Jump to content
Dogomania

Aster - przerażony, wychudzony mlody psiak prosi o pomoc


Recommended Posts

  • Replies 398
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Tilia']Zezwolenie jest obowiązkowe na posiadanie lub hodowlę i dotyczy każdego charta rasowego lub mieszańca charta. Wynika to z Ustawy Prawo Łowieckie. Niestety nie jest nigdzie sprecyzowane co to jest mieszaniec charta.[/QUOTE]

W takim razie chyba lepiej mieć takie zaświadczenie niż nie mieć. Ktoś może inaczej zinterpretować prawo łowieckie i się przyczepić do właściciela mixa, że nie ma zaświadczenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tilia']Zezwolenie jest obowiązkowe na posiadanie lub hodowlę i dotyczy każdego charta rasowego lub mieszańca charta. Wynika to z Ustawy Prawo Łowieckie. Niestety nie jest nigdzie sprecyzowane co to jest mieszaniec charta.[/QUOTE]

No własnie to mnie zawsze zastanawia.
Zauwazyłam kilkakrotnie akcję że znaleziony smukły pies o sportowej sylwetce bywa uznany że ma coś z charta i jako mix chart ogłaszany - a co za tym idzie dochodzi prawna kwestia pozwolenia. Jeśli jest faktycznie w mocnym typie to ok, ale jeśli ktoś sobie od tak stwierdza że jak ma długie łapki to będzie chartem ... no przecież nikt na oko nie zagwarantuje tego co pies ma w genach, to co ja moge np uznać za smukłego dobermanowatego czy pointerowatego psa,ktoś może stwierdzić że to typ charta, i co jak mam takiego psa w domu a pozwolenia na niego nie mam bo nie uznaję go za mixa charta?

Sory za oftop ale mnie ta kwestia interesuje, chociażby z tego powodu że taki sportowy smukły typ podoba mi się i gdybym kiedyś się zdecydowała na takiego mixa to fajnie by było wiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

Ja też na samym początku pomyslałam że to jakiś mix dob, ale na innych zdjęciach może trochę charci jest.
Fajnie by było jakby ktoś się zjawił kto takie doświadczenie ma bo mnie samą kwestia dokumentów i pozwoleń interesuje.
Amiga miała kiedyś szczyla w typie charta (znałam osobiście) ,ale co do kwestii prawnej pozwoleń nie wiem jak zostało to załatwione.

Link to comment
Share on other sites

Majkowska, to jest uznaniowe. Generalnie, w rejonach kłusowniczych, odbierane bywają mieszańce, uznaniowo, potem biegli uznają, że mają długie łapy i podkasany brzuch i sąd zasądza przepadek (i często jakąś inną karę dodatkowo), a w rejonach, w których mało jest kłusownictwa ludzie maja i hodują charty (rasowe) bez żadnych zezwoleń.

Ten pies jest chudy, a czy ma dolewkę charta? Może jakąś ma, po tych zdjęciach trudno to stwierdzić. Czasem tak bywa, że z zagłodzonego "mieszańca charta" po odkarmieniu robi się pies, który charta wcale nie przypomina.

Link to comment
Share on other sites

Pozwolenie na charta i mix musi mieć każda osoba na terenach wiejskich i w miejskich poniżej nie pamiętam ilu tysięcy mieszkańców, w Warszawie takie go pozwolenie ani innym dużym mieście nie trzeba, to przepis z lat 50-tych utrzymany do tej pory, w tym czasie jedynie zmieniały się organy wydające zezwolenie, ja mam pozwolenie na dwa charty bo kiedyś mialam wydane przez wójta gminy, zrobiłam wtedy spsoro zamieszania bo nikt w gminie nie wiedzial o co chodzi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Myślę, że warto poradzić się Potter - SOZ Jędrzejów przejął pod opieke z wyroku sądowego takie psy i to chyba mixy były?[/QUOTE]

Jeśli myslę o tych psach co Ty to wydaje mi się że to były mieszańce chartów z chartami (czyli chart ale cięzko stwierdzić jaki bo np polski+greyhound itp), tu ok, muszą mieć zezwolenie,ale w przypadku kiedy np znajduje się psa typ wyżeł z domieszką charcią i dajmy na to przejmują je osoby które uważają za wyżła - wtedy zezwolenia nie ma, lub przejmuja osoby rozpowszechniające je jako charty - i ten sam pies musi mieć zezwolenie.

Z tego co piszecie to lekko bez sensu i wypada tak jak głuchypies napisała mieć zezwolenie na wszystko :/

A czy w umowie adopcyjnej zawiera się wtedy jakiś dopisek o zezwoleniu (lub czy wydaje się psa dopiero po otrzymaniu takowego) ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tilia']Majkowska, to jest uznaniowe. Generalnie, w rejonach kłusowniczych, odbierane bywają mieszańce, uznaniowo, potem biegli uznają, że mają długie łapy i podkasany brzuch i sąd zasądza przepadek (i często jakąś inną karę dodatkowo), a w rejonach, w których mało jest kłusownictwa ludzie maja i hodują charty (rasowe) bez żadnych zezwoleń.

Ten pies jest chudy, a czy ma dolewkę charta? Może jakąś ma, po tych zdjęciach trudno to stwierdzić. Czasem tak bywa, że z zagłodzonego "mieszańca charta" po odkarmieniu robi się pies, który charta wcale nie przypomina.[/QUOTE]
I dlatego ja uważam, że (zanim się zacznie coś załatwiać) trzeba psa doprowadzić do normalnej wagi. Ocena- za wczesna. Poza tym ogłaszanie psa jako mixa charta spowoduje, że będą się zgłaszały takie domy o jakich lepiej zapomnieć. A ta reszta domów (o jaką chodzi najbardziej) machnie ręką bo po co im kłopoty.
Dla mnie (patrząc na zdjęcia) to nie jest mix charta...ale co można stwiedzić z fotki? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_Dunaj_']Pozwolenie na charta i mix musi mieć każda osoba na terenach wiejskich i w miejskich poniżej nie pamiętam ilu tysięcy mieszkańców, w Warszawie takie go pozwolenie ani innym dużym mieście nie trzeba, to przepis z lat 50-tych utrzymany do tej pory, w tym czasie jedynie zmieniały się organy wydające zezwolenie, ja mam pozwolenie na dwa charty bo kiedyś mialam wydane przez wójta gminy, zrobiłam wtedy spsoro zamieszania bo nikt w gminie nie wiedzial o co chodzi[/QUOTE]


Obowiązuje w całym kraju!! Ja mam zezwolenie w Warszawie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']a od kiedy tak naprawde Aster jest u betkak? czy on tez jest z Ol.? kto go wyciagal?[/QUOTE]
[url]https://www.facebook.com/events/451709358294483/?fref=ts[/url]

tu link do wydarzenia na fb.

Astera przywiozłam z Piórkowa 15.04.2014. Psiaka znalazła dziewczyna kilka dni wcześniej, błąkał się po polach. Z tego co mówiła to koledzy wymieniali się nim za butelkę wódki a jak się znudzili wyrzucili. Gabrysia wzięła go do siebie ale nie mogła zatrzymać. Zaczęła szukać pomocy na fb, dzwoniła do mnie w sprawie hotelikowania i transportu wszystko było dogadane i załatwione ale w pewnym momencie Gabrysia wycofała się. Chciała Astera dać sąsiadowi (myśliwemu), to młodziutka dziewczyna, bała się odpowiedzialności, głównie finansowej. Ale Aster wymagał pomocy na cito, wychudzony, zakleszczony, wystraszony i nie miał się gdzie podziać. Postanowiłam wziąźć psiaka na własną rękę, pojechałam do Gabrysi z sąsiadem, napisałam oświadczenie, że nie pociągnę jej do odpowiedzialności finansowej i przywiozłam do domu. Aster miał 17 kleszczy, dostał antybiotyk zapobiegawczo na bebeszje. Okazało się, że psiak ma problemy zgłosiłam go do programu behawioralnego do P. Kasi Harmaty. Przed kastracją zrobiłam EKG i biochemię. Do tej pory zrobiłam 1 bazarek dla Astera na fb, konta użycza mi OTOZ Tarnów, starczyło na pokrycie faktur za weta i karme. Aster powinien jeść karmę wysokoenergetyczną, jutro ma być dostawca i przywiezie josera hight energy za 130 zł. Taka jest historia Astera...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...