Jump to content
Dogomania

Goldki & Labki offowo :) ich właściciele też mile widzi


Thaned

Recommended Posts

  • Replies 4.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Jajko to ważna rzecz!! Gratuluję :)
Niestey u nas nie ma :(. Podleczymy go i będziemy szukac. A potem pewnie znowu będziemy leczyć. Ale to nic, już się przyzwyczaiłam, ze mamy w domu same przypadki kliniczne. Kotka też cały czas kicha. Nie wiecie, czy koty chorują na alergię, bo czego ona tak ciągle kicha?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gazuś']A ile Twój psiak ma miesiecy?
O Alergiach nic nie wiem, też kiedyś miałam kota. Przed Docem. PRawie jak mały golden - 13 kilo wagi ;)[/quote]

13 kilo??:crazyeye: Toć to potwór :).
Eee, piesio ma już dwa lata, więc na pewno nie wylezie :).
Poza tym chcemy go wykastrować, bo się biedak męczy. A że slepy, to za bardzo nie może złapać obiektu płci przeciwnej, bo mu wszystkie panienki uciekają i nie ma na kim się wyżyć :). Zostają tylko nogi :)

Link to comment
Share on other sites

my tez do konca nie bylismy pewni co bedzie z tym jajcem.Jakby wetka go nie znalazla w kanale to tez wyrazilismy zgode na kastracje.Na szczescie sie znalazlo i zeszlo nawet lepiej niz te co samo zeszlo. Wet mowi ze raczej byla to wina kanalika,choc kto to wie??

jak bede miala troche czasu to pokontaktuje rodzinke Yoghiego czy gdzies taki jak nasz przypadek byl. Mozliwie ile pokolen sie bedzie dalo to sprawdze..chyba ze ktos bedzie niedobry i mi nic nie powie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karina1002']13 kilo??:crazyeye: Toć to potwór :).
Eee, piesio ma już dwa lata, więc na pewno nie wylezie :).
Poza tym chcemy go wykastrować, bo się biedak męczy. A że slepy, to za bardzo nie może złapać obiektu płci przeciwnej, bo mu wszystkie panienki uciekają i nie ma na kim się wyżyć :). Zostają tylko nogi :)[/quote]

Oj, potwór był ;)
Moze kiedyś dam fotki ;)

Ciucci - a jak zeszło? Samo, czy ingerowaliscie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karina1002']To czekam na fotki, bo mnie ciekawość zżera jak może wyglądać kot ważący 13 kg :)
Ku przestrodze.[/quote]

Kot ważący 13 kg jest przerośni,ętym (tzn był) o połowę a moze i wiecej persem, któremu, przy okazji wyjmowania z piłki brzucha, przydałoby sie usunąć 4 cm (!) warstwę tłuszczyku z brzuszka.
A nawet nie wiaodmo przez co. On prawie NIC nie jadł. A był taki wielki. Od zawsze.

W końcu zakrztusił się jedzeniem :( I już kota nie ma... A mu tak obiecywałam, że niedługo przywieziemy mu kolegę (Docowego) :-(

Link to comment
Share on other sites

Karina, że sie tak wtrącę;) ja mam koteczkę z alergią, która znika i się pojawia raz na jakiś czas (nie jest to bardzo uciążliwe) i objawy są skórne...Długo już ten twój kot tak kicha? Może to katar po prostu? Kotki jak się przeziębią to kichają właśnie.

Link to comment
Share on other sites

[B]GAzus[/B] samo jajko nie chcialo zejsc i wetka od jajca stwierdzila ze nie zejdzie. Powiedziala ze jak jajco znajdzie w kanale to sciagnie a jak nie to wykastruje. Odosnie wystaw powiedziala zeby z nim pojezdzic i jesli pies bedzie wybitny,a reszta stawy itp zdrowe to wtedy szkoda go odsunac od hodowli.

my sobie pojezdzimy i tyle.

aha..czytal ktos ksiazke "Ja i Marley"?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='URIA']Karina, że sie tak wtrącę;) ja mam koteczkę z alergią, która znika i się pojawia raz na jakiś czas (nie jest to bardzo uciążliwe) i objawy są skórne...Długo już ten twój kot tak kicha? Może to katar po prostu? Kotki jak się przeziębią to kichają właśnie.[/quote]

Ona własnie miała katar baardzo długo leczony. Od momentu kiedy do nas przyszła z lasu jako 2-misięczna kotka, cały czas kichała. Ale tez miała bardzo brzydkie oczka i generalnie było widać, ze jest chora (oczywiscie nie po zachowaniu, bo jej zywotność nie świadczyła, że coś jej dolega:)). W końcu udało się i wydaje się, ze chora nie jest. Ale cały czas sobie od czasu do czasu kichnie. Nosek mokry, oczka są ok. Tylko czasami sobie kichnie, ni z gruszki ni z pietruszki. Nie chę jej faszerować lekami, bo z 1,5 miesiąca coś dostawała. Jest pewnie mało odporna. W tym tygodniu podjadę z nią do weta i pogadam, bo w sumie powinnam ją zaszczepić od różnych chorób.

Link to comment
Share on other sites

Wstępnie piszę:
dowiedziałam się qmepli, że jej znajoma ma do oddania szczeniaki labradory, jeżeli nie znajdą domu chce je uśpić.. wstępnie tyle wiem.. czekam na dalsze informacje.. Może wtępnie ma ktoś z was chętnego ?
(Nie wiem czy to labki czy mieszańce)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia']Wstępnie piszę:
dowiedziałam się qmepli, że jej znajoma ma do oddania szczeniaki labradory, jeżeli nie znajdą domu chce je uśpić.. wstępnie tyle wiem.. czekam na dalsze informacje.. Może wtępnie ma ktoś z was chętnego ?
(Nie wiem czy to labki czy mieszańce)[/quote]

Jeśli to prawdziwa inforrmacja, prosze o kontakt na PW.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gazuś']Jeśli to prawdziwa inforrmacja, prosze o kontakt na PW.[/quote]
Wstępnie tak.. jak będę wiedziała coś więcej, to dam znać.. tylko od razu mówię, że w tej sytuacji będę starała sie znaleźć odpowiedzialne domy, aby sytuacja się nie powtórzyła..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia']Wstępnie tak.. jak będę wiedziała coś więcej, to dam znać.. tylko od razu mówię, że w tej sytuacji będę starała sie znaleźć odpowiedzialne domy, aby sytuacja się nie powtórzyła..[/quote]

Oczywiście. Takie psiaki są często poszukiwane do fundacji itp. Wtedy maja "zapewniony" byt.

Link to comment
Share on other sites

Z tymi szczeniakami do uspienia bylo duzo roznych historii... sama sie angazowalam w jedna, po czym okazalo sie, ze ktos sobie po prostu jaja robi... a najgorsi ludzie, ktorzy przekazuja takie info dalej, w opisach na gg, lancuszkach, itp. nie sprawdzajac czy to w ogole prawdziwe jest:roll:

I jeszcze jedna smutna historia. Pare dni temu zjawili sie u mnie znajomi. Cali zadowoleni, kupili labradora za jedyne 400zl. "Kokaina", bo tak sie suczydlo nazywalo, biedna, wychudzona, osowiala i odwodniona. W dodatku labradora przypominala tylko w ogolnym zarysie... Dostali wyklad, chyba skuteczny, bo po jakims czasie zadzwonili od weta. No i parwowiroza.
Z suczydlem na szczescie coraz lepiej, ale wciaz nie wiadomo czy z tego wyjdzie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='manifesto']Z tymi szczeniakami do uspienia bylo duzo roznych historii... sama sie angazowalam w jedna, po czym okazalo sie, ze ktos sobie po prostu jaja robi... a najgorsi ludzie, ktorzy przekazuja takie info dalej, w opisach na gg, lancuszkach, itp. nie sprawdzajac czy to w ogole prawdziwe jest:roll: [/quote] Dlatego ja napisałam, że wstępnie.. Napiszę więcej kiedy będę miała wszystkie info.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...