Elisabeta Posted December 7, 2014 Share Posted December 7, 2014 No i stał się cud, pasek z ikonkami powrócił, mam juz emotiony :laola: . A jeszcze jak pisałam poprzedni post to ich nie było. Czuję że administrator systemu przeczytał moje biadolenie i naprawił ,heheh :look3: . Ale się cieszę! :ghost_2: Super! :jumpie: :jumpie: :jumpie: Saro, spałaś dziś w ogóle w nocy z tego szczęścia? :loveu: I nie szalej za bardzo, bo w jednym poście można umieścic tylko... 10 emotikonek. ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 7, 2014 Share Posted December 7, 2014 Ech, Mała dziś jest chora, wymiotuje i ma rozwolnienie. Byłyśmy u weta, dostała Cerenie i antybiotyk. Teraz odsypia. A jeszcze wczoraj biegała jak głupia. Przy okazji dr obejrzała rane po sterylce bo tam wyskoczyło jajko (widać to już na zdjęciach). Prawdopodobnie puścił szew w środku. Ona tak wariuje że jest to możliwe. Dostanie teraz 5 dni antybiotyk to przy okazji też będzie na tą ranę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted December 7, 2014 Share Posted December 7, 2014 Ech, pewnie zaszkodziło jej coś, co zeżarła podstępnie. Zdrowiej mała! I nie jedz więcej rzeczy, które do jedzenia się nie nadają! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted December 7, 2014 Share Posted December 7, 2014 :( :( Etnuś, szybko wracaj do zdrowia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 7, 2014 Share Posted December 7, 2014 Szkoda ,że chora ,ale przy jej temperamencie łatwo będzie ocenić gdy wyzdrowieje. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 7, 2014 Share Posted December 7, 2014 Ona nie jest jakaś markotna strasznie, nie ma gorączki. Fakt że trochę ubyło temperamenta ale tylko trochę ;-). Chodzi i wylizuje wszystkie miski bo jest głodna strasznie. A tu głodówka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted December 8, 2014 Share Posted December 8, 2014 :) Jeszcze trochę, Etna... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted December 8, 2014 Author Share Posted December 8, 2014 Biedna Etnusia :-( . LILU, podaj proszę koszty leczenia Etny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted December 8, 2014 Share Posted December 8, 2014 Zdrówka, łobuziaro ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 8, 2014 Share Posted December 8, 2014 Dziś już zdrowa , zjadła mi w korytarzu dwa najpiękniejsze szale...łzy mi dziś stanęły w oczach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 8, 2014 Share Posted December 8, 2014 Niczego lepiej nie napiszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted December 8, 2014 Author Share Posted December 8, 2014 Matko jedyna! Etna, opanuj się ! LILU, czy ona w nocy coś niszczy czy śpi a tylko w dzień dokazuje? Może na dzień trzeba ją wyganiać do ogrodu, niech tam biega i spożytkuje swą energię a na noc zabierać ją do ciepłego? Może ona powinna mieszkać w ciepłej budce, może woli wybiegać się w ogrodzie i nie nadaje się jednak do domu? Ja nigdy nie miałam do czynienia aż z takim gryzoniem, owszem jakieś tam szkody podczas tymczasowania psiaków były ale nie takie non-stop niszczenie i to jeszcze podczas obecności domowników. zwykle psiaki niszczą jak nikogo nie ma w domu. A tu trafił się nam taki twardy orzech :look3: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 Koszmar... :sad: Lilu, może naprawdę przenieśc Etnę do ogrodu... Tam są przecież też psy. Tylko chyba nie można tak... W dzień w ogrodzie, w nocy w domu, bo się rozhartuje... Może Etna wolałaby życie na zewnątrz. Nie wiem, co pisac. Smutne. :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 A może w takim wypadku załatwimy jej wizytę behawiorysty? Ja wiem, że Lilu ma wiedzę, ale zawsze dobrze, żeby ktoś z boku spojrzał i może coś ciekawego poradził. Z obróżką z feromonami też bym się zastanowiła, mojemu psa bardzo pomogła! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 A ja jeszcze bym poprosiła LILU ,żeby jednak pochowała rzeczy chyba ,ze jej nie szkoda ich. LILU, co z pralką? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted December 10, 2014 Share Posted December 10, 2014 Ecinku zdrowka :calus: szalona dziewczynko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 Jestem, Etnuś. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 LILU, co z pralką? Miejmy nadzieję ,ze Etna nie pożarła opiekunki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 Za to pożarła wszystko co wczoraj przygotowałam do prania. 4 par majtek (tym razem używanych, jedne skarpetki , dwie bluzki, dwie koszulki. Dresy chyba są całe ale to sie jeszcze okaże. Żeby odebrać pralkę muszę mieć nr do tej osoby żeby się umówić ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 Etna, wychowuj pańcię ,aż nauczy się utrzymywać porządek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 :( :( Lilu, Etna to problem, ale skoro już jest u Ciebie, nie mogłabyś bardziej pilnowac Swoich rzeczy?... ;) Bo to naprawdę robi się przykre. Nigdy nie miałam takiego problemu z psem, ale moja sunia nawet, gdyby chciała, nie dostałaby się do rzeczy do prania. Może nie doceniam psiego sprytu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 To jest moment, segregowałam rzeczy do prania, rzuciłam na ziemię w łazience. Przyjechał znajomy, zeszłam otworzyć, chwilę pitu, pitu. Weszliśmy na górę i już było wszystko porozwalane. Nie wpuszczam ją już na górę ale jakoś się przemyciła i dupa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 :shake: :shake: :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted December 11, 2014 Author Share Posted December 11, 2014 Ech :-( . Zdołowałam się. Nie można przecież chować non-stop wszystkiego przed psem, ja bym przynajmniej nie potrafiła. Zawsze gdzieś coś rzucam bo ciągle się gdzieś śpieszę. Jak zabrać się za temat tego behawiorysty, może ktoś cos podpowiedzieć? Czy behawiorysta udziela porad na podstawie opisu zachowania psa , czy musi go widzieć, zapoznać się? LILU-nie miałabyś nic przeciwko behawioryście? Czy ktoś zna taką osobę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 Nie miałabym oczywiście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.