Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jeszcze proszę się nie cieszyć, bo dom nie sprawdzony i decyzja nie zapadła :). Poza tym Odiego czeka najpierw zabieg czyszczenia zębów, więc tak czy inaczej jeszcze trochę musi pohotelikować.

Posted

Pozdrowienia od Odiego;))Psiak ma się swietnie, oby znalazł szybko dom, jest za człowiekiem i zasługuje na to co najlepsze:))

 

 

cudny, po prostu cudeńko :)

domek wspaniały na pewno znajdzie....

Posted

Dopiero dziś udalo mi się tu dotrzeć, a tu się szykuje zakończenie? Oby, oby :)

 

Ja podobnie :) Chyba nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za happy end ;)

Posted

Bez względu na wynik wizyty, potrzebne będą środki na remont Odisiowej paszczy.

Zapraszam zatem na bazarek, z którego 50% utargu zostanie przeznaczone właśnie na ten CEL :)

 

http://www.dogomania.com/forum/topic/146228-domowe-pyszno%C5%9Bci-i-inne-cuda-na-maksyma-i-odiego-do-2804-godz-2100/?p=16144034

 

Nutusiu kochana, bardzo serdecznie Ci dziękuję!!!

 

Pozdrowienia od Odiego;))Psiak ma się swietnie, oby znalazł szybko dom, jest za człowiekiem i zasługuje na to co najlepsze:))

 

Dziękujemy za pozdrowienia :). Też myślę, że Odiś musi mieć najlepszy dom.

 

Dopiero dziś udalo mi się tu dotrzeć, a tu się szykuje zakończenie? Oby, oby :)

 

Ja podobnie :) Chyba nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za happy end ;)

 

Chyba jednak Odi będzie musiał jeszcze troszkę poczekać.

Posted

Ja podobnie :) Chyba nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za happy end ;)

 

przyłączę się do trzymania, choć najchętniej sama bym go adoptowała....

ale - jak mi to ostatnio przy szczeniaczku koleżanka wytłumaczyła- nie mogę, bo dla mnie są nie chciane przez nikogo kaleki i staruszki, a piękne psy są dla innych....

i miała rację !

Posted

Ja mam prawie tak samo . Ostatnio mi ktoś powiedział, że ja to mam szczęście do chorych szczeniaków. A ja odpowiadam, że to nie szczęście, tylko właśnie takie biorę, bo własnie takie potrzebują najbardziej domu i pomocy.

Sory - brałam, bo Nuria zajęła miejscówkę szczeniaków

Posted

To tak jak moja sąsiadka Ula marzy o kocie norweskim i o leonbergerze, a ja jej tłumaczę, że jak się na wsi mieszka, bierze się to, co pod płot przychodzi (jak jej sunia) albo z jabłonki spada (jak jej koteczka). Ewentualnie się bierze to, co ja jej wynajdę (jak jej druga sunia) ;)

  • Upvote 1
Posted

Ja przez długi czas marzyłam o rudym kocie, ale wiedziałam, że rudzielce są "chodliwym towarem", więc nie dla mnie. I trafiłam na cudnego rudzielca trzyłapka, o imieniu Karolek, w schronisku w Łodzi. Wiedziałam, że to kot dla mnie, bo niepełnosprawny ( później okazało się, że sprawniejszy o pozostąłych moich kotów ;) ), rudy i Karol ( imię mojego pierwszego kota). Bardzo cieszyłam się, że wreszcie mam rudego kota. Los okazał się bardziej hojny i niedługo potem Margo obdarzyła mnie koplejnym rudzielcem, ciężko chorym Kacperkiem, którego walkę o życie wiele osób śledziło, a jeśli ktoś nie zna, to może przeczytać klikając w banerek w moim podpisie :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...