Nutusia Posted September 21, 2015 Posted September 21, 2015 Cisza martwi, ale i napawa nadzieją, że brak wiadomości to dobre wiadomości... Quote
jaguska Posted September 24, 2015 Author Posted September 24, 2015 Kocham Was za to że o nas pamiętacie Miałam bardzo ciężki ten rok, teraz stresy odpuściły i się trochę posypałam ;) muszę się pozbierać a ciężko mi to idzie. Misiu jak to Misiu, raz lepiej raz gorzej ale generalnie w stronę Tęczowego Mostu jeszcze nie spogląda. Jak jest w lepszej kondycji to wędruje po ogrodzie, tropi jeże, czasem próbuje podgonić kota, chociaż koty mają go w nosie i się Miśkowymi podrygami nie przejmują. Misiu uwielbia znajdować jakieś dziadostwa i je zjadać. Wczołguje się wtedy do połowy pod samochód i oddaje namiętnej konsumpcji "upolowanych" rarytasów, w ten sposób pożarł już dwie myszy, które w darze wdzięczności przynoszą mi koty dzikuny, jako smakosz kuchni francuskiej chrupnął również przynajmniej jednego ślimaka, co on jeszcze wynajduje to nie wiem ale nieraz widzę że własnie coś kończy jeść. Biedny głodny piesek, musi szukać po podwórku jedzonka. W domu Misiu rządzi, mimo że ledwo człapie to stał się przewodnikiem stada, tylko Jeżynka mu czasem podskakuje :) bo to silna osobowość jest. Nasza wetka wyjechała na wczasy ale wcześniej podjechała obejrzeć Misia, bo Misiu już nie jeździ - do niego jeżdżą ;), tu już nic się nie da zrobić, ale za to Misiu na tej swojej ostatniej prostej, robi rzeczy których chyba nie robił przez całe swoje miastowe życie. Kocha ogród, kocha tarzać się po trawie, kocha...kury ;) dobrze że mają osobną zagródkę bo... bardzo mu się podobają, najbardziej te puchate silki (kurki jedwabiste), skaczące kuleczki, oj poskakałby sobie Misiu z nimi ;) Misiu suchego nie je już wcale, codziennie gotuję mu ryż z warzywami i mięskiem plus puszki, bierze wszystkie leki które brał już wcześniej plus na wątrobę kapsułki. I tak sobie pomaleńku żyjemy i przyjmujemy to co los nam niesie każdego dnia. Misiu upodobał sobie wrzośce i funkie, namiętnie je podlewa, mam nadzieję że przeżyją ;) Pilnujemy podwórka: https://www.youtube.com/watch?v=m8DWpTiCU_I&feature=youtu.be A tu stosunki psiokocie ;) https://www.youtube.com/watch?v=lColSt2DMkA&feature=youtu.be Pozdrawiamy wszystkich dwu i czworonożnych serdecznie. 1 Quote
Poker Posted September 24, 2015 Posted September 24, 2015 Przesympatyczny ten Misio. Cudownie ,że na ostatniej prostej( oby jak najdłuższa była ) ma wspaniałe życie. A relacje psio - kocie lepsze niż między ludźmi. 1 Quote
Nutusia Posted September 24, 2015 Posted September 24, 2015 Jaka cudna niespodzianka! :D Misienku - jesteś NADZWYCZAJNY! :) I tak trzymaj, bo pod opieką Jaguski ta Twoja "ostatnia prosta" jest piękna, bezpieczna i dłuuuuuuuuuuga ;) A jak już dotrzesz do ostatniego zakrętu, po prostu przejdziesz z jednego raju do drugiego... Quote
Figunia Posted September 24, 2015 Posted September 24, 2015 Za Twoje Jagusko jak najszybsze "pozbieranie się" - mocne kciuki. Tym razem nawet zdrowie Misia na drugim miejscu, albo...równorzędnym... Tak cudowne, dobre, niesamowite Osoby nie powinny być nękane kłopotami żadną miarą!!!! To moje osobiste przeświadczenie, szkoda tylko, że nie jest podzielane przez los, czy te wyższe instancje... Quote
sybil Posted September 24, 2015 Posted September 24, 2015 Jagusko, oby już nigdy żadne zmartwienia nie nękały Ciebie , niech Ci zawsze świeci , a Misiowa prosta (może i ostatnia) niech będzie najdłuższa na świecie. Misiu :wub: Quote
Onaa Posted October 4, 2015 Posted October 4, 2015 Jagusko, Misiu trzymajcie sie :-). Moc serdecznosci dla Was. Quote
Figunia Posted October 4, 2015 Posted October 4, 2015 Dołączam do życzących ze swoimi: ZDROWIA i OPTYMIZMU!!! Tyle masz w Sobie pogody ducha, poczucia humoru, Jagusko...niech się ta radość i optymizm przebije przez zmartwienia i kłopoty (oby już zanikające) i nie da więcej przytłoczyć. Quote
Toska1 Posted October 5, 2015 Posted October 5, 2015 I ja się podpinam pod wszelkie życzenia zdrowotności i pomyślności :) bo po cichutku stale tu zaglądam i wieści wypatruję ... Quote
jaguska Posted October 7, 2015 Author Posted October 7, 2015 Jesteśmy, żyjemy, dziękujemy za pamięć Dzisiaj przyszła przesyłka z Vetmedinem, przez ostatnie dni Misio brał Cardisure, bo u nas ten własnie lek jest w użyciu zamiast Vetmedinu, pewnie dlatego że jest troszkę tańszy i pięknie przygotowany do dzielenia, na dwa i na cztery, jest w formie czteropłatkowego kwiatuszka i nie trzeba go wgniatać w żadne pasztety czy inne takie bo jest chętnie zjadany, przynajmniej przez Misia :) Misiek cholernik wszystkie psy ustawia do pionu, rozszczekał się nam chłopak, jak wyjdę z domu to i serenady tenorem zapodaje ;) Misiu zarasta, kudłacieje, do fryzjera się nie nadaje, nie da rady, będę musiała sama coś pokombinować ale co mi wyjdzie może wszystkich zaskoczyć, chociaż mordkę i parę innych miejsc muszę ogarnąć. Mimo tak tragicznej diagnozy, Misiu to twardy gość i choróbsku się nie daje, a każdy dzień jest podarowany i oby tak dalej. Proszę zajrzyjcie do wątku Pod Sosnami. Misio jesiennie... [URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/a3592017271d53dc][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/3f67da118bb55c24][/URL] I trochę jesiennego ogrodu :) [URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/fe1687df382a3490][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/27b21287d835fe79][/URL] Quote
Figunia Posted October 7, 2015 Posted October 7, 2015 Misiaczek sprawia sobie na zimę porządne ubranko, czyżby zima miała być mroźna??? Wspaniale się czyta dobre wieści, zaczynam podejrzewać, że Misiek symuluje chorobę (w wiadomym celu) i coraz bardziej wychodzi szydło z worka, że to zakamuflowany dominant i despota jest :) a serduszko wcale nie na agrafkach...i oby tak było!!! Zajrzałam na wątek Domku Pod Sosnami, ale poza serdecznymi życzeniami, by Białasek znalazł wspaniały kociolubny domek, niewiele mogę, nawet nie umiem się poruszać na Fb...tylko te kciuki...Ale trzymam mocno i wierzę, że taki piękny maluszek dobry domek znajdzie. Quote
jaguska Posted October 7, 2015 Author Posted October 7, 2015 Witaj Figuniu :) Taaa.....dominant już nie zakamuflowany ;), naczelny prezes kuchenny, NIKT oprócz ludzia nie ma prawa postawić łapy w kuchni ;) ani kot ani pies, kuchnia to papu, a papu jest tylko Miśkowe ;) Dziękuję że zajrzałaś pod sosny, ja również mam nadzieję że ta śnieżna drobina roztopi czyjeś serce ;) Nikt kotełka nie szuka, poczekam jeszcze ze dwa dni, a potem zacznę szukać mu domku, królicza klatka to nie miejsce dla takiej śnieżki, a jest cudna i do zakochania, bo to chyba kotka jest. Quote
Poker Posted October 7, 2015 Posted October 7, 2015 Dzielny Misio. Mamusia Jaguska go rozpuszcza, to czemu chłopak ma nie skorzystać z forów, Biedne pozostałe futrzaki. Quote
Figunia Posted October 7, 2015 Posted October 7, 2015 Misio - Kuchenny Cerber :) Malutki wie, co w życiu ważne...:) pełny brzuszek i ciepełko. I zdaje się, wie także paskud, że Jemu wiele się wybacza. Nikt nie będzie go strofował i łajał... Nic, tylko korzystać z takiej sytuacji i...zdrowieć!!! A kocinkowy białasek niech szybko przestaje udawać królika i zmyka do fajnego domku, by jakiejś miłej Osobie mruczeć na kolankach... Wór dobrych myśli, przesyłam Tobie Jagusko i Twoim podopiecznym :) Quote
Nutusia Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Misienek się w kożuszek na zimę ubiera - widocznie usłyszał w wiadomościach, że w Małopolsce już spadł śnieg! ;) Quote
jaguska Posted October 21, 2015 Author Posted October 21, 2015 Misiu słabnie, tylne łapki wysiadły, jak mu pomogę wstać to jeszcze drepcze po ogrodzie, ale kuleje i potyka się, kaszle częściej, wróciło krwawienie z pysia, nie są to krwotoki takie jak były, ale podcieka prawie cały czas, stracił apetyt, popiskuje czasem jakby go coś bolało. Ma zalecony przeciwbólowo Cimalgex. :( Quote
sybil Posted October 21, 2015 Posted October 21, 2015 Biedny Misiaczek :( . Żeby chociaż nie bolało, Maleńki. Jesień to niedobry czas dla chorutkich. Quote
Figunia Posted October 21, 2015 Posted October 21, 2015 I co tu pisać, jak wieści tak niedobre. Quote
jaguska Posted October 23, 2015 Author Posted October 23, 2015 Dziękuję że zaglądacie tu do Misia, bo jest mi ciężko i psychicznie i fizycznie. Misio je niewiele, tylko gotowane mięso, jajko, serek, na żadne psie jedzenie nie da się go namówić. Miś funkcjonuje na leżąco, do wyjścia stawiam go na łapki bo tyłka nie dźwignie, w tylnych łapkach mu tak chrupie że się boję żeby mu ich przy podnoszeniu nie połamać. Miseczkę z wodą i jedzenie trzeba podstawiać pod pysia, bo sam nie podejdzie. Czasem przed domem tyłek też klapnie i po chodzeniu jest, a w ogóle spacer to najbliższy trawnik przy drzwiach i do domu. Misio musi być blisko mnie, musi mnie widzieć, bo jak nie ma mnie w zasięgu wzroku to poszczekuje i się domaga przemieszczenia w pobliże, tak więc Misio jeździ na dywaniku po chacie, a ja robię za konika. Wieczorem, jak jest cisza, słychać jak mocno i szybko bije serce Misia, wczoraj to był wyjątkowy łomot. Tyle złego i wystarczy. No a dobre? Misiu nadal interesuje się (w miarę) otoczeniem, obserwuje, każdego zwierzaka przechodzącego obok obszczeka, lubi nadal mizianko, drapanko, merda wtedy ogonem. Misio balansuje na tej swojej tęczy jak linoskoczek na linie :( [url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/97c1326b7847a74e][/URL] Quote
Figunia Posted October 23, 2015 Posted October 23, 2015 Biedne serduszko.Oby jeszcze dało radę, oby leki pomogły. Jagusko, życzę siły...ściskam serdecznie. Quote
AlfaLS Posted October 23, 2015 Posted October 23, 2015 Jagusko życzę Ci dużo siły dla Was dwoja: Ciebie i Misia... Quote
sybil Posted October 23, 2015 Posted October 23, 2015 Misio czuje, że jest kochany i oddaje Ci Jagusko tę miłość całym swoim chorym serduszkiem. Dlatego wciąż walczy, żeby jak najdłużej być z Tobą. Życzę Wam obojgu dużo siły; Misiaczku :wub: 1 Quote
Nutusia Posted October 25, 2015 Posted October 25, 2015 Balansuje jak psia dusza na ogonie... Raz go więcej po tej stronie, raz po tamtej :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.