rozi Posted April 2, 2017 Share Posted April 2, 2017 Matko, jak ja bym chciała mieć coś (cokolwiek) wyprasowanego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted April 2, 2017 Author Share Posted April 2, 2017 2 godziny temu, rozi napisał: Matko, jak ja bym chciała mieć coś (cokolwiek) wyprasowanego... :D :D :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 3, 2017 Share Posted April 3, 2017 Dobrze ,że teraz jest dużo rzeczy, których nie trzeba prasować(jak mam wybór, to zawsze wybieram, te których nie trzeba prasować) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted April 4, 2017 Author Share Posted April 4, 2017 Przyjechała duża paczka a w niej śliczne, nowiutkie podwójne legowisko...wypasione szelki i dwie duże konserwy :) To prezent dla bassetów - Arona i Flapi ... od bassetów. Nasza para ma duże wygodne mięciutkie łóżeczko ,) Bardzo dziękujemy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted April 4, 2017 Author Share Posted April 4, 2017 Prawdziwy dżentelmen...centralnie ,) było za daleko do lodówki...co ja się mam z Flapi, totalny brak poczucia sytości (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 4, 2017 Share Posted April 4, 2017 Zawsze czułam słabość do Bassetów( po jamnikach) dobrze się wyspać to podstawa ...Centralnie ... prawdziwy dżentelmen! całuję w sam czubeczek noska ...coś faktycznie z tymi adopcjami słabo!..nie wiem? co zrobić? zaglądam na inne wątki i też nic! Jędruś u Mortes, taki kochany jak nasza Dianeczka..i też nic, telefon milczy wykupiłam suni ogłoszenia na 30dni(63odsłony były?!).. i zobaczymy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 A znacie Ksenię? Kilka lat czekała, zanim ktoś ją wziął, taka śliczna suka i miała PIĘKNE zdjęcia. Tylko szczęście trzeba mieć, jak pies nie ma szczęścia, to nikt nie zadzwoni, choćby się pękło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted April 5, 2017 Author Share Posted April 5, 2017 31 minut temu, rozi napisał: A znacie Ksenię? Kilka lat czekała, zanim ktoś ją wziął, taka śliczna suka i miała PIĘKNE zdjęcia. Tylko szczęście trzeba mieć, jak pies nie ma szczęścia, to nikt nie zadzwoni, choćby się pękło. O Kseni nic nie wiem... nie urodziła się pod szczęśliwą gwiazdą (: ale nadal wierzę że gdzieś jest ten człowiek i ją wypatrzy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 To jest Ksenia, były jeszcze wspaniałe zdjęcia z rowerem, nie mogę teraz znaleźć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 Ale suuuper fota! ale w końcu Ksenia znalazła swój domek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted April 5, 2017 Author Share Posted April 5, 2017 Ale ujęcie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 To skupienie - bezcenne :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 13 godzin temu, rozi napisał: A znacie Ksenię? Kilka lat czekała, zanim ktoś ją wziął, taka śliczna suka i miała PIĘKNE zdjęcia. Tylko szczęście trzeba mieć, jak pies nie ma szczęścia, to nikt nie zadzwoni, choćby się pękło. a ja jednak uważam, że to nie kwestia pecha tylko pracy...i nakładów:( ogłoszeń, wyróżnień, udostępnień na fb...nie raz pozornie mało adopcyjne psiaki znajdują domy nawet po kilku dniach- jeśli mają odpowiednią promocję...W dzisiajszych czasach jednak widze, że takie cuda dzieją się już tylko na fb:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 1 minutę temu, kiyoshi napisał: a ja jednak uważam, że to nie kwestia pecha tylko pracy...i nakładów:( ogłoszeń, wyróżnień, udostępnień na fb...nie raz pozornie mało adopcyjne psiaki znajdują domy nawet po kilku dniach- jeśli mają odpowiednią promocję...W dzisiajszych czasach jednak widze, że takie cuda dzieją się już tylko na fb:( FB zebrał potężną grupę ludzi niezwiązanych z niczym, stąd ten potencjał w różnych dziedzinach, a przez znajomych wszystko leci w świat szeroki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 6, 2017 Share Posted April 6, 2017 13 godzin temu, rozi napisał: FB zebrał potężną grupę ludzi niezwiązanych z niczym, stąd ten potencjał w różnych dziedzinach, a przez znajomych wszystko leci w świat szeroki No wlasnie :( udostepnilam Dianke na grupie Duze psy do adopcji na fb U nas ostatnio w przytulisku udalo sie przez fb znalesc po rownym tygodniu udostepnien na fb dom dla duzej owczarkowatej zaleknionej (ale lagodnej) suni, ktora bala sie nawet z kojca wyjsc a co dopiero na smyczy Ale rodzina wypatrzyla ja! Przyjechala, nie zrazila sie niczym! Zapoznanie bylo cudowne. Sunia nawet weszla w miare spokojnie do auta- a teraz dostajemy niesamowite zdjecia z zycia Lady w domu i w ogrodzie i z gromadka dzieci ktore pokochala:) takie cuda ! Jesli macie fb to warto udostepniac i tez ta droga posylac w swiat:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 12, 2017 Share Posted April 12, 2017 Dnia 5.04.2017 o 21:25, kiyoshi napisał: a ja jednak uważam, że to nie kwestia pecha tylko pracy...i nakładów:( ogłoszeń, wyróżnień, udostępnień na fb...nie raz pozornie mało adopcyjne psiaki znajdują domy nawet po kilku dniach- jeśli mają odpowiednią promocję...W dzisiajszych czasach jednak widze, że takie cuda dzieją się już tylko na fb:( ... też się zgadzam ,że szczęściu trzeba dopomóc! Kiyoshi czy mogłabyś tutaj wkleić tego linka Dianeczki na Fb( ja wprawdzie nie jestem ale mój TZ jest ) ... bo coś cichutko!...telefon nie dzwoni :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 12, 2017 Share Posted April 12, 2017 38 minut temu, anica napisał: ... też się zgadzam ,że szczęściu trzeba dopomóc! Kiyoshi czy mogłabyś tutaj wkleić tego linka Dianeczki na Fb( ja wprawdzie nie jestem ale mój TZ jest ) ... bo coś cichutko!...telefon nie dzwoni :( ja udostępniam ogłoszenie z olx przez fb. Na dole ogłoszenia jak je oglądasz jest taki niebieski przycisk udostępnij- z niego korzystam..więc nie mam żadnego linku do fb:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted April 12, 2017 Author Share Posted April 12, 2017 Telefon milczy (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 18 godzin temu, Moli@ napisał: Telefon milczy (: eh:( jak zaczarowana ta Dianka:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Przed chwilą, kiyoshi napisał: eh:( jak zaczarowana ta Dianka:( 7 :03 dzwoni telefon...śmiech "ja w sprawie dużego psa"... i nadal słyszę radosny rechot... Można i tak zacząć dzień...co kto lubi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 41 minut temu, Moli@ napisał: 7 :03 dzwoni telefon...śmiech "ja w sprawie dużego psa"... i nadal słyszę radosny rechot... Można i tak zacząć dzień...co kto lubi (: i...coś dalej? czy na rechocie się skończyło?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 41 minut temu, kiyoshi napisał: i...coś dalej? czy na rechocie się skończyło?? 73......16 dzwoniącej z tego numeru pozazdrościć wyśmienitego nastroju w tym deszczowym dniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 2 minuty temu, Moli@ napisał: 73......16 dzwoniącej z tego numeru pozazdrościć wyśmienitego nastroju w tym deszczowym dniu. ludzie to są rąbnięci:( Ja kiedyś też miałam taki przypadek...ktoś dzwonił po czym mówił tak jakby w mega zwolnionym tempie...trudno mi opisać ale to było potwornie irytujące i na pewno ktoś sobie robił jaja, bo gdyby był np. chory to mógłby przecież wysłać smsa czy maila i dogadalibyśmy się bez kłopotu...a tak...odebrałam 3 razy ten telefon- cały czas ten sam bełkot- tłumacze, że nic nie rozumiem...rozłączam się...a ktoś dalej dzwoni...Na szczęście znalazłam w telefonie opcje blokowania tylko tego konkretnego numeru...no i...przestał dzwonić dziad jakiś.. Nie martw się Moli. Ludzie sa jacy są:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 1 godzinę temu, kiyoshi napisał: ludzie to są rąbnięci:( Ja kiedyś też miałam taki przypadek...ktoś dzwonił po czym mówił tak jakby w mega zwolnionym tempie...trudno mi opisać ale to było potwornie irytujące i na pewno ktoś sobie robił jaja, bo gdyby był np. chory to mógłby przecież wysłać smsa czy maila i dogadalibyśmy się bez kłopotu...a tak...odebrałam 3 razy ten telefon- cały czas ten sam bełkot- tłumacze, że nic nie rozumiem...rozłączam się...a ktoś dalej dzwoni...Na szczęście znalazłam w telefonie opcje blokowania tylko tego konkretnego numeru...no i...przestał dzwonić dziad jakiś.. Nie martw się Moli. Ludzie sa jacy są:( Dokładnie tak!... nie ma dnia(naprawdę!) żebym nie powiedziała...im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta!!! ...sobie powtarzam, że trzeba idiotów, ignorować!!... ale to czasem naprawdę ,trudne! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.