Jump to content
Dogomania

Blacky za TM, Bilbo zostaje u nas!


Hope2

Recommended Posts

Prawda,że jesteśmy cudni? a Hopiak mówi,że w sumie...święta były całkiem ok-przynajmniej nikt nie chorował (nawet Hades-złodziej) a-i Hades jest wredny typ-sam kradnie ile sie da, a na nas skarży jak tylko postawimy łapkę na stole-wrzeszczy tak,że go na dworze słychać, chamidło bezczelne!

Bilbo i Blacky złodziejaszki niespełnione

Link to comment
Share on other sites

No, chłopaki - daliście czadu tak, że niech się... Kevin schowa! :) Ciekawe co dziś wymyślicie ;)
U nas największy kradziej to Imka - buchnęła wczoraj Pańci obiadową kiełbaskę z talerza tak szybko, że nawet my się nie zorientowaliśmy...

Kresia spóźniona na kiełbaskę

Link to comment
Share on other sites

Zima to dziwny czas-Blacky zawsze chętny do spacerów, zawsze pierwszy przy drzwiach-teraz po pięciu minutach na dworze wrzeszczy, piszczy i ciągnie do dom jak goopek jakiś...Tolek...no z nim jest różnie-raz szaleje jak dzieciak, raz zaraz za drzwiami robi w tył zwrot-i biegusiem do domu na kanapę...Hades jest niezniszczalny-zawsze i wszędzie gotowy do wygłupów-ostatnio za tę ochotę dostał po uszach-bo wskoczył pod auto! gooopeeek! na szczęście auto było TZa i nic złego się nie stało-za to Hades wlazł do auta przez...okno! a w domu Hopiak tylko na niego spojrzała i skulił ogon pod siebie uchole spuścił i uciekł na "miejsce"-czyli na kołderkę pod stół i wyszedł dopiero rano. Ja też nabroiłem-na chwilę zostałem sam i z Poduszki Zośki wyciągnąłem wszystkie piórka-były na mnie, i wkoło mnie...i wszędzie (dużo ich  podstępnie biegały po całym domu)-i tez burę dostałem...ale w sumie nie za piórka, tylko za poduszkę-kurna, święta była czy co? teraz zamiast poduszki mam koc-ale i tak wolę kołderkę pod stołem :)

A zimę i śnieg i mróz-lubiem. Biegam, skaczę, turlam się w zaspach-i jest cuuuuuuuuuudnie :D co dzień robię pobudkę o 3.30-i idziemy na śnieg-ja zachwycony, a Hopiak burczy coś pod nosem na kształt "uduszę cię jamniku paskudny"-ale jak pacnę w zaspę i leżę kołami do góry, to puka się w głowę...a jak robię durnowate miny, to śmieje się i sypie na mnie śniegiem a czasem kładzie się koło mnie i robimy orzełki :)

Bilbo bardzo zimolubny

Link to comment
Share on other sites

Bilbo, paskudo jedna, jak śmiałeś poszarpać świętą poduchę Zosi :angry: :ph34r: Masz szczęście, że Hopiak kocha futrzaste, nawet te straszne urwisy, ale weź się ogarnij i nie niszcz pamiątek po Zosi, bo przyjedziemy i zrobimy Ci łaźnię (no, już nie bój się, żartowałyśmy :cool1: ). A śnieg jest suuuper, ale tylko świeży i bialutki. Miłego tarzanka - Sybi i Maja (ciepłolubne :P )

Link to comment
Share on other sites

Uwaga!!!!!  proszę kto może niech jeszcze wyśle mejla to naprawdę tylko ... minuta! a może uratowane , życie?! 

Doświadczenia na zwierzętach! więcej na wątku http://www.dogomania.com/forum/topic/144675-sos-bez-budy-na-%C5%82a%C5%84cuchu-dom-stoi-w%C5%82a%C5%9Bciciel-jest-pies-umiera-jamnica-podkarpackie/page-31

 

Doprawdy nie mogę uwierzyć, że w 21 wieku coś takiego chcą zrobić w kraju ponoć nowoczesnym, ponoć w Unii Europejskiej, w kraju ponoć ceniącym anjwyżej przykazania dekalogu itp.

 

Można przekopiować całą listę adresów do swojego e-maila (wszystkie razem jak leci), treść przekopiuj lub wpisz własną, podpisz się i wysyłasz.

 

Mam większą listę adresatów:

 

[email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected]

 

 

Mam jeszcze inny tekst, krótki gdyż obawiam się, że ten dłuższy może przejść bez czytania:

"Szanowna Pani Senator/Szanowny Panie Senatorze,

Jako wyborca, składam niniejszym sprzeciw próbom wprowadzenia zmian w ustawie o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych!

Zwracam się do z prośbą o odrzucenie poprawek do ustawy, które obniżą ochronę zwierząt doświadczalnych w Polsce.

Wprowadzenie ich jest nie tylko sprzeczne z Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/63/UE, sprzeczne z wolą narodu, którą wielokrotnie wyrazili Polacy podpisując petycje w tej sprawie, manifestując swą wolę na ulicach i wypowiadając się w internecie, ale i sprzeczne z obowiązującymi w naszym kraju od wieków zasadami miłosierdzia, zakazu zabijania i zadawania cierpienia. Jestem przeciwna wprowadzaniu tylnymi drzwiami, po cichu, za plecami społeczeństwa, zmian narażających nas Polaków na kpinę (i słuszną) na arenie międzynarodowej i tworzących z Polski kraju zaściankowego z przestarzałymi prawami.

Dokonano już tylu eksperymentów, że czas najwyższy, aby w dobie internetu naukowcy, zamiast zadawać znowu nieuzasadniony ból, usiedli przed komputerem i poszukali prac naukowych, w których identyczne eksperymenty są już opisane. W dobie internetu jest to zabawnie proste, wystarczy tylko chcieć.

Z poważaniem,"

Link to comment
Share on other sites

lasencje-jak emotki włączyłyście??? u nas nadal nic nie ma :( ale za to wieczorkiem sypał nowiuśki śnieżek :D ino TZ burczy-że nie wie, czy rano da się wyjechać do pracy...no...ale na mój jamniczy rozumek-jak nie wyjedzie to co? przecież niech się nie martwi-wskoczę go pozagrzewać i poprzytulać :D

Bilbo już nie siejący zniszczenia

Link to comment
Share on other sites

HI, hi, hi chłopaki - wcale nie mamy włączonych emotków :P Duża strasznie zeźliła się na dogo i te jaja ze znikaniem różnych funkcji :angry: , mruczała coś o jakimś diable co to babę posyła jak sam nie może, potem powiedziała, że jak nie można drzwiami to trzeba oknem :rolleyes: (bałyśmy się, że na spacer każe nam wychodzić oknem :wacko: ), na koniec rzekła, że robi spis-katalog :D No i jak zobaczy jakąś fajną emotkę, to klika na niej prawym klawiszem myszy, robi się okno, to ona klika lewym na "właściwości" i przepisuje sobie do katalogu "tekst alternatywny", a potem jak chce dać emotkę to wpisuje ten tekst alternatywny. Już ma trochę tych buziek, ale wciąż poluje na inne :cool1: Aha, i powiedziała nam, że ten tekst alternatywny to jest właśnie wchodzenie przez okno :rolleyes: Buziaczki :wub: - Sybi i Maja trochę alternatywne :D

Link to comment
Share on other sites

Trochę tych emotikonek jest. Tylko trzeba ich cierpliwie poszukać albo na tym pasku, który się ukazuje na dole jak piszemy tekst, tylko trzeba dojść prawie do ostatniego paska tych dziwnych kwadracików, albo wcisnąć "pokaż wszystkie" i tam, też na samym końcu, kilka jest...

Link to comment
Share on other sites

To my też se będziemy zapisywać-w kajecie :) 

Oj, Ciocie, się narobiło...Hopiak się pochorowała-gorąca jak piec, biała jak śnieg (co to go już prawie nie ma, bo woda z góry leci-a fe!) i słaba jak nie wiem co :( do lekarz kciała-a tam-strajk! nie dobrze :( i jeszcze leżeć nie kce-bo mówi,że chleb upiec trzeba,że obiad,że kolacja,że sprzątanie,że spacerki...ledwo łazi-ale łazi! no położyła się dzisiaj na trochę-ale my się pobiliśmy na łóżku, bo każdy kce być koło niej jak najbliżej-i awantura na całego :( i wstała-i nawet nic nie powiedziała-rozdzieliła nas, każdemu buzi i ciasteczko dała...TZ furczy "wykończysz się"-a ona smutas straszny-bo są dwa piesy...jeden trochę jak Blacky-w schronie, z wątrobą chorą...drugi-też w schronie-jak Tolo trochę, ale młodziutki...ludzie go adoptowali-i skrzywdzili i nie wiadomo, czy chodził będzie...i jeść mu nie dawali...chudziutki bardzo...i ona myśli i myśli-bo w schronie zostać nie moga...a ona by ich wzięła...ale gdzie? i chyba z tego się pochorowała...i jest jeszcze jeden...owczarkowaty...i jeszcze jeden-co tymczas traci...źle się dzieje...bardzo źle...

i ja dzisiaj płakam-od tej pogody chyba-bo od czego innego? kosteczki mnie boleją...a moi ludzie jak mnie za pierwszym razem zabierali-to mówili Hopiakowi,że ja dużo razy miałem bliskie spotkania trzeciego stopnia z autami...i od tego pychol krzywy...i nosi mnie na rączkach i tuli...i smutka się bardzo-bo te kociaki, co to je nam podrzucili-to znikły i nie ma ich już tydzień-nigdzie! już po krzakach szukała-że może leżą zamarznięte-i nic! TZ mówi-jak podrzucili, to może i zabrali? ale...czy to możliwe jest? co to będzie dalej? nie wiemy...nawet Tolo z jakimś niepokojem na Hopiaka patrzy...i wzdycha...ech :(

Bilbo bojający się o przyszłość

Link to comment
Share on other sites

Bilbo, Ty się o przyszłość nie bojaj, bo trafiłeś do psiego raju. Pilnujcie Hopiaka, żeby do reszty nie pochorowała się :wacko: , bo kto będzie tulił, miział i buziaki dawał? Marnie pilnowałeś kotków, że zniknęły :angry: , Zoś chyba pogniewa się, może poproś, żeby Ci do uszka podpowiedziała gdzie ich szukać. My z dużą codziennie chodzimy z jedzonkiem do takich dwóch piesów, co ich pańcia pożal się Boże, zostawiła za ogrodzeniem, a sama wyniosła się gdzieś, bo w domku zimno jej było. Piesie głodne i zmarznięte i duża mówi, że nie może na to patrzeć, no to chodzimy i karmimy. Strasznie dużo tych biedaków cierpi i nie ma jak wszystkim pomóc :( Hopiaczkowi życzymy zdrówka :wub: Przytulcie się, ogrzejcie i będzie lepiej. A Maja też trochę inwalida, zanim do nas przyszła to zaliczyła albo wypadek, albo zbierała kopniaki, bo kręgosłup ma trochę uszkodzony i chodzi krzywo i czasem na tylną łapkę kuleje, ale mówi, że to nic, bo teraz na fotelu kołami do góry wyleguje się. Trzymajcie się :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Ojoj!... Anusiu, przytulkam:) jak z Tobą rozmawiałam to słyszałam ,że coś jest nie tak!... ale nie wiedziałam że aż tak jest źle!

może spróbuj z olejkiem pichtowym? (oj paskudny ma smak! ale jeszcze nie znam nikogo, komu by nie pomógł)  to pomaga przy wczesnych objawach przeziębienia...

 

smutne to co piszesz o tych biedakach w schronie!  gdzie one są?  czy możemy... chociaż spróbować coś dla nich zrobić?....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...