Jump to content
Dogomania

Niania dla psów w TVP i inne programy telewizyjne


fruttella

Recommended Posts

Guest Mrzewinska

Obejrze, bo nie chce pisac o czyms, czego nie widzialam, choc jak slysze o przyduszaniu na dzien dobry psa zeby go zdominowac, to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Czy pani prowadząca program przedstawiła sie jakos z poglądow, doswiadczen, sukcesow w szkoleniu?

Zofia

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 347
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Berek']shangri_la, diabeł tkwi w szczegółach. Widziałaś to zwierzątko w klatce? Widziałaś jego stres?

No, chyba jednak było to dla ciebie nie do zauważenia... :roll:
Nie chodzi mi o metodykę (choć większośc jest naprawdę dośc... ehem... badziewna) ale nawet o SPOSÓB WYKONANIA.[/quote]

Ale to chyba nie pani Janeczek go wpakowała do klatki, tylko "poprosiła" :razz: o to właścicielke psa. Kiepski pomysł z nauka przyzwyczajania do klatki.
Ja pojechałam kiedys ze swoim psem do sklepu kupic transporter. I moje usilne próby, aby go do niego wpakowac skonczyły sie niczym - pies sie po prostu bał. Ale jak w domu pokazałam mu kawałeczek kiełbasy, który szybko wrzuciłam do klatki, to po chwili namysłu sam do niej wszedł. I tak kilka razy, później sam do niej wchodził i bardzo lubił w niej spac.

Link to comment
Share on other sites

Ja nie ogladalam ale wcale mnie nie zdziwily te metody bo juz kiedys gdzies byl podobny program i bylo to samo.
Ja sama mam halti i sadze ze jest rewelacyjne do szkolenia ale nie jako srodek przymusu.Do opanowania duzych psow moze byc niezastapione.
Wg mnie taki program powinien prowadzic np pan szkolacy psy z Wesolej Lapki w Gliwicach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Ja nie ogladalam ale wcale mnie nie zdziwily te metody bo juz kiedys gdzies byl podobny program i bylo to samo.
Ja sama mam halti i sadze ze jest rewelacyjne do szkolenia ale nie jako srodek przymusu.Do opanowania duzych psow moze byc niezastapione.
Wg mnie taki program powinien prowadzic np pan szkolacy psy z Wesolej Lapki w Gliwicach.[/quote]
[COLOR=RoyalBlue]Jestem tego samego zdania - pan Jacek Gałuszka do TVP ! :)
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']shangri_la, diabeł tkwi w szczegółach. Widziałaś to zwierzątko w klatce? Widziałaś jego stres?

No, chyba jednak było to dla ciebie nie do zauważenia... :roll:
Nie chodzi mi o metodykę (choć większośc jest naprawdę dośc... ehem... badziewna) ale nawet o SPOSÓB WYKONANIA.
:evil_lol:
[/quote]
no dobrze ale ja przeciez napisalam ze niepodobal mi sie sposob w jaki pies zostal wsadzaony do klatki...

[quote]"czy moze w koncu ignorowanie psa dopoki sie nie uspokoi?"

To akurat mało uczy psa współpracy.
Podobnie jak kantar działa dośc mechanicznie. [/quote]
przeciez tutaj tez sie zgodzilam ze benzadziejna metoda...

a co do pojawienia sie w zyciu psa to owszem fajnie, ale nie wszycy ludzie na to pojda, a program jest na tyle krotki ( pojedynczy przypadek) ze niewiem jak by to mieli zrobic.
ogolnie nie zgadzam sie ze wszystko bylo beznadziejne bo czesc rozwiazan dawala rade, to jest moja obiektywna opinia, i choc widze zastosowania ktorych w zyciu bym nie uzyla nie bede krytykowac calego programu po obejrzeniu zaledwie jegnego odcinka gdzie wiekszosc rzeczy byla ok poza opisanymi przeze mnie wyzej.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Shangri_la , wiadomo, ze żaden szkoleniowiec nie zdziała dużo w ciągu jednego programu :razz: Ale właśnie o to chodzi, że powinien POWIEDZIEĆ co i JAK należy robić z tym psem a nie pokazywać wszystko szybko i bez ładu i składu.
A potem inni właściciele też pomyślą, że można ot tak wepchnąć psa do klatki i robić wszystkie inne zaprezentowane rzeczy OD RAZU.

A przecież szkolenie to proces! To powinno odbywać się tak ze z kazdym programem będą patrzeć jak te psy się zmieniają.

Link to comment
Share on other sites

też obejrzałam i to z wyczekiwaniem, ale tak jak chyba większość wraz z kolejnymi minutami moje rozczarowanie rosło... :(
- smakołyki - owszem, super rozwiązanie ale dopiero ona musiała o tym powiedzieć właścicielom? bo ja to tak zrozumiałam
- wielokrotne powtarzanie komend - ech..
- lab z halti - przepraszam, ale jak to było - Ona mu je założyła, obyło sie bez żadnych prtestów ze strony psa, prób zdejmowania itp , a labi siedział w tym halti (niezdejmowanym) bite dwa tygodnie az ona znów przyszła na kontrole? Bo jak inaczej mam rozumieć ze wchodze do domu i aby on nie skakał należy nadepnąć na smycz? On ma po domu jak jest sam biegać z halterem i smyczą? :crazyeye: Zresztą, tak jak kolce halti nie jest rozwiązaniem. MOIM zdaniem ona po prostu ukryła problem bo nie zrobiła NIC aby wyeliminować nieporządane zachowanie psa tylko pozbyła sie go na czas programu - SUPER :angryy:
Jak dla mnie program słaby, pełen błędów które inni mogą powtarzać, źle przygotowany i takie miała wrazenie, ze "po łebkach".
ech...:placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']Mogłabyś przybliżyć temat - tytuł jakiego specjalisty?[/quote]

"Ukończyłam studia na Akademii Rolniczej wydz. Medycyny Weterynaryjnej w 1999 roku. W roku 2000-2001 podczas pobytu w Nowej Zelandii zetknęłam się z terapią zachowań ( behawioralną) zwierząt. Tytuł specjalisty uzyskałam po ukończeniu studiów podyplomowych w University of Southampton w Anglii w 2004. Należę do Angielskiego Stowarzyszenie APBC ( The Association of Pet Behaviour Counsuellors) Zrzeszającego Behawiorystów zajmujących się terapią Zwierząt."

Cytat ze strony internetowej p.Janeczek

Link to comment
Share on other sites

ej, ej, ej! kazdy tylko zjechac po innym potrafi...
a czy np. halter to stara metoda? wydaje mi się, ze to jest lepsze od np. kolczatki,
albo klatka dla psa, z tego co widzialam to ta dziewczyna podrzucała dla psa smakołyki,
w ogole te psy wygladaly na takie, jakby byly przezwyczajane do np. haltera, tylko szkoda, ze nie wspomnieli o tym w programie...
albo smakolyki, psy nie byly nagradzane tylko slowami typu "dobry pies" ale i tez smakami
chodz, uwazam, ze bylo troche zbyt ogolnie opisane co i jak robic gdy sie jakis pies zachowuje,
a co do tego, co ktos napisal, ze "hierarhia jest najwazniejsza" czy cos nie wydaje mi sie, ze ta "psycholog" tak mysli, bo wtedy zapewne powalała by na plecy tego szczekajacego psa itp.
ale z drugiej strony uwazam, ze te metody ktore narazie byly pokazane sa lepsze niz te z ddtvn (np. nie glaskanie demolujacego dom psa, albo rzucanie puszka(tym bardziej wtedy, kiedy pies nic nie robil)
ale zobaczymy, co przyniesie kolejny odcinek

EDIT:
no ale w sumie, skoro cos komus nie pasuje, moze napisac meila do nich tam gdzie np. kieruje sie zgloszenia do programu ze np. za malo bylo o przyzyczajaniu psa o przedmiotów itp. moze zwroca pozniej uwagę w nastepnych odcinkach, bo z tego co się orientuję to ddtvn zaczeli troche inaczej prowadzic program po meilach psiarzy :P

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]ej, ej, ej! kazdy tylko zjechac po innym potrafi...[/QUOTE]
nie starcza mi pozytywnego podejścia, aby klikać komuś kto powinien być wykształcony. Nie mam zamiaru doszukiwać się okruchów tego co jest ok.
[QUOTE]a czy np. halter to stara metoda? wydaje mi się, ze to jest lepsze od np. kolczatki,[/QUOTE]
Moim zdaniem lepsza kolczatka. Z bardzo prostego powodu - mimo wszystko jest mniej inwazyjna od haltera. Karcisz kolcami tylko niepożądane zachowanie, halter wciąż karcąco obejmuje kufę.
Jest też bardziej ryzykowny dla psich kręgów.
[QUOTE]albo klatka dla psa, z tego co widzialam to ta dziewczyna podrzucała dla psa smakołyki,[/QUOTE]
Klatkę wprowadza się długo od momentu postawienia do pełnej akceptacji, chyba że pies nie ma z tym problemów bo np. gniazdo było w kennelu, szczeniaki miały do niego dostęp itd
[QUOTE]a co do tego, co ktos napisal, ze "hierarhia jest najwazniejsza" czy cos nie wydaje mi sie, ze ta "psycholog" tak mysli, bo wtedy zapewne powalała by na plecy tego szczekajacego psa itp.[/QUOTE]
hierarchia i jej ustalanie to nie tylko wywracanie psa na plecy. Jest wiele metod. Ale ja nie mogę uwierzyc w to że tyle psów jest dominujących i zbyt przywiązanych do właściciela.
Glebnięcie na plecy również jest bez sensu - to osobnik niżej w heirarchi powinien zaproponować alfie brzuch, bez nacisków alfy. Jeśli mówimy o hierarchi bo w tworzenie typowego wilczego stada w grupie psy i człowiek nie wierzę.
[QUOTE]nie glaskanie demolujacego dom psa[/QUOTE]
obniżenie temperatury uczuć przy pożegnaniu i powitaniu potrafi pomóc i jest to całkiem niezła rada.
[QUOTE]albo rzucanie puszka[/QUOTE]
preferue inne metody, ale puszka czasem może się przydać. Jest to szybkie skarcenie psa, po za rzutem powinno się pochwalić psa jak zaprzestanie czegoś za co rzuciliśmy i znaleść mu inne zajęcie. Pucha jest o tyle dobra że pies nie musi kojażyć kary z właścicielem, ot po prostu tak w życiu bywa że za złe wychowanie spada grom z jasnego nieba.
[QUOTE]tym bardziej wtedy, kiedy pies nic nie robil)[/QUOTE]
robił, pani Rup pogrzechotała puszką kiedy pies wskakiwał na właściciela a podejrzewam że tego oduczali w ramach Td/hierarchi i takich tam.
Żaden taki program nie będzie dobry bo jest za krótki i zbyt ogólny. Agresja i wyprowadzanie z niej psa to nie jest wygaszanie kłapania zębami i warczenia, tylko znalezienie przyczyny, usunięcie jej, praca z psem itd To praca na wiele tygodni, miesięcy a nie na krótki programik w tv.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
"a czy np. halter to stara metoda?"
[/QUOTE]

Bardzo stary sprzęt. Tak zwane kantarki omawiał nawet pan Brzezicha na zajęciach. A "metoda" to jest żadna. Jest to narzędzie dzialające ostro mechanicznie, wymuszające określoną pozycję glowy psa.

[QUOTE]wydaje mi się, ze to jest lepsze od np. kolczatki, [/QUOTE]

"O wyższości świąt Bożego Narodzenia od Świąt Wielkanocnych". Dokladnie na tym poziomie jest ta rozmowa w tej chwili.
Oba narzędzia dzialają dośc ostro, przy czym haltera nie za bardzo daje się używać stricte szkoleniowo, a już kolczatkę - jak najbardziej. :shake:

Link to comment
Share on other sites

no widzisz wladczyni, u pani z tvp doszukujesz sie minusów a u tej z tvn plusów... a sama napisałaś, ze nie masz zamiaru doszukiwac się co jest ok...
nie chce mi sie pisac, ale cos napisze:
ad1 z tego co widziałam, to tam halter mial sluzyc po to, by pies nie ciągał, a nie do szkolenia, bo tacy ludzie to raczej swego psa szkolic nie beda, bo z tego co bylo widac...
co do cisnacego na kufie haltera, to sie nie zgodzę, przynajmniej u mojego psa, nie wydaje mi sie, ze halter cisnął by mu na kufe - tylko gdy proboje ciągnąć, to zaciska mu się pasek, a karabinek mu w dol paska nie sciaga, bo specjalnie lekki karabinek zaczepiam
ad2 przeciez sama napisalam, ze nie bylo nic o przyzwyczajaniu psa do klatki, ale w sumie juz lepsze jest wepchniecie go i dawanie smakolyków od wepchniecia go i nie dawania smaków
ad3 nie pisałam nic, ze wszytskie psy dominuja itp. ale nie zgodze sie z tym, co ktos wczesniej pisac, ze babka uwaza hierarchie za najwazniejsza itp. gdyby tak uwazala, to by kazdego psa probowala zdominowac i pokazywac mu swoje miejsce w stadzie, szczegolnie temu szczekajacemu psu, a napisalam to, bo denerwuje mnie takie z byt pochopne ocenianie kogos i przypisywanie mu etykietek tym bardzie, po jednym programie
ad4 nie chodzi mi o to, ze psa ignoruje sie przy wychodzeniu i wchodzeniu, tylko o to, ze jak pies gryzie meble to dlatego, ze jest przywiazany do wlasciciela przy ewidentnie niewybieganym psie pomijajac fakt, ze pies nie mial swoich przedmiotów do gryzienia( chodzi o ddtvn)
ad5 i 6 moze sama puszka jest moze dobra, ale nie rzucanie ją o 2 cm od psa co bylo widac kiedys na materiale filmowym, pozatym, nie wiem, czy to ja mnialam zwidy i przesluchy, ale pani szkoleniowiec nie grzechotala ja tylko wtedy kiedy pies robic cos zlego, bo kilka krotnie brzdąkała nią w celu pokazania jak ona brzmi gdy pies nic zlego nie robil :roll: i nie wspomniala nic, o tym, zeby nie robic tego gdy pies jest grzeczny

Berek - nie wiem o jaką pozycje glowy chodzi, bo moj pies gdy w tym chodzi to ma normalnie glowe, a gdy zaczyna ciagnąć to jednynie glowa mu sie odwraca ma krótki moment,
a co do szkolenia to chodzi mi o SAMO CIĄGANIE a nie o szkolenie, podczas szkolenia to uwazam, ze najlepsza jest zwyczajna obroza i dobra motywacja dla psa (np. zarlo czy zabawka)

Link to comment
Share on other sites

Moja droga, nie mogę poważnie traktować wypowiedzi merytorycznych osoby ktora uparcie udaje że nie wie (a moze naprawdę NIE WIE??? tym gorzej.... gdyż go sama używa wszak... :cool3: ) jak działa kantarek.

Poszukaj trochę opisow jego dzialania, sprawdź to właśnie od merytorycznej strony.

BTW jeśli mamy program "psi psycholog" to moze od razu lepiej ludzi uświadamiać że z psem się pracuje, niż sprzedawać im tylko bardzo wątpliwe patenciki na to żeby piesek "mniej działał".

Ja rozumiem że ludzie pragną mieć wypchane pieski ale jak już mają żywego to nie patenciki na okiełznanie i mechaniczne pętanie żyjącego organizmu tak, żeby jak najmniej kłopotu sprawiał, tylko przewartościowanie swoich działań i zrozumienie, że niestety musmy ruszyć d...* z kanapy i trochę pozmieniać w życiu w związku z posiadaniem owego żyjącego organizmu w domu.
:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']Moja droga, nie mogę poważnie traktować wypowiedzi merytorycznych osoby ktora uparcie udaje że nie wie (a moze naprawdę NIE WIE??? tym gorzej.... gdyż go sama używa wszak... :cool3: ) jak działa kantarek.

Poszukaj trochę opisow jego dzialania, sprawdź to właśnie od merytorycznej strony.

[/quote]

tak się składa, ze przed postanowiemiem, ze czasem go psu zaloze czytalam wiele(no moze kilka) roznych artykulow o obrozach uzdowych i nie doczytalam sie niczego zlego ani nie zauwazylam, zeby jakos dzialal na psa,
ale moze dlatego, ze jakos inaczej go uzywam :cool1: lub mam inny rodzaj (bo jest ich kilka)
a z tego co wiem, to między teorią a praktyką jest czasem spora roznica

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Hierarchia a dominacja to nie jest to samo.
Hierarchia istnieje, bo musi, w kazdej wspoldzialajacej grupie.
Psy blyskawicznie potrafia ocenic hierarchie w grupie mieszanej "czlowiek- pies". Mozna byc na szczycie hierarchii proponujac korzysci pozostalym czlonkom grupy i prowadząc do tych korzysci. Mozna byc dominantem, dbajacym tylko o wlasne korzysci - wsrod ludzi to bardziej oplacalne zereszta niz wsrod zwierzat.

Zajrzalam na strone pani Janeczek.
Zmartwil mnie - a moze nie doczytalam - brak informacji o psach wlasnych i przez siebie wyszkolonych.


Zofia

PS jesli fakt zalozenia jakiejkolwiek obrozy uzdowej zmienia ciagnacego potworka w potulnie drepczace zwierzatko, to znaczy, ze mechaniczne dzialanie tego urzadzenia jest niebywale silne i przykre dla tegoz zwierzatka. Innych powodow do zmiany zachowania nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...