Jump to content
Dogomania

Bianca i Bazyl


Rudzia-Bianca

Recommended Posts

[URL]http://img440.imageshack.us/img440/2606/bianca065mf1.jpg[/URL]
Śliczna :loveu:
[URL]http://img264.imageshack.us/img264/5498/bianca069ty9.jpg[/URL]
Nie no ale serio, wzrok jak u psa mej kumpeli xD
[URL]http://img266.imageshack.us/img266/8097/bianca076by2.jpg[/URL]
Co za rytuał :diabloti: A Bianca ma taki wzrok jakby się zrzygać chciała z tego wszystkiego :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

o ilu mamy gości :) witam wszystkich , dziękuję za wszystko co miłe piszecie o moich zwierzorkch kochanych :)
niestety rozłożyłyśmy się z Bianą :( mnie siadł kręgosłup i niemoge się ruszać - chodze jak robokop a Bianeczka ma jakiś problem z żołądkiem :shake: a już się cieszyłam ze mamy względny spokój :placz: może to tylko lekka niestrawność bo humor psinie dopisuje i bryka jak szalona ale ja i tak się zamartwiam :(
pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u nas :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rudzia-Bianca']o ilu mamy gości :) witam wszystkich , dziękuję za wszystko co miłe piszecie o moich zwierzorkch kochanych :)
niestety rozłożyłyśmy się z Bianą :( mnie siadł kręgosłup i niemoge się ruszać - chodze jak robokop a Bianeczka ma jakiś problem z żołądkiem :shake: a już się cieszyłam ze mamy względny spokój :placz: może to tylko lekka niestrawność bo humor psinie dopisuje i bryka jak szalona ale ja i tak się zamartwiam :(
pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u nas :)[/QUOTE]


Ojej :-( Współczuje :-( To oszczędzaj się i odpoczywaj :glaszcze: a Bianeczka biedactwo :-( ale skoro humorek jej dopisuje to napewno będzie wszytsko ok :loveu: pozdrawiamy :loveu:


Ola i Bąbelek :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Przykro mi , że jesteście chore , ale bardziej martwiłabym się Twoim kręgosłupem niż Bianci żołądkiem. Psy często miewają drobne niedyspozycje żołądkowe i jeśli ogólnie są w dobrej formie , to nic groźnego. Ja moim aplikuję przymusowo węgiel ( oraz 1 dzień postu albo dietki) i na 2 dzień jest OK:lol:. Trzymajcie się, buziaki:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rudzia-Bianca']hej wszystkim ,
donosimy że żyjemy , Bianca lepiej niż ja :) ma apetyt i żołądek jest zdrowiutki :)
ja trochę gorzej ale jeszcze się ruszam :)

Bianca coraz bardziej warczy i szczeka na mojego Tatę :( bardzo się tym martwię , może coś wymyślicie jak temu zaradzić ?
pozdrawiam serdecznie .[/quote]

Bianca ma jeszcze cieczke?? jesli tak to mozliwe ta zmiana spowodowana jest burza hormonow. Nie zamartwiaj sie tak, psiaki wyczuwaja nasze emocje... i pamietaj nic na sile, mam nadzieje ze powoli powoli mala zakceptuje Twojego Tate.
moze niech ja przekupuje smakolkami, i najlepiej jesli to ona bedzie podchodzila do taty a nie tata do niej... pies moze sie czuc niepewnie widzac zblizajacego sie "wroga".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']Bianca ma jeszcze cieczke?? jesli tak to mozliwe ta zmiana spowodowana jest burza hormonow. quote]

Furciaczku -tak Bianca ma jeszcze cieczkę ( już wcale sie nie cieszę :cool3:) , tak przypuszczam ze może jest w zwiazku z tym bardziej nerwowa niz zwykle , ale i tak denerwuje mnie to jej zachowanie , bo mój Tata generalnie to boi się psów i boję się ze jego cierpliwość się skończy :(

Tak wygląda Biana w obecności Taty - chowa sie pod stół i robi boczące się oczy

[IMG]http://img503.imageshack.us/img503/3860/p014qp7.jpg[/IMG]

a tak odpoczywa po ciężkim baniu się pana :)

[IMG]http://img144.imageshack.us/img144/1378/p051ib2.jpg[/IMG]

pozdrawiam wszystkich , mam nadzieję że niedługo będziemy mogły iśc na spacer i będą inne zdjęcia :)

Link to comment
Share on other sites

Hej !!
Te domowe zdjęcia też są śliczne :loveu: szczególnie Bianca w pościeli :loveu:
Cieszę się że czujecie się już lepiej ;)
Ciężka sprawa z Bianca i Twoim Tatą ale napewno z czasem nabierze zaufania. Być może jakiś mężczyzna kiedyś ją skrzywdził.... . A jaki stosunek ma Bianca do innych mężczyzn ?

Link to comment
Share on other sites

Dobry wieczór. Oglądam Waszą stronę odkąd pojawiłyście się na stronie Kumpla. Czytając ostatnią wypowiedź, o strachu przed Tatą uzmysłowiłam sobie, a właściwie to przypomniałam, że Kumpel bardziej i dłużej bał się mojego męża. Tylko u niego - u Kumpla nie u męża - objawiało się to 'płaszczeniem'. Na początku pies tylko się 'czołgał'. Później przestał się bać mnie a dopiero po upływie jakiegoś czasu męża. Jak synek zaczyna krzyczeć lub płakać, to pies nadal ucieka pod fotel, gdzie sobie znalazł bezpieczną przystań.
Już uciekam, bo wlazłam tu nieproszona z Kumplem. Pozdrawiamy, więcej będzie na naszej stronie. Tu tylko chciałam dodać co nieco o podobieństwiwe między psiakami.

Link to comment
Share on other sites

GAPiKu witam Cię u nas :) nigdzie nie uciekaj , w końcu Kumpel to prawie ojciec Bianki więc wszystko zostaje w rodzinie :) no i zapraszamy częściej :lol:

Furciaczku obawiam się że nic się nie zmieniz końcem cieczki :( Bianca jest u mnie 5 miesięcy i od pewnego momentu warczy na Tatę cały czas i zaczynam wątpić czy to się kiedyś zmieni :(

Dobranoc wszystkim i miziaki dla waszych czworołapych :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rudzia-Bianca']
Furciaczku obawiam się że nic się nie zmieniz końcem cieczki :( Bianca jest u mnie 5 miesięcy i od pewnego momentu warczy na Tatę cały czas i zaczynam wątpić czy to się kiedyś zmieni :(

Dobranoc wszystkim i miziaki dla waszych czworołapych :)[/quote]

5 miesiecy to naprawde niewiele zeby dojsc do siebie po przejsciach;) Nie trac nadzieji, jakies rozwiazanie napewno jest.
Moze warto by bylo skontaktowac sie z behawiorysta??

Link to comment
Share on other sites

Bianco a czy tacie przeszkadza to, że sunia na niego warczy ???
Wiesz, ja też mam w domu takiego małego terrorystę...warczy na wszystkich i na wszystko. I tak jest już przez 12 lat...
Po prostu przyzwyczailiśmy się do tego warczenia.
Warczy kiedy się go głaszcze, kiedy bierze na ręce, kiedy zapinamy smycz, kiedy go wołamy...kiedy mijamy się w drzwiach, i w ogóle kiedy cokolwiek mówimy do niego.
Szczerze mówiąc nie udało nam się skorygować tego zachowania... po prostu ten typ tak ma.
A najfajniejsze jest to, że ma chore serce i nie powinien się denerwować...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']5 miesiecy to naprawde niewiele zeby dojsc do siebie po przejsciach;) Nie trac nadzieji, jakies rozwiazanie napewno jest.
Moze warto by bylo skontaktowac sie z behawiorysta??[/quote]

[quote name='furciaczek']Mam nadzieje ze jakos sie wam to ulozy... nie trac nadzieji;)

wroce za 2 tygodnie :loveu:[/quote]

Furciaczku wiem ze to bardzo mało , ale powiem szczerze że Bianca nie wyglądana psa po przejściach w znaczeniu ze była krzywdzona , wydaje mi się że ona boi się ludzi bo nie miała z nimi kontaktu - a moze tylko tak sobie wmawiam ?
Nie ma odruchu uciekania przed machającą ręką jak bity pies, ale pod warunkiem że ręką macham ja albo siostra innych ludzi się boi .

Ja trzymam kciuki za Was i zeby Wam się ułożyło i żebyś za 2 tygodnie napisała nam że masz swoje futrzaki u siebie :) mocno za to trzymamy :)

[quote name='Fiona.22']Bianco a czy tacie przeszkadza to, że sunia na niego warczy ???
Wiesz, ja też mam w domu takiego małego terrorystę...warczy na wszystkich i na wszystko. I tak jest już przez 12 lat...
Po prostu przyzwyczailiśmy się do tego warczenia.
Warczy kiedy się go głaszcze, kiedy bierze na ręce, kiedy zapinamy smycz, kiedy go wołamy...kiedy mijamy się w drzwiach, i w ogóle kiedy cokolwiek mówimy do niego.
Szczerze mówiąc nie udało nam się skorygować tego zachowania... po prostu ten typ tak ma.
A najfajniejsze jest to, że ma chore serce i nie powinien się denerwować...[/quote]

Fiona niestety przeszkadza , mój Tata boi się psów a Bianca boi się jego , on jest przyzwyczajony że Wauzik go uwielbiał i dzięki niemu Tata polubił psy i troche przestał się ich bać a Bianca zachowuje się w stosunku do niego agresywnie i mimo że jest uosobieniem łagodnoci nie jestem pewna czy ze strachu jakby kiedyś zostali sami nie dziabnęła by go :( a poza tym Bianca jak go zobaczy to wpada w panikę i ucieka , kiedyś spadłaby ze schodów bo ona w panice nie patrzy gdzie i jak byle tylko uciec :( więc boję się o nich oboje :(
No i niestety Tata nie ma anielskiej cierpliwości , po prawie 5 miesiącach obojetności wobec Bianki ( zgodnie z wszelkimi zaleceniami żeby nic na siłę ) on ma już dość i zaczyna się rytowac a to pogarsza tylko sprawę bo Bianca bardziej się go boi i kółko sie zamyka :(

Link to comment
Share on other sites

Część reakcji Bianki , może wynikać z tego , że czuje strach Twojego Taty. Nasza Mikcia , która odeszła za Tęczowy Most, wybitnie spokojna i spolegliwa, tak samo reagowała na mojego dziadka , który właśnie boi się psów a także brak mu cierpliwości, żeby okazywać im sympatię systematycznie i przez długi czas. Na szczęscie nas ten problem bardzo nie męczył, bo mamy wspólną tylko działkę , a mieszkamy osobno. Myśle, że jak Tata bez emocji spróbuje spojrzeć na sprawę , to uświadomi sobie, że tak naprawdę taki niewielki psiak jak Bianca nic mu nie zrobi , nawet jak go skubnie, to nie będzie to wielka rana, a to juz zmniejszy jego obawy. Na pewno jest mu też przykro, że mimo dobrych chęci z jego strony, sunia nie chce go zaakceptować i to tworzy taki zamknięty krąg. Aby sie z niego wydobyć wszyscy musicie pozbyć się starchu i Ty i tata i w końcu sama ruda ślicznotka. Próbuj spedzać z nią i z tatą jak najwięcej czasu , zapros go na wspólny spacer, podsuwaj mu dyskretnie smakołyki , które on będzie dawał suni , zachęcaj ją do tego żeby chciała do niego podejć i wziąć coś z jego ręki , chwal ją za takie zachowania i delikatnie chwal Tatę. Tyle moich rad. Nic nadzwyczajnego, ale może pomoże. Dzięki za wizytę i życzenia- Inka rzeczywiście narozrabiała , napisałam o tym chyba chwilke po Twoich odwiedzinach u nas ( ale i tak jest kochana , choc łotr).

Całusy dla Was:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ciągle brakuje mi czasu, ale miałam napisać tu o przejściach Bianki, które może pomoga wyjaśnić jej zachowanie.
Dzisiaj tylko napiszę,że była łapana przez łapaczy ze schroniska , z kilku towarzyszy niedoli tylko jej udało sie uciec.
A hycle nie robią tego w sposób delikatny, więc pewnie stąd uraz do mężczyzn.

Link to comment
Share on other sites

Bianka była pozbawiona socjalizacji. Osobą, którą pierwszą zaakceptowała i poznała była kobieta. (No i faktycznie hycle też zrobili swoje). Warczenie nie ma związku z cieczką, tylko strachem. Bianka nie ugryzie, póki nie zostanie zapędzona w kąt bez wyjścia. Stres czy nerwy taty powodują wzrost stresu u psa.

Czy tata, tak jak doradzałam, zajmował się choć troszkę psem? Mam na myśli wyjście na spacer (trzymanie smyczy), karmienie itd? Bo póki co on może być uznawany za obcą osobę. NIe powinien zwracać uwagi na Biankę w domu, póki ona nie przestanie sie go bać. Czyli nie wchodzi w grę tzw. podlizywanie się jedzonkiem (tym bardziej, że Bianka w stresie nie uszy jedzenia, szczególnie od osoby, której sie boi - mam rację?). Jedzonko będzie później, kiedy pierwszy etap oswajania będzie zakończony. Najpierw po prostu odpuszcza się psu, nie patrzy się na niego, nie mówi do niego (można mówić spokojnym głosem w bok, nie do psa jakby).

Dzikuskom, jakie bywały u mnie w domu, przywyczajenie się do osoby, której się bały w domu (zwykle mężczyzny) zajmowało grubo ponad pół roku niestety. Nie można niczego robić na szybko, bo łatwo wszystko popsuć i cofnąć się do punktu wyjścia. Z tego, co przeczytałam, Bianka zrobiła ogromne postępy, mimo braku odpowiedniej socjalizacji i to jest zadziwiające i godne pochwały (pochwała dla opiekunów, rzecz jasna :p). Dlatego wierzę, że uda się pokonać jej strach przed tatą. Ale... trzeba też pokonać strach taty. Niestety tu ma miejsce problem, który powodują obydwie strony, że tak powiem. Dlatego sądzę, że naprawdę dobrym wyjściem byłoby spotkanie z dobrym behawiorystą, który wskazałby na popełniane błędy i pokierował dalszą socjalizacją taty i Bianki. ;) Polecam też poruszenie problemu Bianki na forum dogo dotyczącym pracy z psem. Tam pojawia się wiele osób mających sporą wiedzę i doświadczenie.

Mój ojciec swojego czasu stwierdził, że oswoi jedna z suń mówiąc do niej. Podchodził, jak leżała gdzieś, mówił do niej, próbował wyciągać rękę z jedzonkiem. To najgorsze, co można zrobić!!! Popsuł mi tygodnie pracy nad psem i musiałam zacząć wszystko od nowa. Ale...teraz sunia śpi obok niego i nie wzrusza już jej nawet to, że on wstaje nagle czy po coś sięga. Czasem czmychnie nagle, ale wraca na miejsce. Stare nawyki... ;)

Dodam jeszcze, że mam też w domu inną suczkę, która gryzła i nie było to wynikiem braku socjalizacji, tylko przejść. Takie coś łatwiej odkręcić ,ale psiak jest czasem niebezpieczny. Wszyscy w domu mieli wskazania co do zachowywania się wobec niej, nikt na sukę nie patrzył, nie głaskał. Nawet goście byli poinstruowani. Rezultat przerósł oczekiwania. Sama praca nad psem bez współpracy ludzi nie powiodłaby się.

Tak więc tutaj trzeba z jednej strony pracować nad psem, a z drugiej nad tatą. ;) Tata musi mieć wyjaśnione, że warczenie to w tym wypadku tylko takie ostrzeżenie - boję się, nie podchodź. I nie oznacza, że sunia taty nie lubi, tylko żę wzbudza w niej strach ,a jak starch zniknie, pojawi sieteż więź. Jeśli zostawi się psa w spokoju, nic się nie będzie działo i nie ma sensu się bać. Szczekanie też należy ignorować i jednocześnie nie wolno przyjmować postawy, którą pies odczytałby jako agresywną.

Czy czytałaś o sygnałach uspakajających, jak doradzałam? Naprawdę warto. Są to znaki w psim języku mówiące psu, że człowiek nie chce mu nic zrobić. Takich rzeczy nauczyłby Twojego tatę właśnie behawiorysta, więc jak najbardziej polecam spotkanie z nim. Na moja dziką sunię sygnały uspokajające działały fenomenalnie. Problem zwykle jest w tym, że człowiek, który obawia się psa nie przyjmuje wobec psa postawy "jestem przestraszony, nie chcę zrobić krzywdy", tylko postawę agresora. Jeśli tak jest w przypadku taty i Bianki to Bianka będzie się bała. Naprawdę przydałby się behawiorysta.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...