Ula Posted March 2, 2004 Share Posted March 2, 2004 No wiec tak. Jakos tak wyszlo ze uzbieraly sie 4 psiaki do zaprzegu. Tylko problem w tym ze wszystkie oprocz jednego sa coanjmniej 3 letnie i maja juz pewne nawyki i nie nadaja sie na liderow. Wiec jako lider biegnie najmlodszy(roczny) psiak.Ma ogromny zapal do biegu i wielka sile,i nadaje sie na lidera,ale problem w tym ze jest mlody i sporo rzeczy go rozprasza i co kilkaset metrow zbacza na pobocze i cos wacha,albo szuka tropow. I jest do dosc spory problem bo wszystkie psiaki sa "zielone" jesli chodzi o prace w zaprzegu.Oprocz momentow kiedy lider zatrzymuje sie bez pozwolenia to wszystko jest ok. Psy ciagna(nawet Anuk costam sie stara),biegna szybki i pokonuja czasem spore odcinki. Ale jak juz sie zatrzymaja to trzeba je wystartowac,bo same nie rusza znowu,tylko ktos musi przytrzymac lidera i go recznie wystartowac. Czyli na treningi musza chodzic 3 osoby,a przeciez na sanakch miesci sie jedna,i w takim razie 2 pozostale musza zasuwac na piechote,a to nie takie latwe,bo psy biegna szybko i ciezko dootzymac im kroku i w odpowiednim momencie skarcic lidera za zbaczanie z trasy. A osoba ktora jedzie na sankach ma problem bo nie moze jednoczesnie obciazac sanek ktore nie maja kotwicy(czyli trzeba na nich siuedziec zeby psy same nie pobiegly) i jednoczesnie pokazac psom ze maja biec skoro lider sam nie chce raczej startowac(sporadycznie to robi). Jak nauczyc psy zeby biegly stale bez przerw na wachanie a jesli juz sie zatrzymaja to jak zmusic je zeby pobiegly dalej bez ingerencjiu osob trzecich(bo przeciez na zawodach nie ma kogos takiego jak rozpedzacz lidera :D Bo zatrzymanie sie w przypadku naszego poczatkujacego zaprzegu oznacza 5 minutowe czekanie az dojda pomocnicy ktorzy sprowadza psy na dobra droge i wystartuja lidera. Bardzo prosze o odpowiedz. Aha i jeszcze jedno.Anuk jak ciagnie cos ciezkeigo to ciagnie i sie stara.Ale jak ciezar sanek i maszera rozklada sie na 3 psy to anukowi jest lekko i sie momentami opierdziela. Jak jedziemy w pierwsza strone to anuk powiedzmy ze nawet ciagnie.Ale w druga to juz kompletnie nie.Biegnie tylko.Jak nauczyc go zeby ciagnal nawet jak jest lekki balast,bo on mocno napina linke tylko wtedy gdy wie ze nikt mu nie pomoze,a jak sa 3 psy to linka jest napieta ale nie moge powidziec zeby dawal z siebie wszystko. Ostateczne pytanie:jak nauczyc anuka zeby ciagnal i napinal linke nawet kiedy ciezar rozklada sie na iles psow,a nie tylko wtedy gdy musi ciagnac sam.Bo to bez sensu ze on tylko biegnie a nie ciagnie. troche duzo tego,ale przeciez niektorzy z Was maja swoje zaprzegi i kiedys tez zaczynali wiec niech podziela sie swoimi spostrzezeniami i radami :) Innym tez sie to moze przydac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ula Posted March 3, 2004 Author Share Posted March 3, 2004 No napiszcie cos ludzie!! Bo sobie pomysle ze po prostu nie wiecie,a to przeciez nieprawda :) Bo wiem ze wiecie tylko nie rozumiem dlaczego nikt sie nie wypowie :( Forum jest podobno od tego zeby pomagac tym ktorzy czegos nie wiedza.A tu kicha :( Na pewno cos wiecie.Napiszcie :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana14 Posted March 3, 2004 Share Posted March 3, 2004 No napiszcie cos ludzie!!Bo sobie pomysle ze po prostu nie wiecie,a to przeciez nieprawda :) Bo wiem ze wiecie tylko nie rozumiem dlaczego nikt sie nie wypowie :( Forum jest podobno od tego zeby pomagac tym ktorzy czegos nie wiedza.A tu kicha :( Na pewno cos wiecie.Napiszcie :wink: Bardzo mi przykro ale ja Ci nie pomogę bo sama nie wiem..... Może nikt nie napisał bo topic zszedł na dół i nikt nie zauważył.... Poczekaj trochę! Na pewno PaY się pojawi i coś doradzi :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted March 3, 2004 Share Posted March 3, 2004 ELO!! oto sie zjawiam i pisze: na poczatek mozecie tak zrobic zeby przed zaprzegiem jechal tzw. zajac na rowerze i wolajac lidera pies powienien z nawolywaniem caly czas biec.. kiedy nie bedzie zwracal uwagi na tropy itp.... to zaprzeg powinien sam mykac bez tzw zajaca... duzo pracy i duzo cierpliwosci trza ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted March 3, 2004 Share Posted March 3, 2004 jeszcze ja, jeszcze ja :)) wabik to dobry sposob, powinien dzialac.. zapinasz go samego czy z innym psem ? jak nie masz jak z wabikiem jezdzic, to kstoj se tam do skutku, az psy zechca isc i az pojda w dobra strone, ale zachecaj je glosem,.. co z Anukiem ? ja bym go zapiela samego z tymu za wszystkimi psami, bedzie je gonil.. [powinien przynajmniej..;)] powodzenia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted March 3, 2004 Share Posted March 3, 2004 ELO!!! wabikiem moze byc sam czlowiek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted March 3, 2004 Share Posted March 3, 2004 Odlotowy wabik zastosowali kiedyś Kuba (część wie, kto to... :wink: ) z bratem. :lol: Kuba był na rowerze z Irją, a przed nimi pomykał na rowerze jego brat na rowerze, za którym wlókł się po ziemi przywiązany na sznurku wypchany lis... :roflt: Irja ciągnęła wtedy genialnie... 8) :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted March 3, 2004 Share Posted March 3, 2004 Ale ja mam tez pytanie, a nie ma sensu nowego topicu zakładać.. otóż tak: Chan ciągnie z większym zapałem, Max jakby z mniejszym - jeśli dopiąłbym do zaprzęgu Andy, to którego dać na czoło? U nas Manu ma na treningach mniejszy zapał i bardziej sprawdził się właśnie układ, że on jest z tyłu, a Chinook z przodu. To samo pytanie dotyczy innego sposobu zaprzęgania, mianowicie tak jak Manu (chyba we Wrockach) - psy jeden za drugim - kto pierwszy? Młodszy i podporządkowany Maxowi, ale za to z większym zapałem ciągnący Chan, czy też Max? Chinook, mimo, że podporządkowany (choć z wielką niechęcią :wink: ), to jest liderem w zaprzęgu. Powód wyżej, a poza tym ładniej reaguje na komendy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted March 3, 2004 Share Posted March 3, 2004 ELO!!! jesli masz kilka opcji najlepiej sprobowac wszystki pokolei i zobaczyc ktore jest najkorzystniejsze... zanim ja wybralem liderke do mojego zaprzegu mijaly miesiace obserwacji nauk i treningow Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ula Posted March 4, 2004 Author Share Posted March 4, 2004 Wiosna,anuka zapinam z 2 innymi psami:)Dziekuje za rady:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted March 4, 2004 Share Posted March 4, 2004 Mysle,ze albo potrzebny wam jest jakis doswiadczony juz pies do zaprzegu albo wlasnie ktos powinien jechac na rowerze przed psami i je zachecac do biegu,a jak sie zatrzymaja skarcic i dalej jechac :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grześ Posted March 4, 2004 Share Posted March 4, 2004 Ale ja mam tez pytanie, a nie ma sensu nowego topicu zakładać.. otóż tak:Chan ciągnie z większym zapałem, Max jakby z mniejszym - jeśli dopiąłbym do zaprzęgu Andy, to którego dać na czoło? Maxa, czy Chana? Czy jak Chan będzie na czele, to zmobilizuje to Maxa? No wiem, że trzeba wszystko wypróbować, ale chyba wiele spraw jest przewidywalnych... To samo pytanie dotyczy innego sposobu zaprzęgania, mianowicie tak jak Manu (chyba we Wrockach) - psy jeden za drugim - kto pierwszy? Młodszy i podporządkowany Maxowi, ale za to z większym zapałem ciągnący Chan, czy też Max? Dla wygody własnej, wolałbym mieć z przodu Maxa, bo ma on tendencje do "robienia kółek wokół własnej osi" jak tylko się zatrzymamy i przed startem - z samą liną ciągową nie plątałby sie tak szybko :) Jednak czy nie spowoduje to tego, że całą robotę będzie Chan odwalał? Za chanem na p rzedzie przemawia jeszcze jego większe posłuszeństwo, chociaż z Maxem nie ma w zasadzie problemów, to jeszcze czasem kierunki mu sie mylą, a Chan wtedy idzie za Maxem, ale to chyba wyłącznie sprawa treningu, treningu i jeszcze treningu... Pozdrawiam Chyba mamy podobną sytuację - Ty i ja jeździliśmy dotąd z dwójką psów, czy to na rowerze (na śniegu również :wink: ), czy to na wózku bądź saniach. Z moich obserwacji wynika, że do roweru najlepiej ustawiać mi psy jeden za drugim. Natana (tego, z którym startowałem w velo w Sobótce) do przodu, a Lukasa (tego powinieneś znać z uciągu z Łodzi) do tyłu. Natan jest zdecydowanie szybszy, bardzo posłuszny "kierunkowo" i ma bardzo pożyteczną (przynajmniej w velo) cechę - zawsze musi być z przodu. Gdy zapinałem ich obok siebie, po przebiegnięciu 2-3 km Lukas przestawał nadążać biec tempem Natana i poprzez łączówkę "wisiał" na jego szyji. W układzie jeden za drugim cały zestaw jest zaczepiony do szelek Natana, a Lukas ambitnie próbuje go gonić, co skutkuje średnią ok. 2-3km/h większą. Przy wózku nie mam doświadczeń - mam go od 2 miesięcy, a zima tego roku obfituje w śnieg, toteż udało mi się tylko raz prowadzić tą "maszynę". Na saniach jeździłem trochę więcej niż na wózku :wink: , ale też nie za wiele, bo ich nie posiadam. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy mi je pożyczali. :D I w tym przypadku, lepszy wyszedł mi układ psów obok siebie. Na Kubalonce pierwszego dnia zapiąłem psy, jak do roweru jeden za drugim i wyszło na to, że cały ciężar ciągnięcia spadł na Lukasa (a że ma on krzepę to dał radę), a Natan będąc z przodu biegał sobie od drzewka do drzewka, bo dla niego tempo było za wolne. Drugiego dnia zapiąłem ich razem no i było zdecydowanie lepiej - mimo problemów (utarczka i poplątanie podczas wyprzedzania innego zaprzęgu) czas prawie 2 minuty krótszy. :lol: Natomiast, gdybym miał dołączać trzeciego psa, to najprawdopodobniej najlepiej byłoby mi dać Natana do przodu, a Lukasa i tego trzeciego z tyłu. Ale jak ... jesli masz kilka opcji najlepiej sprobowac wszystki pokolei i zobaczyc ktore jest najkorzystniejsze... zanim ja wybralem liderke do mojego zaprzegu mijaly miesiace obserwacji nauk i treningow :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnTu Posted March 4, 2004 Share Posted March 4, 2004 Odlotowy wabik zastosowali kiedyś Kuba (część wie, kto to... :wink: ) z bratem. :lol: Kuba był na rowerze z Irją, a przed nimi pomykał na rowerze jego brat na rowerze, za którym wlókł się po ziemi przywiązany na sznurku wypchany lis... :roflt: Irja ciągnęła wtedy genialnie... 8) :wink: Manu kiedy Kuba na zawodach wystartuje?? Ja moge przed nim jechac z wypchanym lisem :D hihi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted March 4, 2004 Share Posted March 4, 2004 A wiesz, że spróbuję go namówić na zawody w kwietniu...? :wink: Na te " Śladem Psich Łap"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnTu Posted March 4, 2004 Share Posted March 4, 2004 Nie wiem czy my sie wybieramy na te zawody :-? W przyszlym sezonie niech startuje :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ula Posted March 5, 2004 Author Share Posted March 5, 2004 Dziekuje Wam bardzo za rady,na pewno sie zastosuje,i mam nadzieje ze psiaki sie naucza:jesli tak to moze za rok pojawimy sie na jakichs amatorskich zawodach.Oczywiscie jak dochrapiemy sie wozka albo san.Bo jak nie to juz gorzej :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andrew Posted March 5, 2004 Share Posted March 5, 2004 Dziekuje Wam bardzo za rady,na pewno sie zastosuje,i mam nadzieje ze psiaki sie naucza:jesli tak to moze za rok pojawimy sie na jakichs amatorskich zawodach.Oczywiscie jak dochrapiemy sie wozka albo san.Bo jak nie to juz gorzej :wink: Na jakich amatorskich zawodach :) Od razu na takie zawodowe :) Ja teraz zgrywam zaprzeg i zaczynam starty na zawodach w przyszlym sezonie, chociaz pierwszy start planuje juz w kwietniu w Kucobach, kto wie moze nawet ukoncze :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ula Posted March 5, 2004 Author Share Posted March 5, 2004 No Andrew,tylko jest pewnien problem bo my nie mamy na czym startowac :( Nie mamy ani wozka ani san.Ale wozek chcemy zbudowac.Tylko jakos koncepcji nie mamy :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fair_Play Posted March 5, 2004 Share Posted March 5, 2004 No Andrew,tylko jest pewnien problem bo my nie mamy na czym startowac Nie mamy ani wozka ani san.Ale wozek chcemy zbudowac.Tylko jakos koncepcji nie mamy Kurcze, Ula, to teraz mnie zaskoczyłaś...ani wózka, ani sań.....to na czym ty trenujesz z czwórką psów??? :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted March 5, 2004 Share Posted March 5, 2004 ELO!!! Kurcze, Ula, to teraz mnie zaskoczyłaś...ani wózka, ani sań.....to na czym ty trenujesz z czwórką psów??? :o FP cztero Velo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fair_Play Posted March 5, 2004 Share Posted March 5, 2004 FP cztero Velo No tak właśnie myślę....alee....wyobrażasz to sobie z naszymi? :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted March 5, 2004 Share Posted March 5, 2004 ELO!!! FP cztero Velo No tak właśnie myślę....alee....wyobrażasz to sobie z naszymi? :lol: :lol: ja raz podpielem sobie 2 psy do roweru z czasow gdy mialem ta pierwsza czworke :) to bylo cos a co dopiero ta trójke Mat-elfow podpiac ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grześ Posted March 5, 2004 Share Posted March 5, 2004 ELO!!!FP cztero Velo No tak właśnie myślę....alee....wyobrażasz to sobie z naszymi? :lol: :lol: ja raz podpielem sobie 2 psy do roweru z czasow gdy mialem ta pierwsza czworke :) to bylo cos a co dopiero ta trójke Mat-elfow podpiac ;) Ja sobie wyobrażam. Powiem więcej, zdecydowanie chciałbym spróbować takiej jazdy. :lol: Zdziwilibyście się, ale nie byłyby to prędkości większe, niż osiągane na rowerze z jednym bardzo szybkim psem. Przy czwórce zawsze będzie to prędkość najwolniejszego psa. W velo nie jest tak wazna ilość psów, bo można pedałować, więc odpada problem oporu stawianego przez wózek z maszerem. Porównajcie wyniki drugiego (klasa C jechała wtedy tą samą trasą co velo) dnia z Lublińca. C1: Mistrz Mat - 0:11:21, Moskalik - 0:12:25, FP - 0:13:58. Velo: Krkoszka Stefan - 0:10:29, Łacek Jan - 0:11:15, Igor Tracz - 0:11:24. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fair_Play Posted March 5, 2004 Share Posted March 5, 2004 Zdziwilibyście się, ale nie byłyby to prędkości większe, niż osiągane na rowerze z jednym bardzo szybkim psem. Przy czwórce zawsze będzie to prędkość najwolniejszego psa. Grzesiu, niewątpliwie, tyle, że mówiąc, iż sobie tego nie wyobrażam nie miałam na myśli szybkości....ale raczej bezpieczeństwo. Także, nadal sobie tego nie wyobrażam, co jak co, ale wózek jest jednak cięższy ( szczególnie 4kołowy) i bardziej stabilniejszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ula Posted March 5, 2004 Author Share Posted March 5, 2004 Fair Play,wiem ze to brzmi glupio ale trenuje na takich dziecinnych saneczkach :oops: na ktorych jade ja i koleznaka(razem 80 kg)a ciezar sie rozklada na 3 psy(na razie te trzy musza sie ze soba oswoic,potem dolaczymy czwartego :wink: ) Niestety nie wiemy jak zrobic wozek,prosilam o plany budowy od Jacka,bo wiem ze robil,ale nie odpisal wiec chyba nie ma.Trudno. Bo gotowy wozek jest za drogi :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.