagrozenia dla zwierzyny drobnej;
- wszytskie lasicowate (z wyjatkiem wydry - ten geatunke wg odrebnych przepisów zwiaznych z wedkrastwem i gospodarka rybacka);
- wszystkie koty i psy, które znajduja sie poza kontrola wlascicieli (nie pozostaja na smyczy, czy uwiezi) w odleglosci wiekszej niz 200 metrów od terenów zabudowanych i siedzib ludzkich;
- bobrów - na terenach gmin, gdzie samorzady i LP wystapia do Wojewody ze wzgledu na duze szkody rolnicze i lesne;
- wilków - na terenach nadlesnictw, gdzie przedstawicile LP potwierdzá ich stale wystepowanie w okresie ostatnich 3 lat
UZASADNIENIE"[/COLOR]
[/QUOTE]

[url]http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=108417&t=108417[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...