Jump to content
Dogomania

Ćwiczenia a swoboda na spacerze


REVOLUTION

Recommended Posts

Beatrx, tak właśnie robię, tylko zastanawiam się jak odwracać uwagę psa w trudnych warunkach.

http://zofia-mrzewinska.blog.onet.pl/2011/04/12/nic-za-darmo/

Przeczytanie tego artykułu skłoniło mnie do przemyśleń, czy nie za często przekupuje psa.

Ale jak inaczej zmotywować psa do pracy, szczególnie przy innym psie? Jak zacząć pracę z własnym psem przy obcym psie? Macie doświadczenie, pracujecie w grupach psów, może podpowiecie jak zacząć. Na razie na spotkaniach z psami pozwalam na przywitanie i chwilę zabawy, następnie głównie nagradzam spontaniczne powroty i przywołuje. Czy robię jakieś błędy i jak przejść do ćwiczeń?

Link to comment
Share on other sites

Psa sie nie przekupuje. Psa uczysz, ze wspolpraca z Toba sie oplaca i wykonanie komendy jest lepsze od jej wylamania. Przekupstwo bardzo szybko prowadzi do tego, ze pies zacznie Cie zlewac jak nic nie bedziesz miala przy sobie.
A prace przy innych psach zacznij w ogole od tego, ze pies nie musi sie witac z kazdym psem, ani ganiac z nimi na kazdym spacerze. A potem cwicz z wiekszej odleglosci, na calkowicie obcych psach. Jak bedzie posluszna 100metrow od psa to przejdz na 99 itd.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, psina wykonuje komendy bez smaków, na to bardzo uważam, mamy hasła oznaczające przedłużanie komendy i koniec pracy, gorzej jak pojawia się inny pies, na smyczy to jeszcze, ale luzem - gorzej, wtedy tylko zachęcenie do zabawy odwraca uwagę - czy to źle?

Po przywitaniu z psem i chwili zabawy, psina jest mniej zainteresowana psiakiem i bardziej chętna do pracy, dopóki się nie przywita, jest ciężko, czy jest w tym błąd?

Link to comment
Share on other sites

Jak masz grupe psow pod kontrola, a jej dobrze idzie to nie musisz stopniowac odleglosci. Ale jesli ta grupa to psy ganiajacr ze soba, a Ty wykorzystujesz chwile przerwy w zabawie to ja bym odpuscila, bo psica Ci komendy wylamie i bedzie Ci trudniej. Na "siad" w grupie bawiacych sie psow jeszcze przyjdzie czas.
Mozesz odwracac jej uwage zabawa, jak zaczyna sie bawic to ja chwal, po chwili zabawy pocwicz np. komende noga krecac sie w miejscu raz w jedna raz w druga strone, tak zeby sucz musiala sie na Tobie non stop skupiac i znowu zabawa. Mozesz tez zaczac zmieniac kierunki biegnac, wtedy tez musi uwazac.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jowita. Tak serio. Więcej zabawy, mniej spinania się. Im więcej luzu i przyjemności z szkolenia tym lepiej idzie. Baw się tym co robisz. Jak dojdziesz do punktu, że stwierdzisz że Twój pies jest po prostu fajny i go rozumiesz to będzie mogło być tylko lepiej. Skup się na zabawie i przyjemności z niej. Nasze nastawienie ma duże znaczenie.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witajcie,

wzięłam sobie do serca Wasze porady i od kiedy mniej wymagam od psiaka, jest dużo lepiej. Teraz podczas spaceru coraz częściej pies sam spogląda, szuka uwagi, którą wykorzystuję do wydania choć jednej komendy i nagrodzenia oraz zwolnienia:) Na spacerach głównie się bawimy - stąd mam do Was pytanie - jakie zabawy spacerowe polecacie?

Co robimy: zabawa w chowanego, ganianego, omijanie przeszkód, zguba wsteczna - przy sprzyjającej temperaturze, przynoszenie zabawki, podążanie i szarpanie w nagrodę. Dzięki z góry za pomysły.

Link to comment
Share on other sites

Bellis_perennis też uwielbiam takie niekonstruktywne zabawy. A co to takiego speedway?

Brezyl, Mula uwielbia takie spacery, ale ja zawsze staram się jakoś tam zaistnieć podczas psich zabaw, często grupka znajomych sobie idzie, a ja biegam z psami po górkach, chowam się, uciekam i wszystkie za mną gonią :) Potem jestem najciekawszym ludzikiem w grupce:P

Myślcie, że zasada - trudniejsze ćwiczenia na plac, a na spacerach zabawa i pojedyncze komendy, to co potrzebne, np. w mieście - noga/siad/stój? Chcę by na spacerach uwaga psa była skupiona na mnie, nie zupełna swoboda i ciągłe wąchanie - i ja się nudzę na takowych:P ale właśnie przez zabawy - każdy pomysł z chęcią przyjmę :)

Link to comment
Share on other sites

Mój się tak przyzwyczaił, że puszcza jest dla niego nie dla mnie, że nie zwraca na mnie większej uwagi, dopóki go nie odwołam. Jak niknie mi z oczu, to gwiżdżę lub klaskam w ręce, wie ze ma zawrócić i trzymać się w odległości mojego wzroku. dzięki temu, odpukać jak dotąd, nie biega za zwierzyną (a ma już 7 lat) i łatwo się od niej odwołuje, jeśli wyleci mu jakiś zając spod łap lub sarenka z zarośli. Czasami, jeśli nikogo nie spotykamy na ścieżkach (bo wtedy jest odwoływany do nogi)potrafi przez 3-4 godziny być w zasięgu wzroku, praktycznie nie podbiegając bliżej. Jest w swoim świecie i naprawdę te wyprawy uwielbia. Mój pies w trybie pracy i poza nim, to kompletnie dwa różne psy.

Link to comment
Share on other sites

Brezyl, fajnie że masz to tak rozgraniczone. Ostatnio byłam na spacerze ze znajomą, która startuje z psami w agility i frisbee i też zauważyłam, że na spacerach psy odpoczywają, jak przybiegały mówiła tylko - naprzód, w sensie że mają wolne i odpoczynek, jak mój pies sam z siebie do mnie przybiega, to jest mega radość, nagrody, zabawa, ćwiczenia, może to głupie z mojej strony:P

Link to comment
Share on other sites

Brezyl, fajnie że masz to tak rozgraniczone. Ostatnio byłam na spacerze ze znajomą, która startuje z psami w agility i frisbee i też zauważyłam, że na spacerach psy odpoczywają, jak przybiegały mówiła tylko - naprzód, w sensie że mają wolne i odpoczynek, jak mój pies sam z siebie do mnie przybiega, to jest mega radość, nagrody, zabawa, ćwiczenia, może to głupie z mojej strony:P


U mnie to jest loteria. Psy meldują się podczas spaceru wiele razy, raz nie reaguję w ogóle, następnym razem tylko poklepię i powiem "do przodu", a jeszcze innym jest mega radość i gonitwa.
Dzięki temu wiele razy podczas jednego spaceru sprawdzają czy aby teraz nie bedzie pochwałki i zabawy, dzięki czemu nie mam problemu z pilnowaniem psów, bo to one pilnują się mnie.
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

I znalazłam coś takiego:)

https://www.youtube.com/watch?v=pakbWr2w_CY

Może jedynie to wyszukiwanie smaczków bym wyrzuciła.

Podsumowując: spacer - czasem swoboda, czasem zabawa - jak na filmiku, a trudniejsze ćwiczenia wprowadzane bardzo powoli? jednak i w tym przypadku więcej nie znaczy lepiej.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam się wcale nie ciesze do mojego psa jak sobie przypomni o mojej osobie na spacerze. W szczególności jak mam krótkie spodenki. Zazwyczaj mój pies melduje się w sposób "hej mama!" + jeb z łapy po nogach z zaskoczenia. A jak już razem wchodzimy do wody to w ogóle wyglądam jak tygrys. 

Zazwyczaj mówię do niej "nakurwiaj maluszku" i leci przed siebie. 

Link to comment
Share on other sites

Wreszcie się odważyłam i wstawiam obiecany filmik, mam nadzieję, że mnie nie wyśmiejecie, na filmiku jest głównie zabawa, nie pokazuje wszystkich elementów, które ćwiczymy, pies chwilami się rozprasza, w jednym momencie ucieka z zabawką, słowem normalna sesja bez wycinania, tak jak to wygląda. Będę wdzięczna za każdą poradę - co poprawić, ulepszyć, ogólnie. Jeśli będziecie chcieli pomóc nagram też już króciutki filmik z ćwiczenia aportu i dostawiania:) Mam nadzieję, że tragedii nie ma...ale proszę o szczerość:) Z góry przepraszam za jakość i brak dźwięku - i tak było słychać tylko wiatr:/

 

https://www.youtube.com/watch?v=uc5cCvucalY

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...