Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Całe szczęście ,że chusta opuściła jelita Lerki i to bez komplikacji.

 Dokładnie tak :). Chociaź myślałam, że to już stało się dużo  wcześniej, tyle, że poza zasięgiem mojego wzroku. A jednak - nie...

Posted

Trochę lepsza pogoda, więc chodzimy na psacerki nad Orzyc, tyle, że muszę cały czas patrzeć na Bliss, która ostatnio polubiła krowie placki, po których potem choruje :(. Lerka na szczęście, nie jest nimi zainteresowana, ale co i rusz, leci nad rzekę w krzaki i czasem jak wraca, to się oblizuje. Nie wiem, co tam zjada, ale na szczęście, nie choruje.

 No, to trochę zdjęć psacerkowych. Zwróćcie uwagę, na pogryzione przez bobry drzewa. Może Lerka tam nad rzeką, boberki zjada?

Posted

Dzięki, Ewo za odwiedziny - Mattilu i Malagoskowi, też dziękuję :).

Od tej wiosny w grudniu, przyroda też całkiem zgłupiała - na wierzbach, pojawiły się bazie. Dzisiaj nadal trwa zimowa wiosna,więć psacerkujemy. Ciekawa jestem, jak to w zimie będzie, bo na łąkach nad Orzycem, w zimie jest kopny śnieg i Lerka pewnie długo po nim nie popsacerkuje, a do lasu, gdzie główne drogi przetarte, nie wiem, czy damy radę jeździć? No cóż, póki co, psacerkujemy i już ;)

Posted

Widoki jak zwykle piękne. A tej wiosennej zimy szczególnie.U nas było piękne słońce i 11 stopni.

Bliss i Lerka wyglądają uroczo jak Pat i Pataszon.

Posted

:)

Lerka biega "całym Światem", a Bliss dostojnie kroczy za mną i tylko muszę się co chwila oglądać, czy nie zainteresowała się plackiem. Kiedy Lerka przybiega pędem z oddali ( gna jak malutki prosiak -  okrągły i  na krótkich łapkach - a uszy jej zupełnie się kładą) to Bliss ją strofuje, że tak daleko odbiega, podskakuje, robi groźne UUFFFF i łapie ją za gardło.  Wtedy Lerka z głośnym jazgotem, rzuca się jej do łałoka, albo do portek. Przez chwilę trwa walka - zawsze bezkrwawa, po czym, kiedy Lerka ma już dosyć i podbiega do mnie, mówię "Dosyć! Spokój!, grzeczne pieski" i głaszczę obie po łebkach.

 

Kawałek idziemy we trójkę, po czym Lerka znowu gdzieś gna, a jak wraca, zabawa zaczyna się na nowo. Czasami, nawet Bliss sie oddali ;) , a wtedy Lerka się kładzie, przyczaja i z głośnym szczekaniem, rzuca się na powracającą Bliss i gryzie ją w pęciny - no i kolejna powtórka z rozrywki :).

 

Najzabawniej jest, kiedy spotykamy wędkarza(na rowerze, lub pieszo), a ja - przypinam Lerkę na smycz. Wiem, że ona podleci do niego ze szczekaniem, a wtedy, poleci za nią dla towarzystwa  Bliss (bez szczekania) i chłop się wystraszy. Ale często mnie pytają, dlaczego to małego pieska przypinam, a nie brytana? Odpowiadam, że prawdziwy brytan, to ten mały ;)

Posted

Zawsze im mniejszy, tym większy brytan!

 

Lerka, gdybyś skutecznie polowała na bobry, to miałabym dla Ciebie dom ;) Mojej mamie bobry dziesiątkują las i królestwo odda za skuteczny sposób "wytłumaczenia" im, że mają się wynieść :)

Posted

Uprzejmie donaszam, że Bosch light działa. Lerka trochę schudła i mniej przypomina kluskę ;)

Fajnie ,że Lerka przychudła, bo będzie mogła lepiej fruwać jak na ptaszka przystało.

Pasę Dolarka Boschem od wielu lat , a teraz i Loczkę.Mam wrażenie ,że coś zmienili w recepturze, bo oboje zaczęli dużo pić.Pewnie dali więcej błonnika.

Posted

Uprzejmie donaszam, że Bosch light działa. Lerka trochę schudła i mniej przypomina kluskę ;)

To ja poproszę wersję dla ludzia :) Najlepiej o smaku schabowego z kapustką :)

  • Upvote 1
Posted

I ja - najlepiej w wersji turbo!!!! :D

Fajnie, że działa. Teraz dla Lesia Kasia zamówiła jakaś nową karmę light, ale senior. Lesław chudnie chorobowo - kości ma na wierzchu, ale brzusio jak balonik. Karma lightowa, żeby lepiej trawił i przyswajał. Dziewczyny schudły na boshu i na chwilę wróciły na zwykłą karmę ;)

Posted

No, ja Lerkę jeszcze potrzymam na tej dietce ;).

 

Ostatnio, właścicielka joreczka, pytała mnie czy Lerka jest w ciąży, a Pani z Dworca PKS, stwierdziła, że Bliss jest już chyba starym psem. Blisia chodzi przeważnie zgarbiona i z pochyloną głową, bo namiętnie węszy. Ponieważ "staruszka" podjadła te nieszczęsne placki znad Orzyca i znowu "mamy problem",  dzisiaj poszłyśmy na spacer nad makowski zalew, gdzie krowy sią nie pasą ;). Jutro znowu tam pójdziemy i coś pstryknę

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...