Jump to content
Dogomania

Diana wychudzone nieszczęście z lasu w BDT


Moli@

Recommended Posts

Szkoda Diany... ale jest duża... a ludzie dużych dorosłych psów się boją... wolą takiego od szczeniaka... no ale się nie poddajemy. Parę zdjęć z dzisiaj wstawię do swoich ogłoszeń. Działamy dalej. Ważne, że Dianka zaopiekowana i nie wisi gdzieś na łańcuchu ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Szkoda Diany... ale jest duża... a ludzie dużych dorosłych psów się boją... wolą takiego od szczeniaka... no ale się nie poddajemy. Parę zdjęć z dzisiaj wstawię do swoich ogłoszeń. Działamy dalej. Ważne, że Dianka zaopiekowana i nie wisi gdzieś na łańcuchu ;)

Dzięki Tysia :)

Dianka i łańcuch... już ja to widzę ,) słyszę..., padłaby z wycieńczenia rwąc ziapę (:

Link to comment
Share on other sites

I u naszej Dianeczki, też się pięknie przywitam! serdeczności zostawiębuzki.gif

2 godziny temu, Moli@ napisał:

Dzięki Tysia :)

Dianka i łańcuch... już ja to widzę ,) słyszę..., padłaby z wycieńczenia rwąc ziapę (:

lajki mi się skończyły!  za tę... ziapę ,Moli koniecznie się należyokok.gif

Link to comment
Share on other sites

Byłyśmy z Misią na kontrolnej wizycie.

Odpukać, rana goi się dobrze... nowa skóra na większej powierzchni.

Odstawiono antybiotyk w zastrzykach. Dostała antybiotyk w tabletkach na 6 dni + probiotyk. Kontrolna wizyta za 6 dni.

Wystawiono fakturę - uwzględnia dzisiejszą wizytę + leki... 192,00zł / 27.04 - zapłaciłam gotówką.

Wszystkie wizyty  w lecznicy są opłacone.

Rozliczenie 42 strona -

< Wpłaty na leczenie Misi:

29.03 wpłynęło na konto 50zł od E.R - przeznaczam na leczenie Misi

17.04 wpłynęło na konto 400zł od Pani Kasi - na leczenie Misi

_______________

450,00zł

 

Koszt leczenia:

1735,84zł / 27.04 >

 

100_3883.JPG

Link to comment
Share on other sites

https://wiadomosci.wp.pl/lubuskie-owczarki-odgryzly-dziewczynce-nos-i-czesc-twarzy-6246555054630529a

 

"Kiedy dziewczynka jadła batonik, podeszła do kojca, w którym były dwa młode owczarki.

Nagle psy rzuciły się na dziecko. Chwyciły dziewczynkę za twarz i próbowały wciągnąć do kojca. Psy tak mocno trzymały dziewczynkę zębami, że kojec został wygięty do środka.

Psy wcześniej nigdy nikogo nie zaatakowały. Kojec dla owczarków również był prawidłowo zabezpieczony."

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.04.2018 o 04:01, Moli@ napisał:

Telefon milczy :(... ręce mi opadły (:

Przez ostatni miesiąc prawie codziennie byłam w lecznicy...widziałam duże psy - przeważnie labladory nad którymi opiekunowie nie panują. Psy prawie po suficie chodzą...do innych zwierząt agresywne...ciągną, szarpią, warczą, ziapy narywają  że aż strach patrzeć (:...

a Dianki nikt nie chce (:

Strasznie mi przykro

Nie wiem dlaczego Dianka nie ma szczescia- jak na moj gust jest bardzo adopcyjna ale niestety- takie widac sa koleje jej losu

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Moli@ napisał:

https://wiadomosci.wp.pl/lubuskie-owczarki-odgryzly-dziewczynce-nos-i-czesc-twarzy-6246555054630529a

 

"Kiedy dziewczynka jadła batonik, podeszła do kojca, w którym były dwa młode owczarki.

Nagle psy rzuciły się na dziecko. Chwyciły dziewczynkę za twarz i próbowały wciągnąć do kojca. Psy tak mocno trzymały dziewczynkę zębami, że kojec został wygięty do środka.

Psy wcześniej nigdy nikogo nie zaatakowały. Kojec dla owczarków również był prawidłowo zabezpieczony."

 

 

?? Jak to mozliwe ??

Link to comment
Share on other sites

58 minut temu, helli napisał:

piekna Amatorka spacerków i pięknej przyrody, he, lubi chodzić?

(Wygląda na kanapową kluskę, a tu proszę)

Pozory mylą ,)

śliczna aktywistka... rezolutna, samodzielna... zadziorna do psów ,)

uwielbia spacery, bieganie - deszcz, śnieg, mróz nie przeszkadza. Szybka zwinna, tylko dupcia zabawnie podskakuje :)

Nie jest przyzwyczajona do kanap, ja też nie uczę. Na zdjęciu objawiły się duże zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, miała niedowład kończyn tylnych więc wskakiwanie i zeskoki niewskazane a nie ma szans żeby upilnować.

Polubiła jazdę samochodem, widzi otwarte drzwi - usiłuje wejść :)

 

Link to comment
Share on other sites

Tych wakacji chyba nie przeżyję (:

Dziki upał, parno burza wisi w powietrzu...na sąsiednich działkach ludzie z małymi dziećmi - krzyki, płacz (:

Za płotem rodzina z małym jazgotliwym pieskiem...(:

Dianka z Julką muszą siedzieć w kojcu (: - wyprowadzam na spacery.

Przed chwilą - wracam z Dianką, pot oczy zalewa...dzwoni telefon. Odbieram, (oczywiście nie mam na nosie okularów) i bach numer 491..., cholera karta pusta.

Ręce opadają... (:

Focha nie mogę strzelć... lecę na spacerek z Julką...

Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, dreag napisał:

Może ktoś ma zbędnego piątaka? 

To moja zbiórka. Przeczytajcie proszę.

Bardzo, bardzo proszę o wpłaty i udostępnianie znajomym zbiórki, od tego zależy życie Zuzinki :(

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Post rozliczeniowy: strona 42

 

Wpłaty na leczenie Misi:

29.03 wpłynęło na konto 50zł od E.R - przeznaczam na leczenie Misi

17.04 wpłynęło na konto 400zł od Pani Kasi - na leczenie Misi

_______________

450,00zł

 

Koszt leczenia:

1844,58złzł / 04.05

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...