jola_li Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 Jeszcze proszę się nie cieszyć, bo dom nie sprawdzony i decyzja nie zapadła :). Poza tym Odiego czeka najpierw zabieg czyszczenia zębów, więc tak czy inaczej jeszcze trochę musi pohotelikować. Quote
Nutusia Posted April 13, 2015 Author Posted April 13, 2015 Najważniejsze, żeby warto było czekać :) Quote
papryka Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 Pozdrowienia od Odiego;))Psiak ma się swietnie, oby znalazł szybko dom, jest za człowiekiem i zasługuje na to co najlepsze:)) Quote
mari23 Posted April 13, 2015 Posted April 13, 2015 Pozdrowienia od Odiego;))Psiak ma się swietnie, oby znalazł szybko dom, jest za człowiekiem i zasługuje na to co najlepsze:)) cudny, po prostu cudeńko :) domek wspaniały na pewno znajdzie.... Quote
Nutusia Posted April 14, 2015 Author Posted April 14, 2015 Na zdjęciu wygląda jakby już ten domek z daleka dostrzegał :) Quote
jola_li Posted April 14, 2015 Posted April 14, 2015 Czy Odi zostanie moim sąsiadem? ;) Jeszcze nie wiadomo. Wizyta przedadopcyjna dzisiaj. Quote
Nutusia Posted April 14, 2015 Author Posted April 14, 2015 Bez względu na wynik wizyty, potrzebne będą środki na remont Odisiowej paszczy. Zapraszam zatem na bazarek, z którego 50% utargu zostanie przeznaczone właśnie na ten CEL :) http://www.dogomania.com/forum/topic/146228-domowe-pyszno%C5%9Bci-i-inne-cuda-na-maksyma-i-odiego-do-2804-godz-2100/?p=16144034 Quote
DoPi Posted April 14, 2015 Posted April 14, 2015 a ja mam taką psia maskotkę, dokładnie tak jak Odiś wygląda :) Quote
AMIGA Posted April 14, 2015 Posted April 14, 2015 Dopiero dziś udalo mi się tu dotrzeć, a tu się szykuje zakończenie? Oby, oby :) Quote
Marysia R. Posted April 14, 2015 Posted April 14, 2015 Dopiero dziś udalo mi się tu dotrzeć, a tu się szykuje zakończenie? Oby, oby :) Ja podobnie :) Chyba nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za happy end ;) Quote
jola_li Posted April 14, 2015 Posted April 14, 2015 Bez względu na wynik wizyty, potrzebne będą środki na remont Odisiowej paszczy. Zapraszam zatem na bazarek, z którego 50% utargu zostanie przeznaczone właśnie na ten CEL :) http://www.dogomania.com/forum/topic/146228-domowe-pyszno%C5%9Bci-i-inne-cuda-na-maksyma-i-odiego-do-2804-godz-2100/?p=16144034 Nutusiu kochana, bardzo serdecznie Ci dziękuję!!! Pozdrowienia od Odiego;))Psiak ma się swietnie, oby znalazł szybko dom, jest za człowiekiem i zasługuje na to co najlepsze:)) Dziękujemy za pozdrowienia :). Też myślę, że Odiś musi mieć najlepszy dom. Dopiero dziś udalo mi się tu dotrzeć, a tu się szykuje zakończenie? Oby, oby :) Ja podobnie :) Chyba nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za happy end ;) Chyba jednak Odi będzie musiał jeszcze troszkę poczekać. Quote
Nutusia Posted April 15, 2015 Author Posted April 15, 2015 Najważniejsze, że nie ma wielkiego "ciśnienia" :) Quote
Florentyna Posted April 15, 2015 Posted April 15, 2015 Oj ja się ostatnio przekonuję z Pianką, że lepiej poczekać, niż brać coś się trafia. Zwłaszcza jak nie ma ciśnienia :) Quote
EVA2406 Posted April 15, 2015 Posted April 15, 2015 Oj ja się ostatnio przekonuję z Pianką, że lepiej poczekać, niż brać coś się trafia. Zwłaszcza jak nie ma ciśnienia :) Święte słowa :) Quote
mari23 Posted April 15, 2015 Posted April 15, 2015 Ja podobnie :) Chyba nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za happy end ;) przyłączę się do trzymania, choć najchętniej sama bym go adoptowała.... ale - jak mi to ostatnio przy szczeniaczku koleżanka wytłumaczyła- nie mogę, bo dla mnie są nie chciane przez nikogo kaleki i staruszki, a piękne psy są dla innych.... i miała rację ! Quote
AMIGA Posted April 16, 2015 Posted April 16, 2015 Ja mam prawie tak samo . Ostatnio mi ktoś powiedział, że ja to mam szczęście do chorych szczeniaków. A ja odpowiadam, że to nie szczęście, tylko właśnie takie biorę, bo własnie takie potrzebują najbardziej domu i pomocy. Sory - brałam, bo Nuria zajęła miejscówkę szczeniaków Quote
Nutusia Posted April 16, 2015 Author Posted April 16, 2015 To tak jak moja sąsiadka Ula marzy o kocie norweskim i o leonbergerze, a ja jej tłumaczę, że jak się na wsi mieszka, bierze się to, co pod płot przychodzi (jak jej sunia) albo z jabłonki spada (jak jej koteczka). Ewentualnie się bierze to, co ja jej wynajdę (jak jej druga sunia) ;) 1 Quote
EVA2406 Posted April 16, 2015 Posted April 16, 2015 Ja przez długi czas marzyłam o rudym kocie, ale wiedziałam, że rudzielce są "chodliwym towarem", więc nie dla mnie. I trafiłam na cudnego rudzielca trzyłapka, o imieniu Karolek, w schronisku w Łodzi. Wiedziałam, że to kot dla mnie, bo niepełnosprawny ( później okazało się, że sprawniejszy o pozostąłych moich kotów ;) ), rudy i Karol ( imię mojego pierwszego kota). Bardzo cieszyłam się, że wreszcie mam rudego kota. Los okazał się bardziej hojny i niedługo potem Margo obdarzyła mnie koplejnym rudzielcem, ciężko chorym Kacperkiem, którego walkę o życie wiele osób śledziło, a jeśli ktoś nie zna, to może przeczytać klikając w banerek w moim podpisie :) Quote
jola_li Posted April 16, 2015 Posted April 16, 2015 Chapeau bas! Jaka szkoda, że jesteście WYJĄTKOWE... Gdyby takich Ludzi było więcej - świat byłby piękny... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.