Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

no i dotarlam tu w koncu:) widze ze Nowy Rok calkiem sympatycznie sie zaczyna wiec zycze samych pozytywnych niespodzianek i zdrowia:)


btw, Salsa zżarła dwie chrupki:eek2:? uwazaj, zeby nie pękła z przejedzenia...:eviltong:

Posted

[COLOR=olive][FONT=Georgia][B]Dzięki jeszcze raz :)

Salsa to niejadek...gardzi jedzeniem ale tylko tym dla psów. Wszystko to co jest dla ludzi jest przez nią pożądane, kocią miskę wylizuje nawet jak jest pusta (kot też je suche), królikowi kradnie warzywa ale do swojego żarła idzie tylko wtedy kiedy na prawdę musi. Ja przestałam nadskakiwać już dawno, z głodu nie zdechnie a przynajmniej oszczędzam :evil_lol:


Praca jest całkiem spoko. Wczoraj i dzisiaj byłam na 12h, jutro i pojutrze też idę a potem 4 dni wolne. Po wczorajszym dniu miałam trochę kryzys bo delikatnie mówiąc przeraziła mnie ilość nowych rzeczy i to że do 15.01 (jakieś 6 albo 7 dni pracy w tym) będę na tym sklepie z tą dziewczyną, która mnie szkoli a potem przeniosą mnie na inny sklep gdzie kilka dni jeszcze będę z kimś a potem już sama. Boję się że nie ogarnę ale to się okaże. Dzisiaj mi powiedziała na koniec ta dziewczyna że jestem jedną z nielicznych osób, które po dwóch dniach są tak samodzielne :cool3: Faktycznie kasę mam opanowaną bardzo dobrze bo Kopernik miał podobny system więc poniekąd znane mi są te zasady funkcjonowania. Jutro sama samiusieńka będę robić końcowe wydruki bo dzisiaj jeszcze potrzebowałam wsparcie :)
Dostałam dokumenty, połowę wypełniłam...drugą połowę wypełnię jutro w pracy i jutro też chyba pójdę do lekarza ich...który mieści się gdzieś koło tego sklepu więc w trakcie pracy mam tam podskoczyć.
Poodwiedzam Was w weekend...buziaki :loveu:
[/B][/FONT][/COLOR]

Posted

[quote name='jonQuilla']

[B][FONT=Georgia][COLOR=olive]Praca jest całkiem spoko. Wczoraj i dzisiaj byłam na 12h, jutro i pojutrze też idę a potem 4 dni wolne. Po wczorajszym dniu miałam trochę kryzys bo delikatnie mówiąc przeraziła mnie ilość nowych rzeczy i to że do 15.01 (jakieś 6 albo 7 dni pracy w tym) będę na tym sklepie z tą dziewczyną, która mnie szkoli a potem przeniosą mnie na inny sklep gdzie kilka dni jeszcze będę z kimś a potem już sama. Boję się że nie ogarnę ale to się okaże. Dzisiaj mi powiedziała na koniec ta dziewczyna że jestem jedną z nielicznych osób, które po dwóch dniach są tak samodzielne :cool3: Faktycznie kasę mam opanowaną bardzo dobrze bo Kopernik miał podobny system więc poniekąd znane mi są te zasady funkcjonowania. Jutro sama samiusieńka będę robić końcowe wydruki bo dzisiaj jeszcze potrzebowałam wsparcie :)[/COLOR][/FONT][/B]
[B][FONT=Georgia][COLOR=olive]Dostałam dokumenty, połowę wypełniłam...drugą połowę wypełnię jutro w pracy i jutro też chyba pójdę do lekarza ich...który mieści się gdzieś koło tego sklepu więc w trakcie pracy mam tam podskoczyć.[/COLOR][/FONT][/B]
[B][FONT=Georgia][COLOR=olive]Poodwiedzam Was w weekend...buziaki :loveu:[/COLOR][/FONT][/B]
[/QUOTE]

Jak jesteś zadawolona, to dobrze:):)

Posted

Nie pamiętam czy byłam tu czy nie, więc jak nie to jeszcze życzę wszystkiego naj naj naj w Nowym Roku;-)
Oooooo, widzę, że pracujesz i chyba nawet nie narzekasz:lol:Tak trzymaj;-)

Posted

[quote name='Tengusia']patrzaj jaki talent ci sie w domcu marnuje :grins:
[url]http://www.youtube.com/watch?v=7J2uIBivmKM&feature=related[/url][/QUOTE]

myślisz że Zonkilka z pasztetem będzie pomykać po wybiegu :roflt:

Córcia cieszkam że sobie radzisz :cool2:

Posted

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]DZIEŃ DOBRY BARDZO :multi::multi::multi:
[COLOR=black]
Doginko, [/COLOR]dzięki wielkie...nieco poleciało z czasem ale nic nie szkodzi. Ja Wam również życzę wszystkiego dobrego [/B][B]:loveu:

[COLOR=black]Mamuś [/COLOR]a byś się zdziwiła jakbyś mnie zobaczyła na jakiś 'miszczostwach' w paszteciarskim agilty [/B][B]:evil_lol: Ja, On a na zachętę kromka z pasztetem coby wiedział jak skończy gdy się nie postara...każdy inny smaczek myślę że wymięka przy takim stylu motywacji, dlatego odnosilibyśmy sukcesy, mieli medale i 'groupies' ;). Żeby psa zaangażować w całe to przedsięwzięcie to by oczywiście jeździła z nami na zawody, nauczyłabym ją siedzieć na mecie z wrogim wzrokiem żeby wywierała jeszcze większą presję na Teodorze. Myślę że takie rozrywki to super pomysł...zabawa dla całej naszej trójki :multi: Ubaw po pachy. Pytanie tylko czy Teo podziela moje zdanie...myślę że tak, nigdy się nie sprzeciwia :evil_lol:
Czy to zatrąca z lekka sadyzmem? Bo już ostatnio mi to zarzucono :evil_lol:

A tak całkiem poważnie to czasami robię mu albo jedną jakąś hopkę albo zachęcam go żeby chociażby kilka razy przez moje nogi przeskoczył bo on to leniuch i czasami trzeba go motywować żeby zrobił coś więcej niż leżenie i udawanie martwego.[/B] [B]

[COLOR=black]Unikowydiament[/COLOR], a Ty się nie przejmuj tym że Oscar nie je...sam się nie zagłodzi. Przynajmniej ja z takiego wniosku wychodzę. Salsy do żarcia nie zmuszam, ma cały dzień pełną michę i podjada po jednej kulce ... czasami na 2 albo 3 dni starcza miska. Raczej nie dokarmiamy jej, czasami dostanie jakieś mięso z zupy albo kotleta który został z obiadu. Moja mama raz na jakiś czas kupuje jej kaszankę albo taką psią kiełbasę. No ale to są 'dni szaleństwa' na co dzień ma chrupki i mam ją w nosie. No ale jest zdrowa, sierść ładnie błyszczy, sprawy fizjologiczne w porządku a i nie muszę się martwić że przytyje a to akurat duży plus w jej sytuacji ze względu na łapę, z którą ma problemy. Gdyby ważyła więcej to na pewno łapsko dawałoby się jej ostro we znaki. [/B][B]
Jedyne co zmieniam w naszym stylu karmienia to latem przechodzę na karmę dla psów energicznych z większą zawartością tłuszczu bo Rudzielec przy dużej ilości spacerów w ruchu traci kilogram w porywach do dwóch a wtedy już wygląda jak zabiedzony pies :evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='jonQuilla']... Rudzielec przy dużej ilości spacerów w ruchu traci kilogram w porywach do dwóch a wtedy już wygląda jak zabiedzony pies :evil_lol:[/QUOTE]
Pewnie na koniec przytyje jak zje pasztet z Teodora:roflt:

Posted

z tym agility to musicie rozważyc kategorie sikania na psa, Pasztet wymiata w tym temacie to i moze medal by sie trafil:eviltong:

moja zołza tez ma fochy ale ona akurat krzywdy se nie da zrobic, jak widzi ze nic innego niz suche sie nie trafi to i miske oprózni;)

Posted

[quote name='chita']z tym agility to musicie rozważyc kategorie sikania na psa, Pasztet wymiata w tym temacie to i moze medal by sie trafil:eviltong:

moja zołza tez ma fochy ale ona akurat krzywdy se nie da zrobic, jak widzi ze nic innego niz suche sie nie trafi to i miske oprózni;)[/QUOTE]

[COLOR=olive][FONT=Georgia][B]O tym sikaniu nie pomyślałam ale to też dobry pomysł...z tym to w ogóle do mam talent pójdę ;)[/B][/FONT][/COLOR]

[quote name='Doginka']Pewnie na koniec przytyje jak zje pasztet z Teodora:roflt:[/QUOTE]

[COLOR=olive][FONT=Georgia][B]Czasami odnoszę wrażenie że ona zostawia sobie specjalnie miejsce w żołądku na Teodora :evil_lol: Bywają takie chwile że pasztecior biega po pokoju a ruda siedzi, patrzy się na niego i oblizuje pysk :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[/B][/FONT][/COLOR] [quote name='Onomato-Peja']Skąd wy macie takie niejadki?
Raszpla jak pańcia, mogłaby jeść i jeść.[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]
Zauważ że wypowiedziały się w tej kwestii osoby, które mają TTB :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Coś w tym zatem musi być. Może jest to spowodowane tym że to psy mordercy i tak na prawdę jeść nie muszą bo skupiają swoją uwagę jedynie na pulsującej w żyłach krwi właściciela.
[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='Onomato-Peja']Skąd wy macie takie niejadki?
Raszpla jak pańcia, mogłaby jeść i jeść.[/QUOTE]

jednego mam ze schroniska w Szczecinie :diabloti:

skaczące mięso na pasztet , świetne :)

Cieszę się , żeś zadowolona z nowego arbajta !!!

Posted

[quote name='Kashdog']Gratuluję pracy, fajnie, że Ci odpowiada. Ale 12h to bym chyba nie wytrzymała :roll:[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Fakt jest to długo ale idzie wytrzymać.
W Kerfurze było gorzej, ledwo wytrzymywałam tam 8h bo było to strasznie monotonne zajęcie. Przeważnie miałam wrażenie że czas stoi w miejscu, szczególnie na popołudniowej zmianie. Rzadko kiedy zdarzała się chwila wytchnienia od klientów a nawet jeśli to nie można było nic zrobić bo żeby wstać z kasy trzeba było najpierw zadzwonić i zapytać oraz oczywiście mieć dobry ku temu powód. No ale poznałam tam super ludzi, z którymi kontaktu szybko nie stracę.
Obecnie w tej pracy to ja decyduję co kiedy zrobię, mogę zająć się wszystkim albo niczym i tylko czekać na klienta, mam zakres jakiś tam dziennych obowiązków wiadomo że sklep ma być ogarnięty itd. ale 12h to mnóstwo czasu więc wszystko można spokojnie zrobić a i czas na posiedzenie się znajdzie.
Poza tym ja też myślałam że 12h to mega długo ale jak już ma się świadomość że idzie się na tyle to człowiek ma inne nastawienie, nie patrzy się co chwile na zegarek.
No i nie jest wcale powiedziane że będę pracować po 12h, niektóre sklepy ich są czynne całodobowo a tam zmiany są po 8h więc jeśli tam mnie rzucą to będzie zupełnie inny system pracy...w najbliższym czasie się wszystkiego dowiem.[/B][/COLOR][/FONT]

[quote name='Vectra']jednego mam ze schroniska w Szczecinie :diabloti:

skaczące mięso na pasztet , świetne :)

Cieszę się , żeś zadowolona z nowego arbajta !!![/QUOTE]

[COLOR=olive][FONT=Georgia][B]bo to są psy, które mają lepsze rozrywki niż jedzenie...po co jeść jak można świrować albo spać :evil_lol:
[/B][/FONT][/COLOR]
[quote name='FredziaFredzia']A ja obalam mit o buldogach żarłokach - Franek tez niejadek. :diabloti: Za to Eris odkurzacz. Micha idzie w 15 sekund.[/QUOTE]

[COLOR=olive][FONT=Georgia][B]:cool3: Eris o linie dbać nie musi bo futro kamufluje niedoskonałości niewielkie :evil_lol:[/B][/FONT][/COLOR]

Posted

[quote name='M&S']12 godzin to nie mało, ale podobno, do wszystkiego mozna się przyzwyczaić.....ważne, że jesteś zadowolona.

Cześć wieczorowo:)[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Też myślę że można a poza tym fajne jest to że przy pracy na 12h, szybciej wyrabia się normę godzinową.... dzięki czemu pracujących dni wychodzi 14/15, zależy od miesiąca. Z tego co widziałam na grafiku dziewczyn to rzadko zdarzają się syt. kiedy nawet są trzy dni pod rząd w pracy, zazwyczaj są to dwa dni a potem dwa wolnego...czy to zły układ? moim zdaniem absolutnie. Poza tym istnieje możliwość dogadania się co do grafiku bo każdy sklep sam układa wg. własnego uznania.

Dobry, dobry :loveu:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='jonQuilla'][FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Też myślę że można a poza tym fajne jest to że przy pracy na 12h, szybciej wyrabia się normę godzinową.... dzięki czemu pracujących dni wychodzi 14/15, zależy od miesiąca. Z tego co widziałam na grafiku dziewczyn to rzadko zdarzają się syt. kiedy nawet są trzy dni pod rząd w pracy, zazwyczaj są to dwa dni a potem dwa wolnego...czy to zły układ? moim zdaniem absolutnie.

Dobry, dobry :loveu:[/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE]

Tak zależy jak jest ułożony grafik. Może być 12/24, pracujesz 12 wolne 24....., albo jeszcze inaczej.
Ważne, żeby atmosfera była dobra:)

Posted

jaki fajny [url]http://i687.photobucket.com/albums/vv233/jonQuilla123/DSC06291.jpg[/url] ..... obiad :P :P
żartuje :) mimo że ja jakoś za królikami nie przepadam, to nie byłabym wstanie zjeść jego mięska ;)

Posted

[quote name='M&S']Tak zależy jak jest ułożony grafik. Może być 12/24, pracujesz 12 wolne 24....., albo jeszcze inaczej.
Ważne, żeby atmosfera była dobra:)[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Na atmosferę póki co nie mogę narzekać. Dziewczyna która mnie szkoli jest bardzo sympatyczna chociaż mogłaby być nieco bardziej rozgadana...ale dogadujemy się więc jest spoko.[/B][/COLOR][/FONT]

[quote name='zaba14']jaki fajny [URL]http://i687.photobucket.com/albums/vv233/jonQuilla123/DSC06291.jpg[/URL] ..... obiad :P :P
żartuje :) mimo że ja jakoś za królikami nie przepadam, to nie byłabym wstanie zjeść jego mięska ;)[/QUOTE]

[FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Powtórzę to co już tu kiedyś pisałam. Mi się zawsze króliki podobały, uważałam że są słodkie ale miałam o nich złe zdanie mianowicie że są głupie, płochliwe i się raczej nie przywiązują. Teodor poniekąd był moim kaprysem i się miło rozczarowałam bo on jest mega cudownym egzemplarzem. Nie niszczy, nie gryzie, raczej nie znaczy terenu ale to i tak nic bo najbardziej w nim lubię to że jest tak bardzo towarzyski. Uwielbia się tulić i gdy leżę na łóżku to leży razem ze mną, trąca mnie głową żebym go głaskała i wtedy zasypia. Jak ktoś do mnie przychodzi to podchodzi obwąchać, nieco z rezerwą ale i tak daje się na spokojnie pogłaskać. Domownicy jak wchodzą do mnie do pokoju to są witani niemalże w progu. Jest jak dla mnie idealny.
Wiem że to pierwszy i ostatni królik, szanse na to żeby trafił mi się równie fajny uszek są znikome bo z tego co czytam na forach króliczych to raczej rzadko trafiają się takie Teodorki. [/B][/COLOR][/FONT]

[quote name='M&S']Cześć Żonkilu:)[/QUOTE]
[COLOR=olive]
[/COLOR] [FONT=Georgia][COLOR=olive][B]Hej :loveu:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

Co do królików - swego czasu miałam trzy w domu. Jedna przytulaśna i miziasta, samica baranka którą zostawiła koleżanka bo u niej w domu nie mogła zostać (dziecko), druga szalenie wredna moja biała z czarnym wykrzyknikiem na zadzie. Teraz została tylko królica siostry u rodziców - tylko Ala może spokojnie wkładać ręce do klatki. :diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...