Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wczoraj z Radys wyjechały: AMY i CYNAMON :)

PicMonkey Collage.jpg  PicMonkey Collage.jpg

dodatkowo, po porównaniu wszystkich zdjęć oraz informacji ze schroniska, że Sigmy w nim nie ma doszłyśmy do wniosku, że SIGMA=KAROTKA :) zobaczcie zresztą same ;)

PicMonkey Collage.jpg PicMonkey Collage.jpg  porównanie2.jpg  porwnanie1.jpg

  • Upvote 1
Posted

Marysiu wykupiłam 5 dużych pakietów ogłoszeniowych dla najmniej rokujących nadzieję na adopcje. W wolnej chwili wyślij do dziewczyn propozycje.

Posted

Nareszcie ktoś wypatrzył Cynamonka, od dawna się zastanawiałam co ten malec jeszcze robi w schronisku :)

Suńka faktycznie jedna i ta sama ale przy robieniu zdjęć było zupełnie inne światło i kolor sierści na pierwszy rzut oka wygląda na inny, a do tego za pierwszym razem musiała być po szczeniakach - nie dziwię się, że doszło do pomyłki ;)

Mgog dziękuję za pakiety, wytypuję piątkę potrzebujących i podeślę Kasi :)

Posted

a mi się wydaje że to są zupełnie dwa różne aczkolwiek bardzo podobne psy - zwróciłam uwagę na sierść na zadzie.... tych " cętek " nie a się chyba wyczesać... jedna ma taka czarną linię od kącików uczu do połowy drogi do ucha a druga do końca ale może nie potrzebnie się doszukuję :D

Posted

Po ostatnio zakupionych ogłoszeniach miałam informację,że chwilowo jest nadmiar.

Czekam na wiadomość kiedy ewentualnie się wyczerpią wcześniej zakupione ogłoszenia.

Zastanawiam się tylko,czy kupić te duże pakiety czy lepsze są te skrócone wersje dla Radysiaków..

Bardzo proszę o wskazówki.

Posted

Dziś na Podlasiu Radysy robią rzeź niewiniątek, biorą z ulicy każdego psa jaki wlezie im w łapy, nawet te właścicielskie, które przypadkowo znalazły się poza posesją.  Wpadł  taki biały z rudą łatą na oku,  terierkowaty, fajny, zsocjalizowany, bo czekał pod sklepem na właściciela. Właściciel ( jest dużo zastrzeżeń co do postępowania  tego pana )  nie pojedzie po niego, jestem tego pewna. Pies ucierpiał. Czy jest dla niego choć cień szansy na ocalenie?  

Posted

A czy nie muszą  mieć  zlecenia  na odłowienie psa od gminy?  Chociaż gdzie  tu szukać prawa,  jak chodzi o kasę  :((((((.

Pewnie  jakoś  się  dogadają - władza z hyclem.  Trenują od stuleci ten dialog..... w każdym temacie. 

 

 

Posted

Mają umowę. Przed łapanką zamieszczane są ogłoszenia informujące o konieczności  zabezpieczenia swoich psów ponieważ  odłowieniu podlega każdy pies, który znajdzie się bez opiekuna poza posesją.  Wszystko zatem jest pomyślane tak aby kasa do Radys popłynęła, nie ważne jaki pies ważna jest sztuka psa.

Posted

Doris ale co masz dokładnie na myśli pisząc o ocaleniu tego psa? Chodzi o to, żeby mógł wrócić do właściciela, czy żeby ktoś inny go zaadoptował? Czy po prostu o namierzenie go i możliwość wyciągnięcia do dt/hoteliku?

A tak na marginesie, osobiście uważam, że takie działanie jak opisane przez Ciebie ma sens. Pomijam tutaj kwestie warunków w schroniskach, umów z oddalonymi placówkami i finansów - chodzi mi o ideę. Żaden pies nie powinien przebywać poza posesją bez opieki a jeśli przebywa to należy go uznać za bezdomnego/zaginionego i dla bezpieczeństwa jego i ludzi odwieźć do miejsca gdzie zostanie mu zapewniona opieka i skąd właściciel będzie mógł go odebrać lub po kwarantannie będzie mógł zostać zaadoptowany. I jeśli właściciel nie pilnuje swojego psa to powinien się liczyć z tym, że pies w takie miejsce trafi (szczególnie jeśli, tak jak w tym wypadku, była jasna informacja, że taka akcja będzie się odbywać). Tylko w naszych realiach trudno sobie to wyobrazić bo gdyby chcieć umieścić w schroniskach wszystkie błąkające się bez opieki psy to natychmiast zabrakłoby miejsca i połowy z nich właściciele by nie odebrali "bo po co" (za co powinna być kara, ale do tego wszystkie psy musiałyby być znakowane) a do tego dochodzą jeszcze mniej lub bardziej złe warunki w schronach. Ale w wielu krajach Europy tak to działa. I po prostu nie ma psów wałęsających się bez opieki a uciekinierów należy szukać w odpowiedniej placówce.

  • Upvote 1
Posted

Niestety,  u nas w Polsce nadal jest sporo psów "domnych inaczej", lub takich,  których właściciele nadal żyją  w epoce "Puc,  Bursztyn  i Goście".

W krajach Europy, w których  nie  ma powyższych problemów,  schroniska też są inne niż w Lechistanie :(. Może  kiedyś  tak będzie  i u nas,  ale ja,  pewnie  tego nie doczekam. 

  • Upvote 1
Posted
3 godziny temu, Marysia O. napisał:

Doris ale co masz dokładnie na myśli pisząc o ocaleniu tego psa? Chodzi o to, żeby mógł wrócić do właściciela, czy żeby ktoś inny go zaadoptował? Czy po prostu o namierzenie go i możliwość wyciągnięcia do dt/hoteliku?

A tak na marginesie, osobiście uważam, że takie działanie jak opisane przez Ciebie ma sens. Pomijam tutaj kwestie warunków w schroniskach, umów z oddalonymi placówkami i finansów - chodzi mi o ideę. Żaden pies nie powinien przebywać poza posesją bez opieki a jeśli przebywa to należy go uznać za bezdomnego/zaginionego i dla bezpieczeństwa jego i ludzi odwieźć do miejsca gdzie zostanie mu zapewniona opieka i skąd właściciel będzie mógł go odebrać lub po kwarantannie będzie mógł zostać zaadoptowany. I jeśli właściciel nie pilnuje swojego psa to powinien się liczyć z tym, że pies w takie miejsce trafi (szczególnie jeśli, tak jak w tym wypadku, była jasna informacja, że taka akcja będzie się odbywać). Tylko w naszych realiach trudno sobie to wyobrazić bo gdyby chcieć umieścić w schroniskach wszystkie błąkające się bez opieki psy to natychmiast zabrakłoby miejsca i połowy z nich właściciele by nie odebrali "bo po co" (za co powinna być kara, ale do tego wszystkie psy musiałyby być znakowane) a do tego dochodzą jeszcze mniej lub bardziej złe warunki w schronach. Ale w wielu krajach Europy tak to działa. I po prostu nie ma psów wałęsających się bez opieki a uciekinierów należy szukać w odpowiedniej placówce.

Zgadzam sie z tobą całkowicie, tylko, ze jak pan głupi i wypuszcza psa to ten pies niewinnie ucierpi. Tak jak ten biały dzisiaj. Pisząc o ocaleniu tego psa mam na myśli namierzenie psa, zrobienie mu fotek i wystawienie do adopcji, jego pan po niego raczej nie pojedzie, nawet go szukał nie bedzie.

Posted
2 godziny temu, doris66 napisał:

Zgadzam sie z tobą całkowicie, tylko, ze jak pan głupi i wypuszcza psa to ten pies niewinnie ucierpi. Tak jak ten biały dzisiaj. Pisząc o ocaleniu tego psa mam na myśli namierzenie psa, zrobienie mu fotek i wystawienie do adopcji, jego pan po niego raczej nie pojedzie, nawet go szukał nie bedzie.

No niestety, na takich właścicieli nie ma mocnych... Co do możliwości namierzenia psa, trzeba poczekać na PSYzRADYS albo kingę - one powiedzą czy jest to możliwe.

Posted
O 16.06.2016 o 10:00, Grażyna49 napisał:

Po ostatnio zakupionych ogłoszeniach miałam informację,że chwilowo jest nadmiar.

Czekam na wiadomość kiedy ewentualnie się wyczerpią wcześniej zakupione ogłoszenia.

Zastanawiam się tylko,czy kupić te duże pakiety czy lepsze są te skrócone wersje dla Radysiaków..

Bardzo proszę o wskazówki.

Grażyno przepraszam, przegapiłam Twój post. Chwilowo "wykańczamy" poprzednią partię, dam znać kiedy będą potrzebne nowe pakiety, dziękuję że o tym pamiętasz. Jeśli chodzi o duże pakiety to decyzja należy do Ciebie - nie są konieczne ale na pewno nie zaszkodzą :)

  • Upvote 1
Posted
12 godzin temu, mdk8 napisał:

a dlaczego ktoś widząc co się dzieje nie zaalarmował tego człowieka ? 

A to juz trzeba zapytac tych "ktosiów" co widzieli .  Ja nie widziałam, bo w tym czasie byłam zajeta,  między innymi,  obroną  psów bezdomnych, aby im zapewnic bezpieczeństwo. Wiem o zdarzeniu, ale go nie widziałam, gdybym to widziała ten pies byłby cały i zdrowy no i wolny.

Posted

Przecież za odłów i/lub utrzymanie psa w schronisku płaci miasto. Jaki interes ma miasto w wysyłaniu właścicielskich psów do schronu? Czy to są pieniądze właściwie wydane? Myślę, że takie pytania dobrze byłoby postawić na posiedzeniu rady miasta. Może los psów radni mają gdzieś, ale takie szafowanie pieniędzmi publicznymi powinno zostać ukrócone.

Dodam, że między miastem a schroniskiem jest odległość 160 km. Pies, o którym pisze Doris nie będzie jedynym nieodebranym ze schronu.

Posted
3 godziny temu, doris66 napisał:

A to juz trzeba zapytac tych "ktosiów" co widzieli .  Ja nie widziałam, bo w tym czasie byłam zajeta,  między innymi,  obroną  psów bezdomnych, aby im zapewnic bezpieczeństwo. Wiem o zdarzeniu, ale go nie widziałam, gdybym to widziała ten pies byłby cały i zdrowy no i wolny.

a skąd wiesz ,że go nie odbiorą ze schronu ? Jeżeli to kwestia kasy a dom w miarę dobry dla psa to może schron dowozi psy gdzieś w pobliże Waszego miasta i warto by było skrzyknąć ludzi którym w ten sposób zabrali psiaki i coś zadziałać ? Jak ten biedny psiak musiał się czuć ...wychodzi z domu na spacer a ląduje w schronie... Biedaczysko :(

Posted

Poniewaz ten pies znalazł sie poza posesją ( pod dużym sieciowym sklepem ) bez właściciela, został uznany za psa bezdomnego  pomimo, ze miał obroże. Miasto ogłasza, tak jak pisałam, ze w wyznaczonym czasie będzie odłów i odłowiony zostanie każdy pies, który bedzie samotnie przemierzał ulice. Niestety bezmyślni właściciele ignoruja te ogłoszenia. Mdk8 psa żal bardzo ale on nie powinien sam wychodzić  na spacer, to że tak sie stało to wina jego właściciela.  Jeśli moje przypuszczenia co do adresu zamieszkania właściciela psa sie potwierdzą, zostanie poinformowany że jego pies jest w schronisku,. W czasie odłowu psów w marcu tego roku, zostało zabranych z mojego miasta 6 takich psów i tylko jeden został odebrany, inni nawet nie szukali swoich psów. Z pewnościa na ich posesjach i poza posesjami szwendaja sie dzis już inne pieski. Taka , bolesna niestety jest rzeczywistośc.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...