Jump to content
Dogomania

myślistwo/ myśliwi złe czy dobre...


renia3399

Recommended Posts

[quote name='bezag']Ja gdybym miała w domu odpowiednie warunki to oczywiście, ze bym uratowała świnkę i mieszkała jak pies w domu. [/QUOTE]

Jak tak, to może skup się na stworzeniu warunków i uratuj jedną świnkę, bo kto ratuje jedno życie .. itd. Zaświecisz przykładem, pokarzesz, zapalisz do idei miliony.
A tak kupa Twojej energii idzie w gwizdek. Zadziwiasz, zrażasz, zniesmaczasz, a w końcu, chyba nie o to Ci chodzi?
Naprawdę szkoda, bo idea jest poniekąd słuszna, ale w takiej oprawie niejadalna.

Edited by chichi
Link to comment
Share on other sites

ta "literatura" jest sprzedawana obok t-shirtów... nie o takie publikacje mi chodziło...
skoro nauka nie mówi o uczuciach i duszy, to jakie argumenty zamierzasz mi tu przytoczyć? to SĄ TWOJE PRZEMYŚLENIA a nie udowodnione fakty, więc przyjmij proszę do wiadomości, że ktoś może mieć swoje przemyślenia, których nie zamieni na Twoje... np takie, że o wiele więcej dobrego dla świata robi empatyczna pani przedszkolanka jedząca mięso niż nabuzowany złą energią weganin paradujący z ekologiczną torbą w koszulce z podobizną kostki toffu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']Jak mamy takie teksty tu wklejać to proszę bardzo...
[URL]http://sekretynauki.focus.pl/sekrety-przyrody/samobojstwa-zwierzat[/URL][/QUOTE]
No ale co chcialas(es) udowodnic tym artykulem,ze zwierzeta sa okrutne?W swiecie ludzi znajdziesz tez okrucienstwo w stosunku do swoich braci.Akurat w tym to im dorownujemy np.doswiadczenia na ludziach,kobietach w ciazy,dzieciach itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']No ale co chcialas(es) udowodnic tym artykulem,ze zwierzeta sa okrutne?W swiecie ludzi znajdziesz tez okrucienstwo w stosunku do swoich braci.Akurat w tym to im dorownujemy np.doswiadczenia na ludziach,kobietach w ciazy,dzieciach itp.[/QUOTE]
Czy Ty czytałaś to co ja wkleiłem? :D Chyba nie... :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']Czy Ty czytałaś to co ja wkleiłem? :D Chyba nie... :D[/QUOTE]==
A na co mialam zwrocic uwage na mrowki,pajaki czy 'Inni wskazują, że nie wiemy nawet, na ile zwierzęta mają świadomość własnego „ja”. Dopiero, gdybyśmy tego się dowiedzieli, moglibyśmy zastanawiać się nad ich samobójstwami. Dlatego póki co mówienie o świadomym odbieraniu sobie życia przez zwierzęta jest poglądem zdecydowanie na wyrost."

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']Prosze [URL]http://www.umb.edu.pl/photo/pliki/medyk/polecamy/zwierzeta_samobojcy_-_luty_2010.pdf[/URL][/QUOTE]

czy to nie Ty rozpoczęłaś to naukowe udawadnianie?
poza tym artykuł Faustusa, w przeciwieństwie do Twojego, obala mity o samobójstwach zwierząt... więc w ogóle nie rozumiem, o co chodzi lika?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']==
A na co mialam zwrocic uwage na mrowki,pajaki czy 'Inni wskazują, że nie wiemy nawet, na ile zwierzęta mają świadomość własnego „ja”. Dopiero, gdybyśmy tego się dowiedzieli, moglibyśmy zastanawiać się nad ich samobójstwami. Dlatego póki co mówienie o świadomym odbieraniu sobie życia przez zwierzęta jest poglądem zdecydowanie na wyrost."[/QUOTE]
Powinnaś zwrócić uwagę na to, o czym rozmawiamy. A że zwróciłaś wcześniej na okrucieństwo... ;)
Notabene: do tego aby móc być okrutnym potrzebna jest moralność. Toteż zwierzęta okrutne nie są.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tessi&Tola']czy to nie Ty rozpoczęłaś to naukowe udawadnianie?
poza tym artykuł Faustusa, w przeciwieństwie do Twojego, obala mity o samobójstwach zwierząt... więc w ogóle nie rozumiem, o co chodzi lika?[/QUOTE]
Tak po prawdzie ;) naukowym bym tego nie nazwał. Ani w Jej przypadku, ani moim :) Artykuły wyszperane z pierwszej strony google po wpisaniu odpowiedniego hasła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']Tak po prawdzie ;) naukowym bym tego nie nazwał. Ani w Jej przypadku, ani moim :) Artykuły wyszperane z pierwszej strony google po wpisaniu odpowiedniego hasła.[/QUOTE]

tak po prawdzie to ja też nie, co zresztą sama wcześniej już napisałam... to znak, że pora przestać się udzielać:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

To jeszcze tak apropos ;) Wiedziałem, że kiedyś czytałem, ale nie umiałem sobie przypomnieć:
[url]http://wolnemedia.net/zdrowie/mity-wegetarianizmu-cz-1/[/url]
Ciekawy artykuł wraz z podaną literaturą.
Ponadto tak już chcąc być trochę złośliwy ;) nie można zapominać o jeszcze jednym wybitnym reprezentancie wegetarianizmu: Adolfie H. ;)

[B][COLOR=#00ff00][/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

bezag - mięso to materia. Jesteś po prostu mięsem. Umrzesz - zostaniesz zjedzona, o ile Cię nie skremują. Te kochane roślinki, które jesz, zjedzą Ciebie. To jest naturalne. Gdyby człowiek nie był stworzony do jedzenia miesa, nie znajdowany by w najstarszych stanowiskach archeologicznych resztek zwierząt. Małpy naczelne nie żywiły by się miesem (a żywią się, nie jako podstawą diety, ale jednak).
Zachorowania na raka prawdopodobnie nie wzrosły - wzrosła liczba zanotowanych przypadków, bo wzrosła świadomość medyczna i więcej ludzi udaje się po pomoc do lekarza, pojawił się internet, można prowadzić ogólnoświatowe badania.

Tylko dorzucę - bezag, nie, nie jesteś etyczna. Etyka to również myślenie perspektywiczne o skutkach swoich czynów - u Ciebie zerowe. Jesli nie ma mięsożerców, populacja roślinożerców zaczyna kwitnąć, a następnie umierać z głodu. Wtedy nie tylko najsłabsze osobniki umierają szybką śmiercią, ale również te najwartościowsze.
Owszem, ludzie mają nadprodukcję mięsa, ale z jakiegoś powodu je jedzą. I skoro większość mówi, że jedzenie miesa jest potrzebne, to znaczy, ze coś w tym jest. No, chyba, ze wolisz sie suplementować, ale to śmieszne "moja dieta działa tylko dzięki suplementom, bo sama z jedzenia nie dostarczam sobie wszystkiego, czego potrzebuję". Rewelka.

No i kurcze... Ciekawe, dlaczego świnie i krowy, myślące podobno dokładnie tak samo, jak ludzie, nie stworzyły cywilizacji i nie wydały Twojego ukochanego da Vinciego.

Kobito, ogarnij się. Tak się zadęłaś w swoich poglądach, ze zaraz pękniesz, a nie wnosisz nic dobrego, same bzdury, bełkot i pseudoargumenty, szkodzisz przyzwoitym wegetarianom robiąc z nich takich oszołomów, jak Ty. Wiesz, jadąc Twoim tokiem - Hitler też chciał dobrze, ale wyszło jak zwykle :| Ogarnij się po prostu i przestań pluć jadem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']
Już wspominałam psa można spokojnie nauczyć jeść soję itp.
Przeprowadzono eksperyment i lwa karmiono właśnie soją itp. przeżył, był zdrowy i zadowolony.[/QUOTE]

Dziewczyno ile Ty masz lat? 10?
Chcesz drapieżnika (skrajnego!) karmić soją?
Chyba Ciebie ktoś niehumanitarnie pyknął w łeb, że takie farmazony opowiadasz.

To się jeszcze da leczyć.
Zabijanie ludzi w komorach gazowych w sposób skrajnie nieludzki to był wyraz LUDZKIEGO ZEZWIERZĘCENIA. Nawet gorzej - bo nawet zwierzęta nie zachowują się tak wobec siebie. Tego w żaden sposób nie da się do NICZEGO porównać. Jeśli Ty porównujesz to do zabijania zwierząt to nie tyle nie myślisz racjonalnie, co najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy z tego wszystkiego co się działo przed i podczas wojny. Ale spokojnie, jesteś młoda, wszystko przed Tobą. Na koniec liceum będziesz mieć Opowiadania Borowskiego - wtedy może zrozumiesz różnicę, o ile lekturę przeczytasz... ;/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']A próby ucieczki? Czy świnka ma szanse uciec z rzeźni? [/QUOTE]


Ależ ma szansę
Tej z Sokółki się to udało.
W nagrodę została zbawiona i prawdopodobnie po tym jak usłyszał o niej świat skończy w 'przytułku wegetarian' - informacja z pierwszej ręki ;]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']
tia, człowiek nieprzystosowany do jedzenia mięsa? lata ewolucji na nic się nie zdały? [/QUOTE]

Tak sobie myślę, dlaczego u człowieka narządem szczątkowym jest wyrostek robaczkowy (pozostałość (!) po roślinożercach).
Narząd szczątkowy = nieużywany.
Jakbyśmy byli w 100% roślinożerni a nie wszystkożerni (bo jesteśmy wszystkożerni czy Ci się to droga Bezag podoba czy nie) to przecież wyrostek dalej spełniałby swoją funkcję trawienia celulozy (a nie trawimy jej).
Oczywiscie, każdy ma prawo wyboru co do tego co chce jeść, ale pisanie farmazonów, że mięso człowiekowi szkodzi, że człowiek jest ROŚLINOŻERNY to niestety wyraz niewiedzy, braki w nauce. ;)
Radzę troszeczkę, odrobinę przynajmniej poczytać czym różni się roślinożerca od wszystkożercy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Tak sobie myślę, dlaczego u człowieka narządem szczątkowym jest wyrostek robaczkowy (pozostałość (!) po roślinożercach).
Narząd szczątkowy = nieużywany.
Jakbyśmy byli w 100% roślinożerni a nie wszystkożerni (bo jesteśmy wszystkożerni czy Ci się to droga Bezag podoba czy nie) to przecież wyrostek dalej spełniałby swoją funkcję trawienia celulozy (a nie trawimy jej).
Oczywiscie, każdy ma prawo wyboru co do tego co chce jeść, ale pisanie farmazonów, że mięso człowiekowi szkodzi, że człowiek jest ROŚLINOŻERNY to niestety wyraz niewiedzy, braki w nauce. ;)
Radzę troszeczkę, odrobinę przynajmniej poczytać czym różni się roślinożerca od wszystkożercy.[/QUOTE]

Jakbyś czytała wszystko i ze zrozumieniem to byś już nie pisała takich bajd.

Człowiek jest wszystkożercom, ale mięso mu szkodzi. Pisałam o różnicach miedzy człowiekiem o drapieżnikiem, no ale po cóż czytać?
A co do celulozy, cóż najwięcej jej jest w drzewach i roślinach wyższych, których zazwyczaj nie spożywa się, toteż nie rozumiem po co mi w tym wypadku wyrostek?
Jednakże weganie żyją i mają się bardzo dobrze, więc sama dieta roślina jest na pewno nieszkodliwa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Dziewczyno ile Ty masz lat? 10?
Chcesz drapieżnika (skrajnego!) karmić soją?
Chyba Ciebie ktoś niehumanitarnie pyknął w łeb, że takie farmazony opowiadasz.

To się jeszcze da leczyć.
Zabijanie ludzi w komorach gazowych w sposób skrajnie nieludzki to był wyraz LUDZKIEGO ZEZWIERZĘCENIA. Nawet gorzej - bo nawet zwierzęta nie zachowują się tak wobec siebie. Tego w żaden sposób nie da się do NICZEGO porównać. Jeśli Ty porównujesz to do zabijania zwierząt to nie tyle nie myślisz racjonalnie, co najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy z tego wszystkiego co się działo przed i podczas wojny. Ale spokojnie, jesteś młoda, wszystko przed Tobą. Na koniec liceum będziesz mieć Opowiadania Borowskiego - wtedy może zrozumiesz różnicę, o ile lekturę przeczytasz... ;/[/QUOTE]

Nie wiem co ma piernik do wiatraka, prócz, że oba są brązowe( jak moja kuzynka zauważyła w przebłysku mądrości)
Pies odmowy nie jest skrajnym drapieżnikiem. Psom do karm dodaje się np. warzywa, a i wilk czy lis nie pogardzi jagodami i innymi owocami. Domowe zwierzęta bardzo, ale to bardzo różnią się od swoich kuzynów na wolności. Przez wieki były przyzwyczajone do resztek po człowieku,a o dziwo człowiek nie żył się samym mięsem. Tylko bogaci mogli pozwolić sobie na mięso w takich ilościach jak teraz się je. Biedniejsi jedli mięso na specjalne okazję. Znam psa, który nie może jeść mięsa, dostaje zróżnicowaną dietę w wysokobiałkowe produkty- żyje i ma się bardzo dobrze.

Zwierzęta nie prowadzą wojen. jedynie zabijają się dla jedzenia ( bo wilk nie ma wyboru) i obronny, jednak to nic z tym co człowiek robi.
A co się dzieje na fermach futrzarskich? Zwierzęta tam się gazuje ( to w tych i tak bardziej "rozwiniętych", bo tak to w łeb i żywcem obdzierane). W rzeźniach codziennie giną miliony i to w żaden humanitarny sposób. Bo to, że dostaną specjalnym pistoletem w głowę to rzadkość. Najpierw świnka musi przeżyć transport, potem czekać wśród krwi i wrzasków swoich braci na śmierć. Nawet ta kura( bo dla was ona nie ma chęci życia) przeczuwa swoją śmierć i nie chce umierać. Małe cielątka, dzieci, odebrane przedwcześnie od matki, by ta dawał mleko (nie piję kupnego mleka) są transportowane i mordowane. Dla mnie to nie jest normalne.

O tak, teraz trzeba jeszcze bezpodstawnie stwierdzić, że nie czytam książek. Ale muszę to z negować, bo sporo czytam i choć nie zawsze jest to lektura arcy naukowa i poważna, uważam, że każda przeczytana książka człowieka wzbogaca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']bezag - mięso to materia. Jesteś po prostu mięsem. Umrzesz - zostaniesz zjedzona, o ile Cię nie skremują. Te kochane roślinki, które jesz, zjedzą Ciebie. To jest naturalne. Gdyby człowiek nie był stworzony do jedzenia miesa, nie znajdowany by w najstarszych stanowiskach archeologicznych resztek zwierząt. Małpy naczelne nie żywiły by się miesem (a żywią się, nie jako podstawą diety, ale jednak).
Zachorowania na raka prawdopodobnie nie wzrosły - wzrosła liczba zanotowanych przypadków, bo wzrosła świadomość medyczna i więcej ludzi udaje się po pomoc do lekarza, pojawił się internet, można prowadzić ogólnoświatowe badania.

Tylko dorzucę - bezag, nie, nie jesteś etyczna. Etyka to również myślenie perspektywiczne o skutkach swoich czynów - u Ciebie zerowe. Jesli nie ma mięsożerców, populacja roślinożerców zaczyna kwitnąć, a następnie umierać z głodu. Wtedy nie tylko najsłabsze osobniki umierają szybką śmiercią, ale również te najwartościowsze.
Owszem, ludzie mają nadprodukcję mięsa, ale z jakiegoś powodu je jedzą. I skoro większość mówi, że jedzenie miesa jest potrzebne, to znaczy, ze coś w tym jest. No, chyba, ze wolisz sie suplementować, ale to śmieszne "moja dieta działa tylko dzięki suplementom, bo sama z jedzenia nie dostarczam sobie wszystkiego, czego potrzebuję". Rewelka.

No i kurcze... Ciekawe, dlaczego świnie i krowy, myślące podobno dokładnie tak samo, jak ludzie, nie stworzyły cywilizacji i nie wydały Twojego ukochanego da Vinciego.

Kobito, ogarnij się. Tak się zadęłaś w swoich poglądach, ze zaraz pękniesz, a nie wnosisz nic dobrego, same bzdury, bełkot i pseudoargumenty, szkodzisz przyzwoitym wegetarianom robiąc z nich takich oszołomów, jak Ty. Wiesz, jadąc Twoim tokiem - Hitler też chciał dobrze, ale wyszło jak zwykle :| Ogarnij się po prostu i przestań pluć jadem.[/QUOTE]

Super! Ale po mojej, mam nadzieje, naturalnej śmierci i tak wolę być spalona.
Raz twierdzicie, ze jesteście na wyższym szczeblu, a zaraz porównujecie się do ludzi pierwotnych i natury.
Człowiek przeżyje bez mięsa zdrowiej i etycznie, więc to nie jest naturalne. Naturalne byłoby zdobycie jedzenia jak drapieżnik, gdy jest się głodnym i nie ma wyboru.
Różnica.

Tak, zjedzą nas krowy.
Większość mówi, niewolnictwo jest dobre. Większość mówi, to czarownica. Większość mówi, Żydzi nie są ludźmi.
To jest zdanie większość. Warto uczuć się na błędach z przeszłości, ale po co, większość mówi co innego. A gdy większość powie, idź się zrzuć z mostu, zrzucisz się?
Większość to materia podlegająca władzy jednostek. A że wygodniej jest jeść mięso, to większość mówi, mięso jest potrzebne.

Bo krowa czy świnka nie miały potrzeby tworzenia. Ale i tego ikt nie rozwikła, dlaczego człowiek się wybił, to nie ten temat.

O tak i Hitler. Chciałabym zaznaczyć, że Stalin jadł mięso i jak wszyscy inni zbrodniarze na świecie, no ale tego się nie wypomina, tylko, że jeden Hitler nie jadłi to jest cały argument. Genialne!

Link to comment
Share on other sites

bezag :D czytać Ciebie to jak czytać dobrą komedię :)

Hitler jakbyś nie zauważyła (a zapewne nie zauważyłaś) to już był pewien rodzaj sarkazmu ;)
Ponadto: lubisz wrzucać tutaj jakieś cytaty autorytetów, którzy byli/są wegetarianami. Cóż...wydaje mi się (a nawet pewny jestem) że jest mnóstwo mądrości mięsożernych naukowców/autorytetów. Wiec..z całym szacunkiem: ale śmieszna jesteś.

Ponadto: odnieś się do artykułu, do którego link wkleiłem.
Piszesz że człowiek przeżyje bez mięsa i będzie to etyczniej. Wiec zapytam: według czyjej etyki? Twojej? A co jeśli moja jest inna? To która jest lepsza? Bo jeszcze raz zaznaczę: nie ma uniwersalnych norm etycznych. Nawet w kwestii zabijania.

Ponadto odnieś się do artykułu, który wkleiłem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']bezag :D czytać Ciebie to jak czytać dobrą komedię :)

Hitler jakbyś nie zauważyła (a zapewne nie zauważyłaś) to już był pewien rodzaj sarkazmu ;)
Ponadto: lubisz wrzucać tutaj jakieś cytaty autorytetów, którzy byli/są wegetarianami. Cóż...wydaje mi się (a nawet pewny jestem) że jest mnóstwo mądrości mięsożernych naukowców/autorytetów. Wiec..z całym szacunkiem: ale śmieszna jesteś.

Ponadto: odnieś się do artykułu, do którego link wkleiłem.
Piszesz że człowiek przeżyje bez mięsa i będzie to etyczniej. Wiec zapytam: według czyjej etyki? Twojej? A co jeśli moja jest inna? To która jest lepsza? Bo jeszcze raz zaznaczę: nie ma uniwersalnych norm etycznych. Nawet w kwestii zabijania.

Ponadto odnieś się do artykułu, który wkleiłem.[/QUOTE]


No to Hitler też miał inną etykę, seryjny morderca też ma inną etykę, to podumajmy i wychodzi na to, że nie powinno się karać, bo ktoś ma inną etykę.

I tak... Nie mam ochoty odnosić się do artykułów, ponieważ na większość moich pytań itp. nie otrzymałam odpowiedzi, tylko komentarz zdania wyrwanego z kontekstu. Dlatego, jeśli to takiego typu dyskusja to dobrze, dostosuje się.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']Jakbyś czytała wszystko i ze zrozumieniem to byś już nie pisała takich bajd.

Człowiek jest wszystkożercom, ale mięso mu szkodzi. Pisałam o różnicach miedzy człowiekiem o drapieżnikiem, no ale po cóż czytać?
A co do celulozy, cóż najwięcej jej jest w drzewach i roślinach wyższych, których zazwyczaj nie spożywa się, toteż nie rozumiem po co mi w tym wypadku wyrostek?
Jednakże weganie żyją i mają się bardzo dobrze, więc sama dieta roślina jest na pewno nieszkodliwa.[/QUOTE]

Dziewczyno ale komu Ty to mówisz?
Bo chyba nie osobie która Twój poziom edukacyjny już zakończyła...
Celuloza to nie tylko składnik drzew... Widać nie słuchałaś na biologii.
Ściana każdej komórki roślinnej wyższej zbudowana jest z celulozy, tak jak komórki zwierzęce mają w swojej ścianie komórkowej cholesterol, a bakteryjne mureinę. Tylko jedne rośliny mają celulozy więcej inne mniej. Drzewa mają jej najwięcej co nie oznacza że inne rośliny jej nie mają.
Rośliny wyższe to określenie bardzo szerokie. Poczynając na mszakach i paprotnikach, kończąc na ogromnych drzewach.
Burak zwyczajny którego jesz należy do roślin naczyniowych które z kolei są podgromadą roślin telomowych.
Pleciesz totalne bujdy.
W takim buraku tez jest celuloza, w jabłku jest błonnik którego składnikiem jest GŁÓWNIE celuloza (plus pektyna itp). Jakbyś była skrajnym roślinożercą (tak, tak się pisze, a nie ROŚLINOŻERCOM - słownik się kłania ;)) to Twój wyrostek robaczkowy nadal by działał. Nie wspomnę juz, że budowa Twojego żołądka różniłaby się znacznie.
Człowiek jest przystosowany do jedzenia mięsa, radzę uważac na biologii, może warto jak się chce mieć jakieś sensowne argumenty.
Człowiek ma m.in pepsynę trawiącą białka, ma pH żołądka niższe od roślinożerców, a pH jego moczu naturalnie powinno być bardziej kwaśne od moczu roślinożerców. Dlatego do grona ryzyka posiadania kamieni moczowych należą właśnie wegetarianie (to jeden z czynników).
Dodatkowo nie ma typowego uzębienia zwierząt roślinożernych, ma kły, zredukowane ale jednak je posiada, charakterystyczne kły wszystkożerców. Dodatkowo człowiek posiada liczne enzymy pozwalające rozkładać tłuszcze zwierzęce, białka, potrzebuje wręcz do poprawnego funkcjonowania aminokwasów egzogennych których w odpowiednich proporcjach brak jest w pokarmach roślinnych (nawet w roślinach motylkowych), a które obecne są w pokarmach zwierzęcych (świetnym źródłem są ryby).
To wszystko jest wystarczającym dowodem na to, że człowiek jest przystosowany do jedzenia mięsa.
Gdyby nie był, niepotrzebne by mu były nawet te aminokwasy egzogenne, bez których organizm człowieka nie może funkcjonować poprawnie.

No ale po cóż słuchać innych, prawda? ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...