cuciola Posted September 22, 2006 Share Posted September 22, 2006 jestesmy jestesmy! :) Yoghi wlasnie obgryza sobie uszko wedzone Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted September 25, 2006 Share Posted September 25, 2006 Echhhh.....dziś odbieram wyniki badań Tofki - zrobiłam jej wczoraj kompleksowe badania krew i mocz - na nerki, wątrobę i tarczycę, bo coś mi się dziwnie zaczęła zachowywać - dużo spać, długo siusiać i jakoś posmutniała (nie wiem może to przed cieczkowe) - no i dziś odbór. Powiem krótko - jak to ja - jestem w stresie na zapas. Jesteśmy po 2 tyg walce z rozstrojem żołądka - brała antybiotyki, bo była dość ostra jazda - nikt nie wie jaki był powód - bo nie jedzenie i nie ewentualne podejrzane znalezisko podwórkowe. Mało tego rodzice zalegli z takimi samymi objawami - ja i koty zdrowe. Żołądek się uspokoił, a teraz to dziwne zachowanie... Trzymajcie kciuki o 18.00 idziemy po wieści do weta.:roll: Z weselszych wiadomości - zaczełyśmy szkolenie - relacja na stronce Tofki. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aaliw Posted September 25, 2006 Share Posted September 25, 2006 :kciuki: Nie martw sie na zapas. Relacje ze szkolenia czytamy na biezaco :evil_lol: Te nasze psy nie pozwalaja sie nudzic :p Jedno zachowanie uda sie skorygowac ..... to wymysli cos innego :crazyeye: Ten nasz geniusz wpadl na to, ze skoro lapanie zabkami za reke (nie gryzl, ale potrafil niezle obslinic) oznacza koniec zabawy, to szczypanie jest skuteczniejsze w zwracaniu uwagi :grab:A najlepiej to w d*** i uda szczypac pancie. :diabloti: Jak go tego oduczyc? :help1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted September 25, 2006 Share Posted September 25, 2006 No więc wyniki w normie!!:multi: Tylko glukoza wyszła na górnej granicy bo 80...nie wiem co to oznacza...wet nas trochę zbył i powiedział żeby się ne martwić...więc się nie martwię tylko zastanawiam...;) A i może ktoś wie co to jest Fosfataza zasadowa...bo granica jest 190 a Tofka ma 219...reszta pieknie w normie się mieści. aaliw - dzieki za kciuki!!!!:buzi: A co do skubania w tyłek:evil_lol: to może zaoferuj mu jakieś zajęcie alternatywne - np. noś ze sobą jaką zabaweczkę i jak cię skubnie:evil_lol: to daj mu zabawkę, niech się nią zajmie. Tak sobie gdybam, bo ostatnio trenerka nam mówiła, że przy negatywnych zachowaniach, a jak mniemam skubanie Pani w pupę takowym jest - trzeba psu oferować alternatywne zachowania... Rozumiem, że komenda 'fe' czy 'nie wolno pani skubać w tyłek' :evil_lol: nie działa? pozdrawiam;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aaliw Posted September 26, 2006 Share Posted September 26, 2006 No widzisz, wyniki wyszly dobre :lol: A jak tam stawy Tofki? Robicie jeszcze raz rtg? [B]URIA[/B], dzieki za podpowiedzi. Komenda nie wolno, jakos przy tym szczypaniu nie dziala :shake: Mowisz zabawke..... Dzis na dzien dobry uslyszalam, jak maz tlumaczy Polciowi: A teraz pan musi pojsc do pracy. Zarobic pieniazki na karme dla Polusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted September 26, 2006 Share Posted September 26, 2006 aaliw - będziemy robić, ale za jakiś czas. Najpierw muszę EKG jej zrobić, bo to następne RTG będzie pod narkozą niestety, bo na głupim jasiu Tofa się wije. Dziś mieliśmy kolejną lekcję szkolenia, cały czas nie moge się nadziwić, jak szybko ona łapie rzeczy przy pomocy klikera. Między innymi dziś rozwiązywaliśmy problem warczenia przy kości, naprawdę ładnie odpuszczała i nie warknęła ani razu:crazyeye: ciut marszczyła fafle czasem, ale naprawdę rzadko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aaliw Posted September 26, 2006 Share Posted September 26, 2006 Mowisz, ze zaczynacie uzywac klikera :hmmmm: Tez sie swego czasu zastanawialam nad tym, ale odpuscilam. Mielismy powazny problem przy czesaniu :grab: Cale szczescie to juz za nami. Teraz sam prosi zeby go czesac :evil_lol: Dobrej nocy zyczymy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazuś Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 [quote name='aaliw']Mowisz, ze zaczynacie uzywac klikera :hmmmm: Tez sie swego czasu zastanawialam nad tym, ale odpuscilam. Mielismy powazny problem przy czesaniu :grab: Cale szczescie to juz za nami. Teraz sam prosi zeby go czesac :evil_lol: Dobrej nocy zyczymy[/quote] Doc nienawidzi czesania ;) Chowa sie pod biurko i trzeba go CIŁĄ stamtąd wynosić :D A przy czesaniu ma taką minę "Naprawdę muuuuuuszę...?" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aaliw Posted October 2, 2006 Share Posted October 2, 2006 Teraz Polo potrafi zasnac przy czesaniu :evil_lol: albo wyklada sie kolami do gory :cool3: zeby po brzuszku tez poczesac. W sumie to do dzis nie wiem dlaczego dwa miesiace temu, tak znienawidzil czesanie. Moze go zadrapalam? Albo to ten slynny bunt? W kazdym razie juz jest ok ;) Juz sie nie moge doczekac, kiedy skonczy sie sypac :shake: Jak narazie codziennie latam ze sciera i odkurzaczem :angryy: Ile zazwyczaj trwa linienie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted October 4, 2006 Share Posted October 4, 2006 Yoghi z umiarem na szczescie gubi siersc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted October 5, 2006 Share Posted October 5, 2006 Słuchajcie, ja z innej beczki :) Wasze psiaki śpią na ich posłaniach? Bo nasz jak był mały, to a i owszem, spał na swoim posłaniu. Nawet lubił. Ale problem był taki, że posłanie leżało w przedpokoju, w miejscu gdzie stoi teraz szafa przesuwna i generalnie miejscówkę mu zajęliśmy. I od tego czasu posłanie poszło w niełaskę. Gdzie byśmy nie położyli, on i tak śpi gdzie chce ale nie na posłaniu. Więc posłanie poszło na strych, a psiuna spi gdzie chce - przy kominku, na wykładzinie, na łóżku :) Czy powinnismy jednak coś zrobić, zeby jednak miał te swoje miejsce? Tak se myślę, że nawet byłoby wygodnie go wyszkolić na polecenie "na miejsce" i wtedy wiedziałby że ma tam iść, a teraz to nawet nie wie gdzie ma iść. A poza tym , chyba powinien mieć swoje miejsce, nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazuś Posted October 12, 2006 Share Posted October 12, 2006 Hihi....Nieee.... Doc śpi na fotelu, kanapie, kiedy my jesteśmy w pracy/szkole W LÓŻKU :) Zresztą jak jesteśmy w domu to tez ;) Posłanie...Hmmm, niepodoba się mu, w Poznaniu na wystawie kupimy nowe ;) A JUTRO ZACZYNAMY PIKNIK GOLDENIARSKI !! ;) Wrócę z fotami! Bay :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted October 13, 2006 Share Posted October 13, 2006 wpadajcie do naszej prywatnej galerii :) nowe fotki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 Gazuś, to mnie uspokoiłaś /eś :) Nie jestem złą Pańcią :) Ale mam problem, albo to nie jest problem. Zauważyliśmy, ze nasz piesek schudł. Je normalnie, tyle samo, z apetytem, siusia na żółto, ale wydaje nam się, że chudnie. W sobotę pojedziemy z nim do weta, zeby go obejrzeli. Chcemy zrobić jakieś badania. Nie wiem jakie ale pewnie weci coś podpowiedzą. A może my panikujemy? Piesek w listopadzie skończy 2 lata i może goldeny tak mają, ze po okresie wzrostu tak wyglądają? Zawsze był taki okrągły, a teraz jest smukły. Poza tym jest to piesek z uszkodzonego płodu. Więc może oprócz oczu też ma jakieś inne problemy zdrowotne. Nie wiem sama. Wczoraj byliśmy na kontroli po operacji oczu i jest ok. Ciśnienie jest w normie, więc z jedną rzeczą się uporaliśmy. Teraz bierzemy się za ciałko. A chcemy zlikwidować wnętrostwo i nie mamy kiedy. Najpierw oczy teraz ciałko. echh, ale se wzięliśmy egzemplarz kochany :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 Yoghi spi tez wszedzie gdzie sie da..tylko wieczorem jak ma isc spac to idzie do swojego kennelka na kolderke.. a teraz zimno sie zrobilo a on i tak na wykladzinie lezy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazuś Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 [quote name='karina1002']Gazuś, to mnie uspokoiłaś /eś :) Nie jestem złą Pańcią :) Ale mam problem, albo to nie jest problem. Zauważyliśmy, ze nasz piesek schudł. Je normalnie, tyle samo, z apetytem, siusia na żółto, ale wydaje nam się, że chudnie. W sobotę pojedziemy z nim do weta, zeby go obejrzeli. Chcemy zrobić jakieś badania. Nie wiem jakie ale pewnie weci coś podpowiedzą. A może my panikujemy? Piesek w listopadzie skończy 2 lata i może goldeny tak mają, ze po okresie wzrostu tak wyglądają? Zawsze był taki okrągły, a teraz jest smukły. Poza tym jest to piesek z uszkodzonego płodu. Więc może oprócz oczu też ma jakieś inne problemy zdrowotne. Nie wiem sama. Wczoraj byliśmy na kontroli po operacji oczu i jest ok. Ciśnienie jest w normie, więc z jedną rzeczą się uporaliśmy. Teraz bierzemy się za ciałko. A chcemy zlikwidować wnętrostwo i nie mamy kiedy. Najpierw oczy teraz ciałko. echh, ale se wzięliśmy egzemplarz kochany :))[/quote] Wydaje mi się, że to może być normalne ;) Szczeniak - mały papuśny misiek :) Młodzież - robi się takie chuuude i duuuze ;) Dorosły - nabiera masy i wreszcie jest GOLDEN :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BabyCakes Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 [QUOTE].tylko wieczorem jak ma isc spac to idzie do swojego kennelka na kolderke.[/QUOTE] Cuciola, dlaczego tak wlasciwie Twoj pies spi w klatce? Nadal zamykasz go tam na noc? Nie to, zebym miala cos przeciwko klatkom, mam w domu dwie klatki (metalowa i "szmaciana") i uwazam, ze jest to swietne rozwiazanie na wystawy, o ile pies potrafi sie w takiej klatce zrelaksowac, ale w domu nie mialabym serca zamknac w niej psa :( Moj pies lazi noca po calym mieszkaniu, kursujac miedzy moim lozkiem, kanapa, podloga w roznych miejscach (tylko legowisko omija :diabloti: ) i jakos tak... nie moglabym...:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted October 20, 2006 Share Posted October 20, 2006 tak,Yoghi nadal spi w klatce ale nie zamykam jej na noc..on po prostu ja uwielbia to jest jego gniazdko..znosi sobie tam jego zabawki i sam wieczorem idzie do niej spac. zastanawiam sie powoli czy nie zmienic klatki na legowisko ale przeczekam jeszcze ten mlodzienczy okres :) jak wychodze z domu a na dworze pada deszcz to Yoghi zostaje w klatce ze swoja koscia.Zje kosc a potem zasypia...dla mnie klatka jest przydatka,tym bardziej ze Yoghi ja bardzo polubil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BabyCakes Posted October 20, 2006 Share Posted October 20, 2006 [QUOTE]dla mnie klatka jest przydatka,tym bardziej ze Yoghi ja bardzo polubil.[/QUOTE] Ok, ale z jakiego powodu go tam zamykasz? Moj pies tez lubi rozne miejsca, co nie znaczy, ze lubi jak sie go tam zamyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted October 20, 2006 Share Posted October 20, 2006 zamykam jak na godzinke musimy jechac gdzies a babci akurat nie ma :) bo w ciagu tygodnia to Yoghi zostaje z babcia w domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazuś Posted October 20, 2006 Share Posted October 20, 2006 [quote name='cuciola']zamykam jak na godzinke musimy jechac gdzies a babci akurat nie ma :) bo w ciagu tygodnia to Yoghi zostaje z babcia w domu :)[/quote] Faajnie ma, że z babcią :D Ale dlaczego zamykacie - on rozrabia jak jest sam>? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted October 21, 2006 Share Posted October 21, 2006 nie rozrabia ale sciaga wszystko to co jest na biorku.. raz go zostawilam samego w domu "luzem" i troche sciane podrapal ale to sie wybaczy.. no ale weszlam do pokoju i wszystkie kredni byly na podlodze plus rozerwane kartki..juz trudno ze pogryzl papier itp bo to malo wazne,ale nie chcialabym zeby cos zjadl,co by mu moglo pod moja nieobecnosc zaszkodzic. na szczescie mieszkamy we Wloszech,pogoda w miare dopisuje wiec kiedy tylko sie da to Yoghi zostaje w ogrodzie co bardzo polubil bo moze tam robic co chce. a czasem jak pada to trzeba babcie zaangazowac :) przynajmniej sama u gory w mieszkaniu wsoim nie siedzi tylko z Yoghim telewizje oglada :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Goldu$ Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 witam!!! Nowa tu jestem ^.^ Posiadam goldena - Sasha się zwie,a właściwie Demir z Green Street . Facet wspaniały :* niestety nie wystawiam go, a on na wystawy byłby świetny :( no, ma półtora roku i jest tki koffaniutki, że oh oh oh :*:*:*:* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazuś Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 [quote name='Goldu$']witam!!! Nowa tu jestem ^.^ Posiadam goldena - Sasha się zwie,a właściwie Demir z Green Street . Facet wspaniały :* niestety nie wystawiam go, a on na wystawy byłby świetny :( no, ma półtora roku i jest tki koffaniutki, że oh oh oh :*:*:*:*[/quote] Ooo, barciszek miotowy Desny ;) :) Witamy na forum! :) A dlaczego psiak nie wystawiany? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Goldu$ Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 A ty ją znasz??? Dasne widziałam na stronie Snowflaka ;) Nie wystwiam, bo rodzice nie chcą.. ;( Tyle proszenia na nic... a Desna juz młodym championem polski jest... Sasha był największy z miotu... mam zdjęcia, wstawię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.